DRZEWO OJCZYZNY ZROŚNIE SIĘ PO BURZY...
kto Bogu ufa to ten ocaleje
jeśli nie teraz to w dniu zmartwychwstania
kto Bogu ufa to ten silny wiarą
znajdzie zwycięstwo w godzinie czuwania
nasza wędrówka poprzez padół płaczu
jest naszą drogą nadziei i wiary
i nie ma we mnie lęku i rozpaczy
że nas wołają bezduszne zegary
kto Bogu ufa to ten ocaleje
to On jest naszą bramą do zbawienia
prowadź nas Panie aż do progu nieba
poprzez cierpienie oraz sens istnienia
więc ufam Panie również że Ojczyzna
gdy wspólnym głosem o niebo uderzy
to będzie drogą dla nasze wolności
siłą…i wiarą… i mocą pacierzy
że Naród stanie znów przed Twoim tronem
drzewo Ojczyzny zrośnie się po burzy
będzie szumiało królewską koroną
by tysiąc lat następnych Twemu dziełu służyć
kto Bogu ufa to ten ocaleje
gdy świat się schyli do kolan szatana
to tylko Ci w przymierzu wierni Bogu
mogą zmartwychwstać w Jego świętych ranach…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2916 odsłon
Komentarze
Ot, Kazimierzu, - zawarłeś tu Credo,...
24 Kwietnia, 2016 - 08:31
... które jest już dzisiaj obce, - szczególnie w Europie Zachodniej. Myślę, że przyjdzie w niej czas opamiętania. Szkoda tylko, że na zasadzie: "jak trwoga, to do Boga".
Serdeczności Kazimierzu ode mnie i Evy,
Janek
P.S.
Mam nadzieję, że wkrótce zauważysz pozytywne skutki rehabilitacji. Ale do tego potrzeba cierpliwości, obowiązkowości i... upartości - oczywiście tej w pozytywnym jej słowa znaczeniu.
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Bon Ton.
24 Kwietnia, 2016 - 10:56
Dziękuję za informację o stanie naszej świadomosci.Jestem sceptyczny.Ale o świadomość trzeba walczyć do końca.Wroga mamy wewnątrz i niewielu zdaje sobie z tego sprawę.Niech Bóg ma nas w swojej opiece,bo na inną nie mamy co liczyć.Serdecznie pozsrawiam.Kazimierz
Evo i Janku!
24 Kwietnia, 2016 - 10:50
Pozdrawiam Was z zimowej Kubalonki.Zmagania rehabilitacyjne rozpocznę pewnie w nadchodzącym tygodniu.Będę pamiętał o radach.Jestem teraz bliżej Boga niż poloityki,ale choroba polska na pewno mi nie minie,bo to choroba, z której nie chcę się wyleczyć.Pozdrawiam Was serdecznie,życząc zdrowia i pogodnej duchowo niedzieli.Kazimierz
Rozni tacy, ktorzy nam...
25 Kwietnia, 2016 - 12:03
Witam serdecznie. Rozni tacy, ktorzy nam przyszlosc na ucho szepcza powiadaja, ze kraj nasz ma wazna role w tej zgnilej Europie do spelnienia. Ma bowiem ta Europe ponownie zblizyc do Boga. Sklaniam sie uwierzyc w taka przyszlosc. W naszym kraju Pan nasz zasiadl ponad tysiac lat temu na polskim tronie i swoimi swietymi szatami ochrania Orzelka Bielika.
pozdrawiam serdecznie
Szczesc Boze
Krzysztof
chris
Pięknie, jak zwykle i dające
25 Kwietnia, 2016 - 14:35
Pięknie, jak zwykle i dające nadzieję.
Życzę szybkiego powrotu do pelni sil fizycznych, bo te duchowe nie zmalały.
dziwne
26 Kwietnia, 2016 - 05:37
Napisał mi się wczoraj wiersz, któremu dałem tytuł "Jak drzewo". Inspiracją było zdjęcie dziwnego drzewa które zobaczyłem kilka dni wcześniej na Facebooku. Chyba wiem nawet gdzie to drzewo rośnie tutaj w New Britain CT, w stanie, gdzie mieszkam. Nie będę pisał o moim wierszu, ale dopiero teraz, dzisiaj Panie Kazimierzu przeczytałem Pana wiersz tutaj. Spróbuję też dzisiaj przepisać mój wiersz i powiesić go na blogu. Te dziwności to jakby jedna, może ta sama nuta, którą "zadźwięczały" nasze wiersze w ostatnich słowach......
A może to podobne "doświadczenia". Też mi się zdarzyło ostatnio chorować. Trzy pierwsze tygodnie Marca nie jadłem nic. Zero. Piłem tylko wodę. Dopadła mnie dziwna infekcja. Rozmawiałem z człowiekiem, który tutaj u mnie na wsi prowadzi sklepik Green Market, taką jakby alternatywną aptekę, gdzie wszystko jest naturalne. Tam z nim rozmawiałem na temat moich problemów i podejrzenia skąd to się pojawiło u mnie. I obaj doszliśmy do wniosku, że to mogło być spowodowane - chemotrails..... żyję już parę lat na tym łez padołku, ale coś podobnego miałem pierwszy raz w życiu, no i to co widziały moje oczy i co pewnie w siebie wchłonąłem oddychając, było tym początkiem. Przeżyłem. Chyba tylko dzięki temu, że Ręka Boska mnie Chroniła. Panie Kazimierzu, teraz w czasie rekonwalescencji może dobrze byłoby, gdyby skontaktował się Pan z pewnym Polakiem z Kalifornii. Nazwisko Lekarza Jan Lubecki. Pan mówi po polsku, no i ma wyjątkową wiedzę. 40 lat praktyki medycznej i wyjątkowe ma medyczne osiągnięcia. Trochę dotyka tego tematu Pan Jerzy Zięba, autor książki "Ukryte terapie" w rozmowie Nr 15 na YouTube:
https://youtu.be/7eaFjjZgXQA
Ja wybieram się tam do Doktora Lubeckiego do Kalifornii, choć nie wiem jeszcze kiedy to nastąpi. Gdybym wiedział o nim 13 lat temu, to pewnie moja Ewa żyłaby dziś w dobrym zdrowiu. No i życzę Panu Wszystkiego Najlepszego i tego zdrowia, bez którego przecież nie dałoby się nic napisać, i nie dałoby się żyć.
....Szlachetne zdrowie, nikt się nie dowie... Pisał kiedyś Wielki Jan Kochanowski...
Ale chyba NAJWAŻNIEJSZY Jest TEN co nad nami. I w Jego Ręku wszystko jest. Chyba z 5 albo 6 razy podczas tej mojej choroby i podczas jazdy samochodem doświadczyłem na sobie TEJ NIEZWYKŁEJ MOCY......
Dzięki CI PANIE.
Pozdrawia Wielkiego POETĘ
malutki wierszokleta