Playbój Meller - pierwsza ofiara PiSowskich prześladowań...
Wymyślone sprytnie - nie powiem.
Najpierw nasz narodowy palyboy przyznał nie bez bólu, że zawiódł się na polityce Tuska, potem zaprosił naszego umiłowanego premiera do debaty o niczym z udziałem kilku artystów, aby nasz władca mógł niedoinformowanemu narodowi wyjasnić zawiłości związane z niezrozumieniem wielu niedocenianych sukcesów.
Poziom debaty i jej echa znamy.
Miło było i przyjemnie. Sądząc po zaangażowaniu Hołdysa w konsumpcję kanapek - było też smacznie.
Na tym się jednak nie skończyło. Nie dla Mellera w każdym razie.
Jako, że Polscy są narodem wrażliwym na piękno, Meller postanowił mocniej zaistnieć w mediach.
Wszak w Polsce Gwiazdy znane są dlatego, że są znane.
A skoro są Gwiazdami, to z założenia - są mądre, tańczą z gwizdami i bardzo dużo mówią.
Postanowił więc Meller na tsunami popularności, odnieść się do oceny "Raportu o stanie Polski" poczynionego przez wroga Polski, czyli Kaczyńskiego.
Musi mieć naczelny Playboya sporo roboty, bo podjął się oceny twórczości szefa PiS bez zapoznania się z treścią raportu jak mniemam.
No tak, zapomniałem, Gwiazda czytać nie musi - Gwiazda wie!
Brak znajomości raportu nie jest zatem przeszkodą w jego ocenie. Znamy to od dłuższego czasu i jest to dość modny ostatnio styl propagowany przez większość wielbicieli premiera.
Poza tym, tyle się o "raporcie" w mediach mówiło, że z samych choćby komentarzy wiadomo wszystko.
Najważniejsza jest jednak stara i fantastyczna zasada, którą stosuje się mówiąc o Kaczyńskim.
"Nie ważne, co powiedział, czy napisał Kaczyński, skoro napisał lub powiedział to Kaczyński, to z pewnością są to bzdury, przepełnione nienawiścią i chęcią dzielenia Polaków, nacechowane postawą antyrosyjską i antydemokratyczną..."
Naskrobał więc Meller na fejsbuku kilka mądrych słów, a że jest z grona zawiedzionych-nawróconych na jasną stronę polityki, to i media o tym mówią i ludzie przychylniej patrzą.
Ot, syn marnotrawny na jedyną partię ponarzekał, ale wybaczone mu jest, bo się opamiętał...
Napisał więc kilka słów stając w obronie Ślązaków, których to - wg. Mellera - Kaczyński znieważył.
Swoją twórczość fejsbukową zkończył znanym już w świecie tekstem dedykowanym PiSowi, który jak wiadomo z postępowych mediów jest antydemokratyczny i nacjonalistyczny.
Sieknął więc Meller :
"Walcie się skoni w garniturach"
Sława nakręca i kopa daje lepszego niż jakiekolwiek dopalacze, co widać po naszych celebrytach. Gwiazdorska adrenalina nie odpuściła więc i Mellerowi, któremu jej codzienną dawkę podają ratownicy z TVNu.
Na reakcję internautów czekać nie trzeba było długo.
Znaleźli się tacy, którzy podobno w ramach riposty napisali celebrycie kilka słów komentarza do jego twórczości.
Jest już prawie pewne, że skoro ktoś ośmielił się skrytykować Mellera, który to pochwala Tuska, to z pewnością byli to swolennicy PiSu.
Bo PiS jak wiadomo, jest zbieraniną antydemokratów, nacjonalistów, ruso-, żydo- i niemcofobów, chcących przejąć uczciwie sprawowaną przez Tuska władzę.
Myślę więc, że na komentarze wrażliwych na takie przejawy chamstwa i nikczemności media obiektywne i niezależne czekać nie będziemy długo.
Stawiam na :
1/ Fakty TVN, które to nawiązują "luźno" do raportu Kaczyńskiego wspomną o prześladowaniu Mellera.
2/ Fakty po faktacch, w których eksperci zaproszeni przez którąś z prompterowych gwiazd wypowiedzą się na temat zdziczenia i podziałów w społeczeństwie z dużym naciskiem na prowokacyjną postawę Jarosława Kaczyńskiego.
3/ Kropka na i, w której Monika POlejnik będzie mogła wyrazić swoje oburzenie takim obrotem spraw.
4/ Gość radia ZET, w której to audycji jakiś polityczny celebryta opowie w dalszym ciągu oburzonej Monice POlejnik o odrażającym języku nienawiści propagowanym przez Kaczyńskiego...
5/ Wyborczą Gazetę, która ujmie się za prześladowanym Mellerem i stając w jego obronie, przytoczy wiele przykładów prześladowania tej "mądrej i postępowej" części społeczeństwa, przez tę "głupszą i spiskującą" mniejszość polskich obywateli.
Temat Mellera nie zejdzie z piedestału aż do 10 kwietnia, a w międzyczasie dołączą do niego inni prześladowani, wielcy Polacy.
Kto wie, może Kora, Bartoszewski, Olbrychski, Wajda, czy Wojewódzki będą mieli swoje pięc minut na to, aby opowiedzieć z przejęciem, z jakimi to przejawami braku kultury i obrzydliwości postaw zwolenników PiS mieli okazję się zetknąć...
Co prawda zapewne nikt nie podpisał się pod komentarzami zaserwowanymi Mellerowi - takie niestety prawo internetu - jednak nie ma to większego znaczenia.
Wystarczy bowiem wczytać się w słowa i już wiadomo, że tak złowrogie słowa, mogą wypowiadać wyłącznie zwolennicy Kaczyńskiego.
Tego "mądremu Narodowi" tłumaczyć nikt już dziś nie musi...
PS.
Sprawa za jakiś czas ucichnie. Tak to bowiem jest w tym kraju, że wystarczy rzucić słowo, aby efekt pozostał na długo.
Przypuszczam więc, że ani pan Meller nie odda ani jednej sprawy do prokuratury, albo ta umorzy "śledztwo" kiedy okaże się, że wpisy krytykujące Mellera poczynione zostały w jego laptopie, albo z komutera któregoś z polityków PO...
Żyjmy więc w przekonaniu, że na taki chamstwo i bezczelność stać - co wiadomo od dawna z mediów - tylko PiSowców...
PS II.
Na opolszczyźnie mamy już dwujęzyczne drogowskazy, świadczące o tym gdzie się zmierza. Kto wie, może dzięki panu Bronkowi mieszkańcy wschodniej Polski będą, mogli niebawem poruszając się po drogach cieszyć oczy językiem rosyjskim... kto wie...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1838 odsłon
Komentarze
Co moze Meller
5 Kwietnia, 2011 - 21:23
Meller moze mi naskoczyc.Wezykiem,wezykiem.
Kto to jest ten wielki Meller?Co on znaczy?Jaki to autorytet i dla kogo?Czy wszyscy juz jestesmy na takim haju,ze nie widzimy swojej smiesznosci w roztrzasaniu spraw zupelnie nic nie znaczacych ?
macieja
Rzecz nie w tym niestety, że MY postrzegamy Mellera jako gwiazdę
5 Kwietnia, 2011 - 21:29
Tylko, że tak tarktują go "młodzi, wykształceni z dużych miast". Dla postępowej Polski Meller przy wsparciu TVN jest jednym z elementów wyroczni.
Harpoon
pozdrawiam,
Harpoon