trzeba pytać swoich posłów o kwestię aborcji, jakie jest ich stanowisko w tej sprawie. Czy są za życiem od poczęcia do naturalnej śmierci? Lewacy tak namieszali ludziom w głowach terminem nic nie znaczącym "nowoczesne trendy", że ci, co nie myślą samodzielnie czytają artykuły i oglądają programy dla kobiet a chcą być trendy, powtarzają głupawki usłyszane w mediach. Polecam wszystkim słowa Ojca Świętego Jana Pawła II zawarte w encyklice "Evangelium Vitae" aby uzbroić się w argumenty do dyskusji. W końcu w większości Polacy podziwiają i kochają Ojca Świętego, niech chociaż w części wiedzą za co - terka

to chrześcijanie niewierzący.Na dodatek często muszą pouczac jakie treści mają sie znależć w homilii.

nasi tzw chrześcijańscy posłowie głosujący za aborcją czy technikami in vitro, wbrew naukowo potwierdzonemu faktowi istnienia życia od poczęcia, powinni być ekskomunikowani z całą bezwzględnością."Niech wasza mowa będzie Tak-Tak, Nie-Nie, a co więcej od złego pochodzi" - tak mówi Pismo Święte.

Tylko kto z naszych hierarchów odważy się ekskomunikować tych farbowanych lisów? Odważnego nie widzę. Czyżby kościół hierarchiczny po cichu załatwiał sobie jakiś zgniły kompromis?

Ja tylko pytam.

Pozdrawiam Niepoprawnie

krisp

Aborcja (łac. abortus lub abortio – poronienie, wywołanie poronienia) – usunięcie ciąży.
Zabijanie dzieci w łonie matki to najokrutniejsze przestępstwo jakiego człowiek może się dopuścić. Najokrutniejsze dlatego, że to jedyna ofiara, która nie dość że nie ma możliwości się bronić ale jeszcze nie ma gdzie uciec.Najokrutniejsze, bo w miejscu, gdzie organizm jej mamy rozwija ją, gdzie ten organizm stworzył warunki aby dalej rozwijać życie, pozwala aby stał się nie azylem ale pułapką.Dziecko(lub płód jak ktoś woli)zostaje poćwiartowane...lub rozpuszczone kwasem, lub potraktowane środkami farmaceutycznymi (parafarmaceutycznymi).Jak bród w naszej wannie.Czy ludzie którzy myślą że wprowadzą wychowanie seksualne jako szkolny przedmiot aby zapobiegać niechcianym ciążom i edukować młodzież pod kątem seksualności mają rację?Słucham, niech mi powiedzą, jak chcą to zrobić?Skoro młodzi ludzie widzą co ich matki,ojcowie robią?Jest jeden przekaz z tych lekcji: rób tak aby nie było ciąży, używaj prezerwatywy lub proszków antykoncepcyjnych. A jak nie zadziała?To zrób "zabieg" tak zwany oczywiście, bo to nic innego jak morderstwo własnego dziecka.Jak chcemy uczyć odpowiedzialności nasze dzieci(te,którym pozwoliliśmy się urodzić), skoro sami nie jesteśmy odpowiedzialni?Nie chcę być wulgarna, ale tylko wulgarne przykłady nawijają się na język, bo aborcja sama w sobie jest wulgarną zbrodnią.Okrutnym zabijaniem człowieczeństwa w człowieku.Jeśli można zajść w ciążę "idąc do łóżka z mężczyzną" i jest to od wieków znana zależność to czemu udajemy że "nie, nie ja nie jestem gotowa" lub "nie, ja się nie spodziewałam"No jak się nie spodziewałaś?Myślisz że dasz prezerwatywę 14 lub 15-letniemu synowi i powiesz mu "jest ok jak tego używasz"?A jak dziewczyna z którą spał zajdzie w ciąże to co mu powiesz?Że to nie jego "wina" i że jest za młody na bycie tatą?A gdzie miłość, gdzie odpowiedzialność?Myślisz, że jak zabijesz jedno swoje dziecko bo nie trafiło w Twoje życiowe plany, to kolejne dzieci bedziesz kochać bez zarzutu?"g" prawda. Choć życzę Ci żeby tak było, bo walałabym abys popełniła/ił swój błąd tylko raz, a pozostałym dzieciom pozwoliła/ił żyć sama/sam zobaczysz jakim szcęściem okaże się ten mały, malutki człowieczek, Twoja córka/syn, którą/ego będziesz nazywać po imieniu jakie nadałaś/eś i która/który będzie Cię kochał do końca Twojego życia a nawet dłużej mimo iż Ty nie chciałaś/łeś na początku jej/jego kochać.Świat stanął naprawdę do góry nogami, druga wojna światowa nie zgładziła tylu ludzi ilu się gładzi w łonie matek.Dla mnie to przerażające ale może tylko ja się boję.Jak to powiedział jeden z polityków"jest pan za aborcją, bo jej na panu nie dokonano"

tak, zgadzam się edukować trzeba i wg.zasad które przytoczyłaś, ale czy istnieją nauczyciele którzy edukują o miłości?Chyba nie ma takich wyszkolonych z "urzędu" prócz tych ludzi co naprawdę się kochają i dają przykład potomnym i otoczeniu, ale to nie działa na masową skalę wychowania seksualnego niestety.Seks z miłością może iść w parze ale problem polega na tym aby tych pojęć nie stawiać w znaku równości.Nie mieszajmy młodym ludziom, że spełnienie potrzeb seksualnych jest tym samym co odczuwanie głębi uczuć, którymi się darzy kogoś kogo się kocha.