Julia Brystgier, Stanislaw Zarakowski, Antoni Skulbaczyński, a w końcu także Roland Freisler. To złe towarzystwo dla...

Obrazek użytkownika Zygmunt Zieliński
Świat

         Nasza rzeczywistość, zwłaszcza powojenna, obfituje w takie sławy, jak wymienieni dla przykładu, a że dodaliśmy tu kata niemieckiego od wieszania na strunie fortepianowej, to dla równowagi, także dziś nie od rzeczy, bo „demokracja walcząca” potrzebuje podobnych egzekutorów bezprawia, skoro prawo nie może być stosowane, gdyż jak w tamtych mrocznych czasach i teraz trwa walka klas – u nas szczególnej kasty i obdarzonej immunitetem z urodzenia, klasy panującej i pretendującej do demokracji jednopartyjnej. Wiem, że to skomplikowane co piszę, ale czyż nasza obecna rzeczywistość z nadania Tuska i Bodnara nie jest skomplikowana aż do absurdu?

      ...Ewy Wrzosek może dziś nie tykajmy, bo nie każdy ma ochotę pójść śladami ś. p. Barbary Skrzypek. A pamiętać trzeba, że to „demokracja walcząca”, zatem żartów nie ma. Dziwi mnie, słysząc jak liczni komentatorzy zapytują czy tę panią odsunie się od sprawy? Przecież ona ma najlepsze wyniki. Tusk i Bodnar najchętniej widzieliby finis PiSu właśnie w ten sposób, rzecz jasna, energicznie zwalczając „język nienawiści”, ba, stosując ostrą cenzurę, by brzmiał on wyłącznie w ich wydaniu.

         Nie tylko Polska, ale Europa – rozumiemy tu Unię Europejską – jest w stanie demolki, póki co ukrywanej pod płaszczykiem unijnej praworządności i immunitetu jej rzekomych stróżów. Bo immunitety odbiera się dziś na innych zasadach, tym mianowicie, którzy się europejskim machlojkom sprzeciwiają. W Polsce jest to PiS.

         Kilka przykładów ładu w wydaniu EPL, Scholza. Webera. Macrona, von der Leyen. Chciałoby się powiedzieć, że i Tuska, ale on jakoś zawsze w ostatnim rzędzie, albo zapomnieli zaprosić.

        Coś głośno się robi o tym, że eurodeputowani mieli otrzymywać łapówki w zamian za promowanie interesów chińskich w Brukseli. Chodzi o znaną na całym świecie firmę chińską Huawei. Jej lobbyści mieli dawać łapówki Eurodeputowanym w zamian za promowanie interesów chińskich w Brukseli. Żeby o ciemne geszefta tylko chodziło, pół biedy, ale coś przebąkiwano o szpiegostwie, w dodatku elektronicznym. Niby nic wielkiego, choć w Belgii było sporo aresztowań, ale co ciekawe nie dokonano jednak żadnych przeszukań w samym Parlamencie Europejskim. Nie złożono jeszcze wniosków o uchylenie immunitetów. Nie pierwsza to sprawa łapownictwa w UE, weźmy chociaż Quatergate i Evę Kaili. Były komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders jest objęty śledztwem w s. domniemanego prania brudnych pieniędzy.

          My mamy swoich kombinatorów. Nie chodzi o takich karzełków, jak państwo Myrchowie, czy inni mieszkaniowcy, jak pan Kropiwnicki. Nie chodzi także o zarabiających na dietach, bo wiadomo, apanaże w sejmie, senacie, Parlamencie Europejskim nie za wielkie, a jak nigdzie, tam się aktualizuje przypowieść o nieuczciwym włodarzu. Takie włodarzenie szybko się kończy. Oczywiście kruk krukowi oka nie wyklep, ale bywa, że nie kruk, a jakiś inny ptaszek w grę wchodzi. Tak zdaje się być w przypadku Zbigniewa Ziejewskiego. Jest także członkiem najwyższych organów Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pełni funkcję członka rady naczelnej PSL oraz jest wiceszefem regionu partii w województwie warmińsko-mazurskim. Ponadto od 2019 r. zasiada w Sejmie. Po zmianie rządów w 2023 r. wszedł do rządu. Jest wiceministrem aktywów państwowych odpowiedzialnym m.in. za spółki Skarbu Państwa z sektora rolnego i spożywczego. To nadto wielki obszarnik i człowiek obrotny. Jak podaje wp.pl, w przeszłości polityka PSL było już kilka poważnych spraw sądowych, które kończyły się wyrokami skazującymi go na karę grzywny. Chodziło o wystawianie fikcyjnych faktur, czy działanie na szkodę spółki, która bezpośrednio mu obecnie podlega. Obecnie trwają procesy o zdewastowanie hektarów ziemi poprzez wywożenie odpadów budowlanych i bezumowne korzystanie z gruntów. Oczywiście, daleko Ziejewskiemu do takich „bisnesmenów” jak Giertych. Siedzieć nie pójdzie ani jeden ani drugi, a gdyby Ziejewski miast do PSLu poszedł do Platformy, to ani kogut (jako o ziemianinie) by o nim nie zapiał.

