Gen zdrady - czyli KOD dzisiejszą Targowicą.

Stoją mi cały czas w głowie dwie rzeczy: widok posłów PO, którzy w wieczornej debacie sprzed kilkunastu dni siedzieli w Sejmie, wymachując chorągiewkami Unii Europejskiej, oraz wczorajsze słowa pana Schetyny, który rzekł o KODach: Cieszymy się, że ta niezależna [sic!] inicjatywa zyskuje nowych sympatyków; zyskuje wsparcie ludzi, którzy nie zgadzają się z tym, co się dzieje w parlamencie i budynkach rządowych, z tą próbą zawłaszczania niezależnych instytucji jak Trybunał Konstytucyjny, czy służba cywilna, a za chwilę, jak słyszymy, prokuratura i samorządy, czy inne sfery wolności. Siedzą mi te słowa, szczególnie, gdy przypomina się sytuacja w I RP, tuż po podpisaniu Konstytucji III Maja. Czy obecni „malkontenci” nie przypominają bowiem malkontentów zgrupowanych początkowo wokół pana z Tulczyna, czyli Stanisława Szczęsnego Potockiego, człowieka o, którym sami Rosjanie na dworze Katarzyny II mówili, że „głupi”, jako donosił poseł angielski Whitworth? Zwróćmy uwagę na kilka uderzających podobieństw. Pamiętajmy, iż ci malkontenci, którzy szukali pomocy u carycy Katarzyny, objęci byli pogardą na samym dworze rosyjskim. „Nikomu obficiej imienia zdrajców nie dawała jak tym ichmościom” – pisał poseł polski w Petersburgu A.A Deboli do króla S. Augusta.

Podkreśleniem wyróżnione argumenty[?] obecnej koalicji antyrządowej i ich akolitów:

- Postawa prezesa Trybunału Konstytucyjnego: (…)Tu o status sędziego i Trybunału Konstytucyjnego. W takich toksycznych, wrogich okolicznościach rezygnacja byłaby głupotą. Nie mówię tego z satysfakcją czy dumą, ale na mnie zwrócone są oczy wszystkich, ponad 10 tys. sędziów 
 

Seweryn Rzewuski w liście króla S.A Poniatowskiego z 1 I 1792 r.]  „Na jakąż konstytucje, która ułani, gwardie koronne i pospólstwo warszawskie, gminem do senatu naprowadzone, zatuliwszy głos wolny posła, zagroziwszy śmiercią tym, którzy by się opierać śmieli […] gwałtem niesłychanym narodowi polskiemu uczynili.

Ja, gdy ani zbłąkany, ani jestem zastraszony, przysięgi na konstytucje 3 maja wykonać nie mogę. Sukcesa tronu jest grobem polskiej wolności. Wiem, że nikt prawa nie ma wkładać na mnie kajdany; a jeśli komu włożyć na mnie udało się, zostaje mi zawsze prawo zrzucenia ich, ilekroć sposobność zrzucenia ich otworzy się. I tego prawa w tym momencie używając, protestuję listem moim, gdy w aktach protestować się przeciw czynnościom sejmu, chocby i najgwałtowniejszym, sejm zakazał; przeciwko konstytucji 3 maja jako rząd republikański w rząd monarchiczny zamieniającej; na koniec przeciwko wszystkim gwałtom, które narzuceniu tej konstytucji towarzyszyły.
 

- szukanie pomocy u obcych potencji, aby bronić rzekomo zagrożonej polskiej „wolności”.

S. Szczęsny Potocki [ list do Potiemkina z 20 IV 1790 r.]: „(…) Nie ma ma siły ludzkiej , która mogłaby nie pozbawić chęci czynienia dobra dla mojej ojczyzny. A skoro jestem przekonany, ze nie może sto się zrealizować  bez stałego poparcia Wielkiej Monarchini, której cały świat winien jest szacunek i ufność , której jesteś, książę, podpora i chwałą, (…) i jeśli okoliczności pozwolą wspaniałomyślnej Monarchini zatroszczyć się los zbłąkanego narodu.

- przekonanie, że szukanie pomocy w UE to wynik spontanicznej akcji większości narodu polskiego – UE zawsze staje po stronie praw demokracji i praworządności, szczególnie Niemcy obecnie:

Kossakowski – suplika do Katarzyny Wielkiej: „naród polski skonfederowany wzywa cię jak Boga przyjaznego wolności i błaga o jej ochronę. Przyjaźń, którą zawsze żywiłaś do Rzeczpospolitej, uświęcona traktatami uroczystymi, wkłada na ciebie obowiązek dokonania tego, co Tobie sławę, a nam zas zapewni szczęscie”.

- uznanie,  iż obecny kryzys wynika z działania antyeuropejskich fanatyków, narzucających despotyczne prawa, od dawna szkodzących Polsce. Prezydent PAD stał się marionetką w rękach prezesa Kaczyńskiego

[Akt Konfederacji Generalnej wolnej koronnej z 27 kwietnia 1792 r.]:

(…) knowany od dawna przez kilka osób  zbrodniczy na Rzeczpospolitą spisek [ zakończony Konstytucją III Maja], co przez czas długi drogę sobie słało uskutecznienia swoich zamysłów, dosięgać już zdawał się celu(…). Zamek Królewski, mieszkanie królów naszych, co niegdyś Rzeczpospolitej byli i głową, i twierdzą tłuszczą zwiedzioną oblężone.   Króla do przysięgi przywieść ważono się, która kruszyła świętość paktów narodowi poprzysiężonych”

[ list Szczęsnego Potockiego do Potiemkina z 13 V 1791 r.]: (…)ten sam król, którego imperatorowa dała wolnemu narodowi, nie jest dłużej głową Rzeczpospolitej , lecz panem nowej monarchii.

- Narażenie Polski na konflikty z Europą Zachodnią i osłabienie pozycji międzynarodowej Polski

Tamże: (…) Sejm w wojnę szkodliwą przeciwko Rosji, sąsiadki naszej [sic!] najlepszej i najdawniejszej z przyjaciół i sprzymierzeńców naszych wplątać nas usiłował;

(…)Utraciliśmy wolność naszą [ PO też utraciła władzę], a sąsiedzi nasi rychło ją postradają.

- zarzut, iż posunięcia obecnego rządu PIS prowadzą w istocie do zacieśnienia aliansu z Orbanem, a w konsekwencji działania te służą na rzecz Putinowi. W debacie o Trybunale Konstytucyjnym krzyczał w Sejmie, że na Kremlu dziś otwierają szampana!

[ list Szczęsnego Potockiego do Potiemkina – jak wyżej]. (…)Uważam obecne związki Polski [ chodziło o zbliżenie się do tzw. Potrójnej Koalicji i przymierze z Prusami] za potworne, za skutek porozumienia sprzecznego z naturą, które czasem powstaje, ale nigdy nie trwa długo