Trójkąt niechaj trójkątem pozostanie

Obrazek użytkownika kryska
Kraj

Już po deszczu i po trójkącie.
Parasol zwinięty, Sarkozy kicha i prycha, Aniela fryzurę modeluje a dzielny gajowy w zaciszu Belwederu na zupę wyczekuje.
Na posterunku zawsze zwarty i gotowy miłośnik Rosji i Putina, a doradca Bronka - prof. Roman Kuźniar.

On właśnie uczy naszego drogiego Bronka z całej Polski jak pokochać Rosję taką jaką jest i jak obśmiać Amerykanów.

- Podczas wizyty w Stanach będziemy szydzić z amerykańskiego reżimu wizowego, może to będzie bardziej efektywne niż wcześniejsze, lekko upokarzające starania - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM doradca prezydenta prof. Roman Kuźniar. - Między Komorowskim i Miedwiediewem była chemia. Podczas kolacji nieustannie tokowali ze sobą, chwycili niezwykle szybko. Będziemy obśmiewać Amerykanów. -

Po wczorajszej randce Bronka z Sarko i Angelą Kużniar jest w amoku.

Rozmowa z prof. Roman Kuźniarem doradcą prezydenta ds. polityki międzynarodowej

Czy po spotkaniu Bronisława Komorowskiego z prezydentem Francji i kanclerz Niemiec w Wilanowie ma pan pewność, że na kolejny szczyt nie trzeba będzie czekać aż czterech lat?

Nie jestem od wyznaczania daty, ale z atmosfery w czasie rozmów mogę wnosić, że kolejne spotkanie odbędzie się wcześniej.

Zresztą Trójkąt nie zamarł w ostatnich latach. W 2006 r. usiłowaliśmy ratować obchody jego 15. rocznicy. Wtedy udziału w szczycie odmówił prezydent Lech Kaczyński. Zorganizowaliśmy spotkanie jego założycieli: Krzysztofa Skubiszewskiego, Hansa Dietricha Genschera i Rolanda Dumasa w Weimarze. Przy tej okazji zobaczyłem, jak bardzo szeroka jest współpraca w ramach Trójkąta, o której się nie mówi.

Także po 2006 r. regularnie odbywały się spotkania szefów MSZ (ostatnio z udziałem ministrów Rosji i Ukrainy), ministrów obrony. Istnieje współpraca dyrektorów departamentów wielu ministerstw, jest współpraca regionalna. Są spotkania młodzieży, dziennikarzy.

Po spotkaniu w Wilanowie pojawiły się głosy, że nie podjęto żadnej decyzji, a Trójkąt i tak jest martwy...

- Ta krytyka bierze się ze zbyt dużych oczekiwań. Twierdzenie, że w ramach Trójkąta podejmuje się decyzje jest nieporozumieniem. To nie jest odpowiednie forum. Istotne są deklaracje woli co do dalszych wspólnych działań. Takie deklaracje w Wilanowie padły.

Deklaracje w Wilanowie padły.
Z tym pełna zgoda.

- "Miedwiediewa zaprosili do Trójkąta" - napisał rosyjski dziennik "Izwiestia" zwracając uwagę czytelników, że prezydent Polski chce, aby w pracach "Trójkąta Weimarskiego" wziął udział prezydent Rosji. Według dziennika propozycja polskiego prezydenta stała się sensacją warszawskiego spotkania przywódców: Polski, Niemiec i Francji.

I w tym właśnie jest ambaras.
Jak tu z czwórki trójkąt ułożyć?
Tego nawet nasz Donek cudotwórca nie uczyni.
Zwyczajnie nie podoła.
A może czworokąt? - snują marzenia salonowi klakierzy.
NIE!
Żadnego czworokąta!
Trójkąt niechaj trójkątem pozostanie!
Zamiast Bronka proponuję Putina.
Tak, Putina, nie Miedwiediewa.
Putin małego wzrostu jest, ale wielki i ogromny niczym Kreml, ryby łowi, polować lubi, na opozycję zwłaszcza i na Czeczenów i obiecał „ powiesić za jaja” prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego.
GIEROJ!
Jego potrzebuje trójkąt.

A przy tym jak przeciwników powala.

Tak, on godnie zastąpi miłościwie nam panującego, który odda się pilniwaniu żyrandoli.
Bo po co w tym trójkącie Polska.
Przeciez Niemcy, Francja i Rosja znakomicie zadbają o nasze polskie interesy.
Spoko!
Oni będą decydować najsłuszniej co dla nas dobre, a co złe.
Troska tej trójki o nas wymaga ofiary.
Innych ofiar też, każdą ofiarę trzeba złożyć na ołtarzu, by nas Rosja pokochała - tak twierdzi również jakby nie było stary komuch Nałęcz, ale za to profesor.

Oto złote myśli Nałęcza u blondynki z kropką.

- To, że premier Rosji, z taką a nie inną przeszłością, przypomnijmy, z resortu, który przecież robił Katyń, pojawi się z polskim premierem na grobach katyńskich i powie to co powiedział, powinno być rzeczą tak niesłychanie ważną i tak cenną, że powinniśmy na ołtarzu tej sprawy złożyć każdą ofiarę.-

Po tych słowach Bronek nie powinien odmówić.
I wreszcie nie musiałby kłopotać się z jakimś durnym parasolem.
Mógłby spokojnie usiąść i poczekać, bo woda przecież spływa.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjskie-media-sensacyjna-propozycja-komorowskieg,1,4169146,wiadomosc.html
http://www.rmf24.pl/opinie/wywiady/kontrwywiad/news-roman-kuzniar-bedziemy-obsmiewac-amerykanow,nId,311570
http://wyborcza.pl/1,75478,9075468,Po_co_nam_reanimacja_Trojkata_Weimarskiego.html

Brak głosów

Komentarze

Nic trudnego dla jasnie oswieconego KOMOruskiego - wężykiem, węzykiem!!!!!!!

i po przekatnej!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#133778

Nic trudnego dla jasnie oswieconego KOMOruskiego - wężykiem, węzykiem!!!!!!!

i po przekatnej!!!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#133779