przepraszam. dziękuję. proszę.

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Ogłoszenie

PRZEPRASZAM że ośmieliłem się zaprzątać Państwa uwagę.
DZIĘKUJĘ za życzliwe rady, cenne uwagi i komentarze.
PROSZĘ uważać mój niewczesny apel za odwołany.

Rozumiem, że sprawdzenie, w której księgarni nie przyjęto do sprzedaży publikacji "Białego Kruka" ("Hołd Katyński" i "Krzyż Polski") przekracza możliwości odwiedzających mnie łaskawie użytkowników tego portalu.

Rozumiem, że sporządzanie listy owych placówek może budzić wątpliwości, zarówno natury prawnej, jak etycznej, zaś jej opublikowanie narażałoby publikujących na poważne kłopoty.

Rozumiem, że już samo słowo BOJKOT może się źle kojarzyć nie tylko czytelnikom "Gazety Wyborczej" i odnowionego tygodnika "Wprost.

Rozumiem, że patriotyzmu i wiary (czy szacunku dla Sacrum) dowodzić wolicie Państwo po swojemu - i nic na to poradzić nie mogę.

Z pełną wyrozumiałością kończę więc starym przesłaniem :
"Czyń każdy w swoim kółku, co każe Duch Boży,
a całość sama się złoży."

A.T.

Data zmieniona na 7 II @Danz.

Brak głosów

Komentarze

Panie Andrzeju.
Zajęci byliśmy -
Kurczaka od niemca rzucili do sklepów :)
PO parę groszy tańszy, ale dobrze nafaszerowany.

Akcja pernametna- pytam się zawsze .
np. dlaczego nie ma tego owego - gdy fabryka tamtego polskiego za płotem sklepa.
- pytam się : dlaczego w sklepie śmierdzi (drugi oddech kurczaka)

Pytając się o Tą Książke - w razie draki - muszę kupić -zgodnie z zasadami .

Jak Pan wie, czytać wszystko - wypłaty braknie.
Stąd, czekam na ruch Bibloteki .
Tu pytać wypada -

Vote up!
0
Vote down!
0
#132397

Bardzo dziękuję (chociaż nie napisał Pan, gdzie te kurczaki ?) i proponuję w drugim ruchu pytać o cenę, a następnie -to ruch trzeci- reagować. Racjonalnie i emocjonalnie. A zapytać wolno, choćby telefonicznie.

Nie mam prowizji od "Białego Kruka", reklamą się nie zajmuję, nie dla mnie przeznaczone są piękne wydawnictwa tej oficyny, ale właśnie dlatego chciałbym, żeby zamożniejsi klienci polskich księgarń nie byli pozbawiani możliwości ich wyboru - a emerycki grosz wydawany na tanie książki trafiał do tych księgarzy, dla których "Krzyż Polski" i "Hołd Katyński" nie są - przepraszam za wyrażenie - trefne.

Pozdrawiam i życzę smacznego - A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132425

to jest pomysł - czy przy okazji w słusznej sprawie nie wciągamy księgarza w kłopoty - robiąc dobrze wydawcy.

Jeśli ktoś bardzo chce to znajdzie-
a sądząc PO czytelnictwie - mało szukających .

Vote up!
0
Vote down!
0
#132433

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Panie Andrzeju, proszę zajrzeć do mojego dzisiejszego komentarza @administracja-Akcja na 'inteligentne lemingi' (pod ciekawym skądinąd tekstem Peacemakera). Co Pan myśli o dowcipnych naklejkach jako pokojowym narzędziu wyrażania swych poglądów?

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#132399

Zajrzałem, dziękuję.
O każdym pokojowym narzędziu wyrażania swoich poglądów - a już zwłaszcza dowcipnym - myślę życzliwie, ale nie bez obaw, bo z naszym poczuciem humoru bywa różnie.
Jeśli idzie o mój, nieaktualny już, pomysł bojkotu, mógłby być on wsparty przy pomocy nalepek informujących ZGODNIE Z PRAWDĄ "W tej księgarni nie sprzedajemy publikacji Wydawnictwa "Biały Kruk", bo mandat za takie wykroczenie jest zapewne mniejszy, ale do wykroczeń nie zachęcam.
Jeśli nie będzie innego wyjścia, lepiej już wszcząć rewolucję;
ostatnio rewolucje przebiegają wyjątkowo spokojnie.
Pozdrawiam - A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132431

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich
Czytałam ostatnio po raz kolejny KAMIENIE NA SZANIEC - dla odtrucia i odzyskania równowagi. Można powiedzieć, że znalazłam tam wiele inspiracji. Proszę pozwolić, że zacytuję:

'W okresie szczytowych powodzeń Niemiec, w okresie największego wzrostu ich potęgi - udany dowcipny pomysł propagandowy wytwarzał ten szczególny nastrój Warszawy, który ją będzie charakteryzował przez całą okupację, nastrój niczym nie zmąconej wiary w słuszność własnej sprawy i kpiarskiego stosunku do tak zwanych "tymczasowych".'

