Współczuję kierowcy Seicento, ale i przestrzegam

Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Kraj

Na tym etapie wiedzy to już mój ostatni i krótki tekst na temat wypadku Pani Premier B. Szydło.

 

Zastanawiałem się, czy w ogóle go umieszczać, ale chcę mieć przeświadczenie, że napisałem wszystko to, co w jakimś stopniu zatliło się we mnie  jako pewna przestroga, która - mam nadzieję - pozostanie w sferze li tylko teorii. I to błędnej od samego początku, ale...

 

Młody kierowca fiata Seicento, który spowodował wypadek kolumny rządowej od samego początku stał się ofiarą antypolskiej polityki tzw. "totalnej opozycji". W perfidny sposób owa opozycja zaczęła go wykorzystywać oraz kreować niemal na "męczennika" walki z "państwem PiS". Przedstawiciele PO i .N cały czas starają się zrobić z tego młodziana ofiarę a nie sprawcę wypadku. Zaoferowali mu drogiego adwokata, wpłynęli na zmianę jego zeznań i niby oddolnie powstała inicjatywa zbiórki pieniędzy na nowy samochód dla tego młodego kierowcy. W całe to aberracyjne i haniebne zamieszanie wciągnięta też została jego rodzina, najbliżsi.

 

Pragnę tedy przestrzec zarówno owego kierowcę jak i jego rodzinę.

 

Sądzę, że niejako wbrew sobie stali się Państwo  przedmiotem, elementem antypisowskiej polityki tzw. "totalnej opozycji". Zostali Państwo wciągnięci w bardzo niebezpieczną polityczną grę i wydaje mi się, iż nie bardzo sobie Państwo zdają sprawę, jakie mogą być owej gry skutki.

 

Polityka w wykonaniu antypolskich totalniaków jest nastawiona na obalenie obecnych władz wszelkimi metodami. Do tego celu ma służyć i zagranica, i ulica. Ale też od samego początku totalniacy poszukują jakiegoś swojego męczennika walki z PiS-em. Próbują go wykreować w najróżniejszy sposób, czego kuriozalnym przykładem był przypadek niejakiego Diduszki, który położył się udając rannego podczas grudniowej demonstracji pod Sejmem. Do tego też niemal jednoznacznie opozycja chce wykreować jakiegoś drugiego Cybę, który być może zaatakuje jakiegoś przedstawiciela obecnych władz a najlepiej J. Kaczyńskiego.

 

Osobiście wielokrotnie pisałem, że takie totalne metody walki politycznej mogą też prowadzić do działań, które stanowić mogą jakąś prowokację i że oni są zdolni do wszystkiego - od przelania polskiej krwi na ulicach, aż nawet po poświęcenie jakiegoś swojego zwolennika i obarczenie winą za jego obrażenia lub śmierć władze pisowskie.

 

Szanowny Pan stał się teraz pretekstem opozycji do walki z rządem. Ta opozycja próbuje więc z Pana zrobić takiego męczennika i niestety dał się Pan w tą grę wciągnąć, choć jeszcze raz powtarzam: to jest bardzo niebezpieczna gra.

 

Być może teraz Pan poczuł się kimś ważnym. Może też uznał Pan i Pana najbliżsi, iż jest okazja do uzyskania jakiś dodatkowych środków finansowych.

Tyle tylko, że musi Pan sobie zdawać sprawę z faktu, że dla opozycji jest Pan tylko instrumentem ich walki i dla niej nie stanowi Pan długookresowo kogoś ważnego. Gdy zaś już Pan zostanie wykorzystany i przestanie być Pan potrzebny, to stanie się Pan po prostu dla nich zbędny lub - co gorsza - stanie się Pan zbyt dużo wiedzącą przeszkodą.

W takiej sytuacji więc opozycja może Pana po prostu zostawić i o Panu zapomnieć, ale też może próbować uczynić z Pana naprawdę prawdziwego męczennika, choćby poświęcając Pana zdrowie lub życie i obarczając za to winą nie "seryjnego samobójcę" czy "nieszczęśliwy wypadek", ale obecne władze.

