NA ZDROWIE !

Obrazek użytkownika bambi441
Kraj

 Witam Niepoprawnych po dłuższej przerwie spowodowanej koniecznością kontynuacji mojego leczenia się na zapalenie lewego płuca (w domu!!!) nabytego w szpitalu podczas badań związanych z diagnozowaniem choroby serca.

 

 Nie będę się tutaj rozwodził nad stanem warunków sanitarnych w szpitalu w Puszczykowie (jeden prysznic na cały kilkudziesięcioosobowy oddział) czy stanu technicznego jego urządzeń, podłoga z płytek PCV z lat 60-tych, rozpadające się stoliki z laminatu rodem z PRL-u, podrapane plastykowe talerze czy kubki, bo to przecież stało się już normą, że pospólstwo (społeczeństwo) może sobie w polskich serialach pooglądać jak wyposażone są szpitale dla bogaczy a jak dla statystycznych chorych.

 Jest oczywiście w każdym pokoju również płatna telewizja szpitalna - jedyny aspekt "nowoczesności komercyjnej" naszej służby zdrowia.

 Nieszczelne okno od którego przy minus 19 stopniach w nocy wiało mroźnym powietrzem wprost na moją twarz, pomimo oklejonych taśmą malarską futryn spowodowało, że skutkiem tego jak i nabytej w szpitalu infekcji dróg oddechowych już w kilka dni po opuszczeniu szpitala z silnym zaziębieniem ponownie trafiłem tam na dyżur z bardzo duszącym kaszlem, bólem brzucha i trudnościami w oddychaniu, skutkiem pogorszenia się mojego stanu zdrowia, po leczeniu przez lekarza rodzinnego antybiotykami w domu (temperatura przez prawie 4 doby utrzymywała się powyżej 39 stopni)

 Diagnoza lekarza rodzinnego - silne przewlekłe zapalenie oskrzeli z zajęciem lewego płuca.

 W szpitalu w płucach lekarz osłuchowo nic nie znalazł a zdjęcia płuc oczywiście mi nie zrobiono, bo był wynik z wypisu ze szpitala sprzed tygodnia (jeszcze przed infekcją) że płuca były czyste!

 Po zapisaniu kolejnego już tym razem trzeciego antybiotyku, witaminy C i środka przeciwwykrztuśnego oraz po zaaplikowaniu mi w postaci zastrzyku silnego środka przeciwbólowego i przeciwkaszlowego, po wykonaniu USG brzucha dostałem wypis do domu: "zapalenie oskrzeli i naderwane mięśnie lewego brzucha".

 Po tygodniu zrobiłem sobie za własne pieniądze zdjęcie RTG płuc i potwierdziło ono nadal istniejące zagęszczenia zapalne w szczelinie ukośnej lewego płuca!

 Teraz leczę się już prywatnie, bo do pulmunologa dzięki naszej pani minister od eutanazji polskiego zdrowia mogę się dopiero dostać 15 kwietnia a do tego czasu nawet gdybym miał zdrowie jak koń to z pewnością wyciągnąłbym kopyta!

 Życząc wszystkim koleżankom i kolegom zdrowia, robię to naprawdę z czystej intencji i z poziomu człowieka przykutego na jakiś czas do łóżka przez ten niewydolny i chory system.

Brak głosów

Komentarze

chorych zmienionych potem za czasów SLD na NFZ) która podobnie jak reforma emerytalna OFE (właśnie dogorywa w wyniku intensywnego działań Tuska i kolegów) i reforma administracji (skutki to kilkaset tyś nowych urzędników w terenie) oraz szkolnictwa (masowa hodowla matołów imienia pani Hall - gdzie jest obiecany "bon edukacyjny ?").

W wyniku tej sławetnej reformy "pieniądze idą za pacjentem" i to w takiej odległości że całkowicie straciliśmy z nimi jakikolwiek kontakt (placówki gdzie się leczymy też).
Skoro te pieniądze tak idą że nie mogą dojść to nie dziwota że spotyka nas to co spotyka w palcówkach "opieki medycznej" pod auspicjami pani min. Kopaczowej.

Pozostaje życzyć tylko rychłego powrotu do zdrowia i trzymać się póki co jak najdalej od państwowego "systemu opieki medycznej". Wtedy jest szansa że przeżyjemy bo jak mawiają "co nas nie zabije to nas wzmocni .."
Póki co radzę profilaktycznie wcinać czosnek (nim zakażą uprawy - trwa intensywne polowanie na kontrabandę importowaną do Polski z zagranicy) bo to naturalny antybiotyk czyli w dzisiejszych czasach coś bezcennego ..

Vote up!
0
Vote down!
0
#142196

Jak pacjent ma dużą determinację do życia to medycyna jest bezsilna.

Dudek1 "To be or not to be"

Vote up!
0
Vote down!
0

Dudek1 "To be or not to be"

#142198

Witamy z powrotem :).
I - zdrowia!

Vote up!
0
Vote down!
0
#142199

Dziękuję za życzenia i za miłe słowa otuchy, szczególnie za stwierdzenie o determinacji pacjenta do życia.
Coraz poważniej zaczynam się zastanawiać mając na względzie opcję robienia na złość minister eutanazji służby zdrowia, czy nia zastosować starej życiowej maksymy:
dopóki masz przyjaciół, żyj na przekór i na złość swoim wrogom!
niezależny Poznań

Vote up!
0
Vote down!
0

niezależny Poznań

#142229