Kultura użytkowania komórek

Obrazek użytkownika tadman
Idee

Dojeżdżam pociągiem codziennie do pracy. Zawsze raziły mnie osoby korztystające z komórek, które prowadziły rozmowy prłnym głosem, zasypując mnie czasami szczegółami dość intymnymi. Moja wrażliwość wystawiana była na próbę przez okres pięciu, dziesięciu minut i z trudem, bo z trudem, ale znosiłem te próby. Jednak ostatnio podróżowanie pociągiem stało się utrapieniem, a to za sprawą. PLAY'a i innych operatorów komórkowych, którzy na bilboardach, płotach i ulotkach, oraz w internecie reklamuje się:

Rozmawiaj bez ograniczeń za jedne 19,99 zł miesięcznie

To spowodowało, że ludzie potraktowali rozmowy przez telefon, jak czytanie, jako formę zabijania czasu. Przodowały w takich telekonferencjach kobiety, ale ostatnio dołączyli się do tego mężczyzni. Wystarczy jedna taka osoba w pobliżu i spokój dojazdu do pracy szlag trafił. Takie postępowanie budzi we mnie agresję, ale staram się załatwiać to spokojnie i z reguły osoby takie albo kończą wkrótce rozmowę, albo wyraźnie ściszają głos.

Trafiła mi się raz wyjątkowo oporna sztuka, która na moją prośbę nie zareagowała, więc powiedziałem, że nie chcę wysłuchiwać dość intymnych informacji i proponuję dłuższe spotkanie z rozmówcą.
Pani zareagowała uwagą:

- To niech pan nie podsłuchuje!

Pewnie bym poległ, gdyby nie wsparcie jeszcze kilku osób. Pani obrażona skończyła rozmowę podając głośno rozmówcy powód jej zakończenia.

Prowadzenie długich rozmów ma zapewne jakiś wpływ na nasz mózg, który poddawany jest działaniu mikrofal, coś tak jak mięso w mikrofalówce. Zdania uczonych są podzielone, ale stwierdza się, że taka długotrwała ekspozycja może być przyczyną zwiększonego ryzyka zachorowania na raka mózgu.
Z komórką można zobaczyć nawet małe dzieci i tu ryzyko znacznie się zwiększa.

Kiedyś, przy znacznie wyższeych cenach połączeń komórkowych, młodzież nagminnie esemesowała, co powodowało odsunięcie komórki od głowy na jakieś 0,5 m, a czas połączenia był krótki.
Nie wierzę, że uda się tu zmienić zwyczaje użytkowników komórek.

Może by należało oskarżyć operatora komórkowego, że raka mózgu u pewnej osoby spowodowało długotrwałe użytkowanie komórki.
Stworzono już precedens, gdzie Amerykanka chora na raka wygrała milionowe odszkodowanie od Phill Morrisa.

Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (14 głosów)

Komentarze

Masz zupełną rację. Nie ma u nas kultury używania komórek. Osobiście tego nie rozumiem. Przecież jak ktoś dzwoni do kogoś w pociągu, to można powiedzieć, że teraz jadę pociągiem i oddzwonię. A jeśli jest to rozmowa, ktora musi się odbyć (sprawy slużbowe) to zawsze można wyjść na korytarz i tam porozmawiać. A tej pani to powiedziałabym, że jak wyjdzie na korytarz, to nie będę podsłuchiwać.

Vote up!
9
Vote down!
-1

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1437388

ale to brak kultury wogóle.Brak szacunku dla drugiego człowieka,czasami wręcz pogarda jest źródłem wszelkich konfliktów i wojen. A wystarczałoby tylko kochać bliźniego jak siebie samego...i świat byłby piękniejszy a życie bardziej znośne.

Pozdrawiam

Vote up!
9
Vote down!
-2

Verita

#1437394

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1437415

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1437417

Tu na Niepoprawnych także mocno jest zauważalny problem z kulturą przy używaniu komórek.

Ja jednak uważam, że niektórzy "patryjoci" po prostu nie posiadają tych komórek, stąd może i ich problemy z kulturą. :D

 

Pozdrawiam!

Vote up!
7
Vote down!
-6
#1437393

Kultury brak.Zaczęło sie od amerykańskich filmów, potem doszli celebryci i celebrytki, a potem poooszło.