Dlatego jeszcze raz przestrzegam póki czas: naprawdę nie warto stać się politycznym instrumentem walki opozycji z nowymi władzami w Polsce. Naprawdę nie warto i mam nadzieję, że jednak moje ostrzeżenie jest li tylko teorią z zakresu political fiction, ale musiałem o tym napisać.

Pozdrawiam

 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

]]>http://krzysztofjaw.blogspot.com/]]>

kjahog@gmail.com

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (21 głosów)

Komentarze

Podzielam pogląd autora w 100 procentach. Mam w tym doświadczenie własne z okresu PRL. Opiszę krótko jako przyklad rozumowania autora. Miałem przyjaciela dziennikarza zatrudnionego w "Echu Krakowa". Nie było mi wiadomo, iż jest on TW. W zaufaniu powierzalem mu wszystkie własne spostrzeżenia społeczno - polityczne. Moje poglądy są ogólnie znane.Sam byłem w tym czasie, jako repatriant z Francji wielokrotnie przesluchiwany przez SB. Pewnego razu  esbecy zapytali mnie co sądzę o panu Wojciechu Kajderze, bo tak się zwał mój przyjaciel dziennikarz. Odpowiedziałem, że jest to przyzwoity, uczynny i życzliwy ludziom człowiek. W odpowiedzi otrzymałem ich "wiedzę", iż w czasie mojego pobytu we Francji chodzilem do szkoły szpiegowskiej w miejscowiości Valance, na poludniu Francji. Rzeczywiście uczęszczałem tam do szkoły, ale ...zegarmistrzowskiej, po ukonczeniu której pracowalem w Paryżu jako zegarmistrz, a do Polski powróciłem, gdyż mam tutaj matkę. Wówczas zaproponowali mi współpracę jako TW, a studiowałem wowczas Politechnikę Krakowską. Odpowiedzialem,iż ja się do takiej pracy nie nadaję. Wówczas powiedzieli, że mnie zamkną i osądzą za szpiegostwo na rzecz imperializmu zachodniego. Gdybym został kapusiem to spotkalby mnie los niepotrzebnego już esbekom TW Wojciecha Kajdera, gdyż spotkany przeze mnie powiedzial, że ma mi coś bardzo ważnego do przekazania i jutro mi powie. Jutro już nie żył, został przez SB zamordowany.

Cała sprawa w metaforze, ale też merytorycznie odpowiada obecnej sytuacji mlodego kierowcy i znane próby totalnej opzycji działającej na wzór esbecji. I to jest dramatyczne dla młodego człowieka i jego rodziny. Dzięki autorowi za ten tekst, oby dotarl do młodeego kierowcy.

                                                            Z wyrazami serdeczności

                                                                                                Alek

Vote up!
17
Vote down!
0

Aleksander Szumanski

#1533306

Masz wiele racji bo system działania byłych esbeków od lat sie nie zmienia pomimo ze sa obecnie juz tylko czyms tam co stanowiło.Ucza młodych jak mają postepowac.Co do mlodego kierowcy cienko-cienko,to absolutnie nie interesuje mnie jego przyszłosc.Wiem napewno ze był bezposrednim sprawca wypadku drogowego.Jego zachowanie na drodze stawia pytanie kto go uczył jezdzic i dlaczego popełnił tak kardynalny bład?Napewno pajace partyjni próbuja wykorzystac tego młodego kierowce ale on ma rodziców,którzy powinni sie orientowac w sytuacji społeczno-politycznej i reagowac.Skoro młody da sie zmanipulowac przyjmie zebrane pieniadze na nowe auto i bedzie stosował sie do sugestii róznej masci doradców/nie przyznawaj sie do spowodowania wypadku/to juz beda jego małpy i jego cyrk a efekty zobaczymy w niedługim czasie.Zawsze w zyciu tak bywa ze za wszystko trzeba płacic bez wzgledu na własny status społeczny jak i materialny.Jedni wczesniej,drudzy pózniej ale zawsze.