Wybijanie witryn fotografom wystawiającym dla reklamy zdjęcia niemieckich żołnierzy zaowocowało tym, że takie fotografie zniknęły z witryn w całej Warszawie. Restaurator Paprocki trudniący się pośrednictwem w prenumeracie DER STURMER - jednego z najbardziej plugawych dzienników niemieckiej propagandy po szeregu akcji (pisma, telefony, wytłuczenie szyb, fałszywe ogłoszenia w jego imieniu o okazyjnej sprzedaży słoniny lub węgla, po których nękali go potencjalni nabywcy, soczyste napisy na murach domu i w sąsiedztwie, przyklejenie żałobnej klepsydry o jego śmierci na drzwiach restauracji) po 2 tygodniach w każdym z okien restauracji wywiesił ogłoszenie "Zawiadamiam Szanowną Publiczność, że nie prowadzę już pośrednictwa w prenumeracie DER STURMER i innych niemieckich pism"
Na tym na razie zakończę. Zachęcam do zajrzenia do oryginału :) Nic się ta książka nie zestarzała.

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#132472

Zawsze warto sięgnąć po dobrą książkę; gratuluję wyboru.
"Mały sabotaż" Szarych Szeregów nie wydaje mi się jednak właściwym wzorem obywatelskiego działania dziś, gdy Polska nie jest krajem okupowanym, ale - jak czytam gdzie indziej - wolnym i suwerennym, demokratycznym państwem prawa.
Gotowość do rozbijania okien i wyważania drzwi nie wyklucza możliwości uprzedniego sprawdzenia, czy aby nie wystarczy zapukać i nacisnąć klamkę, żeby - wejść.
Pozdrawiam - A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132683

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

Oczywiście, zgadzam się. Ale takie np. naklejki...
Jak widać, nawet w strasznych czasach okupacji humor był skuteczny.

A nalepienie to chyba nawet nie wandalizm i nakleić łatwo. Niepoprawni mogliby parę fajnych wzorów zaproponować "ku pokrzepieniu serc", skierowanych także do 'młodych, wykształconych, z dużych miast'.

Vote up!
0
Vote down!
0

Sympatyczka p.p. Kaczyńskich

#133200

Takie inicjatywy się nie liczą panie Tatkowski.
Krzyżyki smoleńskie, to inna sprawa.
Wiadomość o nich będzie i dwa miesiące wisieć na eksponowanym miejscu, ale pański krzyk, dopiero dzisiaj zawitał na blue.
Wiem, że się narażę takim gadaniem, ale teraz to mi już wszystko jedno.
Tak po prawdzie to te białe kruki o których pan mówisz, to 90% uczestników ma głęboko w dupie.
Jeżeli dla pozostałych dziesięciu % owe pozycje mają jakiekolwiek znaczenie, to idąc za danymi publikowanymi niedawno na Niepoprawnych, tylko 30% z tych dziesięciu zrozumie o co w tych książkach chodzi, bo niestety, ale jedynie jedna trzecia Polaków rozumie tekst pisany.
Ile więc zostaje?
Te kilka osób, które tu panu odpowiedziały.
Tu trzeba się mądrzyć, a nie działać.
Tu trzeba dzielić stołki jeszcze przed wyborami, a nie głosować w wyborach.
Moja nadzieja na Polskę spada po równi pochyłej.

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#132430

więc krótko odpowiem na wpis, za który dziękuję.

Mój nieudany pomysł nie był pierwszym ani jedynym, roi się wokół od inicjatyw i apeli kończących się niczym; jest to prosty, praktyczny i tani sposób rozładowywania emocji -także Pańskich- które mogły by stać się niebezpieczne, gdyby udało się je komuś ambitnemu zagregować czy skumulować; na wszelki wypadek dobrze jest zwiększać ilość ambitnych kandydatów na takich przywódców i zadbać o to, żeby mieli się o co spierać.
Taki jest ów - może samoczynny - mechanizm zabezpieczający społeczny spokój.

Ma Pan w tym mechanizmie swoje miejsce i bierze Pan udział w jego funkcjonowaniu; proszę się nie dziwić objawom zużycia, tarcie zawsze powoduje jakieś ubytki - ale może to szlif ?

Niech Pan nie traci nadziei - ale niech Pan też nie sądzi, że nie może być gorzej. Znacznie gorzej, niż jest.

