Lwow47 - blog

patrzę na ziemię

z lotu ptaka

dolina Wisły

to moja Itaka

i do Niej wracam

zza swoich mórz

zza kłamstw i sporów

wiatrów i burz

z kresów pamięci

krzyży i lat

zza barykady

skrwawionych dat

patrzę na życie

z lotu Ducha

gdzie Bóg modlitwy

z miłością słucha

i gdzie Ojczyny

serce uderza

głośnym wołaniem

w czasie pacierza

tu dla mnie każdy

kamień i Słowo

karzą Tej Ziemi

służyć na nowo

...

kołem się toczą nasze dzieje

dziś znów wracają lata Targowicy

i dziś dla zdrajców tak jak wtedy

czas zbija groźną wizję szubienicy



na obrazie Norblina tamten czas

u nas nieszczęście tuż za progiem

gdzie Twoje miejsce powiedz Polsko!

gdy zdrajcy znów paktują z wrogiem



wraca przestroga groźnym znakiem 

czas czarnych orłów ponad nami

i ta świadomość że jak zawsze

jak zawsze znów...

mówię do Ciebie z trwogą chociaż dziś nie słyszysz

bo Bóg Ci nie dał jeszcze wielkiej łaski wiary

abyś zobaczył wreszcie że to Bóg nakręca

naszego życia w trudzie idące zegary

odszedłeś od Ojczyzny wolności i wiary

nie wiesz co to Ojczyzna duma i sumienie

Proszę Cię Panie Jezu abyś wiatrem Ducha

rozdmuchał iskrę wiary co będzie płomieniem

w którym zobaczą wszyscy wielki sens istnienia

w...

a świat już zaczął płonąć niczym stos Kaina

i dym kłamstwa się snuje nisko ponad nami

wiemy Panie że patrzysz na nas pełen bólu

lecz twarzy nie odwracaj…nie pogardzaj łzami…

bo ci co poranieni ogniem i żelazem

już wiedzą jak wygląda królestwo szatana

oni już doświadczyli przez ból i cierpienie

jak bolesna jest wojny i nieszczęścia rana

na taką gorzką wolność dziś zasłużyliśmy

więc nam ją...

armatnie mięso już przygotowane

i wyznaczone cele i zadania

za Atlantykiem ćwiczą polską kartą

demokratyczne cele zakłamania

będą handlować Honorem i Bogiem

to w Polsce cena wyższa niż dolara

NATO pracują sztaby dyplomatów

naiwność bywa mocniejsza niż wiara

pójdą w mundurach czwórkami do nieba

z niemieckim ładem historyczną drogą

Ci którzy zmienią szatańską doktrynę

zapomną o nich…już Im...

więc mówiliście z troską panowie posłowie

o uboju rytualnym w rocznicę Wołynia

mówiliście o nieludzkim traktowaniu zwierząt

zarzucając na tragedię kurtynę milczenia

w imię tchórzliwych racji pogardy dla swoich

naszych Sióstr i Braci mordowanych krwawo

i na tyle sposobów że ludzkim rozumem

trudno pojąć tę zbrodnię skundlona Warszawo!

z gniewem myślę o racji zdrajców oraz tchórzy

i o braku...

zaparliście się jak Judasz Chrystusowej Polski

intronizacja uwiera cierniem przypomnienia 

ona dzisiaj przybita kłamstwem i szyderstwem

do Krzyża naszej wiary prawdy i sumienia



zaparliście się dziś Polski która wierna Bogu

stała kiedyś dumna przedmurzem Europy

gdy wrogowie Chrystusa grozili Jej śmiercią

dzisiaj jej znowu do krzyża przybiliście stopy



zaparliście się Chrystusa a...

nam banderowskie lobby w Sejmie niepotrzebne

i haniebne milczenie co prawdę zasłania

nas Wolna Polska dzisiaj wciąż do czynu woła

aby tę pamięć wrócić siłą zmartwychwstania!



do kiedy będą krwawe banderowskie zbrodnie

leżały białą plamą na polskiej pamięci

do kiedy będzie kłamstwo sztuką dyplomacji

oraz Polacy z Kresów z pamięci wyklęci



bo nam nie Judeopolonii dzisiaj trzeba

lecz...

                   „Przecież i ja ziemi tyle mam,

                  Ile jej stopa ma pokrywa,

                  Dopokąd idę!”

                                        C.K.Norwid

wracajcie do Ojczyzny…wracajcie do domu…

do Polski no  bo przecież  tutaj Wasze prawa

czas przepędzić złodziei kłamców oraz zdrajców

bo stolicą nie Bruksela dla Was - a – Warszawa !

tu bunt Wasz jest potrzebny…gniewny...

