PSL ostatecznie zrywa z komuną? ;))
Ludowcy mają lepszy pomysł od PO na oszczędzanie. Co tam jakieś 200mln zaoszczędzonych na partiach politycznych wobec 460mln uciułanych na gabinetach politycznych.
Zlikwidować i już! - głosi Stanisław Żelichowski i zapowiada rychłe złożenie projektu do Parlamentu.
http://fakty.interia.pl/polska/news/psl-chce-likwidacji-gabinetow-politycznych,1258159
Kwaśne przyjęcie pomysłu przez koalicjanta nie dziwi. Konia kują, a żaba piętę nadstawia. Czy można się z tego cieszyć? Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak wcale się z pomysłu PSL nie cieszy i coś tam nawet o potrzebie koalicyjnych uzgodnień przebąkuje. Dyskretnie nie pytam czy takie konsultacje odbyły się w związku z projektem zabrania dotacji państwowych dla partii, bo nie wypada szczuć na siebie przyjaciół.
Mnie na marginesie tego newsa naszyły zupełnie inne refleksje. I w związku z nimi szczypię siebie, by sprawdzić czy ja na pewno jeszcze żyję. Bo jeśli żyję, to w jakiej Polsce? Czy na pewno nie jest to już PRL? Co mam bowiem zrobić z paskudnymi skojarzeniami, które nasuwa mi przeszłość? Nijak nie mogę pojąć, że gabinety polityczne to nieodłączny element demokratycznych rządów.
Kiedy czytam, że swoje gabinety polityczne mogą też mieć prezydenci miast, burmistrzowie i wójtowie a nie tylko ministrowie, to z zakamarków pamięci wyłazi mi sekretarka z twarzą Breżniewa w KW PZPR w Olsztynie i całkiem przystojny komisarz wojskowy z mojej gminy. Tym się różnili, że sekretarka z twarzą Breżniewa była od dyktowania rozwiązań politycznych, a komisarz od realizacji. Różny był też stopień biegłości i poprawności polszczyzny , jaką się ci panowie posługiwali przy wydawaniu poleceń i zaleceń swoim podwładnym.
Pocieszam się jednak, że tym razem moja fobia z peerelowskiej przeszłości ma szansę na uleczenie i to za sprawą postkomunistycznej partii (sic!). PSL chce ostatecznie zerwać z przeszłością i zlikwidować gabinety polityczne.
No, no, a to się porobiło! ...
Wierzyć Żelichowskiemu czy nie?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1481 odsłon
Komentarze
Moja Droga
11 Lutego, 2009 - 20:58
toż te gabinety polityczne to krynica madrości na szczeblach wszystkich.I zawsze żywe,jak Lenin.
Pozdrawiam
kryska
11 Lutego, 2009 - 21:19
W jakiejś mądrej książce wyczytałam, że gabinety polityczne to osiągnięcie zachodniej demokracji.;) Są wszędzie a i to politykom z Zachodu trudno się odnaleźć i nie bardzo wiedzą czy są w Moskwie czy w Warszawie.;)
I dlaczego nam się tak komuna nie podobała i wiecznie żywy Lenin? Czy to nie wszystko jedno?
To oczywiście żarty.;) Takie same szutki jak te Żelichowskiego postulujące likwidację gabinetów politycznych.;) A gdzieżby wtedy swoich upychali?
Pozdrawiam serdecznie
Katarzyna
Post scriptum do notki
12 Lutego, 2009 - 09:48
Na czym polega hipokryzja PSL?
Żadna partia nie jest tu bez winy, a więc PSL też nie może udawać, że do tego skandalu nie przyczyniło się. Ustawa o pracownikach samorządowych przyjęta przez Sejm 24 października otrzymała miażdżącą większość sejmową. 411 głosów.
Jak głosowano? Proszę spojrzeć:
http://orka.sejm.gov.pl/SQL.nsf/glosowania?OpenAgent&6&26&246
Spośród 31 posłów PSL 25 głosowało za gabinetami politycznymi, w tym poseł Stanisław Żelichowski.
Ten pan jest takim samym hipokrytą jak Donald Tusk „wzruszająco" troskliwy o nasze podatki w projekcie odebrania dotacji partiom.
Piar grubymi nićmi szyty i obliczony na naszą niewiedzę.
Katarzyna
Pani Katarzyno
12 Lutego, 2009 - 16:34
Bardzo ciekawy wątek, potwierdzający tezę, że PSL to partia hipokrytów.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".
Danz
12 Lutego, 2009 - 18:09
To partia, której do tej pory udawało się nawet za burtą. Zachowuje się jak ladacznica; interesuje ją tylko, za ile. A my jakoś tak do tej pory opowiadamy o niej tylko dowcipy, a przecież ona współodpowiada za utrzymywanie rządów, które niszczyły i niszczą kraj.
W związku z obchodami rocznicy ludobójstwa na Wołyniu (wykorzystanie tej rocznicy do słupków bez realnego działania, a wręcz torpedowania obchodów i niszczenia ludzi tym zajmujących się) jej wodzowie mają u mnie osobiście przechlapane. Domyślam się, że nic o tym nie wiedzą.;))
Pozdrawiam
Katarzyna