Dzisiaj cała Polska powinna kibicować Mariuszowi Wachowi

     Dzisiaj w Rosji jest święto Dnia Jedności Narodowej, które przypada w dzień w rocznicę odbicia Kremla przez Rosjan w 1612 roku zdobytego przez Wojsko Polskie. W historii jednie Wojsko Polskie zdobyło Kreml w Moskwie i zawiesiło tam biało-czerwoną flagę. Tego nie udało się powtórzyć Napoleonowi Bonaparte czy też wojskom hitlerowskim. Tak to My Polacy zdobyliśmy, jako jedyni moskiewski Kreml.

     W dzisiejszy Dzień Jedności Narodowej w Kazaniu na gali bokserskiej w walce wieczoru wystąpi nasz twardo stojący na nogach jak lokomotywa na torach polski bokser Mariusz Wach, którego żaden z przeciwników w jego karierze w ringu nigdy nie znokautował.  Przeciwnikiem Wacha będzie Aleksander Powietkin, będący wielokrotnym mistrzem Rosji w boksie amatorskim oraz mistrzem Europy i mistrzem świata w boksie zawodowym federacji WBA. No cóż przed Wachem bardzo ciężka przeprawa, ale i czas walki oraz jak sądzę przeciwnik w ringu nie jest przypadkowy. Już wyobrażam sobie rosyjskich dziennikarzy sportowych mówiących jak to rosyjski mistrz zdeklasował Polaka.

     Zazwyczaj gale boksu zawodowego organizowane są w weekend, z racji możliwości przybycia na widowisko sportowe jak najwięcej kibiców.  Dzisiaj jest jednak precedens, chodzi o danie pstryczka w nos Polakom. Powietkin będzie dążył za wszelką siłę znokautować Mariusza Wacha, aby dać pole dla rosyjskich medii do wyśmiewania się i dowcipów o Polsce i polskich sportowcach, jak sprytny plan powiedzie się.

     Dlatego z całych sił dziś będę trzymał kciuki z Mariusza Wacha aby wygrał na punkty z Powietkinem !

     Obaj pięściarze przegrali tylko z młodszym z braci Kliczka. Faworytem jest Powietkin, ale mam nadzieję, że dzisiaj Mariusz Wach w Kazaniu powtórzy gest Kozakiewicza z Olimpiady w Moskwie.