Vote up!
8
Vote down!
-1

Jeszcze zaświeci słoneczko

#1533309

Bardzo dziękuję za Pana komentarz. Niestety cała II PRL czyli tzw. III RP po 1989 roku to zwykła postkomuna i jej metody są niemal identyczne. Esbeccy i WSI-owi towarzysze nadal działają i dodatkowo uczą następców. Ileż to juz osób zginęło w niewyjaśnionych okolicznościach począwszy o księży Niedzielaka i Zycha. Najpierw likwidowano wszystkich, co chcieli rozwiązać aferę FOZZ czy aferę Żelazo, a później to już szło cały czas. Po tragedii smoleńskiej też zginęło bardzo wiele osób. Metody są te same: "seryjny samobójca" lub "nieszczęśliwy wypadek".

Dlatego też napisałem ten tekst, bo ten kierowca dziś już duzo wie jak go "werbowano", więc gdy stanie sie niepotrzebny może byc różnie a po nich można się spodziewać najgorszych podłości.

Pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1533322

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika trybeus został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

http://trybeus.blogspot.com/

#1533307

Jako tuba Moskwy, będziesz te kacapskie brednie tu na NP wypisywał.

Te kacapskie rewelacje zachowaj dla swoich ruskich gnid z czerwonego NEonu i czerwonego pomidora złodzieja i cebulary z Kalisza, godnych ciebie jako ruskie towarzystwo, przyjaciół Putina.

Polska bez granic i bez wojsk Amerykańskich, Macierewicz musi odejść, o to hasła które głosicie, wy parobki i niewolnicy Putina.

Vote up!
11
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1533312

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika trybeus został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

http://trybeus.blogspot.com/

#1533313

Smród płatnego trolla aż przez komputer czuć.

A słoma jak wychodziła z walonek i kufajki tak wychodzi.

Vote up!
10
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1533314

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika trybeus został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

http://trybeus.blogspot.com/

#1533315

By twoje życzenia nie obróciły się w g**no, i przytrafiły się tobie, które miały być dla mnie.

A że nie masz wzwodu, to nie moja wina, idź do specjalisty, albo viagra ci pomoże, w końcu zacznij współżyć z kobietami, a nie z kurkami z twojego czerwonego kurnika:))))

A znasz bajkę o zającu- więc kicaj stąd w podskokach, a cha, a śrutu byś nie chciał.

Vote up!
10
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1533317

nie bądź chamem

Vote up!
7
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1533371

Jest wiele innych spraw. To prawda, ale to nie znaczy, żeby nie pisać tego, co akurat uważam za stosowne. O CETA będę pisał wkrótce i proszę trochę o opanowanie języka.

Pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1533323

Pisz co uważasz, ale uważaj - co piszesz!

A przede wszystkim - sam się zajmij tym co (twoim zdaniem) jest ważniejsze.

Pozostaw nam, pozostałym, wolność w ustalaniu hierarchii ważności. Na szczęście nie żyjemy w kurniku (kołchozie), gdzie główny kogut, szef, dyrektor, przywódca, ma to ustalać. Ode mnie - też minus dla twych wypocin (wysiłków?).

Bez pozdrowień,

Vote up!
14
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1533326

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika trybeus został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

http://trybeus.blogspot.com/

#1533330

Ty się martw o własny "beret",  nie czyjekolwiek cudze berety.

I o to, co będzie cię bolało (a może już boli). Nie bądź taki "altruista", bo wygląda, że właśnie się obudziłeś, w dodatku - z ręką w nocniku.  Nie współczuję - chcącemu nie dzieje się krzywda! To twój biznes.

Vote up!
7
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1533363

Komentarz niedostępny

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność bardzo negatywnie i jest niedostępny. Nie można go już odkryć. Bardzo nam przykro.. :(

Verita

#1533339

O co Ci chodzi Verito. Krzysztof wyraźnie podał temat i uzasadnienie. A jeśli stwierdzasz że jest "bezwzględny zakaz aborcji", że "dano 500+" to czego jeszcze chcesz. Chcesz powrotu POpaprańców. No, może za nich było Ci lepiej. Mnie NIE. Teraz Rząd ma doprowadzić URZĘDY a szczególnie sądy i organa ścigania do normalnego funkcjonowania i tu dużo robi. Cieszmy się z tego i pomagajmy, a nie wszystko co zrobią to "be" i "be".

