Frędzlowatość frędzlowatych IIIRP.
Frędzle, chwosty ozdobne, pomponiki, pompony.
Możni IIIRP w pełnej krasie.
Pycha, obłuda, czyli małe co nieco o trądzie ( i trędowatych też!) nie tylko w pałacu sprawiedliwości.
"... Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą.
Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi"
(Mt 23, 1-12)
Jakże trafnie, celnie oddaje istotę możnych IIIRP nie tylko wymiaru sprawiedliwości ten fragment Ewangelii wg św Mateusza.
Bowiem swe togi, birety ( i niestety sutanny oraz habity coPOniektórych ) co rusz przyozdabiają coraz dłuższymi frędzlami.
Skupię się na kilku wybranych przeze mnie frędzlowatych ...frędzlarzach!
Ten okropny neologizm, jakże przystaje do tychże jeszcze okropniejszych frędzlarzowatych , którzy nie tylko zajmują niezasłużenie nienależne im miejsca i domagają się uznania, pozdrawiania.
Opuszczę ich imiona i nazwiska, bowiem istota jest wręcz w zjawiskach, a nie mianach.
Zacznę od onegdaj zacnego sędziego, który jako I prezes nie wiedzieć czemu nie tylko wtopił się w tę frędzlowatość, lecz także tę trędowatość postprl'owskiego środowiska ocenił jako przejściowy, łatwo uleczalny katar.
Ba! do dziś pracowicie jakby rozczesuje te zamotane, zaplatane i coraz dłuższe frędzle złogowatego wymiaru sprawiedliwości, aby prezentowały się lepiej.
Mam świadomość tego, że niestety tysiące sędziów porządnych, uczciwych, rzetelnie pracujących
jest niesłusznie, niesprawiedliwie wrzucanych w to zaprzaństwo; kwalifikowaną zakołtunioną frędzlowatość.
Niestety obłuda, pycha, sobiepaństwo obecnej pierwszej prezes podparta tymi kastowymi wypowiedziami na spotkaniach środowisk prawniczych powoduje, że uczciwi sędziowie są en masse wrzucani do worka z frędzlami.
Bowiem widok, zachowania tych bezczelnych sędziów leżących niemal za stołem z przekrzywionym łańcuchem na szyi, występy rzeczników KRS jest tak przytłaczający, że ta pracowita, pozytywna strona polskiego wymiaru sprawiedliwości jest zagłuszona.
Tak jak na zapuszczonym polu, gdzie kąkol, oset w porę nie wyrwany potrafi przytłumić nawet dobry gatunek zbóż.
I co znamienne te ordynarne, samo wydłużane frędzle znajdują też pochodne im frędzelki.
Przyznaję.
Do chwostów ozdobnych jakie pewna pani profesor w swej żarliwości co rusz przypina tzw opozycji już się od lat dwóch przyzwyczaiłem.
Bez zdumienia czytam też te odfrędzelkowate wypociny; byłego ks. redaktora z obecną brodą, bpa leniucha znad smoczej jamy, jezuity czczącego samobójcę czy brednie czerskiego suspendowatego.,
Jednakże przyznaję, że z trudem konstatuję te pompony, którymi co rusz przystrajają się ministrowie pana prezydenta, który niestety też wypuszcza z pałacu pewną harcowniczkę Samosię też z pomponikiem. #
"...Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. "
Pyszni i obłudni; niewolnicy frędzli.
Faryzeusze IIIRP jakże zamotani, zaplątani w te frędzle, chwosty ozdobne, pomponiki, pompony nie chcą przyjąć do wiadomości, że te pierwsze miejsca na ucztach już od dawna są im nienależne.
pzdr
#
Z trudem przyszło mi to zdanie, ale zbyt dużo chwostów wyłazi stamtąd.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2915 odsłon
Komentarze
Powolutku owe frendzle odpadają, i kiedyś dziecko krzyknie:
6 Listopada, 2017 - 19:07
... "król jest nagi".
Przez trzy dekady nie dostrzegaliśmy tych faryzeuszy, mydlili nam oczy autorytetami, styropianem i etosem. A to wszystko jak nie b. esbecja ze swymi TW, to nieroby, albo skierowani na stanowiska przez oficerów prowadzących złodzieje.
Zwróć uwagę na ich perfidię, tyle lat oszwabiać (dosłownie i w przenośni) całe pokolenie.
Trzeba mieć talent. A teraz ten jazgot. Na każdym kroku jazgot. Wyobraź sobie jakby jazgotali gdyby w dodatku mieli rację.
Apoloniusz
IMAMA Samosi/a...
7 Listopada, 2017 - 12:33
IMAMA (Samosi ?) - się imając : skŁadu, zaWartości, formuły -> prezyDenTury...
Zabełtała miksturą - jak deNaturą... (za bełta - ŁAŁ...)
Pozdrawiam - J.K.
faryzeusze we frędzlach
7 Listopada, 2017 - 20:25
z pomponikami w klapie tak wygląda ten chłam.