świr, świr, za pulpitem..
Natura nie znosi próżni.
Kiedykolwiek coś się w niej pojawi a potem nagle zniknie tak, jak Drugi Aneks do Raportu Antoniego Macierewicza z
z rezydencji pana prezydenta albo Janusz Rewiński z TVP, prędzej czy później pojawia się w tym samym miejscu jakiś, przepraszam za wyrażenie, substytut.
I tak zamiast rudych wiewiórek pojawiły się wiewiórki szare, do których nie mam pretensji, bo sam bardzo poszarzałem, ale to już nie to, co przedwojenne, płomienne Basie, niestety..
Nie ma już wróbelków, pracowicie utylizujących "końskie jabłka", rozsiewane niegdyś przez dorożkarskie chabety i pociągowe perszerony na brukach (których też nie ma), za to przybywa zbieraczy puszek po piwie, ale niestety, nie ćwierkają oni, jak owe wróbelki.
Wszystko, co stare, mija - ale rodzi się nowe.
Ostatnio na opróżnionym (czy siłami natury, czy sposobem, nie mam pojęcia) stanowisko autorytetu moralnego pojawił się pan poseł Andrzej Celiński, charakteryzujący się posiadaniem osobowości tak bogatej i tak dynamicznej, tak ogromną wiedzą i tak subtelną wrażliwością, że wszystko to razem z najwyższym trudem udaje mu się od czasu do czasu jakoś przecisnąć przez gardło, i to nieczęsto.
Dziś zabrał głos.
Było to w czasie debaty parlamentarnej nad ustawą, której
projekt wniósł był ś.p. prof. Lech Kaczyński, korzystając z przysługującego Mu jako Prezydentowi RP prawa inicjatywy legislacyjnej, ustanawiającej dzień 1 marca państwowym Świętem Żołnierzy Wyklętych (nie będącym dniem wolnym od pracy).
Na portalu Sejmu RP w porządku obrad na dzień 3 lutego nie ma tego punktu (jeszcze w tej chwili, o 23.00); debata nad ostatnim aktem prawnym zaproponowanym Rzeczypospolitej przez tragicznie zmarłego Prezydenta odbywała się w ramach tzw. "zapytań poselskich" i nie była transmitowana przez media publiczne; nie było też o niej choćby wzmianki w serwisach informacyjnych.
Ani do nich, ani do mediów niepublicznych, ale przecież zaprzyjaźnionych, nie dotarły widocznie informacje o tym, że obecny pan prezydent pragnie "pogłębiać mechanizmy demokratycznej partycypacji" zaś jego (rządząca) partia dąży do "podniesienia poziomu debaty publicznej".
"Suweren" nie mający dostępu do Internetu, a jedynie moherowy beret i telewizor, mógł zobaczyć jeszcze raz, jak zmęczony był pewnego wieczora pan poseł Dorn - ale o tym, kim byli "Żołnierze Wyklęci" - i co o nich sądzi
najwyższy kolegialny organ Rzeczypospolitej, a co pan poseł Andrzej Celiński - dowiedzieć się nie mógł.
Może i dobrze.
W Konstytucji jest wprawdzie napisane, że obrady Sejmu są jawne, ale ileż tej jawności wytrzyma statystyczny obywatel ?
A pan poseł Celiński musi zebrać siły i wystartować gdzie indziej - najlepiej w "Kropce nad i", bo to tam wykuwa się posągi pomnikowych postaci - Sejm inne ma zgoła zadania, wręcz przeciwne.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1844 odsłony
Komentarze
Wystąpienie Andrzeja Celińskiego
4 Lutego, 2011 - 10:48
Panie Marszałku!
Wysoka Izbo! Mamy kolejny dowód na to, że Sejm nie jest właściwym miejscem, jeżeli chodzi o pisanie historii. Takimi miejscami są uniwersytety. Sejm pisze historię za pomocą swojej pracy i swoich decyzji, które mają znaczenie dla przyszłości. Polityka historyczna w rękach polityków nie służy prawdzie, ona służy im samym.
