Wybory 2020. Orzeczenie TK nie ma mocy prawnej wg „wyborczej”

Obrazek użytkownika Husky
Kraj

 

Trybunał Konstytucyjny plecie, zatem nie należy się nim przejmować. Przynajmniej wg organu Michnika.

Żurnalistka Ewa Ivanowa, aktualnie czołowa czerska prawniczka wali ostro.

PiS przeforsował już „ustawę kagańcową”, która zakazuje sędziom badania statusu innych sędziów. Ale to za mało. Orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, choć nie mają mocy prawnej, mają być dodatkowym straszakiem.

Ciekawe to spostrzeżenie. Orzeczenia TK nie mają mocy prawnej, natomiast zdaniem żurnalistki z Czerskiej moc prawną posiada uchwała z 23 stycznia arbitralnie dobranych przez prezesę Gersdorf trzech Izb SN. Z pięciu istniejących.

Absolwentka Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego Ewa Ivanowa swoje doświadczenie zdobywała w redakcji Dziennika Gazety Prawnej. Jest więc osobą wyjątkowo kompetentną, by móc dokonać właściwej wykładni wyroku TK.

Pisze tak:

Kluczowe pytanie brzmi: czy orzeczenia TK mogą faktycznie przekreślić skutki styczniowej uchwały SN? Czy mogą zmusić sędziów, aby się do niej nie stosowali? Otóż – w sensie prawnym – nie. Uchwała SN nie jest aktem normatywnym, więc nie może stracić mocy wskutek wyroku TK. I nie ma sporu kompetencyjnego z Sejmem, więc Trybunał nie mógł go rozstrzygnąć.

Pow. cytaty za: ]]>https://wyborcza.pl/7,75398,25887184,trybunal-pis-do-zastraszania-sedzio...]]>

Proponuję w tym miejscu zakończyć cytowanie mgr Ivanowej.

Spróbujmy sami ustalić, czy jej wykładnia może się ostać.

Przede wszystkim powstaje pytanie – kto niby miałby stwierdzić nieważność wyroku TK? Bo przecież bełkot pseudoprawny czerskiej żurnalistki faktycznie oznacza, iż wyrok TK z dnia 20 kwietnia 2020 r. (sgn U 2/20) jest nieważny.

Zgodnie z obowiązującą Konstytucją, dla której obrony ludzie mogą nawet umierać, jak zasugerowała jedna z kandydatek na urząd Prezydenta, orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne (art. 190).

Tymczasem GazWyb proponuje TK po prostu olać.

Oczywiście zasadne jest pytanie, co prawda nieco inne, niż czerskiej propagandystki.

Co robić, gdy orzeczenie TK jest niezgodne z Konstytucją?

Ano nic. Nie ma zmiłuj się. Konstytucja nie przewidziała żadnego wyjątku od zasady wyrażonej w art. 190.

A poza tym polski system prawny nie zna instytucji nieważności orzeczenia z mocy samego prawa.

Idę o zakład, że Ivanowa doskonale zdaje sobie z tego sprawę.

Jest bowiem mgr prawa i zna z całą pewnością wyrok SN pochodzący co prawda jeszcze z 1954 r., lecz przez lata stał się on oczywistą oczywistością dla każdego sędziego, radcy prawnego, adwokata a nawet studenta prawa.

 Nieważność wyroku ogłoszonego przez sąd, choćby w niewłaściwym składzie, może stwierdzić tylko sąd instancyjnie przełożony – wskutek wniesienia środka odwoławczego (II CR 1107/54, OSNCK 1958, Nr 1, poz. 21 z glosą K. Stefki; W. Siedlecki, Przegląd, 1958, s. 658).

W Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz (red. prof. dr hab. Andrzej Zieliński, dr hab.. Kinga Flaga-Gieruszyńska) czytamy:

Nieważność postępowania nie uchyla sama przez się skuteczności i wykonalności orzeczenia sądowego dotkniętego nieważnością. Stwierdzenie nieważności postępowania i uchybienie z tego powodu orzeczeniu sądu niższej instancji (w całości lub w części) może nastąpić jedynie w wypadku zaskarżenia takiego wyroku. Ponadto stwierdzenie nieważności postępowania może nastąpić tylko w odniesieniu do tej części wyroku, która została zaskarżona. W pozostałej części, nawet dotkniętej nieważnością, wyrok staje się prawomocny (art. 363 KPC).

