POTWÓR, KTÓRY NAZYWA SIĘ TUSK
Co się dzieje z człowiekiem, że dokonuje się jego całkowity upadek i zamienia się w potwora?
Jako dzieciak strasznie przeżywałem dosyć prymitywne japońskie filmy, pokazujące makabryczną silę destrukcyjną potwora z kosmosu, Godżilli. Nie było na niego siły. Malutkich ludzików zgniatał, jak muchy. Samoloty strącał, jak mechaniczne zabawki.
Ile koszmarów sennych miałem potem. Jeszcze gorsze były długie godziny przed zaśnięciem, gdy obmyślałem jakieś cudowne rozwiązanie i nic nie mogłem wymyślić. Przez tego japońskiego potwora poznałem, co to jest bezradność i poczucie beznadziejności.
Godżilla był niepokonany i nawet po najgorszych ciosach podnosił się jak Feniks z popiołów. Ciągle triumfował, a ludzkość miotała się bezradnie, przerażona i bezsilna.
Koszmar na zawsze utrwalił mi się w głowie, mimo, że szybko pojąłem, iż to tylko głupia i dosyć marna bajka.
***********
Koszmary, tak, jak wtedy w dzieciństwie, zaczęły mnie nawiedzać ponownie. Króluje w nich nowy potwór, o równie zimnych, nieprzytomnych oczach i zatrutym oddechu, potwór o twarzy Donalda Tuska.
Stare emocje i nocne strachy odżyły. Nastąpiło tylko odwrócenie wektorów – jak dawniej Godżilla wywoływał bezradność i beznadziejność, tak teraz właśnie bezradność i poczucie niemocy przywołują potwora Tuska.
Jakiej broni, jakiego pomysłu należy użyć, aby potwora unicestwić? Wydaje się, ze nie ma na niego siły.
Drobne ludziki biegające w koło, jak mrówki, gdy włożyć kij do mrowiska. Wrzeszczymy pełni oburzenia, wzywamy do sprawiedliwości i ... nic. Jesteśmy tacy słabi, że aż wstyd.
Potwór Tusk, z głębi całej, swojej potworności, spokojnie oznajmia, że jesteśmy niedorozwiniętymi kretynami, że nie mamy prawa do swojego sądu i że wszelki opór na nic się nie zda. On jest tutaj, panuje i jest niepokonany. Nigdy!
Kto podniesie rękę, to ją straci i zostanie rozdeptany.
Japończycy kreując potwora Godżillę, w tym momencie mieli spory kłopot. Co robić, jeśli potwór jest niepokonany? W dużym uproszczeniu rozwiązano to sprytnie. Trzeba stworzyć jeszcze większego i straszniejszego potwora – Mechagodzillę, który w strasznym boju pokona znienawidzoną Godżillę.
No dobrze, tylko co potem?
Niszcząc jednego potwora, którego już dobrze poznaliśmy, znajdziemy się w szponach nowego, jeszcze okropniejszego.
Potwór Tusk zna takie zagrożenie. Więc już zawczasu nas przestrzega, byśmy nie sprowadzali jeszcze straszniejszej Mechagodzilli – trójgłowego smoka o głowach Kaczyńskiego, Macierewicza i Kamińskiego.
Wtedy na prawdę nie będzie można ani zipnąć, a tak, za obecnego potwora jakoś można przeżyć.
Tak w każdym razie twierdzi, roztaczając kolorowe fatamorgany zielonych wysp, drugich Irlandii i ciepłej wody w kranach. Byśmy tylko nie spróbowali się na coś odważyć.
***************
Dzieciaki dzisiaj oglądają jeszcze straszniejsze filmy z potworami, tak potwornymi i wszechmocnymi, które by Godżillę mojego dzieciństwa, zmiotłyby jednym chlastem ogona.
Te wszystkie Transformersy, Predatory i Obcy dokonują jeszcze czegoś więcej, by spotęgować grozę. Otwierają Wrota do Czarnej Strony kosmosu, przez które do naszego świata wlewa się rzeka ohydnych stworów, jadowitych pokrak i okropnych demonów.