O Panie tak bardzo chciałbym zobaczyć ten widok                   

gdy wokoło Twego tronu stanie Naród cały                     

i już nas nie podzielą kłamstwa oraz grzechy                    

i pójdziemy zjednoczeni w blasku Twojej chwały                      

nad Krakowem załopoczą królewskie chorągwie                      

jak dawniej...

otulony ciszą Beskidów…

owinięty zielonym bandażem

wracam wracam do Ciebie Polsko!

bo o Tobie jedynie marzę

obyś była jak te Beskidy

Matko-Polsko! spokojnym domem

gdzie mnie świty zachody i noce

tu wołają pod swą obronę

gdzie mi świerki kojącym szumem

otulają gorące czoło

i gdzie deszczu werbelek w ciszy

wystukuje staccato wokoło

i gdzie lasu organy jak fuga

grzmią w dolinach i groniach...

Siostry ni Bracia! nie dajmy się wymordować

na tym lotniskowcu który nazywa się Polin

dosyć nasz Naród wylał niepotrzebnie krwi

już dosyć tej wędrówki poprzez ciemność dolin

bo nikt nam nie okaże przecież miłosierdzia

świat w szponach Antychrysta stanął przeciw Bogu

chrześcijaństwo ginie w niewiernej Europie

Apokalipsa staje bezlitosna w progu

cywilizacja śmierci w pogardzie dla życia

...

bo Ruchy Narodowe to nie nacjonalizm

to instynkt samoobrony Naszego Narodu

do dzisiaj jeszcze stoją fabryki śmierci

i boli wciąż obłuda sytego zachodu

niemiecka buta znowu dzisiaj nam zagraża

i bolszewicki zimny groźny wiatr zza Buga

wciąż trwa eksterminacja w imię demokracji

a lista krzywdy polskiej jak historia długa

to nie szowinizm to konieczna obrona

przed zmową zdrajców i...

kto Bogu ufa to ten ocaleje

jeśli nie teraz to w dniu zmartwychwstania

kto Bogu ufa to ten silny wiarą

znajdzie zwycięstwo w godzinie czuwania

nasza wędrówka poprzez padół płaczu

jest naszą drogą nadziei i wiary

i nie ma we mnie lęku i rozpaczy

że nas wołają bezduszne zegary

kto Bogu ufa to ten ocaleje

to On jest naszą bramą do zbawienia

prowadź nas Panie aż do progu nieba

poprzez...

musimy być Niepoprawni bo czas zniewolenia

kładzie się długim cieniem na naszej wolności

musimy być Niepoprawni twardzi i niezłomni

w imię naszej nadziei wiary i miłości

naszej nadziei że służba Ojczyźnie

to nieugięta wiara w Polski zmartwychwstanie

to miłość która będzie mocniejsza niż śmierć

gdy w blasku chwały znowu kiedyś wolna wstanie

że nas nie będzie już więcej okradał

lichwiarz i...

Panie Boże! stanąłeś znowu przy mnie blisko

w cierpieniu co prowadzi do wspólnoty Ducha

moje serce spłoszone niczym dziki ptak

Twego znaku z nadzieją i z radością słucha

dziś godziny ciekną cierpieniem kroplówkach

w nadziei chwiejnej jak płomień na wietrze

za oknem życie szumi jak wzburzone rzeka

nim życie nasze kiedyś jednym gestem zetrze

przebacz nam Panie Boże tę mizerię Ducha

ten brak...

a świat już płonie i wokół swąd spalonych ciał

czy z tego czyśćca wkrótce w piekło nie runiemy?

Bóg zdetronizowany przybity do krzyża

czy jeszcze głowę z krzyża odwrócić umiemy?

czy zostaniemy grzechu płonącą pochodnią

co na wieczność zostanie wyrokiem i karą

Europa wybrała oto Barabasza

wrzask demokracji który jest wolności miarą

prawda stoi jak żebrak na ulicach świata

wiara próbuje...

IDĄC ZA CHRYSTUSEM...

   „za zbawicielem niosącym krzyż z krzyżem swoim: to jest

                           zasada wszech-harmonii w Chrześcijaństwie”

                                                                              C. K. Norwid

BĄDŹ POZDROWIONY

W IMIENIU CHRYSTUSA

do Ciebie który pójdziesz tą drogą krzyżową

by odnaleźć sens życia trudu i cierpienia

mówię bądź pozdrowiony w...

tylko przymierze z Bogiem było naszą siłą

gdy wszyscy nas zdradzili w imię swoich racji

teraz także nas zdradzą i zostawią samych

pod zakłamanym transparentem demokracji

dwie bestie które od wieków piły polską krew

są wciąż nienasycone i prężą pazury

w miastach przygotowane kolumny szatana

i ciemne gnane wiatrem nad Ojczyzną chmury

karty rozdane i nasza już znaczona krwią

obracana...

sprzedaliśmy swą dumę za gesty i słowa

spieramy się o ochłap rzucony przez wroga

więc Matko Ostrobramska natchnij nas odwagą

gdy będziesz w imię tchórzy prosiła u Boga

Ty której nie możemy popatrzeć dziś w czy

bo mieszkasz na rubieży od swoich daleko

Matko Repatriantów Arko Zagubionych

Gwiazdo Bólu pod ciężką spłakaną powieką

wstęgą Wilii i Niemna wokół opasana

Ty co świecisz daleko na wschód...