Vote up!
5
Vote down!
0
#1533404

Vote up!
6
Vote down!
0
#1533334

Bardzo rozsądnie zachowała się dzisiaj prokuratura, przedstawiając propozycję nadzwyczajnego złagodzenia kary bądź dobrowolnego poddania się karze. Uzasadniając logicznie - wcześniejszą niekaralnością i młodym wiekiem sprawcy. W tej sytuacji młody człowiek otrzyma wyrok w zawieszeniu bądź nawet tylko niewielką grzywnę. Musi jednak przyznać się do sprawstwa wypadku. W przeciwnym razie propozycja upada. Już widać, jaki problem ma mecenas Pociej - jeśli doradzi klientowi odrzucenie propozycji a później przegra sprawę w sądzie, chłopak może wylądować w więzieniu a on będzie miał sprawę dyscyplinarną i pewnie cywilną z rodziną oskarżonego. Z pewnością straci też wizerunkowo. Jeśli jednak doradzi przyjąć opcję prokuratury, na lodzie zostaną jego mocodawcy - totalna opozycja. Ciekawe, naprawdę ciekawe, co zdecyduje on i jak się zachowa ten chłopak.

Osobiście ucieszyłbym się, gdyby zrezygnował z adwokata, powiedział jak było, przeprosił i wyszedł z twarzą z tej smutnej historii. Zobaczymy.

Vote up!
5
Vote down!
0

WL

#1533353

najlepiej byłoby, gdyby zrezygnował z adwokata, bo on (ten adwokat) to stare reosrtowe dziecię.

Pozdrawiam

Vote up!
6
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1533360

byłoby przyjęcie propozycji prokuratora.

Obawiam się jednak, znając kauzyperdów, że chłopak (z rodziną) pójdzie na "walkę", bo zostanie przekonany, ze może coś "więcej ugrać". A mecenas, reprezentant przede wszystkim "totalnej", będzie "ciągnął" sprawę, używając wszelkich możliwych "kruczków". Obym się myliła. Ale historia może potrwać lata, zwłaszcza przy znanej "efektywności" sądów.

Pozdrawiam,

Vote up!
6
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1533365

Wielu kierowców niestety nie ma pojęcia jakie prawo mają pojazdy znajdujące się w kolumnie prowadzonej przez pojazdy uprzywilejowane sygnalizujące tą kolumnę dodatkowymi czerwonymi pulsującymi światłami! Dla przeciętnego kierowcy wiedza kończy się na pojazdach sygnalizujących awoje uprzywilejowanie pulsującym niebieskin światłem z sygnałem dźwiękowym a dodatkowe czerwone to dla nich czarna magia i w głowie im się nie mieści, że pojazd nie sygnalizujący swojego uprzywilejowania jadący w tej konkretnej sytuacji za prowadzącym kolumnę ma bezwzględne pierwszeństwo.

Takie działanie pOsłów totalnej oPOzycji jest karygodne, bo nie tylko deprawuje młodego człowieka który być może nieświadomy przepisów doprowadził do kolizji ale może jego i innych domorosłych "znawców" prawa upewnić, że to kierujący pojazdem uprzywilejowanym zawinił w tej kolizji!

Vote up!
6
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1533368

"mlody kierowca, ktory spowodowal wypadek stal sie ofiara antypolskiej polityki..." - cos nie tak:...

Czy Polacy mogaprowadzic antypolska polityke? Przeciez czlonkowie partii typu PO czy Nowoczesna takze sa Polakami i na dodatek popiera ich (zaleznie od badan) 20-30% obywateli. W zwiazku z tym mozna  smialo stwierdzic, ze 30% Polakow popiera antypolska polityke?

