ostatnie drgawki-POdrygi gnilnej skarlalej koalicji?

W normalnej demokracji znak zapytania w tytule byłby zbędny. Ale ta cuchnąca trupem nie tylko Jartuzela nieszczęśnica IIIRP nie ma zbyt wiele stycznego z normalnością.
Wczoraj chyba w potoku niekontrolowanych słów wyrwało im się, że ten podsłuch trwa juz dwa lata! To ile kompromitujących tę ekipę nagrań mogło w tym czasie powstać. I bez znaczenia jest to, kto to nagrywał, gdyż ten materiał stał się towarem! I każdy, kto był nim zainteresowany mógł go nabyć. Te taśmy są w obiegu! Czy tylko na polskim rynku? Chyba nie! skoro w zachodnich mediach mówi się też, że to niebywała wpadka polskich służb, instytucji podległych D. Tuskowi.
Oznaczać bowiem to może, że wiele spotkań politycznych, biznesowych w tym tych poza protokołem czyli jakby prywatnych z udziałem goszczących w Polsce MOGŁO ZOSTAĆ NAGRANYCH!? i materiały-taśmy mogą być do nabycia!?
I to wystawia D. Tuskowi jak najgorsze świadectwo!
Skoro nawet sam minister tajny przez poufne został jak chłopczyk nagrany i totalnie OŚMIESZONY!
Bo to nie on idzie po nich!
To oni idą po niego, po Sienkiewicza i po ...Tuska!
Totalna odwyrtka!
Role się odwróciły! I co gorsza to oni wiedzieli kto po nich idzie!
Ale on, Sinkiewicz ani jego szef D. Tusk nie wie kto ... po niego, po nich idzie!
I to jest ta tragedia!
Państwo istotnie jeno teoretycznie istnieje! Bo w praktyce to jego instytucje są jak ...durszlak, przez który wszystko przecieka i wycieka!
Gnilny system stworzony i uprawiany przez D. Tuska uczynił III RP nie tylko państwem skorumpowanym do cna, ale i bezbronnym.
I co gorsza chyba ani premier, ani min. od służb nie wiedzą jak bardzo bezbronnym i skąd zagraża Polsce największe niebezpieczeństwo.
I zupełnie bez znaczenia jest kto nagrywał.
Istotne, że to czynił bezkarnie ( nawet od dwóch lat!?) a materiał krąży na rynku.
Jest dostępny dla każdego, kto jest nim zainteresowany.
Jeszcze jeden wątek wydaje mi się istotny.
To ta skłonność ludzi, ministrów D. Tuska do spotkań i omawianie spraw państwowych, służbowych wymieszanych z prywatnymi machlojkami poza biurem, poza instytucją.
Rozmów na boku na stacji benzynowej, pod królikiem, u sowy!
Cóż to za maniera?
To ciemny obyczaj macherski, cwaniacki, złodziejski!
Przez lat kilka też spotykałem się poza firmą na tzw kolacjach biznesowych w restauracjach, ale po pracy, po uzgodnieniach, umowach, targach zawartych kontraktach i nie przyszło mi do głowy dogadywać tam czegokolwiek przy wódeczce. Tematem były zazwyczaj sprawy lżejsze czyli przydomowe, rodzina, sport, kawały, polityka plus tzw dupa Maryni i jej przyległości!

A to co bije z tych taśm to antykonstytucyjne zabiegi, antydemokratyczne zapędy plus wręcz okołomafijne uzgodnienia, przekręty wymieszane ze szczeniackimi przechwałkami co do rozmiaru fiuta!
Czyli taki kompromitujący funkcjonariusza państwowego ordynarny przekładaniec okraszony knajackimi tekstami, przy których pewnie i niejeden sowiecki sołdat by się zarumienił!

A reakcja premiera jak było do przewidzenia w tonacji, że w zasadzie to < nic się nie stało> i próba ustawienia opozycji jako sojusznika jakiegoś bliżej nieokreślonego wroga zewnętrznego!
A media!? te nie tylko na konferencji, to wręcz modelowe jak przystało na ściśle kontrolowany, trzymany na krótkiej smyczy ściek!

I co dalej?
Prezydent zapewne okaże swoją typowo dla niego ... troskę o państwo!
Premier wyda kolejny bezsensowny w sumie, pozornie gładki, samonaprawny program.
Knajacki prezes banku centralnego potwierdzi swe starania o dobro kraju używając tym razem słów bliższych wieszczy niż sołdata armii czerwonej.
A ośmieszony szef od agentury w agenturze znów po kogoś zechce pójść!
Tyle, że ci po których powinien pójść, chyba już od dawna po niego ... poszli!

I tak ten gnilny system D. Tuska będzie jeszcze niszczyć nasz kraj!
Jak długo?
??????????
pzdr