HANIEBNY PORNOGRAFICZNY SPEKTAKL TEATRALNY "ŚMIERĆ I DZIEWCZYNA " W TEATRZE POLSKIM WE WROCŁAWIU
DO NATYCHMIASTOWEJ DYMISJI PREZES TVP JANUSZ DASZCZYŃSKI
I DYREKTOR TEATRU POLSKIEGO WE WROCŁAWIU POSEŁ ".NOWOCZESNEJ"
KRZYSZTOF MIESZKOWSKI
HANIEBNY PORNOGRAFICZNY SPEKTAKL TEATRALNY ELFRIEDE JELINEK "ŚMIERĆ
I DZIEWCZYNA" W TEATRZE POLSKIM WE WROCŁAWIU
Wczoraj (22. 11. 2015 r.) w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbyła się premiera spektaklu "Śmierć i dziewczyna". Sztukę reklamuje plakat kobiety w czasie masturbacji.
Nie można się więc dziwić, iż wydarzeniu towarzyszyły liczne protesty przeciwko sztuce porno, autorstwa feministki, komunistycznej pisarki, posiadającej kontrowersyjną Literacką Nagrodę Nobla.
Przed teatrem zebrało się kilkadziesiąt osób, które przyszły wyrazić swój sprzeciw wobec promowania pornografii w instytucji kultury jaką prezentuje polski teatr.
Do wczorajszych wydarzeń odnieśli się na wspólnej konferencji dyrektor teatru Krzysztof Mieszkowski, który jest jednocześnie posłem ".Nowoczenej" oraz przewodniczący tej partii Ryszard Petru. Wystąpienie obu określam jako skandal polityczny i kulturalny. Ci ludzie nie posiadają najmniejszej wiedzy o spektaklu autorstwa komunistycznej pisarki, austriackiej Żydówki Elfriede Jelinek.
„Śmierć i dziewczyna” to feministyczny - pornograficzny spektakl, który opowiada o sytuacji kobiet w świecie zdominowanym przez mężczyzn.
Widowisko ilustrowane jest plakatem, na którym półnaga kobieta dotyka ręką swoich okolic intymnych.
Plakat ten, ze względu na wulgarny charakter, został zablokowany przez administratorów Facebooka.
Największe kontrowersje budzi scena seksu, pojawiająca się w spektaklu.
Aktorzy polscy nie zgodzili się na prawdziwy seks na scenie, wobec tego zatrudniono do tej sceny aktorów porno, sprowadzonych z zagranicy, ponieważ polscy aktorzy zbojkotowali to pornograficzne widowisko.
12 osób próbujących zablokować wejście do Teatru Polskiego we Wrocławiu, gdzie wczoraj odbyła się premiera spektaklu "Śmierć i dziewczyna", zostało zatrzymanych przez policję.
W sztuce na podstawie prozy noblistki, komunistki i feministki Elfriede Jelinek grają m.in. aktorzy porno, co ciekawe, sprowadzeni z zagranicy. Polscy aktorzy nie wyrazili zgody na występ pornograficzny.
Elfriede Jelinek, komunistka i feministka (ur. 20 października 1946 w Mürzzuschlag) austriacka Żydówka, pisarka , laureatka Literackiej Nagrody Nobla w roku 2004.
Urodziła córkę w wieku 43 lat.
Jej ojciec, Friedrich Jelinek, z wykształcenia chemik, był czeskim Żydem, a matka Olga Ilona Buchner, pochodzenia rumuńsko-niemieckiego, córka rzeźnika, mieszkała w Wiedniu.
Feministka Elfriede Jelinek jest związana z lewicą – przez lata utrzymywała bliskie kontakty ze środowiskami komunistycznymi (w latach 1974−1991 była członkiem Komunistycznej Partii Austrii).
Jelinek żyje z dala od mediów, cierpi na agorafobię (dlatego też nie odebrała osobiście Nagrody Nobla), prawie wcale nie udziela wywiadów.
Głównymi tematami jej feministycznej prozy są kobieca seksualność i walka płci.
W ostatnich utworach bardziej skupiła się na satyrycznym i demaskatorskim opisie problemów społecznych, które jej zdaniem występują współcześnie.
