Po filmie
Zgodnie z moimi wcześniejszymi przewidywaniami nastąpiło, lub też następuje kolejne starcie TVN-WSI versus GW-SB.
Film "Tajne, spec. znaczenia" traktującym o tym samym o czym napisali panowie Gontarczyk & Cenckiewicz oraz niezależnie P. Zyzak jest atakiem i to nie tak wcale delikatnym na osobę Lecha Wałęsy - TW Bolek. Charakterystyczny jest dobór osób wypowiadających się w czasie tego filmu. Joanna i Andrzej Gwiazdowie, Krzysztof Wyszkowski, Piotr Naimski. Przecież od Gwiazdów i Wyszkowskiego gorszy jest tylko Jarosław Kaczyński, a Naimski był v-ce ministrem MSW gdy Macierewicz robił lustrację w 1992 roku. Owszem na osłodę dokłada się Jana Lityńskiego i Aleksandra Halla, ale nie oni są głównymi narratorami. Główni narratorzy to byli oficerowie SB opowiadający bez żenady co, gdzie, kiedy i w jaki sposób.
Charakterystyczne dla tego filmu jest to, że nie ma na nim naniesionych informacji kto reżyserował, kto pisał scenariusz oraz całej tej technicznej strony, czyli tak zwanej "listy płac", która przy każdym filmie występuje. Wiadomo tylko jedno, ten film powstał w TVN.
Wprawdzie pada podczas filmu stwierdzenie, że SB otrzymała z WSW informację o tym, że L.W. był tajnym współpracownikiem podczas swojej służby wojskowej, ale temat ten nie jest pociągnięty. Świadczy tylko i wyłącznie negatywnie o Wałęsie, który już raz był TW i ponownie zostaje pozyskany przez SB. Nasuwa się proste skojarzenie, kapuś i to w dodatku notoryczny.
Megaloman, krętacz, cwaniaczek i notoryczny kapuś, taki obraz Wałęsy powstaje po obejrzeniu tego filmu.
Ważne jest jednak coś innego. To w jakim kontekście politycznym tu i teraz powstał ten obraz oraz w jakim trybie przedostał się do publicznej wiadomości. Wiadomość o tym, że ten film wyciekł do internetu po raz pierwszy zagościła na łamach internetu około 24 godzin temu, a już dzisiaj można przyjąć, że kilkadziesiąt jeśli nie kilkaset tysięcy ludzi go obejrzało.
Wałęsa jest jedną z aktualnych "ikon" salonu. Jest fetowany na Czerskiej i gdzie indziej. Jest "zaufanym mędrcem Europy" dla aktualnego premiera. A tu nagle taki "pasztet". Ten "pasztet" jest filmową wersją wspomnianych na początku książek historyków. A możemy być pewni, że więcej osób już obejrzało ten film niż raczyło przeczytać książki Cenckiewicza & Gontarczyka i Zyzaka.
Ludzie łatwiej akomodują wiedzę, która przychodzi do nich w formie obrazu i dźwięku niż słowo pisane.
