Żyjemy w nierzeczywistej rzeczywistości

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Krótko mówiąc, nierzeczywistość do rzeczywistości wnosi kłamstwo. Jedynie bowiem ono jest faktem, natomiast nierzeczywista jest rzeczywistość, którą ono stwarza. N. p. Hitler w Reichstagu 1 września 1939 r. stwierdził, że Niemcy odpowiedzieli strzałami na polskie strzały. To kłamstwo funkcjonuje do dziś, aczkolwiek powielane według czyichś własnych potrzeb, n. p. Putin, obciążający Polskę winą za wybuch wojny. W obu przypadkach, zarówno Hitler jak i Putin operują rzeczywistością jakiej nigdy nie było, co wcale nie znaczy, że ich wersja nie odegrała i nie odgrywa ważnej roli.

W mikroskali można przytoczyć wypowiedź niejakiego pana Grabca sprzed tygodnia lub nawet wcześniejszą, o zachorowaniach na koronawirusa w Polsce, choć minister zdrowia temu zaprzeczał Pan Grabiec wszakże stwierdzał zarazem, że rząd z rozmysłem tai zaistniały, jego zdaniem, fakt. Tymczasem okazało się, że zachorowanie nastąpiło przed trzema dniami, co zostało natychmiast zakomunikowane społeczeństwu. Pytanie, skąd Grabiec miał takie informacje i cui bono je powielał? Odpowiedź jest jasna: chciał, posługując się kłamstwem, oskarżyć rząd o indolencję i nieuczciwość i w ten sposób zdobyć punkty dla swej formacji.

Nie trzeba dodawać, jak bardzo godne potępienia jest takie uprawianie polityki. Ale kandydatka na urząd prezydenta RP, pani Kidawa-Błońska zdystansowała Grabca o kilka długości. Oto, co powiedziała: „że rząd ukrywa informacje o koronawirusie i wezwała premiera Mateusza Morawieckiego oraz członków rządu do „ujawnienia prawdy o przypadkach koronawirusa w Polsce”. Teraz poinformowała, że powołała własny zespół mający monitorować przypadki zarażeń w naszym kraju”.

Mariusz Kozak-Zagozda, twórca profilu SokzBuraka, który pracuje dla Platformy Obywatelskiej oraz warszawskiego ratusza, został zatrudniony w komitecie wyborczym kandydatki KO na prezydenta Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.

O rzeczowości w kampanii pani Kidawy-Błońskiej świadczą nie tylko przytoczone tu fakty i sukurs takich, jak wyżej wymieniony, sojuszników, ale w o wiele większym stopniu oferta, jaką w mniej lub bardziej niezręczny sposób ona dysponuje. PiS nie powinien o to mieć do niej pretensji, gdyż robi dla niego punkty. Ale chodzi o fair play. Na braki w tej dziedzinie nie powinien się godzić ani polityk ani szary obywatel w ten sposób okłamywany. Najmowanie „aktorów” w rodzaju mających swój występ w Pucku także gasi zaufanie do każdej formacji politycznej, jaka by ona nie była.

Ale kłamstwo ma krótkie nogi. To co nazwano u nas brzydkim neologizmem, jak inne, bazującym na angielszczyźnie, czyli faknewsem, czy czasownikową tego formą hejtowaniem, to stało się chlebem powszednim kampanii wyborczej po stronie totalsów. Wiadomo, że słaby sięga po argumenty brutalne. Na tym wyrósł terroryzm. On jest także w tej kampanii, o czym świadczą pobicia osób z formacji sprawującej obecnie władzę. Strzały w kierunku lokalu posła PiS, to już nie pyskówka.