M.in. pisze o antysemityzmie i istniejącym, jej zdaniem, związkiem nazizmu z katolicyzmem.
W środowisku literackim jest uważana za pisarkę kontrowersyjną i skandalizującą. Także przyznanie Elfriede Jelinek Literackiej Nagrody Nobla nie obyło się bez kontrowersji.
Jeden z członków Akademii Szwedzkiej zrezygnował z dalszego uczestnictwa w jej pracach, zaznaczając, iż ta decyzja „rujnuje nagrodę Nobla" i powoduje upadek tej nagrody... po czym wystąpił z Akademii na znak protestu.
Kolejnym skandalem Akademii Szwedzkiej nazwano Literacką Nagrodę Nobla dla ELFRIEDE JELINEK.
W pełnym rozpaczy, goryczy i oskarżeń artykule w opiniotwórczym dzienniku „SVENSKA DAGBLADET’ prof. Knut Ahnlund informuje, iż opuszcza Akademię na znak protestu dla przyznania Austriaczce Elfriede Jelinek Literackiej Nagrody Nobla.
Niestety z rocznym opóźnieniem prof. Knut Ahnlund poddaje miażdżącej krytyce decyzję swoich kolegów, którzy najbardziej liczącą się nagrodę literacką przyznali autorce książek pasożytniczych, ubogich w myśli i idee, pozbawionych śladu artystycznej konstrukcji stanowiącej mieszankę pornografii i przemocy.
Poniżenie, upokorzenie, profanacja, oraz obrzydzenie samym sobą, sadyzm i masochizm, to główne tematy w świecie ELFRIEDE JELINEK.
Wykluczają one inne aspekty człowieczeństwa i to dlatego jej twórczość jest tak marna i uboga.
Prof. Knut Ahnlund stwierdza, że jurorzy nie mogli czytać książek Elfriedde Jelinek, jak też książek innych laureatów nie czytają. Zawrzało, na internetowych forach czytelnicy piszą, że nareszcie ktoś odważył się podważyć niezrozumiałe i skandaliczne od wielu już lat decyzje Szwedzkiej Akademii w zakresie literatury.
Zdaniem Marii Schottenius z dziennika „DAGENS NYHETER’ podważona jest od wielu już lat wiarygodność całej Akademii.
W swoim kraju w Austrii Elfriede JELINEK jest bojkotowana jako FASZYSTKA; która zrujnowała już doszczętnie Literacką Nagrodę Nobla.
W polskiej sztuce mieliśmy już do czynienia z sytuacjami nie tyle kontrowersyjnymi w sensie niedozwolonej konstytucyjnie prezentacji scen pornograficznych, ale również obrażających dziełami sztuki postaci chrześcijańskich świętych jak Jezus Chrystus i Jego Matka Najświętsza Maria Panna, Królowa Polski.
W sprawie premiery sztuki "Śmierć i dziewczyna" Konferencja Episkopatu Polski nie zajęła stanowiska.
Listem protestacyjnym skierowanym do marszałka województwa wrocławskiego i do dyrektora teatru prezentującego pornografię z udziałem dziewięcioletniego chłopca negatywne stanowisko zajął odpowiedzialny przed narodem minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. Piotr Gliński.
Krzysztof Mieszkowski dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu, który jest jednocześnie posłem ".Nowoczesnej" domaga się dymisji ministra kultury Piotra Glińskiego.
– Apeluję o to do tych wszystkich, którzy zostali poniesieni emocjami: Nie stwarzajcie sytuacji, która za chwilę będzie nie do przezwyciężenia – mówił Mieszkowski. Jak dodał, w najbliższą środę złoży wniosek o odwołanie ministra kultury Piotra Glińskiego. Polityk zapowiedział także złożenie w tej sprawie interpelacji w Sejmie.
Głos zabrał także lider ".Nowoczesnej" Ryszard Petru, który także zaapelował o kontrolowanie emocji. – Zaczyna się od słów, a potem kończy się rzucaniem jajkami, pomidorami, a po jajkach i pomidorach przychodzą cegłówki – mówił. Petru powiedział także, że zamierza osobiście zaprosić profesora Glińskiego na spektakl, a następnie porozmawiać z nim na jego temat.