         Do wyjątkowo paskudnych machlojek systemu Tuska należy wyróżnienie przez Uniwersytet Łódzki słynnej z antypolskich działań Very Jourowej. Zawsze, jak tylko mogła szkodziła Polsce, m.in. 2021 optowała za wdrożeniem procedury nałożenia na Polskę kar finansowych. Opowiedziała się za silniejszym powiązaniem funduszy europejskich z respektowaniem reguł praworządności. Otóż w uznaniu tych „zasług” Piotr Cieplucha, były wiceminister sprawiedliwości i były wicewojewoda łódzki, ujawnił, że do Rady Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego trafił wniosek o przyznanie Jourovej tytułu doktora honoris causa uczelni - "w uznaniu zasług (…) na rzecz obrony praworządności i europejskich wartości oraz jej niezależności w sprawowaniu funkcji w Komisji Europejskiej". Trudno wyobrazić sobie bardziej żenującą kpinę z własnego kraju. Mógłby ten pan wiedzieć jak Orban Jourową ocenił, domagając się jej dymisji. Ale kundlizm ma swoją twarz. Kolejna Jourowa – Henna Virkkunen wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej ds. suwerenności technologicznej, bezpieczeństwa i demokracji oświadczyła, że w ciągu najbliższych tygodni odbędzie się okrągły stół w sprawie wyborów prezydenckich w Polsce. Z czym to porównać? Ano, z ambasadą ZSRR w PRL, która także pilnowała, by do polityki nie wszedł żaden niesprzedajny Polak.

Warto zwrócić uwagę na stanowisko Manfreda Webera, niemieckiego europosła, szefa Europejskiej Partii Ludowej: Musimy być w stanie bronić się niezależnie. Mam już dość ciągłego polegania na Waszyngtonie w kwestii naszego bezpieczeństwa. Musimy stać się bardziej wydajni" - mówi Manfred Weber, niemiecki europoseł, szef Europejskiej Partii Ludowej. Jakże krótka jest ludzka pamięć. U Webera to może zrozumiałe, ale dla narodów, które w XX wielu dwa razy były zagrożone przez Niemców, powinna być cenna pamięć o USA, które w obu przypadkach, przystępując do wojny rozpętanej przez Niemcy ratowały Europie skórę. Ten brak pamięci może się bardzo zemścić, podobnie jak już się mści na Polakach to, że pani Wrzosek zapomina jak działali wymienieni w tytule osobnicy. Uszło im to na sucho z wyjątkiem Freislera. Ale czy w tym tkwi racja popełniania stale tych samych błędów, może więcej niż błędów, bo wręcz czynów występnych za zasłoną swoiście rozumianego prawa?

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (11 głosów)

Komentarze

Nie wiem, jakie jest prawdziwe nazwisko "prokurator" Wrzosek, ale po tym co ma "wypisane" na swej odrażającej facjacie i po jej słowach, nie ma najmniejszej wątpliwości skąd jej nogi wyrastają. A powiedziała ona to choćby, że czasy teraz mamy jak po wojnie w Polsce, z bandytami kryjącymi się po lasach. A Befehl ist Befehl (ryżego gauleitera)! Nie mogła więc odmówić ścigania przez pseudo-prokuraturę Bodnara tych bandytów kryjących się po lasach. I traktować ich z całą surowością demokracji walczącej, mającej przywrócić prawo takie, jak my je rozumiemy!

Wiele na to wskazuje, że dla "prokurator" Wrzosek wzorami do naśladowania są kompletnie zdziczałe żydowskie bestie stalinowskich czasów, takie jak Brystigierowa czy Wolińska.  