Odbiera nadzieję działalnie niektórych sądów pod dyktando celów politycznych. Ren rodzaj kłamstwa jest szczególnie odrażający. Jeśli prawdziwy był przekaz mediów na temat zachowania się pana Frasyniuka wobec policji, to konieczne jest zweryfikowanie wyroku uniewinniającego go i umarzającego sprawę. Dopóki sędzia będzie mógł sobie pozwalać na takie werdykty – zresztą to jeden z wielu tego typu i wcale nie najbardziej rażący wyrok – o praworządności nie może być mowy. Jednak nie o taką praworządność tu chodzi, jak ta, której domaga się UE.

Zupełnie nową rzeczywistość stwarza inny wyrok:

„Natalia Nitek Płażyńska ma przeprosić Niemca Hansa G. za to, że nagrywała jego wypowiedzi. Przeprosiny mają być publiczne, na dwóch kontach w mediach społecznościowych, przez cały miesiąc. Ponadto ma wpłacić 10 tys. zł na WOŚP oraz pokryć koszty sądowe - to wyrok, jaki zapadł dziś w postępowaniu cywilnym w Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku. - Jestem zbulwersowana, ale nie poddaję się! Będzie kasacja, będę dalej walczyła - powiedziała Nitek-Płażyńska niedługo po zakończonej rozprawie”.

Oczywiście Niemiec także usłyszał wyrok: obniżenie grzywny z 50 tysięcy na 10 tysięcy, reszta tak jak w sprawie Nitek Płużyńskiej!

czyim interesie działają sędziowie wydający podobne wyroki? Czy w dalszym ciągu to „kasta” ma decydować o tym, kto i jak będzie wyrokował, zamiast stosowanie prawa bez względu na osobę sądzoną? Taką wadą odznacza się obecnie wiele werdyktów, co sprowadza na nie dyskwalifikację jako na czyn godzący we wiarygodność sprawiedliwości. Takie wyroki ferowano wtedy, kiedy obowiązywała sprawiedliwość „ludowa”. ielu sędziów o tym nie zapomniało, a tylko słowo „ludowa” zamienili na „mafijna”.

Nic dziwnego, że przeciętny człowiek ma mętlik w głowie i nie wie gdzie jest prawda o rzeczywistości w jakiej żyje, a gdzie mistyfikacja tejże rzeczywistości i stwarzanie fikcyjnej, w której człowiek nie potrafi się odnaleźć? Po prostu mętna woda. Jeśli ta kampania wyborcza dalej będzie widownią kłamstw, pomówień i pustosłowia, to jakże z tego wszystkiego ma się narodzić ta bezpieczna dla wszystkich, a nie tylko dla jakichś kast i koterii Rzeczypospolita? Z kłamstw, mataczenia, skamlenia u obcych klamek, łapczywości na dobro publiczne i innych występków każdego niemal dnia ujawnianych, choć nie do końca rozliczanych? Zygmunt Zieliński.


 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)

Komentarze

Proszę Księdza, pozwolę sobie zauważyć ze lepiej pisać do Prezydenta i Premiera o rozpatrzenie Księdza uwag z kopia dla nas. Cóż my możemy, tylko pisać a blogi politycy nie czytają z braku, powiedzmy, czasu. Pana autorytet mógł by pomoc sprawie by przełożyć ja na wokandę państwa. Mam nadzieje ze politycy czytają Polonia Semper Fidelis ale nie wierze. Pozdrawiam z Bogiem.

Vote up!
7
Vote down!
0
#1620867

Uwazam, ze Sad Apelacyjny w Gdansku, rozpatrujacy sprawe Nitek Płużyńskiej zostal przekupiony. Oni nie zdaja sobie sprawy, ze tego typu przypadki, moga stac sie precedensem do przeprowadzania samosadow na niektorych sedziach.

Ten przypadek wymaga rewizji nadzwyczajnej Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwosci.

Serdecznie Ksiedza pozdrawiam.