Porno we wrocławskim teatrze.
"Teatr ma uczyć moralności i dobrego smaku"- podkreśla Emilian Kamiński. Wicepremier Gliński protestuje przeciw spektaklowi.
Dziś premiera skandalicznego spektaklu „Śmierć i dziewczyna”. Polscy aktorzy nie chcieli zagrać kontrowersyjnych scen, Teatr Polski we Wrocławiu zatrudnił więc aktorów porno z Czech.
Według nieoficjalnych zapowiedzi - mają oni na scenie uprawiać seks na żywo. Spektakl przeznaczony jest tylko dla widzów dorosłych.
W tej chwili gorąca jest (…) sprawa Teatru Polskiego we Wrocławiu i nowej sztuki, która ma chyba jutro premierę, w której to sztuce podobno mają być zaangażowani, czy są zaangażowani, aktorzy porno z zagranicy, i tam ma być, mówiąc bardzo delikatnie, na scenie, na żywo przedstawiony akt seksualny — powiedział wicepremier Piotr Gliński 20 listopada w radiowej „Trójce”.
Na pornograficzne przedstawienia są inne miejsca, jak kluby pornograficzne, a nie teatry. Teatr ma uczyć moralności i dobrego smaku —powiedział w rozmowie z „Faktem” Emilian Kamiński.
Ministerstwo kultury wysłało do marszałka Dolnego Śląska list w sprawie sobotniej premiery.
Minister oczekuje, że Pan Marszałek w trybie natychmiastowym nakaże wstrzymanie przygotowań premiery w zapowiadanej postaci, łamiącej powszechnie przyjęte zasady współżycia społecznego —napisał Wojciech A. Kwiatkowski, dyrektor departamentu finansowego ministerstwa.
Porno w teatrze. Krucjata Różańcowa za Ojczyznę protestuje przeciwko skandalicznej sztuce
Władze Teatru Polskiego niezgodę na skandaliczne przestawienie nazywają to powrotem cenzury, kompromitacją.
Pierwszy raz po 1989 roku mamy do czynienia z sytuacją, kiedy wysoko postawiony urzędnik państwowy i jednocześnie minister kultury usiłuje dokonać cenzury prewencyjnej, z którą przecież pożegnaliśmy się ćwierć wieku temu.
Mamy do czynienia z fantazmatem, który polega na tym, że ludzie mają pewne wyobrażenia i próbują zdjąć z afisza coś, czego nie widzieli. A wyobrażają sobie jakieś bezeceństwa. Ostatecznie, żeby wejść do teatru na „Śmierć i dziewczynę” trzeba mieć ukończone 18 lat i kupić bilet — oburza się Krzysztof Mieszkowski, dyrektor Teatru Polskiego.
Osobiście bardzo przeżywam ten stan polskiej kultury, która w tej chwili chyli się ku upadkowi.
Uważam również,iż patrząc na to, co dzieje się teraz w każdej dziedzinie sztuki – zwłaszcza w teatrze, ale i w muzyce, w sztukach plastycznych, można powiedzieć za wieszczem Cyprianem Kamilem Norwidem - „ideał sięgnął bruku”.
Wielkie niebezpieczeństwo tkwi w tym, że wychowujemy obecnie publiczność, która „smakując” tę „strawę kulturalną” wyrabia sobie fatalny gust.
My tę publiczność właściwie tracimy. Niekoniecznie w liczbach tracimy, ale publiczność obniżyła poziom, akceptuje pseudoeksperymenty.
A ta część, która nie godzi się z taką dewastacją sztuki – przestała po prostu do teatru chodzić… — podsumowuje stan polskiej kultury Jerzy Zelnik.
Koniec z przeznaczaniem publicznych pieniędzy na pornografię w polskich teatrach - zapowiada wicepremier prof. Piotr Gliński
Haniebna prezentacja programu "Minęła dwudziesta" przez dziennikarkę telewizyjną Karolinę Lewicką.