Vote up!
7
Vote down!
0

jan patmo

#1667117

 Jak wynika z prawdziwej historii PRL i polityki kadrowej w jej kontynuacji jako tzw. 3-ciej RP: ogół etatów prokurwo-sądowników   resortu  tzw. „sprawiedliwości” szczególnie obszaru stołecznego , niezmiennie od drugiej połowy lat czterdziestych XX w. -stanowią wielopokoleniowo wciąż te same   sowieckiego nadania przybłędy w większości o talmudo-antychrzescijańskim  skrzywieniu moralno-zawodowym ! 

Szerzej na ten temat można znaleźć w opublikowanym w necie autorskim opracowaniu  :

E. Kościesza „Ojczyźnie skradziona tożsamość”. Rozdział 20 c: „Ludobójstwo pod przykrywką ,,prawa’’– aparat sądowo -prokuratorski PRL”.  

pozdrawiam blogerów                      

Vote up!
3
Vote down!
-1

E.Kościesza

#1667130

O prawdziwe nazwisko trzeba by spytać wielu prominentów  robiących karierę w obecnej Polsce i w Brukseli, Strasburgu. Nie tylko o nazwisko, ale i rodowód. Ktoś kto nazywa ludzi toczących w latach 40. i 50. dramatyczną walkę z nową okupacją, bandytami podpisuje się pod mordy sądowe znaczące historię wczesnej PRL, czyli należy do tej samej kategorii, co wymienieni w tytule. Sprawa zatem jest jasna i wyjaśniła ją sama prokurator W.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1667121

 

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1667133

Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy

Vote up!
2
Vote down!
0

solidaruch80

#1667134

Zapewne nad tym, jak panią Basię zajebać, radziła wierchuszka jebaćpisów z ryżym gauleiterem na czele. A chodziło oczywiście o wydobycie czegoś, czym dałoby się obciążyć Jarosława Kaczyńskiego, co się jednak nie udało. Ale pozostał wciąż przy życiu świadek z niewygodną dla wielu bandytów i gangsterów wiedzą o kulisach przesłuchania.

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1667141

ktoś kiedyś powiedział " to ludzie ludziom zgotowali taki los...". Piękne artykuły, opisy... nafaszerowane faktami wstawiacie Panowie. I nadal warto tak robić. Niestety niewiele one zmienią gdy naród wysłany "durniami", dla których tylko szkodzenie Polsce, wyssane z mlekiem matki jako motto życiowe jest dane. Przecież ktoś wybiera tych antypolskich zwyrodnialców co 4 lata do sejmu, nie bacząc na zło i destrukcję, które tworzą po wygranych wyborach.... no ktoś na nich musi głosować ...

Vote up!
3
Vote down!
-1

sopociak

#1667142

Sopociak, trafiłeś w sedno. Wiadomo, że gdyby nie głupota znacznej części Polaków, to nie było by Wrzosków,ani innych narośli zasadzonych ręką okupanta niemieckiego i sowieckiego wspomagana przez miejscowe kanalie. Nie jest przypadkiem, że Wrzosek wołała Giertycha jako rezuna :PiSu aniżeli Bodnara. Giertych na metkę renegata, choć może to pomyłka, bo on zawsze tylko udawał, że jest czymś, czym mu akurat opłacało się być. 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1667152

Właśnie w USA weszła ustawa, która wręcz zakazuje amerykańskim firmom tzw raportowania ESG, czyli podporządkowania się unijnemu dyktatowi Zielonego Ładu.
W zeszłym roku tzw sejm przegłosował ten obowiązek dla polskich przedsiębiorstw i Duda to podpisał. To kim on jest?
Kto w końcu szykuje zagładę firm w Polsce?

Vote up!
5
Vote down!
0

Czesław2

#1667153

cóż, odpowiedź jest dosyć prosta. Otóż te antypolskie kanalie i żeby nie było z obu dużych obozów zakłamania i bezprawia PO i PIS, sami z siebie, dla "kilku srebrników" proponują zagładę Polski, sprowadzając ją do roli wasala. Ktoś powie dlaczego... hmm, oni dobrze wiedzą, co rządzi światem ... KASA. A ponieważ wiedzą, że są durniami, którzy nie są w stanie żyć z pracy swojej głowy czy rąk, więc dostając "5 minut" władzy chcę ja wykorzystać do zdobycia środków do życia. Przecież te np. "Zielone łady", czy rosnące koszty życie dotykają również ich, ale mając odpowiednią "kupkę pieniędzy" na boku, nie przejmujesz się tym tak bardzo, więc co robisz... słuchasz na czym można zarobić. Mówi niemiec "zamknij kopalnie", a ja je później odkupię i sprzedam wam WASZ własny węgiel to zarobisz, a do tego zatrudnię jeszcze jako roboli waszych Polskich "niewolników"... co robi kanalia zamyka kopalnie i sprzedaje je niemcom i tak dzieje się ze wszystkim CPK, pogłębianie portów w Świnoujściu i w Gdańsku, z regulacją Odry, z Via Carpatia, która rozwinęłaby wschodnią Polskę itd...itd... Jak wyborca na to pozwala i wybiera ich ponownie to znaczy tylko jedno... naród jest głupi i lepiej żeby go nie było, bo ci nieliczni, którzy to zauważają i nie zgadzają się na taki stan rzeczy cierpią.... lub staja sie tacy sami ci pierwszi... Amen

