VAT
PiS zamierza zrobić małą rewolucję w VAT. Polegać ma ona na tym, że pewne stawki VAT na pewne towary zostaną obniżone, a na inne zwiększone. Bilans dla budżetu ma być zerowy, czyli to co budżet straci na jednym towarze, zyska na innym.
Cały pic jest w doborze tych towarów. Według medialnych doniesień obniżki VATu mają dotyczyć podstawowej żywności i ogólnie towarów codziennego użytku. Podwyżki dotyczyć będą za to towarów tak zwanych luksusowych. Przykładowo: kartofle stanieją, a ośmiorniczki podrożeją. Biedni ludzie zyskają, bogacze stracą.
Wygląda więc na to, że PiS stawia na biednych. To biednych chce doglądać i hołubić! (..hodować?)
PiSowi nie przychodzi do głowy, że my nie chcemy być biedni. Chcemy być bogaci! My chcemy jeść te ośmiorniczki, a nie kartofle. Nasze aspiracje są wyższe, niż towary podstawowe i przeżycie do pierwszego. Nie tego od władzy oczekujemy!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1233 odsłony
Komentarze
Źle oceniony komentarz
Komentarz użytkownika Harcerz nie został doceniony przez społeczność niepoprawnych.. Odsuwamy go troszkę na dalszy plan.
Lokomotywy stanieją15 Listopada, 2018 - 00:10
Czego by nie robili - to tylko cukierki na festynie .
Gdzie obniżka progu i kwoty. Gdzie repolonizacja. Gdzie ochrona drobnej wytwórczości ? Gdzie tem samochód elektryczny ?