Kto komu zagraża?

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Kraj

Za: en.wikipedia.org

Pozwalam sobie przytoczyć następujące teksty łącznie z mapką, na której oznaczono tereny rzekomego zagrożenia dla osób promujących LGBT

UWAGA! Wikipedia ostrzega: „W Polsce istnieje duża No-Go-Zone dla LGBT!”

Strefy No-Go w Polsce dla LGBT wg lewaków z Wikipedii/fot. Icewhiz/Rarelibra/CC BY-SA 4.0/Wikimedia Commons

Według angielskiej wersji Wikipedii – która powołuje się na wypowiedzi polityków partii Razem – w Polsce istnieją No-Go-Zones. Ocenia też, że poruszanie się po tych terenach jest rzekomo niebezpieczne dla LGBT. Porównuje się je też z czasami nazistowskimi

– Według stanu na sierpień 2019 roku, około 30 gmin, w tym cztery województwa w południowo-wschodniej części kraju ogłosiło się strefami wolnymi od LGBT: Małopolska, Podkarpacie, Świętokrzyskie i Lubelskie. Lewicowa partia Razem określa te obszary jako No-Go-Zones dla ludzi LGBT – czytamy w tekście na Wiki.

– Liberalni politycy, media i działacze praw człowieka porównują deklaracje do tych z czasów nazistowskich o strefach judenfrei (wolnych od Żydów). W wielu wspólnotach LGBT członkowie twierdzili, że czują się niebezpiecznie w Polsce – napisano.

Co ciekawe, tekst znajduje się w haśle „No-go area”, gdzie wyszczególniono wiele innych państw. Polskę opisano bardzo krótko. We Francji natomiast – wobec stref zamieszkałych przez islamistów – używa się o wiele łagodniejszego słownictwa i mniej jest autorytatywnych stwierdzeń. Pada nawet określenie… „wrażliwa strefa miejska”!

W przypadku Niemiec zaś No-Go-Zones to „strefy wyzwolone narodowo”, rzekomo „zdominowane przez neonazistów”. W przypadku Szwecji zaś dopiero w ostatnim akapicie wzmiankuje się czytelnikowi, że powodem „wysokiej przestępczości” i „przemocy” są muzułmanie.

Źródło: en.wikipedia.org

Powyższe teksty są wprost fantastyczną ilustracją dla propagandy operującej kłamstwem mistyfikacją i prowokacją przez środowiska i grupy, które w żaden sposób nie mogą uzasadnić i uwiarygodnić swego istnienia, o działalności nawet nie wspominając.

Już samo wskazanie na źródło alarmistycznych informacji o rzekomym prześladowaniu w Polsce osób o odmiennych zainteresowaniach seksualnych (kamuflowanie się skrótem LGBT już samo świadczy o tym, że kryjące się za nim jednoznaczne określenia są nawet dla wyznawców tej nowej ideologii niewygodne) informuje partia Razem, która jest, jak wiadomo odmianą lewicy (o ile to określenie jeszcze coś znaczy), która na plecach SLD+ Wiosna wprowadziło 6 posłów do sejmu. I taki liliput – pozostałość po tzw. Sile Przewodniej czerpiącej paliwo z Kremla – chce kategoryzować Polskę pod względem obyczajowym, kolportując wyssane z palca informacje dla lewactwa zachodniego, jakoby w Polsce prześladowano ludzi za rozmaite opcje życiowe, a może także za schorzenia. Bo sięgając do najgłupszego pomówienia normalnych ludzi o faszyzm i to dlatego tylko, że nie chcą oni dopuścić do tego, by szkoła polska paskudziła im dzieci, świadczy najlepiej o intencjach, jakie kierują tymi, którzy puszczają w świat takie durne mapki i ostrzegają przed rzekomymi faszystami polującymi na gejów, lesbijki i przebierańców.

Ludziom o innych niż normalne – świadomie użyłem tego określenia, gdyż nic nikomu nie ujmując, norma jest normą i stwierdzenie takie nie jest dla nikogo ujmą – skłonnościach seksualnych ponoszą najwięcej szkód z powodu propagandy LGBT. Dotąd żyli oni po swojemu i nie byli napiętnowani, a ktoś, kto się na to decydował, to podobnie czynił także innym z innych powodów. Ale propaganda w duchu homoseksualnym, w dodatku uprzywilejowanie tego stanu rzeczy, co dziś następuje, budzi zrozumiały sprzeciw ogromnej większości ludzi, którzy nie chcą być postrzegani tylko jako konsumenci uciech cielesnych. Obecnie wiele programów telewizyjnych i w występów „artystycznych”, jest trudnych do określenia, gdyż jak nazwać bezwstydne pokazywanie własnej nagości i propagowanie jako kwintesencji ludzkiego bytowania „uprawianie” seksu? Skomasowanie reklam tego rodzaju nie jest jednak ani sposobem na rozrywkę ani walką o taką czy inną równość. Jest to po prostu – bez owijania w bawełnę – misja, której celem jest w miejsce Boga wpojenie człowiekowi kultu dla zdeformowanej seksualności człowieka. Jest to uderzenie we wszystkie wartości zakodowane w naturze człowieka, a zwłaszcza w rodzinę, której instynkt samozachowawczy broni się przed każdą perwersją.