Vote up!
3
Vote down!
-1

sopociak

#1667155

Dołożył tu swoją rękę. Kim jest tak naprawdę? A tylu niemal się modli do niego.

Vote up!
0
Vote down!
0
#1667176

Zaproś, upij i wykorzystaj, czyli dopinanie systemu w imię „wartości europejskich.”
Obowiązkowe wasalstwo wobec tych silniejszych i bogatszych w Unii Europejskiej, stało się warunkiem niezakłóconego członkowstwa w tym klubie butnych egoistów i hochsztaplerów. Usta pełne szlachetnych frazesów o demokracji i praworządności, a w sercach moralna zgnilzna w stadium fermentacji. Szczególnie w ostatnich miesiącach eksponencjalnie powiększa się przepaść między unijnymi deklaracjami, a działaniami. Powrót Trumpa do Białego Domu wprawił unijną wierchuszkę w stan paniki i obnażył jej niecne cele i zamiary.

A celem jest niemiecka Europa z akredytacją Rosji w tym projekcie, jako podwykonawcy z prawem weta. To monstrum, niczym z laboratorium doktora Frankensteina, miałoby być trzecim mocarstwem światowym na równi z USA i z Chinami Ludowymi. Gazociągi po dnie Bałtyku z Rosji do Niemiec były kamieniami milowymi rozwoju tego przedsięwzięcia. Zapowiadało się dobrze, ale Putin przedobrzył ustalone wytyczne napadając na Ukrainę. Mimo tego, wspólny cel się nie zmienił, tylko droga do tego celu wydłużyła się ze względu na upartość Ukraińców. Stąd też to nagłe przyspieszenie „konsolidacji“ państw UE poprzez kolektywne zadłużenie, żeby zdążyć jeszcze przed Trumpem. Niemieccy politycy stawiają Trumpa na równi z Putinem i obiecują ocalić Europę przed tymi dwoma.

Wchodziliśmy do UE, by wyzwolić się spod sowieckiego zniewolenia i w nadziei na rozwój, dobrobyt i bezpieczeństwo. Proces integracji rozpoczął się w 1994 roku, a 1 maja 2004 roku staliśmy się członkiem tej organizacji. Z perspektywy 20 lat trzeba przyznać, że z akcesji zrobiła się aneksja, a z Polaków zrobiono kosmopolaków. Takiego spustoszenia w głowach Polaków nie potrafili dokonać ani Niemcy przez 5 lat okupacji, ani Sowieci przez 50 lat okupacji, wywózek i egzekucji. Tracimy nie tylko tożsamość narodową, tracimy prawo do decydowania o sobie, tracimy też coraz więcej terenów przchodzących pod nadzór lub dzierżawę obcokrajowców. Żyjemy z unijnych reglamentacji wszystkiego, co nam potrzebne, w zamian za rezygnację ze wszystkiego, co nas kształtowało i wzbogacało przez 1060 lat.

Vote up!
1
Vote down!
0
#1667156

Powielane przez niektórych stare kacapskie i szwabskie kawały wymagają krótkiego odniesienia się do nich, szczególnie do jednego. A mianowicie do kompromatu (jakby wyjętego z Łubianki), że PiS i PO to jedno zło. Ktoś, kto to głosi, jest albo użytecznym idiotą, albo agentem szwabskim bądź kacapskim (ewentualnie żydowskim). Tertium non datur.  

Vote up!
3
Vote down!
-1

jan patmo

#1667160

Uderz w stół... Mam radę do tych, którym łby bezpowrotnie zakuły bolszewickie cepy i młoty, aby szukali poklasku gdzie indziej - nie ten adres, tu ich nie znajdą! 

Vote up!
3
Vote down!
0

jan patmo

#1667165