dla Nich zamiast muzeów - tchórzliwe milczenie

i zimny wiatr historii wiejący od wschodu

nad pustynią pamięci wołyńskiej tragedii

ta wciąż krwawiąca rana w pamięci Narodu

dla Nich nie ma muzeów - tylko białe plamy

chłodne jak całun śmierci nad męczeńską ziemią

i polityczny ciasny kordon poprawności

oraz krwawe upiory co w historii drzemią

dla Nich nie ma muzeów - sejmowe milczenie

...

znów nas rozszarpią bestie znów się prężą

spragnione mordu i zapachu krwi

o! jakże ciężko Chryste! mi z tą wiedzą

gdy swój i obcy z mej przestrogi drwi

o Panie!  krzyże już jak młody las

rosną dźwigając wysoko korony

czemu to widzę w karnawale świata

mając jedynie serce do obrony?

ci co tchórzostwo nazwą realizmem

smycz na łańcuch zamienią o zmroku

gdy Wisła łuną krwawą będzie drżeć

z...

totalna opozycja? czy totalna zdrada?!

niech nas kłamca nie uczy patriotycznych racji

dość szemranych argumentów ujadania tchórzy

co w majdanie szukają krwawej demokracji

Polacy nie będą wisieć u niemieckiej klamki

nie będą przerażeni niedźwiedzim pomrukiem

znamy tę dyplomacje dwóch odwiecznych wrogów

zmowę zdrady pisaną krwawych dziejów drukiem

totalna opozycja! totalne zaprzaństwo!

na...

nie jesteśmy kolonią Europy!

kondominium handlarzy wolnością!

potomkowie morderców i katów

niech posypią swe głowy przeszłością!

tym popiołem na którym dziś rośnie

nasza pamięć w cierniowej koronie

nikt nie będzie nas uczył wolności

gdy ma brudne sumienie i dłonie

nam germańskiej porady nie trzeba

anglosaskiej czy innej obroży

Antychrysta w todze demokracji

bo historia nas uczy i trwoży

...

wiem Panie że szatan nie pokona krzyża

dlatego przy nim staję w imię Twoje Panie

wołając by nasz Naród podniósł Go wysoko

bo to jego najwyższe przed Bogiem zadanie

i wierzę że go spełnimy w imię Ojca Syna

w imię przyszłości Polski w imię naszej wiary

o !Matko Przenajświętsza! Królowo Ojczyzny!

Twoje niech dzwonią wszystkie wolności zegary

bo za Tobą pójdziemy w imię Twego Syna

drogami...

kto nie umie osądzić kłamstwa

bo się boi o trudne pytanie

ten niech łańcuch na sznur zamieni

ten niech togę powiesi na ścianie

bo nie kłamstwo będzie wyznaczać

naszą drogę do Polski i wiary

naszą drogę do wolnej Ojczyzny

sprawiedliwe wyroki i kary

kto nie umie osądzić kłamstwa

niech się szalą wagi nie bawi

bo są rzeczy ważniejsze niż życie

które Naród na wagę postawi

dość zamachów...

z Katedry od Twoich kolan wszechmogący Boże

idziemy jak co miesiąc spod Twoich ołtarzy

przez Krakowskie Przedmieście do Krzyża Narodu

gdzie los naszej Ojczyzny i przyszłość się waży

ci którzy zawierzyli różańcowej mocy

wiedzą że to jest droga którą Bóg prowadzi

w imię Matki szeptane różańcowe prośby

miłość i miłosierdzie które nas nie zdradzi

w tym narodowym mrocznym pochodzie historii

...

więc zaszczują Cię Polsko? zadepczą słowami?!

w demokratycznym zamachu zgniłej demokracji

czy będziemy musieli polskiej racji stanu

bronić dziś zbrojną kolbą argumentów racji!

bo trwa nieustający zamach na Ojczyznę

wolności nie przyniosą zdrajcy i złodzieje

dziś z teczek bezpieki wylewa się szambo

trucizna nienawiści zabija nadzieję

ci od cmentarnej dyplomacji na ulicach

chcą w pochodach...

Tak! to był kolejny zamach na Wolną Polskę!

od Mierosławca oraz  Smoleńska krwawe tropy

poprzez wizyty seryjnego samobójcy

i zmowę wrogów i zdradę wspólnej Europy

a ten morderca przychodzi zazwyczaj w piątki

roznosi kłamstwa jak zaraźliwe choroby

przebrany w teatralny kostium samobójcy

sam układa ofiary w narodowe groby

a ci którzy sprzedali Polskę i sumienie

Ojczyznę Boga Honor Dumę oraz ...

i zobaczyłem Panie Twe przebite dłonie                   

gdy mnie dźwigałeś czule z kurzu zniewolenia                           

bądź zawsze przy mnie Chryste w miłości bliźniego                           

w niezmiennym drogowskazie ludzkiego sumienia                    

bo coraz trudniej odnaleźć prawdę oraz miłość...