Vote up!
7
Vote down!
-1

To się zaczeło od likwidowania polskości, od wyśmiewania i lżenia naszej przeszłości, naszych bohaterów i naszej wiary. To jest pierwszy krok, drugim będzie likwidacja Polski. J.M.Rymkiewicz

#1620886

To oczywiste, że werdykt sądu apelacyjnego to curiosum, ale ciekaw jestem czy zbajdzie to odbicie, o ktorym pisze pan i czy tacy sędziowie nadal będą orzekać? 

Vote up!
8
Vote down!
0
#1620905

 Nie pierwszy to przykład, gdy w sądzie rejonowym zapada w miarę sprawiedliwy wyrok a w sądzie wyższej instancji odbywa się sabat czarownic. To potwierdza tezę, że nie wszyscy sędziowie są polityczni ale "wierchuszka" która sama siebie nobilitowała na pewno jest do resetu razem z wieloma sędziami i prezes sądu najwyższego.

Vote up!
7
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1620923

" nie wszyscy sędziowie są polityczni ale "wierchuszka....." Zapewne i tak bywa. Ale generalnie to bardzo często ustawka,  powtarzający się scenariusz. Że niby sądownictwo już jest "niezależne", po co to zmieniać, instancyjność działa, sędzia w pierwszej  instancji się "różni", by nie raziło w oczy. I tak  ten ostatni, gdzie prawomocność wyroku jest czynnikiem decydującym, odpowiednio "finalizuje" sprawę. Takich spraw, wg tego scenariusza, kasta realizuje grube tysiące. Choć oczywiście odwrócenie piramidy, wymiana góry na doły trochę by pomogła. Trochę. Najważniejsza jest Izba Dyscyplinarna. Dlatego taka wścieklizna w opozycji, której tak naprawdę  są sądy. Okazało się, że ten bolszewicki twór, murowany-budowany od 44 r. jest sednem, najważniejszym gwarantem funkcjonowania systemu zła.

Vote up!
1
Vote down!
0

Bogdan Jan Lipowicz

#1621429

To, że tacy oficjele by nie trudzili się czytaniem takich tekstów, to nie dziwi. Ich się nie wydrukuje nawet w czasopismach, które publikują rózne bzdety, ale w zalezności od tego kto je produkuje. 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1620904

Państwo słabe, elit na lekarstwo, a te zwane elytami za srebrniki dokładnie tak jak przed rozbiorami. Kłamstwo wszem i wszedzie w prokuraturze i sądzie, ale i na urzędzie,.Kłamcy patrzą w oczy i tłumaczą rzeczywistość kłamstwem, wiedząc ,że tym samym grzeszą , ale cóż to....kłamstwo "zasadne" . A i  to , że " kto zła nie karze , ten zło każe czynić" ma dziś absolutne zastosowanie to tym bardzie usprawiedliwia kłamstwo.

  Pozdrawiam

Vote up!
1
Vote down!
-1

prof Rycho

#1621321

Święte słowa,ale jakże smutne.. Ale napisano: pozwólcie chwastom rosnąć aż do zniwa. Póki co rosną szybciej niż zboże, A kiedy żniwo?  Chyba nie w tym pokoleniu. 

Vote up!
1
Vote down!
0
#1621388

"... reszta tak jak w sprawie Nitek Płażyńskiej". Chyba nie do końca, jak pamiętam. Ona ma jego przeprosić publicznie, na dwu kontach w mediach społecznościowych, przez miesiąc !! / Koszty? Nie wiem, na pewno chodziło o to by ją napiętnować i w tym przypadku poniżyć /.  On ma ją przeprosić tylko prywatnie, listownie. Chyba coś tak. 

Moim zdaniem zdjęcie tej sędzi powinno być przez miesiąc publikowane  na pierwszych stronach wszystkich portali patriotycznych. Nie powinno się jednak dopuścić do hejterskich komentarzy. Samo zdjęcie, wyrok i dosłowne cytaty z tego hitlerowca. 

Vote up!
0
Vote down!
0

Bogdan Jan Lipowicz

#1621433