"Salon" promujący bezwstydnie Wałęsę właśnie dostał porządnego kopa od TVN-WSI. Ciekawe czym odpowie na tak jawną zaczepkę grupa GW-SB?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2566 odsłon
Komentarze
TO WSZYSTKO PRAWDA
16 Września, 2010 - 04:58
ale boje sie, iz ta wojna w rodzinie pomiedzy GW-SB i TVN-WSI moze sie zakonczyc jakas grubsza rozruba w Polsce..Tak bylo w przeszlosci..Grudzien 1970, Radom 1976 i wiele innych..Dzis juz wiemy ze te wszystkie bolszewickie imprezki byly inspirowane przez SB albo WSI w zaleznosci kto kogo chcial wysiudac..Oni jednoczyli sie jedynie w obliczu ich wspolnego wroga, czyli Polakow..Przykladem tego jest PiS i Kaczynscy ktorych dzialanie skonsolidowala te dwie bolszewickie opcje co doprowadzilo do upadku rzadu J.Kaczynskiego i nastepnie do zbrodni smolenskiej..Ale z chwila kiedy ich wspolny wrog znika albo jest oslabiony, natychmiast zaczyna sie walka pomiedzy nimi o dominacje..Nie jest chyba tajemnica, iz w zasadzie do 10 kwietnia opcja niemiecka czyli GW-SB byla gora...Od momentu kiedy prezydentem zostal B.Komorowski, wplywy rosyjskie zaczynaja brac gore..Juz onet wspomina cos o rejteradzie Tuska do UE..Ponadto Michnik spotakal sie z Putinem osobiscie w Soczi i nie dlatego ze szef GW lubi Putina, tylko dlatego iz czuje POwiew wiatru i juz kombinuje jak sobie obstalowac kolejnego sponsora, czyli tego, w imieniu ktorego bedzie mogl sprawowac kontrole nad Polska..No i tu nastepuje konflikt interesow..najkrocej mowiac, Michnik sie pakuje na terytorium Waltera i Komorowskiego a to sie musi skonczyc konfliktem..
Panie Andrzeju moim zdaniem, to wszystko to
16 Września, 2010 - 10:46
są zbyt daleko posunięte wnioski.
1. O tych faktach, o których Pan pisze się gdzieniegdzie przebąkiwało, włącznie z tym, że Bolek już w wojsku miał jakieś dziwne "asocjacje".
2. Kolejna rzecz. To, że dobrany został taki a nie inny zbiór osób wypowiadających się w tym materiale, to jeszcze wcale nic nie oznacza.
3. W sferze dokumentacyjnej też nic nowego nie zostało przedstawione poza tym, co jest już znane.
4. "Wyciek" do sieci jeszcze wcale nie oznacza, że "targetem" miały być stada pryszczatych lemingów. Łowienie zaś takich "smaczków" w sieci jest właściwie hobbystycznym zajęciem różnych bolkologów. Pryszcze zasadniczę wiedzę (w zakresie polityki i/lub historii) czerpią z plazmy. A tu "zaprzyjaźniona telewizja" dalej będzie suflowała podróbkę bohatera.
5. Przenoszenie "wycieku", na jakieś tarcia frakcyjne pomiędzy takimi lub owymi Wujkamy i Ciotkamy, może, tak naprawdę, świadczyć o dawaniu się nabrać jakimiś pozorami. "Kruk krukowi łba nie urwie."
6. Reasumując. Manewr z "wyciekiem" może mieć jedynie znaczenie "dyscyplinujące" takich lub owych lokatorów "salonu" - na zasadzie, "Pilnujcie się, bo przez nieuwagę możecie sobie narobić wokoło siebie jakiegoś smrodu."
bo jest chyba jak na huśtawce :)
16 Września, 2010 - 10:52
żeby huśtawka działała to muszą siedzieć dwie osoby i zawsze jedna jest wyżej a druga niżej, ale żeby zabawa mogła trwać to potrzebne są dwie osoby.
Tak że to chyba nie pójdzie "na noże". Taki stan równowagi w którym raz jedna strona troszkę przeważa a raz druga. Jedynie z sytuacji zagrożenia (np. Kaczyzm) swary idą na bok.
Remek
WSI chyba na razie wygrywa
16 Września, 2010 - 10:47
to już się toczy od wyborów, jakoś mi umknęło lub nie było wyjaśnione czemu Tusk nie startował w wyborach na prezydenta. Tak mu zależało kiedyś - takie miałem wrażenie, przygotował się z cen jabłek wtedy doskonale.
Schetyna próbuje dowalić Palikotowi ale kiepsko mu to idzie, myślę że wojskówka zdominuje naszą scenę polityczną, na jakiś czas przynajmniej.
Jest pozamiatanie, IPN, CBA, TVP są odpolitycznione to w końcu spokojnie można zająć się swoimi sprawkami.
Remek