Od początku, czyli od 1989 roku, praktycznie co chwila słychać o tym, że Jarosław Kaczyński przegrał, upadł, już się nie podniesie, że to już koniec, że ostatnie podrygi zdychającej ostrygi. Jest coś niezwykłego w tym człowieku, który tyle razy już upadł, przegrał, skończył się.
No właśnie, czy się skończył?
Jest coś niewątpliwie perwersyjnego, gdy znana komentatorka życia politycznego pisze, że...