Uzasadnienie do projektu jest z gruntu nieprawdziwe. Pokazuje, że wnioskodawca wiedział, iż instrumentalnie zbudowany język historycznej narracji może skutecznie zastąpić prawdę. Dowody patriotyzmu daje się za pomocą walki, kiedy trzeba walczyć, a pracy, kiedy trzeba pracować. Mądrość ludzi, a zwłaszcza przywódców, polega na umiejętności rozróżniania rozróżniania tych dwóch okoliczności. Armia Krajowa była podporządkowana Polskiemu Państwu Podziemnemu, a więc polityce. Tragiczna historia lat 1944–1948 wymaga przeprowadzenia bardzo poważnych studiów historycznych i sumiennej relacji wyników tych badań. W latach 70., kiedy tworzyliśmy latające uniwersytety, historia najnowsza Polski, a zwłaszcza lata 1944–1948, stanowiły podstawowy przedmiot wykładów odbywających w tych tajnych, niejawnych, nielegalnych latających uniwersytetach. Wtedy chodziło o prawdę, tu chodzi o bieżącą politykę, niemającą nic wspólnego z prawdą.
Wczoraj w Radiu Maryja o 9.10 pewien ksiądz całkowicie świadomie utożsamiał pojęcie lasku smoleńskiego z pojęciem lasku katyńskiego. Taka oto jest prawda w polityce historycznej. Odwaga polityków polega na tym, żeby prawdzie służyć zawsze wtedy, kiedy jest zagrożona, przy czym nigdy w masie, nawet wtedy, kiedy trzeba wystąpić przeciwko wszystkim. To jest dokładnie taka sama sytuacja. Dzisiejsze posiedzenie Sejmu jest dokładnie taką samą sytuacją, z jaką mieliśmy do czynienia w latach 70., kiedy budowaliśmy w szeregu akademickich miast Polski latające uniwersytety po to, aby młodzież polska miała instrumenty do rozpoznawania przyszłości na bazie rzetelnej wiedzy historycznej. Żywienie się mitami, prawdą częściową, prawdą zmanipulowaną nie daje Polakom narzędzi do radzenia sobie z zagadkami przyszłości, które mogą napotkać w swoim życiu. Dziękuję bardzo. (Oklaski)
Był trzeźwy?
link
4 Lutego, 2011 - 10:59
http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter6.nsf/0/1572E760DD1BC3D2C125782D00086523/$file/84_c_ksiazka.pdf
bardzo dziękuję !
4 Lutego, 2011 - 12:11
Różnica między przeżywaniem zdarzenia i odbiorem rzetelnej rejestracji jego treści może być, jak się przekonuję nie po raz pierwszy, ogromna; ogromne znaczenie ma również kontekst.
Prawda znajduje się gdzieś w tej przestrzeni, ale niełatwo ją zlokalizować, gdy szuka jej wielu, a prawie każdy posługuje się innym - niekoniecznie własnym - wykrywaczem, nierzadko dumając przy tym : "czymże jest prawda ?.. ".
Czym jest polityka, stwierdzić można, zaiste, łatwiej.
Andrzej Tatkowski
Re: Wystąpienie Andrzeja Celińskiego
4 Lutego, 2011 - 12:40
Tego nie wiem, i nie bardzo mnie to interesuje, chociaż osobowość posła Celińskiego stanowi fascynujące wyzwanie dla każdego obserwatora zachowań ludzi nietuzinkowych.
Wiem tylko, że poseł Celiński nie ma na imię Filip, i że nie będzie możliwe przyjęcie przez aklamację projektu ustawy, do którego się w swoim wystąpieniu ..ustosunkował.
Andrzej Tatkowski
Re: Wystąpienie Andrzeja Celińskiego
4 Lutego, 2011 - 14:34
Ten pan zapomina, że patriotyzm i polska racja stanu jest i powinna być ponad wydumaną czy nie prawdą??? Czyż praca na rzecz ojczyzny, nie musi być prawdą ważniejszą, niż jej pobieżna, tym bardziej wroga, interpretacja??? Zawsze należy pamiętać, drodzy czytelnicy, że Polska prawda jest ponad inne prawdy dla dobra ojczyzny, to dla osób publicznych powinna być codzienna modlitwa??? Celiński, komunista, dla nich Polska to tylko część terytorium kominternu, zawsze wierni, zawsze zdrajcy, choćby w anielską szatę ubral, zaprzańca poznasz po pierwszej sentencji??? Pzdr.
Na załączonej fotografii niezwykle mocno zdjęto nasycenie koloru
4 Lutego, 2011 - 14:09
skóry modela; nie wiem w jakim celu; rzeczywista intensywność barwy twarzy modela przypomina denaturat.
________________________________________________________________
Precz z polityczną poprawnością!
________________________________________________________________ "Nie martwcie się, jeśli nie stanowimy większości. Wszystko czego potrzebujemy, to mniejszość zamiłowana w rozpalaniu ognia wolności w umysłach ludzi." - Samuel Adams