Mnie równie mocno mierzi inna sytuacja. Mama z dzieckiem w wózku, obok pięcio, sześciolatek a z dugiej strony wózka znajoma. Coś opowiadają sobie o sytuacji w pracy. Frazy wiążą słowem mocno nieparlamentarnym, nie zważając na dzieciaki. Zanikła klasa średnia, a jak to w przyrodzie juz jest, że miejsce zwolnione jest zajmowane przez inny bardziej ekspansywny gatunek, tu chama.

Vote up!
7
Vote down!
-4
#1437398

Amerykańskie filmy, to i owszem, ale te z ostatnich powiedzmy dwóch dekad.

Słusznie zauważasz brak klasy średniej. Przedstawiciele przedwojennych elit - nieliczni dodajmy - odchodzą, a nowych elit się nie dorobiliśmy.

Stalinowskie czystki, jak również te niemieckie, o których nader często się zapomina w dyskusjach, skutecznie zlikwidowały polskie elity, co tak bardzo dzisiaj jest odczuwalnym.

Kto dzisiaj chodzi do teatru, do opery, czy operetki, na balet, do galerii, czy na wieczór poetycki?

Z drugiej strony, to idąc do teatru można raczej odnieść wrażenie, że trafilismy do peep show. Kino także umarło. Wspólczesne prdukcje to totalna szmira. 

Towarzyskie kolacje zamieniły się w grillowanie, po którym to grillowaniu pożeracz kaszanki dochodzi do siebie przez tydzień i bynajmniej nie z powodu nieświeżej kaszanki.

Jeżeli nawet kiedyś uda sie odrestaurować komus państwo polskie, aby swoim charakterem przypominało cywilizowany kraj, to moim zdaniem odbudowa polskiego narodu, będzie o wiele trudniejszym zadaniem, a ja osobiście, to straciłem już nawet nadzieję, że cokolwiek uda się zmienić w tej materii.

 

.

 

 

Vote up!
6
Vote down!
-4
#1437403

<Tu na Niepoprawnych także mocno jest zauważalny problem z kulturą przy używaniu komórek>

Mam nadzieje ze sie nie obrazisz i przesle Ci tak najnowszy model komorki gdzie kulturalnie bedziesz mogl rozmawiac

 

Polecam drewnianą, przytulną, z serduszkowym wycięciem w drzwiach. Kilka chwil w takiej komórce przynosi ulgę...

 

licze ze z humorem to potraktujesz

Vote up!
8
Vote down!
-2
#1437402

...to nie komórki, tylko wychodki...nie rób jaj...tu masz komórkę ...

Vote up!
4
Vote down!
-4

http://trybeus.blogspot.com/

#1437412

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1437414

Post jest błahy, ale postanowiłem go zamieścić właśnie dzisiaj, kiedy wiedziałem, że na tapecie będzie zupełnie coś innego, aktualnego i dotyczącego nas wszystkich.

Dziękuję.

Vote up!
7
Vote down!
-4
#1437395

...no właśnie, tematyka rudego kutafona opanowała SG :))...tak jakby był pępkiem świata...rudy szmaciarz wiedział kiedy się sprzedać carycy makreli...jego chuda rzyc unikła sprawiedliwości, niektórzy odetchnęli z ulgą, że se już poszedł,a ja się pytam jakto tak poszedł, bez wyroku za zdradę Polski ????

...masz rację...komórki to syf...gdybym nie prowadził firmy to pierdolnąłbym ją o najbliższy kamień... czasem zębów nie umyjesz spokojnie, bo co ino zapakujesz szczoteczkę z pastą, to dzwoni...trza wypluwać...no ale klient dzwoni, trzeba szanować chlebodawcę :))

...ja jak mi zadzwoni, to wychodzę, właśnie ze względu na szacunek dla współtowarzyszy podróży, poczekalni etc....pozdrawiam niepoprawnie

Vote up!
6
Vote down!
-4

http://trybeus.blogspot.com/

#1437409

To niby jest takie błahe, ale od takich rzeczy wiele zależy. Jak nie będziemy nad takimi rzeczami przechodzić do porządku, to zobaczymy też te większe. Może należy zacząc właśnie porządkować wszystko "od dołu".

Vote up!
6
Vote down!
-1

NIE dla prywatyzacji Polskich Lasów Państwowych

#1437410

Vote up!
3
Vote down!
-1
#1437420

Nie dziwię się Tobie, że masz dość sąsiedztwa w podróży ludzi,
którzy nie wiedzą, do czego służy telefon komórkowy.
Nadużywanie jego w nadmiarze nie dość, że jest szkodliwe
dla samego rozmówcy, to również dla otoczenia tegoż... gadającego
poprzez zakłócanie spokoju współpasażerom. Jak słusznie wskazali tutaj
Komentatorzy, to kwestia kultury. Jeśli jej ktoś ma niedostatek, to Tadmanie
Twój spokój w dojeździe do pracy lub z pracy będzie obfitował w pozyskiwanie
wiadomości Tobie absolutnie niepotrzebnych.   