Trochę zależy to od Pana, a trochę ode mnie.
Niewiele tego, ale musi wystarczyć.
Pozdrawiam -
A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132440

Ja nie wiem, czy może być gorzej.
Wiem natomiast, że nie może być lepiej.
Nikt bowiem o zdrowych zmysłach nie przypuszcza chyba, że po ewentualnej wygranej PiS, w przyszłym roku o tej porze będziemy mieli gospodarkę na poziomie Singapuru, prawda?
Ja wiem, że jeżeli dojdzie do wygranej, to będzie trzeba zacząć wszystko od początku i wówczas może być gorzej niż jest teraz, ale gdy wygrają ubecy, to paradoksalnie po ich zwycięstwie przez moment będzie lepiej, gdyż europejskie kredyty popłyną do Polski szerokim i wartkim strumieniem, ale...
Właśnie, tu jest dupa zbita, bo Polska jako instytucja finansowa na ten moment nie istnieje, a więc w żaden sposób z zobowiązań kredytowych się nie wywiąże, a z tego faktu zdają sobie sprawę jewropejscy kredytodawcy i bardzo są usatysfakcjonowani takim stanem rzeczy.
Wspominałem już o tym, że Grecy mają dużo wysp na ewentualną spłatę swoich długów.
My co mamy?
Polskę mamy, a w niej Śląsk, Pomorze i Mazury (choć wielu użyło by tu nazwy Prusy Wschodnie).
Mamy też tzw. Ziemie Odzyskane, ale zgrabne instrumenty finansowe, którymi dysponują panowie z Brukseli, a zasadnym bardziej jest rzec, że z Niemiec, umożliwią przejęcie w\w terenów na rzecz właśnie Niemiec, no bo nie Irlandii przecież.
Dochodzi jeszcze czynnik sowiecki, czyli gazowy.
Na dzień dzisiejszy po umowach z Gazpromem Polska wygląda jak pacjent na ojomie z kroplówką, ale w tym przypadku zamiast życiodajnych płynów, szprycuje się nas gazem, który jest bardzo toksyczny.
Jeżeli PO dzisiaj kradnie ludziom pieniądze z funduszy emerytalnych, ażeby zaspokoić bieżące potrzeby, to czym zapłacimy za powiedzmy pięcioletnie dostawy gazu?
Ruskie wcale nie będą się przez pięć lat upominać o zapłatę.
Upomną się po pięciu latach, albo i po dekadzie i co wtedy?
Ciekawy jestem jak wówczas zadziała mechanizm dbający o społeczny spokój?

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#132453

Niech się Pan tak bardzo nie przejmuje; w przyszłym roku ma być koniec świata. A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132685

Całe szczęście w takim razie, bowiem myślałem, że ów koniec świata już nastąpił.
Widocznie źle postrzegam.

Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę!

Vote up!
0
Vote down!
0
#132691

komar

Trzeba nam wiary w słuszność w co wierzymy, gdyż pokrętność tego świata zbudowana jest na zasadach, które są Panu obce jak również i mnie.Czytając wpisy niektórych "komentarzystów" odnoszę wrażenie, że ich byt myślowy jest bardzo pokiereszowany. Ja dziękuje Panu za sygnał, że takie sytuacje mają miejsce, gdyż dotąd uważałem, iż "biznes is biznes" ,i nie powinien być podbarwiany żadną karnacją.
Pana przekonania są jasne i czytelne, a może nazbyt?.Widzę po Pana dzisiejszym wpisie, że Pan zrozumiał w co Pan trafił. Cała nasza nuta narodowa jest śpiewana na różne głosy, mimo, że zdawałoby się, że chór jest jeden. Mam dla Pana pełen szacunek za obraz Pana duszy.

Proszę dalej wierzyć w siebie, a wiara będzie Panu dodana.

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0

komar

#132459

Dziękuję i pozdrawiam. A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132689

Oczywiście, że powinniśmy i zapewne będziemy to robić, nawet wtedy, gdy między nami występują jakieś różnice poglądowe, które nas dzielą, każdy Polak będzie tego typu księgarnie bojkotował, mam przynajmniej taką nadzieję. To chyba powinna być dla każdego Polaka sprawa jasne i niepodlegająca wyjaśnieniom ani zbędnym dyskusjom?

Pozdrawiam autora tekstu. ;)

Zdrowia i wytrwałości.

Vote up!
0
Vote down!
0
#132577

Dziękuję, odwzajemniam życzenia. A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#132690

Do ksiegarń w realu nie chadzam. Nie mają tam tego, czego chcę, to nie tracę czasu. Na spacery (tu odpieram zarzut, że mogłam wszak pójść do księgarń w wolnym czasie) chadzam w inne rejony miasta. W ksiązki zaopatruję się w necie. A i to sporadycznie. Osób takich jak ja jest chyba dość dużo. Ergo: faktycznie mogło być tak, że nie było komu pójśc do tych zapomnianych;) przybytków.

Vote up!
0
Vote down!
0
#133022