Przeciez wypadek drogowy moze zdazyc sie kazdemy - czy od razu nalezy go kwalifikowac jako propolski lub ANTYPOLSKI?

Prawda jest taka, ze opozycja stara sie wygrac swoje racje - a rzad broni sie w sposob... troche bezradny - bo trudno obronic stanowisko nie do konca jasne (to przeciez strona rzadowa stwierdzila, ze kierowca byl "doswiadczony" podczas, gdy prawda jest taka, ze zostal przeniesiony do prowadzenia samochodu VIP bardzo niedawno, to strona rzadowa twierdzila, ze kierowca pracowal od godziny czy dwoch - podczas, gdy byl w pracy od 11 godzin...

Nie o to jednak merytorycznie chodzi - nie klasyfikujmy zwyklych wydzaen jako propolskich czy antypolskich -  kierowca seicento wg niektorych mediow prorzadowych uchodzi za terroryste rzedu Bin Ladena, gdy tymczasem to zwykly, poczatkujacy kierowca, ktory po prostu spowodowal wypadek - zdaza sie w Polsce co dzien kilkadziesiat (jesli nie kilkaset) podobnych wypadkow i stluczek - i jakos niklt ich nioe klasyfikuje jako "propolskie" czy "antypolskie".

Taka rola opozycji -aby krytykowac (byle merytorycznie) a rola rzadzacych - by odpowiadac na krytyke- tez merytorycznie.

W tym wypadku nie widze akurat jakiejs roli "wplywow zagranicznych mocodawcow" - ale dosc celnie zadane pytania - np. o czystke w BOR-ze, czy o szybkie awanse ludzi powiazanych z PiS-em - niekoniecznie zaslugujacych na awanse.

Zaczynaja sie trudne pytania - wiec latwiej (zamiast odpowiedzi) rzucic temat "antypolskich dzialan", "politycznego terroryzmu",

"seryjnych samobojcow" czy "instrumentow walki politycznej"...

Ps: czy seicento moze byc w Polsce "instrumentem walki politycznej" czy bardziej o drzewo chodzi...

Vote up!
0
Vote down!
-1

mikolaj

#1533380

"Czy Polacy mogaprowadzic antypolska polityke? Przeciez czlonkowie partii typu PO czy Nowoczesna takze sa Polakami i na dodatek popiera ich (zaleznie od badan) 20-30% obywateli. W zwiazku z tym mozna  smialo stwierdzic, ze 30% Polakow popiera antypolska polityke?".

Szanowny Panie

Jestem zdziwiony taką argumentacją. Ale dobrze.

Zacznijmy od takiego przykładu, być może skrajnego. Czy członek rodziny może działać przeciw swojej rodzinie, być antyrodzinny? Oczywiście, że tak, choćby jest na to wiele przykładów, gdy nawet dochodzi do morderstw wewenątrzrodzinnych.

Inny przykład, już bardziej trafny. Czy Polak może być zdrajcą Polski, być antypolski? Oczywiście, że tak i na to jest wiele przykładów jak chociażby Targowiczanie czy komuniści lub np. agenci obcych mocarstw. 

Tak więc oczywiście, że Polacy mogą prowadzić antypolską politykę, w znaczeniu fundamentów jej państwowości: narodu, właśności, suwerenności i niepodległości. I nie ma tu żadnej logicznej sprzeczności.

PO i .N są antypolskie. Ich liderzy są antypolakami, choć z pewnością nie wszyscy ich zwolennicy są takimi, bo może wydawać im się, że tak naprawdę są patriotami. Tyle tylko, że wynika to z manipulacji i szkoda, że w Polsce nie ma normalnej propolskiej, merytorycznej opozycji - częściowo taka rolę pełni Kukiz'15, ale to za mało, bo owa formacja tez nie ma merytorycznego programu politycznego oprócz JOW-ów.