 

A teraz parę zdań od strony technicznej. Otóż emisja fal elektromagnetycznych
przez wewnętrzną antenę 
z nadajnika i odbiornika telefonu komórkowego
odbywa się
w paśmie 900 MHz lub rzadziej 1800 MHz, a tej pierwszej
nie można 
do końca zakwalifikować do mikrofal, ale do tzw. W.cz. 
(wysokiej częstotliwości). 
Natomiast kuchenki mikrofalowe pracują w paśmie częstotliwości 
ISM (Industrial, Scientific, and Medical band) wynoszącej około 
2,45 GHz = 2450 MHz.

Wobec powyższego, - nie można utożsamiać tych dwóch urządzeń jako jednakowo
szkodliwych pod względem promieniowania na organizm człowieka. 

Zatem jeśli weźmiemy pod uwagę częstotliwość 1800 MHz, na której pracuje
telefon komórkowy, to rzeczywiście możemy mówić o paśmie mikrofalowym.
Ale nie zmienia to faktu, że jeśli już mówimy o szkodliwości promieniowania,
w istocie tak jest, że zbyt długotrwałe trzymanie telefonu komórkowego w opcji
"połączony z abonentem" przy uchu nie wpływa korzystnie na mózg człowieka.
Pisałem o tym na Niepoprawnych dość szczegółowo 19 kwietnia 2013 tutaj:

http://niepoprawni.pl/blog/jeszcze-nie-przypisane/czy-telefonia-komorkowa-szkodzi-czy-nie-szkodzi  

 

A już na koniec pozwolę sobie na humorystyczne potraktowanie tematu.
Rzecz się działa w roku 1999.

 

Frankowa komórka

 

Mając już chatę i mając „furę”,
Kupił Franciszek sobie komórę.
Była to iście cudna komóra,
Srebrny metalik, etui-skóra.

 

I miała klipsa by przypiąć do spodni,
Tak przecież modniej, łatwiej, wygodniej.
Zakrywać jednak cuda „nie nada”,
Więc Franio sweter do spodni wkładał.

 

Na ósmą dwadzieścia nastawiał budzik,
Kiedy po mieście chodził ten ludzik.
Dzwoniła komóra setkami dzwonków,
Marszem Walkirii, Witaj Biedronko,

 

Discopolowo, filmowo, biesiadnie,
Polifonicznie,… kurewsko ładnie.
A każdy dzwonek Franciszka nęcił,
Żal, że w komórze brakło pamięci.

 

Więc zaczął zmieniać Franciszek logo,
Cycuszki,… cipki i… Misia Gogo.
Nie brakowało pomysłów, ni chęci,
Tylko znów brakło,… kurwa, pamięci.

 

Gdy się już znudził srebrny metalik,
Franciszek złoty jej panel przywalił.
Potem czerwony, niebieski, zielony,
Już Franio,… kurwa, był „zakręcony”.

 

Wyświetlacz Frania kolorów miał siedem,
Cieszył się Franek, bo Henia miał jeden.
Henia telefon nie miał wibracji,
W ogóle nie miał ni wdzięku, ni gracji.

 

I tak naprawdę to był całkiem do bani,
Bo Henio kupił go na giełdzie, taniej.
Chodził więc szpaner z głową do góry,
Bo wszyscy mieli gorsze komóry.

 

Nosił przy uchu, rozmawiał stale,
Tak miał pusto w tej łysej pale.
Długo o handlu z kimś tam rozprawiał,
Do kupna akcji kogoś namawiał.

 

I tak bez końca szpanował Franio,
Choć grosza nie miał, by płacić za nią.
Aż razu pewnego dzwoni komóra,
Franio odświętny, na grzbiecie skóra,

 

Więc chce pogadać, a tu nic z tego,
Bo ktoś przysłał SMS-a do niego.
Szpanersko zaczął czytać wiadomość,
By mu zazdrościł obok jegomość.

 

Czyta raz szybko, potem powoli,
I coś pod nosem cicho… pierdoli.
Zaklął siarczyście, klepnął się w tyłek,
Franiowi kurwa ... zabrali zasiłek.  