Gdyby apostołowie seksu i perwersji mówili bez osłonek o celach swej misji, krótka byłaby ich kariera, ale i tak krzywda, jaką czynią oni tym, o których rzekomo walczą – tym w ich mniemaniu im podobnym – jak i próba uderzenia w rodzinę, w dziecko, które nawet w szkole jest już zagrożone, w każdą wartość budującą sensowny byt człowieka nie może pozostać bez należytej odpowiedzi. I nie będzie ona pochodzić od jakichś wyimaginowanych faszystów, ale od wszystkich, którzy są rzeczywiście sobie równi – w zdrowym pojmowaniu człowieka, jego życia i przeznaczenia.

Należy też wierzyć, że ci homoseksualiści, którzy uważają siebie i tak są postrzegani za takich jak każdy inny człowiek ludzi, nie pozwolą na szarganie ich na kretyńskich manifestacjach i staną w obronie własnej godności, najbardziej atakowanej przez LGBT i wszystkich posługujących się tym niegodnym narzędziem.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (23 głosy)

Komentarze

...jest, by wszyscy hierarchowie kościoła katolickiego z Papieżem włącznie i inni przywódcy szeroko pojętych chrześcijan byli w swoich poglądach i w działaniu chociaż w połowie zgodni z linią rozumowania i wypowiadania swoich osądów rzeczywistości zagrożenia ze strony LGBT - z oceną tego bardzo szkodliwego ruchu przez Księdza Profesora czy Biskupa Marka Jędraszewskiego.

 Oby im Duch Święty pozwolił objąć rozumem to zagrożenie szatana i natchnął odwagą do walki z nim poprzez moc wyrażania sprawiedliwych osądów i nazywania rzeczy po imieniu popartych ich autorytetem, który nikomu nie jest dany raz na zawsze ze stanowiskiem lub funkcją jaką piastuje ale wręcz przeciwnie wymaga od nich stałego czuwania nad wartościami i obrony ich aż do śmierci, tak jak im i nam własnym przykładem pokazał Jezus Chrystus.

Vote up!
9
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1608858

Z racji wykonywanego zawodu spotykałem się z bardzo wieloma ludźmi o odmiennej orientacji (występują oni licznie w środowiskach artystycznych). Muszę kategorycznie stwierdzić, że są oni normalnymi ludźmi - kompletnie niepodobnymi do tych pajaców w stringach i perukach, którzy biorą udział w "paradach równości".

Vote up!
9
Vote down!
-2

Leopold

#1608871

Święta prawda. Takich monstrów jak na owych paradach trudno szukać w środowiskach . homoseksaulnych. Ci ludzie mają swoje życie, odmienne niż inni, ale są normalni czego nie mozna o tamtych powiedziec.  

Vote up!
7
Vote down!
-3
#1608873

Ukryty komentarz

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

Ani te monstra, ani inni żyjący otwarcie w grzechu nie są normalni....No chyba, że życie w grzechu można nazwać normą.

Jeżeli  "artysta" uważa takie życie za normę...to pół biedy ale jeżeli ksiądz, w dodatku profesor uważa to za normę...to cała bieda i jeszcze więcej....To tragedia !

O tempora, o mores !

Vote up!
6
Vote down!
-8

Verita

#1608875

Powyższy Twój komentarz nie wymaga uzupełnienia, może tylko dodam, że dobrze że jesteś tutaj na Niepoprawnych.

Odwagą i prawdą walczysz o Polskę.

Dziękuję

Vote up!
3
Vote down!
-4

Jerzy

#1608901

Źle oceniony komentarz

Komentarz użytkownika Verita nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.

Potrzebujemy  wzajemnej  solidarności i wsparcia. Zarówno portal jak i Polska chylą się ku upadkowi.

Być może dzięki takim osobom  jak Ty ...Jeszcze Polska nie zginęła....

Dziękuję i pozdrawiam

Vote up!
3
Vote down!
-4

Verita

#1608927

"Gdyby apostołowie seksu i perwersji mówili bez osłonek o celach swej misji, krótka byłaby ich kariera, ale i tak krzywda, jaką czynią oni tym, o których rzekomo walczą – tym w ich mniemaniu im podobnym – jak i próba uderzenia w rodzinę, w dziecko, które nawet w szkole jest już zagrożone, w każdą wartość budującą sensowny byt człowieka nie może pozostać bez należytej odpowiedzi." (...)