Potwór Tusk też uchylił takie Czarne Wrota i otoczył się wszelakimi demonami. Mamy w jego otoczeniu zbrodniarzy, szaleńców i zboczeńców różnego rodzaju. Im ich więcej, tym lepiej. Mamy się po prostu do nich przyzwyczaić.
Do kobiety z brodą. Do zaplutego schizofrenika. Do szaleńca z manią prześladowczą, do wyznawcy Tuska, który strzela i zabija, do przebierańca w damskie suknie, bez skrępowania wciągającego nosem narkotyki.
I do czarnych, niewidzialnych szwadronów, które pozostawiają za sobą rzeszę samobójców, dziwnie roztrzaskane samochody i poćwiartowane zwłoki.
Co nam jeszcze potwór Tusk pokaże, żeby złamać nasz potencjalny opór, zastraszyć i oszołomić?
Klub pedofilii w Sejmie, porywający i handlujący niewinnymi dzieciakami?
A może jeden spośród nich, to nowy Hannibal Lecter, który na żywca, jak jajko na miękko otwiera czaszkę i łyżeczką wyżera parujący, myślący jeszcze mózg?
Ciągle mało?! Czego jeszcze, my bezradne ludziki dowiemy się o życiu potworów?
**************
Piszę to parę godzin przed wystąpieniem Tuska w Sejmie, gdzie będzie robił, to co potrafi najlepiej – hipnotyzował i mamił zgromadzonych i naród przed telewizorami, aż zastygną wszyscy nieruchomo, jak królik przed pytonem, a on wtedy zacznie spokojnie pożerać, zaczynając od głowy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2370 odsłon
Komentarze
Lepiej tego opisać nie można.
25 Czerwca, 2014 - 14:37
Bardzo trafnie określone cele i metody.
Anka1
@Anka1
25 Czerwca, 2014 - 14:40
Witaj!
Dziekuję.
Ciągle nas mają za durne dzieci.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
STRACH.
25 Czerwca, 2014 - 17:03
W przypadku Donka to jedyny motor i powód działania. Donek był za, a nawet jest przeciw, byle trzymać w garści immunitet.
To ostatni glejt przed odpowiedzialnością.
Pozdrawiam.
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
@Bibrus
25 Czerwca, 2014 - 20:02
Witam!
Tak, strach może być teraz jego głównym napędem.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Siała kaczka mak, nie wiedziała jak?
Komentarz ukryty i zaszyfrowany
Komentarz użytkownika Mind Service został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
26 Czerwca, 2014 - 02:16
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
Trafne w 100%
26 Czerwca, 2014 - 05:14
Ciemnota polska nie kuma nic, umiejetnie zmanipulowana skłucona daje sie dy..ć w kazdy otwór i z każdej strony. Juz nie mamy nic zostały osrane gacie na dupskach i miliony długów - ale kiedy to pisałem kilka lat temu któś mnie zjeździł żem głupi. To teraz mata, i róbta co chceta.
@Salata53
26 Czerwca, 2014 - 05:40
"To teraz mata, i róbta co chceta"
Tak nie można. Czy to znaczy, że wyłączasz się ze społeczeństwa, bo kuż raz cię nie posłuchali?
Z potworem trzeba walczyć nieustannie, aż padnie ostatecznie.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Nie tylko ciemnota daje się wodzić za nos
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Mind Service został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
27 Czerwca, 2014 - 19:00
Bardziej światli są za to zbyt leniwi aby tej ciemnocie wyjaśnić jak jest i co powinni zrobić aby było lepiej. Wypisują patriotyczne artykuły, atakują obecnie rządzących, oburzają się na antykatolickie sztuki, gejowskie tęcze, ale to jedynie para, która idzie w gwizdek. I potem się jeszcze dziwią dlaczego te ich wysiłki są nieefektywne i 95% społeczeństwa nic to nie obchodzi.
