Ordynarna manipulacja "Wirtualnej Polski", czyli obiektywne polskie media...

Świadomie napisałem dziś o portalu używając pseudonimu jakim się na codzień posługuje.

Zwyczajowo - zapewne ku oburzeniu lemingów i "bezstronnych dziennikarzy" - poruszjąc jakikolwiek temat związany z tym medium, korzystam z przypisanej mu przez siebie nazwy "Wirtualna Platforma" lub "Wielbimy Platformę.pl".

Dziś okazało się, że nadając portalowi owe - zupełnie trafne wg mnie - nazwy, nie myliłem się wogóle.

Dziś mianowicie, WP posłużyła się ordynarną i ohydną manipulacją zamieszczając arcyniesamowity artykuł po tytułem :

"Kto zagwarantuje PO zwycięstwo w wyborach?"...

Niby nic, prawda? Niby zwyczajny artykuł zamieszczony przez medium żywo zainteresowane rzetelnością i bezstronnością swojej misji.

Otóż pozwolę sobie stwierdzić, Drogi Zarządzie owego "bezstronnego i rzetelnego" medium, że już bez jakichkolwiek pozorów, bez udawania obiektywizmu stanęliście po stronie usłużnych PO środków przekazu.

Już sam tytuł, w swej prostocie i niewinności, zostawia w podświadomości nieokreślonych, niezdecydowanych przyszłych wyborców, że Platforma Obywatelska wygra wybory.

Artykuł, któremu poświęcono aż pięć stron tego cennego portalu, wykłada Polakom, jacy przedstawiciele "Partii Obietnic", jakie regiony reprezentować będą.

Dbając o pełnię informacji, wp.pl opisuje wszystki województwa poświęcejąc przy tym sporo miejsca na krótkie rysy historyczne zdarzeń i osób, które przyczynią się do zwycięstwa PO w wyborach.

Nie będę się odnosił do pełnej treści tego arcyciekawego neuwsa.
Bo za grosz nie interesuje mnie powtarzanie tekstów, będących najzwyklejszą promocją Gwiazd Jedynej Słusznej Partii.

Przyznam, że zastanawia mnie - bo nie wiem tego na pewno - z jakiej racji Chłopak od Cudów, czyli Donald Tuskm startuje z listy w W-wie, skoro jest mieszkańcem Trójmiasta.

Być może wychodzi ze mnie przy tym pytaniu nieznajomość ordynacji.

Zastanawiam się też, jakich to atrakcji medialnych możemy się spodziewać w najbliższym czasie i jakich nowych obietnic.

Bo, że nastąpi nagłe uaktywnienie się wszystkich super ministów oraz przyspieszenie w medialnym informowaniu o przyszłych, arcyfantastycznych dokonaniach (nie)rządu - jest pewne jak to, że niczego do tej pory nie dokonali.

"Wirtalna Platforma" uświadomiła mi jednocześnie tym "niewinnym" artykułem, że kampania wyborcza ruszyła pełną parą.
Tak więc możemy się na 300% spodziewać, że kipieć będzie również język miłości do opozycji i tej części społeczeństwa, która jest na tyle głupia i antydemokratyczna, że do tej pory nie zaufała Tuskowi i jego Ferajnie.

Pozdrawiam