Brak w tej mapce setek PARAFII, Domów zakonnych, sal katachezy...

wszak najciemniej jest pod latarnią !

https://gazetawroclawska.pl/ruszyl-proces-ksiedzapedofila-wierni-go-bronia-to-bog-jest-od-sadzenia/ar/c1-14531655

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,25348717,proces-ksiedza-oskarzonego-o-pedofilie-wszedl-do-sadu-spiewajac.html

https://nowiny24.pl/ksiadz-zgwalcil-14letnia-dziewczynke-skandal-w-parafii-w-koniecpolu-mieszkancy-sa-wzburzeni-reakcja-kurii-byla-szybka/ar/c1-14307923

https://nowiny24.pl/proboszcz-z-pawonkowa-aresztowany-za-pedofilie-wojt-gminy-apeluje-do-mieszkancow-o-powsciagliwosc-i-spokoj-co-z-nastepca/ar/c1-14223551

https://pomorska.pl/pedofilia-w-kosciele-ksiadz-pawel-proponowal-po-stowie-za-numerek-co-wyjasni-biskup-bydgoski-jan-tyrawa/ar/c1-14526859

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/1929116,1,kto-osadzi-milionowe-odszkodowanie-za-koscielna-pedofilie.read

a teraz zamiatajcie POD DYWAN, klejcie mi MINUSY - banda hipokrytow !

amen

Vote up!
3
Vote down!
-4

H44

#1608933

Opisuje tu ksiądz sprawę moralności, ale także w pewnej mierze, sprawę grzechu. Jako katolik, mam odmienne zdanie. W ostatim akapicie użyl ksiądz sfomułowanie odnoszące się do homoseksualistów postrzeganych jak każdy inny człowiek, co to są szargani na kretyńskich... itd. Otóż to sfofmułowanie, odnosi się do homoseksualistów, a zatem do ludzi którzy żyją w ciągłym grzechu. Trwale. Ukształtowane przez KK widzenie sprawy grzechu jest pozbawione odcieni. Grzech jest grzechem. Jest to sytuacja zero-jedynkowa. Homoseksualizm jest i pozostaje grzechem w sposób obiektywny. Ale kolejne zdanie w tym akapicie zdaje się dawać homoseksualistom prawo do obrony. Prawo do obrony ich własnej godności!? To prawo mają mieć osoby, które już tę godność utraciły, bo żyją w grzechu! Trwale i z rozmysłem. A żyć GODNIE, to znaczy żyć bez grzechu. Zatem o jaką godność chodzi?

Jak mam powiedzieć mojemu synowi, że taka osoba jest godna szacunku, skoro wiemy, że ta osoba utraciła dobrowolnie swoją godność w oczach katolika? Uprzejmie proszę mi wykazać, udowodnić, bez owijania w biblijne przypisy, na czym polega godność grzesznika?

Tak zwyczajnie, czarno na białym, proszę księdza wykazać na czym polega godność grzesznika bym mógł to w prosty sposób przekazać synowi. Bo wedle nauki kościoła, kto skalał się grzechem, utracil godność. Jest grzesznikiem, ma tego świadomość, wie, że określona postawa musi wzbudzać niechęć lub odrazę wiernych KK, ale trwa w grzechu. Choć go nie uznaje.

Ale skoro osoba grzeszna nie uznaje swojego postępowania za grzech, to znaczy, że go nie popełnia? Czy osoba którą obserwuje katolik, ale ona nie ma świadomości popełniania grzechu, automatycznie jawi się katolikowi jako osoba bez grzechu?

Czy zatem mam przykladać różne miary? Mierzyć godność czlowieka wedle różnych kategorii? Czy może moja obojętność będzie mi poczytana za dobry uczynek, czy raczej jako grzech zaniechania?

Czy w mojej wierze mam stosować dwie kategorie do oceny postępowania ludzi? Inaczej oceniać siebie, syna, a inaczej homoseksualistę?

Proszę o jasną odpowiedź. Jak mam mieć szacunek do osoby żyjącej świadomie niegodnie, w grzechu? Mam zamykać jedno oko i udawać, że tu gdzie popełnia grzech, ja nie widzę? A cała reszta jest do zaakceptowania? A co z osobą jako nierozdzielną całością? Dla nas żyjących w powłoce cielesnej nie ma miejsca dla dwoistości naury ludzkiej. Dopiero po śmierci oddziela się nasz duch i udaje w nieznane.

Czy może mam modlić się do jakiegoś indiańskiego bóstwa, jak niedawno papierz Franciszek?

I w końcu co ze mną, proszę księdza? Przecież ja to widzę!

Czy aby nie ma nakazu, by się grzechowi sprzeciwiać? Zwalczać? Bo: "Zło, dobrem zwyciężaj!". Jak?

Jak zwyciężać, skoro ksiądz wykazuje, że mam akceptować dwoistość postawy homoseksualisty? Ma on godność i ma prawo jej bronić! Jak ja mam się zachować w obliczu tak shizofreniczego pojmowania jego osoby, jakie zaleca mi tutaj ksiądz? Bo dotąd myślałem, że grzech znosi godność ludzką i upodabnia nas do bydlęcia. Do szatana, diabła, człowieka upadłego.

Człoweka NIEgodnego!

Pozstaję z szacunkiem i proszę o przemyślenia księdza na ten temat.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1609096