Kaziu na aucie
Wczoraj szef PO ogłosił, iż jego partia cofa poparcie dla Kazimierza Ujazdowskiego w walce o prezydenturę Wrocławia, a nowa kandydatura ogłoszona zostanie po konsultacjach z .N. Tak więc kandydatura Ujazdowskiego wspierana oficjalnie przez PO od końca kwietnia br., została tym samym "spalona". Podobno sondaże były dla Ujazdowskiego niekorzystne i Grzesio się rozmyślił. Takie rzeczy w polityce się zdarzają i w Polsce i w innych państwach i gdybyśmy mieli w kraju do czynienia z normalną opozycją, to można byłoby nawet współczuć odrzuconemu kandydatowi. Zwłaszcza, że zapewne już się zaangażował, zbierał ludzi do komitetu wyborczego, obmyślał taktykę w przyszłej kampanii, analizował potrzeby miasta, zamawiał ulotki, rezerwował bilbordy itd. Tak więc, gdyby opozycja w RP była normalna, a nie totalna, można by nawet współczuć Ujazdowskiemu z przytoczonych wyżej powodów. Ale ponieważ mamy w kraju opozycję totalną, która ma tylko jeden cel - odsunąć PiS od władzy i nie sili się nawet aby budować alternatywny (wobec działań rządu) program polityczny, to i ocena tego co się stało będzie inna.
Należy zaznaczyć, że Ujazdowski nie jest byle kim. Był ministrem kultury w rządach Buzka, Marcinkiewicza i Kaczyńskiego. Miał kilka pożytecznych inicjatyw zarówno w polityce państwa jak i w lokalnych wrocławskich i dolnośląskich sprawach. Ma wyraziste konserwatywne poglądy, które zawsze chętnie demonstrował. W 2007 roku odszedł z PiSu, po 2010 roku powrócił. Dostał się do PE z listy PiSu, ale 3 stycznia 2017 wystąpił z PiSu po raz drugi i związał się z PO. Czyli, można powiedzieć, że "po raz drugi wszedł do tej samej rzeki". Nowi patroni wyznaczyli go do walki o Wrocław, ale po 4 miesiącach potraktowali go jak zużytego i śmierdzącego trampka i powiedzieli mu "spadaj".
No cóż, Kaziu. Jak się wchodzi w układy z gangsterami politycznymi, to mimo posiadanego dorobku politycznego, zawsze można oczekiwać, że dadzą Ci kopa w dupę. I to właśnie się stało. Potraktowano Cię jak śmiecia, jak niepotrzebny balast, jak znoszonego dziurawego buta, jak posrane śmierdzące kalesony. I dobrze Ci tak. Będziesz miał teraz czas na rozpamiętywanie błędów jakie popełniłeś na swej politycznej drodze. Jesteś na politycznym aucie i tego nic nie zmieni. Nawet to, gdybyś wrocławianom obiecał, że ozłocisz im czoła. Znalazłeś się w towarzystwie kochliwego Kazia Marcinkiewicza, inteligentnego i sfrustrowanego Dorna, czy niecierpliwego i marzącego o szefostwie MSZtu Pawła Zalewskiego. I tak już pozostanie. Biorąc pod uwagę dawne zasługi, trochę szkoda, ale jak przypomnimy smutny fakt, że 3 I 2017 wystąpiłeś z PiSu, w czasie tej kompromitującej hecy z Sejmie (trwającej się od 16 XII 2916), a więc stanąłeś obok Szczerby, Pomaskiej, Muchy i Zębaczyńskiego (ps. Barachło), to stwierdzić wypada, że znalazłeś swoje miejsce w polityce. A że nie odpowiada to Twoim oczekiwaniom? To trudno. Ale zawsze możesz wystąpić u "Stokrotki" w TVNie razem z kochliwym Kaziem czy sfrustrowanym Dornem i popluć na PiS i PJK. Będziesz tam pasował.
A może ukorzysz się przed nienawistnym Kaczorem po raz drugi? Padniesz na twarz i będziesz lizał buty temu potworowi? Rozważ to! Prezes ma miękkie serce i może da Ci miejsce w Radzie Miasta Wrocławia? Zasiądziesz w Radzie i znów, po roku, będziesz mógł wystąpić z PiSu przy najbliższej okazji......, a potem znów powrócisz, znów coś Ci dadzą (np. szefa dzielnicowej struktury PiSu na Krzykach i znów wystąpisz, a za kwartał powrócisz, ale już jako portier w Urzędzie Miasta Wrocławia. Itd. Powodzenia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4345 odsłon
Komentarze
@Traczew
24 Lipca, 2018 - 10:54
Doskonałe podsumowanie!
viki
Kręcił kręcił, aż mu zakręcono...
24 Lipca, 2018 - 13:00
Witam! Ten "pan" już swoje pokazał. Lawirantów i kombinatorów nie toleruje się w PISie. Albo się twardo stąpa po ziemi, albo do widzenia...Ujazdowski myślał, że Świat się kręci wokół niego. Pozdrawiam!
ronin
Nie wie kiedy odejść...
24 Lipca, 2018 - 14:18
Kazimierz już trochę po ujeżdżał i powinien wiedzieć kiedy odejść, tymczasem kompromituje się na własne życzenie.
KMU od kiedy się pojawił tj.
24 Lipca, 2018 - 18:55
KMU od kiedy się pojawił tj. koniec lat 80-tych ub. w. do dzisiaj jest reprezentantem polityków i współczesnych dziennikarzy gazwyb. co to nic nie mogą, nic nie wiedzą , ale .ględzić mogą, a miny maja takie jakby gówno dopiero co połknęneli .
piciubata
Ujazdowski
24 Lipca, 2018 - 19:55
Kanalia i tyle...
Yagon 12