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
@Mind Service
26 Czerwca, 2014 - 05:37
Kochany,
o manipulacji i socjotechnikach to ja pisałem, jak ty jeszcze wkuwałeś alfabet.
To są tylko narzędzia, których się używa.
Niech ci to nie przysłania sedna - zdeprawowanych ludzi.
Może wtedy zrozumiesz, co się tak naprawdę dzieje.
Nie można podchodzić ułamkowo, tylko należy dokonać pełnej syntezy.
Pozdrawiam
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
A ja powiem tak -
26 Czerwca, 2014 - 17:34
Tusk windując PO i prowadząc do władzy, jako kompletny laik i ignorant w dziedzinach potrzebnych do umiejętnego sprawowania władzy, by przykryć te braki obrał linię bycia terapeutą z misją. Terapia = leczenie i wszyscy mieli odnieść wrażenie, że on ma misję wyleczenia Polski. Stąd te płomienne "Mojżesz", "najlepszy od tysiącleci premier" itd. Z czego miał wyleczyć Polskę ? Ano m.in. z kaczyzmu czyli polskość to najnormalniejsza normalność. Nie bardzo mu to szło gdy został premierem bo Polacy oczekiwali od nowego premiera realnych zmian. On ich nie potrafił czynić (albo nie miał zamiaru), potrafił tylko sypać obietnicami więc żeby się nie wydało, że ma dwie lewe ręce, zajął się psychoterapią Polaków, najmując sobie do tego dobrych "asystentów". I tu z czasem wpadł w pułapkę, którą sam zastawiał na Polaków - gdyby nie był socjopatą to nie uległby z czasem socjotechnikom, które wkładali mu do głowy asystenci jak ma sobie podporządkować Polaków i żeby to wyglądało na "leczenie Polski". Z ich pracodawcy stał się ich pierwszym pacjentem (i ofiarą). Wyprodukowali nowego, polskiego doktora Frankensteina, o wiele bardziej bardziej wyrafinowanego od pierwowzoru.
Normalny człowiek, mogący, nie ucieka się do socjotechnik. Normalny człowiek z mocną psychiką i mocnym kręgosłupem nie da się tak wrobić jak się wrobił Tusk, kopiąc Polakom psychoterapeutyczny dołek do którego sam wpadł. I teraz ma efekty i zbiera owoce. Szans na wyleczenie się z tego Tusk już nie ma, ma jedno wyjście - brnąć dalej, do upadłego. I będzie brnął, z nadzieją na psychiatryk zamiast pierdla.
Pozdrawiam.
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
Cóż, można dyskutować, czy Tusk był socjopatą
Ukryty komentarz
Komentarz użytkownika Mind Service został oceniony przez społeczność negatywnie. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 2. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność. Pamiętaj że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..
27 Czerwca, 2014 - 18:43
i dlatego otoczył się specjalistami socjotechniki, czy raczej był tak cwany, że potrafił skorzystać z dostępnych narzędzi inżynierii społecznej. Sądzę osobiście, ze to drugie jest bardziej prawdopodobne. I oznacza to zupelnie nową jakość w polityce i sprawowaniu rządów. Tym bardziej skuteczna im bardziej nieuświadomioną przez ogół społeczeństwa. Oczywiście można być idealistą i wypisywać paszkwile na Tuska, że on taki niedobry, pozbawiony zasad, honoru i bezwzględny, gdy tymczasem problem tkwi w zupełnie innym sposobie funkcjonowania i przyjętej hierarchii wartości, która chyba tylko w moherowych głowach oceniana jest jako ta gorsza. Można żyć nadzieją, że "prawda zwycięzy", "winnych dosięgnie zasłużona kara", kiedyś będzie lepiej, itd. Tylko, że to są pobożne życzenia i zwykła naiwność. Życie potwierdza, że tak ludzie nie funkcjonują, a politycy tym bardziej. A polityka międzynarodowa wogóle. Bez zrozumienia tego prostego faktu zawsze będziemy skazani na porażkę. I na delektowanie się "potwornością" Tuska. Czy mam napisać jeszcze gdzie on ma takie opinie?
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com