Karolina Lewicka w swoim programie telewizyjnym "Minęła dwudziesta" nie okazała najmniejszego szacunku dla wicepremiera Rzeczypospolitej Polskiej i ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego, jej gościa jak i licznym telewidzom. Jej zachowanie w czasie programu przypominało najczarniejsze sceny z bolszewickiego PRL i bezczelne programy Moniki Olejnik z TVN.
Do wicepremiera polskiego rządu odnosiła się w sposób niedopuszczalny w dziennikarstwie polskim, przerywając gościowi, nie dając mu możliwości swobodnej wypowiedzi.
Z programu "Minęła dwudziesta" wyszło jedno obrzydlistwo Karoliny Lewickiej, zresztą już odwołanej przez prezesa TVP Janusza Daszczyńskiego.
W rozmowie z "Pressserwisem" Daszczyński powiedział, że dziennikarka zachowała się w sposób niewłaściwy.
– Sposób prowadzenia programu odbiegał zdecydowanie od standardów, które obowiązują w telewizji publicznej – podkreślił.
Prezes TVP Janusz Daszczyński w niedzielę wieczorem wprawdzie zawiesił Karolinę Lewicką w obowiązkach prowadzącej program "Minęła dwudziesta" w TVP Info, ale z kolei dziennikarze redakcji żądają przeprosin od wicepremiera.
Zadaję więc pytanie paniom i panom redaktorom, kto kogo ma przepraszać, w kontekście chociażby odwołania red. Karoliny Lewickiej przez prezesa TVP?
W wyemitowanym wczoraj programie Lewicka i prof. Gliński rozmawiali m.in. o budzącym kontrowersje spektaklu "Śmierć i dziewczyna".
Wicepremier dociskany pytaniami przez dziennikarkę powiedział w pewnym momencie: "To jest program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat.
I to się zmieni. Ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna".
Potwierdzam słowa Pana profesora Piotra Glińskiego w całej rozciągłości i reprezentując niezależną prasę polonijną dołączam się do decyzji zmian w dziennikarstwie publicznym.
Po programie dziennikarze TVP Info wystosowali do prof. Glińskiego list otwarty, w którym stwierdzili, że obrażają ich stwierdzenia dotyczące Telewizji Publicznej użyte przez wicepremiera.
- To program propagandowy, tak jak wasza stacja uprawia propagandę i manipulację od kilku lat. I to się skończy, ponieważ tak telewizja publiczna funkcjonować nie powinna - pogroził w wieczornej rozmowie z Karoliną Lewicką w TVP Info minister kultury Piotr Gliński.
Niedługo potem prezes TVP zawiesił dziennikarkę.
"Uważamy, że określenia, których Pan użył są niesprawiedliwe. Czujemy się Pańskimi słowami dotknięci. Nie życzymy sobie, by ani Pan, ani ktokolwiek inny, posiadający lub nieposiadający władzę, tak mówił o nas lub innych dziennikarzach. Żądamy przeprosin wypowiedzianych tak, jak powyższe obraźliwe słowa, na naszej antenie" – oświadczyli dziennikarze.
Moim zdaniem, publicysty światowej prasy polonijnej, tacy dziennikarze, jak Karolina Lewicka i pozostali protestujący nie nadają się do wykonywania tego szlachetnego zawodu i powinni być odwołani, co zapewne nastąpi w niedługim czasie, czego im szczerze życzę!!!
Aleksander Szumański "Głos Polski" Toronto
Źródła:
http://telewizjarepublika.pl/dziennikarka-tvp-info-zawieszona-po-rozmowie-z-prof-glinskim,26443.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4526 odsłon
Komentarze
za własną kasę!
23 Listopada, 2015 - 16:08
za własną kasę!
za własną kasę
lewackie świnki
wystawiajcie sobie
Jelinki-pierdolinki!
jan patmo
Kultura sięgnęła bruku...