 

 

 

Pozdrawiam,

   

 

 

Vote up!
4
Vote down!
-2

___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz". 

© Satyr


 

#1437424

Podobnie jak Tadmana, mnie też wkurza brak kultury/umiejętności używania komórki. Dodałbym jeszcze, że przez upowszechnienie się osobistych komórek zanika zdolność jakiegokolwiek rozumowania - po co się zastanowić nad jakąkolwiek decyzją, skoro można zadzwonić? "Kochanie a jak myślisz kupić 5 cebul czy 6?" "Panowie, pomóżcie, włączam komputer a on nie chce się włączyć. A... no tak przecież wczoraj wychodząc z pracy wyłączyłam listwę zasilającą... no coś podobnego, skąd pan wiedział, że nie było zasilania..."

 

Poważnie zastanawiam się na zakupem i noszeniem w torbie jammera, wtedy przynajmniej w jego zasięgu nie miałbym problemów, o których pisze Tadman. Chociaż z drugiej strony... ciągłe "halo, haaalooo nic nie słyszę, nie mam zasięgu..." i tak coraz głośniej i głośniej... skończyłoby się, że kogoś zatłukłbym jego własną komórką :-)))

 

Poważniej, w uzupełnieniu notki Satyra, należy pamiętać, ze moc fal wykorzystywanych w kuchenkach mikrofalowych jest liczona w setkach Watów, a max. dopuszczalna w Europie moc telefonu komórkowego to jedynie 2W (i jest to graniczna moc szczytowa, zwykle moce "robocze" są na poziomie 500 - 1000 mW). Ale pamiętajmy też, że wpływ promieniowania elektromagnetycznego na mózg rozmawiającego to nie jest jedyną interferencją jakiej poddany jest organizm ludzki, osobiście wydaje mi się, że groźniejszym skutkiem może być indukowane przez fale nagrzewanie pojemnościowe głowy i w konsekwencji zaburzenie przepływów krwi w mózgu. Ale jakimś wyjątkowym specjalistą w tej dziedzinie (medycyny) nie jestem, to moja opinia, wynikająca ze znajomości praw fizyki, być może błędna.

 

Generalnie żyjemy w coraz bardziej zaśmieconym elektromagnetycznie środowisku, o czym każdy może się przekonać włączając w domu wyszukiwanie na laptopie sieci WiFi. Do tego dochodzą sieci komórkowe, radiowe, TV, CB etc. etc. Jaki to będzie miało wpyw na ludzkość - tego jeszcze nie wiemy, wyjdzie pewnie po 2-3 pokoleniach. O ile w ogóle się dowiemy, bo istnieje teoria która mówi, że obserwowane od jakiegoś czasu masowe wymieranie pszczół jest związane nie z tajemniczą chorobą dręczącą te owady, ale z zaburzeniem orientacji w terenie spowodowanym śmietnikiem elektromagnetycznym w eterze i w konsekwencji brakiem możliwości odnalezienia drogi powrotnej do ula. A jak powiedział kiedyś Albert Einstein: "Kiedy wyginie pszczoła, rodzajowi ludzkiemu pozostaną już tylko 4 lata". I tym optymistycznym akcentem....

 

pozdr...

/benjamin

Vote up!
7
Vote down!
0
#1437445

znalazłem taki stary żartobliwy zapis w internecie. Co do polityków to może i ma rację, bo przecież oni nie rozstają się z komórkami ani na chwikę.

Komórka to kuchenka do podgrzewania mózgu ... Dodaj do ulubionych

wojtek2784 25.08.06, 17:07 Skasujcie
To jest potwierdzone badaniami. 15 minut rozmowy przez komorkę podgrzewa mózg 
o 1 stopień Celcjusza. Od czasu powszechnego użycia komórek przez polityków 
bardzo obniżył się poziom ich inteligencji , co odczuwamy powszechnie. 
Powinno się zabronić używania komórek przez środowiska mające wpływ na politykę 
i decyzje ekonomiczne. Podobno tow.B... który dawniej wykładał marksizm- 
leninizm pod wpływem nagrzewania przez komórkę przeszedł na kapitalizm 
wolnorynkowy , ale to jest jedyny pozytywny przykład transformacji pod tym 
wpływem.
 
A tu uwagi co do długości rozmów prowadzonych przez komórkę.

Według badaczy, długość rozmowy przez telefon komórkowy bezpieczna dla ludzkiego organizmu nie powinna przekraczać trzech minut. Podczas dłuższych rozmów najlepiej korzystać z zestawu słuchawkowego.

 
Vote up!
3
Vote down!
-4
#1437483