Czemu to przypominam? Ano temu, że zgodnie z art. 36 ustawy z dnia 30 listopada 2016 r. o organizacji i trybie postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym (Dz. U. poz. 2072 oraz z 2019 r. poz. 125)

W zakresie nieuregulowanym w ustawie do postępowania przed Trybunałem stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. – Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. 2016 r. poz. 1822 i 1823).

A więc ZONK! Nawet w przypadku orzeczenia wykraczającego poza kompetencje TK jest ono ostateczne i obowiązujące, proszę państwa. Zatem ewentualna nieważność nie może być stwierdzona ze względu na brak drugiej instancji.

A w przeszłości zdarzało się już, że dziwne wyroki TK zapadały.

Ekwilibrystyka prawna największych tuzów sprawiedliwości pozwalała jednak na wykazywanie ich zgodności z zakresem orzekania określonym w Konstytucji.

Czy jednak TK przekroczył swoje kompetencje, wydając orzeczenie 20 kwietnia?

Raz jeszcze przypomnieć trzeba wyrok TK z dnia 27 października 2010 r. (K 10/08) wydany pod przewodnictwem męża pani Małgorzaty Gersdorf prof. Bohdana Zdziennickiego.

Jak podkreślił TK, przedmiotem kontroli konstytucyjnej może być treść normatywna, jaką przepisowi prawa nadała uchwała SN mająca walor zasady prawnej, nawet jeżeli wykładnia ta nie była wiążąca ani nie wymagała jednolitej praktyki z punktu widzenia formalnego od wszystkich organów stosujących prawo. Wydaje się jednak w pełni uzasadnione stanowisko dopuszczające bezpośrednie kwestionowanie uchwał SN i NSA, przynajmniej wydanych w oderwaniu od konkretnych, jednostkowych spraw, a co za tym idzie – uznanie takich uchwał za „przepisy prawa” w rozumieniu art. 188 pkt 3. Może to rzecz jasna nastąpić tylko po analizie treści danej uchwały i przesądzeniu, że wyraża ona treści niemające potwierdzenia w prawidłowo dokonanej wykładni przepisu.

(Konstytucja RP. Tom II, red. prof. dr hab. Marek Safjan, dr hab. Leszek Bosek, komentarz do art. 188)

Pan Safjan w ciągu ostatnich kilkudziesięciu godzin zmienił co prawda zdanie, ale to, co napisał, zawierają liczne biblioteki w całej Polsce. A także za sprawą Lex’a trafiło do laptopów wszystkich sędziów w całej Polsce.

.

Można jednak postawić dolary przeciwko orzechom, że to nie zmieni nawet o jotę oPOzycyjnej narracji. Zawsze przecież wyciągnie z kapelusza jakąś kolejną na poły wariacka interpretację obowiązującego nominalnie prawa podpierając się „autorytetem” Budki, Giertycha czy innego zapoznanego geniusza prawa.

A wszystko dlatego, że oPOzycja ciągle jest przekonana o swojej wyższości intelektualnej i uważa społeczeństwo za zbiór idiotów.

I to nie tylko prawnych.

.

Idę o zakład, że znowu się pomylą.

About the Author: Humpty Dumpty

]]>http://pressmania.pl/wybory-2020-orzeczenie-tk-nie-ma-mocy-prawnej-wg-wyborczej/]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (6 głosów)

Komentarze

kicha

 

to dopiero kicha

zabrakło owsa

dla konia Giertycha

Vote up!
4
Vote down!
-1

jan patmo

#1627116

tylko to ma moc prawną lub jest ważne - co to nienawidzące Polaków i polskiego patriotyzmu bolszewickie bydło akceptuje.

Vote up!
3
Vote down!
-1

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1627146

- awizo z poczty - ok
- rachunek za gaz lub prąd - ok
- ulotka wrzucona do skrzynki - ok
- pismo urzędowe w skrzynce - ok
- pizza w pudełku dostarczona do domu - ok
Tylko pakiet wyborczy może być niebezpieczny
I te ścierwojady naprawdę wierzą, że ludzie w to uwierzą?

Vote up!
2
Vote down!
0
#1627222