Jest jeszcze inny aspekt. Liderowo zarówno w PO jak i w .N jest bardzo wiele osób jedynie polskojęzycznych, którzy nawet urodzili się w Polsce, ale Polakami nie są. Są za to potomkami żydo-komuny (cywilizacja turańsko-żydowska) czy też mają inne pochodzenie bliski kulturze bizantyjskiej. Tak więc nie zawsze ten, kto mówi po polsku i mieszka w Polsce jest Polakiem a nawet nieraz Polak nie czuje sie Polakiem, ale np. Europejczykiem i w ten sposób staje sie antypolakiem, bo przedkłada np. interesy UE nad interesy polskie. Jest też mozliwość odwrotna - obcokrajowiec może czuć w sercu Polskę i czuć sie Polakiem a wtedy to on może być większym patriotą niż zdrajca Ojczyzny - Polak.

Pozdrawiam... ale czy naprawdę trzeba tłumaczyć oczywistości na tym forum?

przestrzegam#new

©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :). <- Bądź uczciwy, nie kasuj informacji o źródle - blogerzy piszą za darmo, szanuj ich pracę.

Vote up!
5
Vote down!
0

krzysztofjaw

#1533399

 Gratuluję kultury i cierpliwości w tłumaczeniu prawd oczywistych. Nigdy za dużo światła z kaganka wiedzy wobec ciemnoty niewiedzy nawet tej oczywistej.

 Rzeczą ludzką jest błądzić ale polityczny spektakl jaki zgotowali liderzy PO ze sprawcą kolizji przeciwko kierowcom kolumny rządowej posądzając ich o brak profesjonalizmu i służeniu "państwu PiS" oraz robienia z kierowcy Seicento ofiary tego systemu jest niewyobrażalnym antypolskim idiotyzmem.

 Sprawę wypadku przeanalizowałem pod kątem prawnym i technicznym a wnioski i dowody przedstawiłem w dwóch artykułach:

http://niepoprawni.pl/blog/bambi441/wina-sprawcy-kolizji-jest-oczywista

http://niepoprawni.pl/blog/bambi441/kolizja-w-oswiecimiu-dostepne-zdjecia-fakty-i-wnioski

 Dla pseudoopozycji każdy temat medialny jest dobry do ataku na rząd a ten konkretny przypadek jest tego dowodem, jedyni poszkodowani przez wypadek drogowy to właśnie premier tego rządu i bezpośrednia ochrona BOR w tym kierowca, który absolutnie nic w tej konkretnej sytuacji nie mógł zrobić, bo zwyczajnie nie mógł już zapanować nad samochodem pędzącym w uślizgu bocznym wprost na oddalone zaledwie o kilka metrów drzewo. Żaden kierowca na świecie w tej konkretnej sytuacji nie miałby miejsca ani czasu na wykonanie jakiegokolwiek manewru obronnego bo prawa fizyki są nieubłagane, choć wielu kierowcom wydaje się, że ich one nie obowiązują.

 Jest to kolejny przykład, że niewiedza też może zabijać i ranić, bo gdyby kierującu Seicento znał prawo i wiedział, że po wyprzedzeniu (lub ominięciu) go przez pojazd prowadzący kolumnę pojazdów uprzywilejowanych nie może skręcać aż do momentu pojawienia się i wyprzedzenia go przez samochód zamykający (kończący) kolumnę i że w kolumnie za prowadzącym ją mają prawo poruszać się pojazdy nieoznakowane i niewysyłające dodatkowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, to do tego wypadku nigdy by nie doszło.

 Dyskusje o odległościach pomiędzy pojazdami w kolumnie uprzywilejowanej też przypominają wróżenie z fusów bo żadne przepisy poza odległością bezpieczną tego nie określają. Tym co twierdzą, że drugi samochód w kolumnie jechał ze zbyt dużym odstępem od pierwszego i to sprowokowało kierującego Seicento do manewru skrętu odsyłam do dwóch poprzednich wypadków: we Włoszech, gdzie zbyt mały odstęp doprowadził do najechania pojazdu ochrony na pojazd z ViPem i do wypadku kolumny z udziałem pojazdu przewożącego ministra obrony, z tą różnicą, że ten przejazd zabezpieczało wojsko a nie BOR. 

Vote up!
1
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1533621