23 Listopada, 2015 - 19:01
M-)
socjotechnika POlszewi
23 Listopada, 2015 - 19:18
Witam! To jest zwykla wydmuszka POlszewi,aby przykryc afere palacowa Brunka! Skierowanie toku myslenia spoleczenstwa na boczny tor! Pozdrawiam!
ronin
W roli głównej powinni zagrać
23 Listopada, 2015 - 21:13
W roli głównej powinni zagrać - K. Lewicka i R. Petru ;)
To ya.
z sieci
23 Listopada, 2015 - 21:20
~haha : Raz zdobytych mediów i władzy nasi górale ze wzgórza Syjon nie oddadzą, Lewicka godnie ich reperezentuje
Seksualne maniaki od Petru i jego paki
23 Listopada, 2015 - 22:17
Teraz wiecie czemu zabrakło w przysiędze posłów Nowoczesna "tak mi dopomóż Bóg" bo to żydo masoneria banksterska, która ma przejąć dalsze niszczenie i wygaszanie Polski, w następnych latach i wszystko będą robić, by osłabić morale Polaków, a tym sposobem osłabić PIS i z nim wygrać
Jestem jakim jestem
-------------------------
"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------
Jestem przeciw ustawie JUST 447
To tylko kolejny odcinek hucpy
24 Listopada, 2015 - 10:29
Temat był poruszany wielokrotnie na NP i POwraca jak bumerang, PO równo 2 latach.
Przypomnę tylko moje wpisy:
http://niepoprawni.pl/blog/2640/skandal-w-teatrze-starym-widzowie-oburzeni
http://niepoprawni.pl/blog/2640/aktorzy-nie-wytrzymali-antysemityzmu-czyli-hucpy-w-teatrze-starym-cd
http://niepoprawni.pl/blog/2640/o-zdrojewskim-dyskutowalismy-nieraz-moze-warto-wskazac-droge-zagubionemu-w-powskim
uraz wpis Ursa Minora:
http://niepoprawni.pl/content/protest-wielka-aktorka-odchodzi-ze-starego-teatru
W zasadzie wszytko już zostało powiedziane, wiec na koniec tylko mała konkluzja.
Sztuka powinna być finansowana przez Państwo tylko w zakresie tzw. sztuki narodowej, zaś wszelkiej maści "nowe formy przekazu" niech szukają oparcia w prywatnym sponsoringu u Michnika, Kulczykowej czy Solorza.
Drodzy Bracia i Siostry porno chcą porno
24 Listopada, 2015 - 23:36
Tak dobitnie, z wielkim sercem i z przejęciem mówił do nas wszystkich, już bodajże w 2001 r. Metropolita Częstochwski Abp Stanisław Nowak w Archikatedrze Świętej Rodziny w Częstochowie. Osobiście słuchałem tych słów i tak mocno do mnie przemówiły, że gdy wróciłem wtedy z tej prywatnej pielgrzymki z Jasnej Góry, postanowiłem z miejsca, że zapiszę się do Ruchu Obrony Życia w Zamościu. I rzeczywiście działałem tam dość aktywnie przez następne trzy lata, dosłużyłem się nawet członka zarządu, inna sprawa że kontkandydatów nie było specjalnie za wielu. Ale wracając do tematu. To jest patologia, że dziś niejaki Mieszkowski ma moralną odwagę nazywać łajdactwo sztuką, to jest autentyczna miara upadku naszej ojczystej kultury w pewnej, niestety znacznej części jej twórców. To co było zawsze prezentowane z wielką estymą, z wielką miłością, czcią, kulturą i z wielkim wyczuciem, co całe zastępy wielkich polskich artystów, przedstawiali w cieniu mistyki, elegancji i wzniosłości, zostało w ostatnich dniach na deskach wrocławskiego teatru, sprowadzone do poziomu burdelu, przynajmniej w pewnej, b. nieeleganckiej scenie. Właściwie to czym do tej pory ludzie, pomimo całej swojej słabości, raczej się wstydzili i przynajmniej z czym starali się skrywać publicznie, dziś w opinii niejakiego Mieszkowskiego i im podobnych wyrasta do rangi szczególnej sztuki. Nó cóż tu dodać, po prostu odsuńmy tych ludzi, jak najdalej od polskiej kultury i polskiego teatru. Niech więcej nie szpecą i niech nie przynoszą więcej wstydu miastu i państwu.
Sławomir Tomasz Roch