Czy wiesz jak trafić do schronu?
Wczoraj, tzn. 28 Sierpnia, w programie Miłosz Kłeczek zaprasza toczyła dyskusja m. in. na temat bezpieczeństwa w razie wojny. Głos zabierało kilku obecnych, m. in. pani z PSL, znana z występów w Republice.pl piastująca w Stronnictwie jakąś wysoką funkcję (nazwisko mi jakoś uciekło). Dysputa zeszła na temat książki wydanej przez pana Kosiniaka-Kamysza p. t. Porady bezpieczeństwa czy jakoś tak. Otóż o ile Kłeczek starał się minimalizować przydatność tego dzieła, pani owa zdawała się upatrywać w nim skuteczną tarczę obronną dla przeciętnego Polaka, który dowie się z książki jak się zachować w razie napaści i znaleźć się w schronie. Pomijam już pytanie, gdzie ten schron i inne sprawy związane ze nalezieniem bezpiecznego miejsca. Książki ministra nie znam, Ale dotarły do mnie jej fragmenty. Nie wiem, czy one wyczerpują istotną jej treść, ale ja odniosłem wrażenie, że autor uruchomił wyobraźnię i według niej skonstruował ten dość osobliwy poradnik.
Zabieram głos, bo coś mi mówi, że tylko niedobitki doświadczyły tego, o czym Kosiniak-Kamysz pisze. Bez wątpienia do nich należę. 1 września 1939 r. miałem 8 lat i wybierałem się w ów piątek rano do 2 klasy szkoły powszechnej. Miast tego musiałem opróżnić mój tornister z utensyliów szkolnych, a mama naładowała go różnościami, niekoniecznie takimi jakie zaleca na taką okazję autor Poradnika.
Jestem pewien, że do tego, co przeżyliśmy w następnych tygodniach Września nie może przygotować żadna, nawet najlepiej napisana broszura. Nas uczono od pierwszej klasy jak się zachować w czasie ataku gazowego, lotniczego. Czynne było LOPP. Były ćwiczenia praktyczne, byli wyznaczeni ludzie mający koordynować zabezpieczenie ludności cywilnej, ale nie wiem czy był podręcznik jak ona ma się zachować, bo takie zabiegi na nic się nie zdają. Decyduje gotowość, zdecydowanie i dostosowanie się do zaistniałem sytuacji. Szkoła ówczesna przygotowywała nas wszechstronnie, dzisiejsza poucza o tym przed czym tamta skrzętnie chroniła. A, nawiasem mówiąc, minister obrony nie jest od tego, by pouczać o działaniach należących do administracji cywilnej, toteż uznając nawet pożytek jego książeczki, trudno uznać ją za osiągnięcie właściwe dla ministra obrony. I to nawet w obecnych warunkach, w jakich żyjemy, kiedy nie autorów planu oddania połowy Polski bez walki nieprzyjacielowi pociąga się do odpowiedzialności, ale tych, którzy ten bubel podali do wiadomości Polaków. A w związku z tym, czy pan minister przewidział też środki bezpieczeństwa dla tych, których jako odpowiedzialny za ich obronę wydaje na pastwę wroga?
Dajmy sobie spokój z dziełami literackimi, nota bene nie traktującymi o walce, a tylko o chronieniu się przed jej skutkami, a pomyślmy o tym, co robić, by Polacy nie było narażeni na schrony i tułaczkę w ucieczce przed frontem. I jeszcze jedno. Proszę mi wierzyć – dwa razy to przeżywałem, w 1939 i w 1945 roku – nie jest tak jak to sobie wyobraża pan Kosiniak-Kamysz. Dysputa czwartkowa, o której mowa była nieco zabawna, ale poruszała tematy bynajmniej nie zabawne. Zatem mniej rozprawiać, a więcej naprawiać.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 386 odsłon
Komentarze
wyPOciny dla idiotów
29 Sierpnia, 2025 - 11:08
O jakich schronach mowa? Gdzie takowe się znajdują np. w Gdyni. Rozkradli, albo rozdali wszystko co się tylko dało wydrzeć z Polski, a teraz dziurę zatykają makulaturą. Won za Don POPiSo lewacka hołoto
solidaruch80
pani z PSL, znana z występów w TV Republika
29 Sierpnia, 2025 - 11:28
To jest wyjątkowo perfidna i załgana stalinowska małpa łżąca niemal w każdej swojej wypowiedzi w tej stacji. Typowy załgany sowiecki politruk.
Nie wiem po co TV Republika ciągle zaprasza takie zdradziecke i podstępne, wręcz bolszewickie kreatury...
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.
Chopie!
30 Sierpnia, 2025 - 08:27
Jeśli będą zapraszani wyłącznie ci z którymi się zgadzamy. Także sami rozsądni, mądrzy, przewidujący... Nie znajdziemy już miejsca na porównanie. Ktoś w końcu powie: a na"cha" ciężki wogle jest ta cała Republika?
Niech jednoszcze z macicom się produkuje. Widzowie przynajmniej widzą i brrrr.słyszą jego bezdenną głupotę.
Dr.brian
Tirana.
30 Sierpnia, 2025 - 11:14
Jakbym słyszał pamiętny zwrot
" Towarzysz Enver Hoxha powiedział" (tu Władysław Kosiniak-Kamysz)
Przez wcielanie dobra i rozjaśnianie prawd przyprowadzimy do uniepotrzebniania męczeństw. C. K. NORWID „ Promethidion ”
na niby
29 Sierpnia, 2025 - 23:20
Z dzieciństwa pamiętam, że wtedy bloki mieszkalne miały schrony w piwnicach. Przynajmniej te na moim osiedlu. Można było dostać się do nich też poprzez wejście do tunelu w pewnej odległości od tych bloków. Szczególnie dobrze zapamiętałem te opancerzone, duże, ciężkie, białe drzwi pomiędzy sektorami w piwnicy, które można było zaryglować dużą wajchą pomalowaną na czerwono. Każdego roku odbywały się też na naszym osiedlu ćwiczenia ewakuacyjne przy huku petard i w dymie ze świec dymnych. Dla nas dzieci, to było jak wyprawiane urodziny i zabawa sylwestrowa jednocześnie. Uszy puchły od wycia syren i wybuchu petard, a oczy łzawiły od dymu świec dymnych. Później schrony przestano uwzględniać przy budowie nowych osiedli, tak jakby życie ludzkie stawało się coraz tańsze.
W Europie dwa kraje wzorowo przygotowane są na ochronę ludności cywilnej na wypadek wybuchu wojny. To Finlandia i Szwajcaria. Miejsca w schronach dla wszystkich obywateli, rezerwy wody i żywności na trzy tygodnie. Personel miejscowy przeszkolony i wyposażony we wszystko niezbędne, od materiałów opatrunkowych po urządzenia komunikacyjne. Każdy wie co ma robić, gdzie jego miejsce. Dzieci w szkole uczą się, co oznaczają różne wycia syren, (pożar, trujące gazy, nalot, itd), a sprawność tych syren poddawana jest dwa razy do roku twardej próbie. Czyli można, jak się chce. Nie trzeba wcale wymyślać koła od nowa.
Polska, ze względu na swoją tragiczną historię, powinna być pod tym względem wzorem do naśladowania dla reszty świata. To u nas powinno znajdować się europejskie centrum szkolenia kadr ochrony ludności cywilnej przed katastrofami i wojnami. Niestety, u nas wielu często nie wie nawet, jak po pracy trafić do własnego domu, a co dopiero do jakiegoś schronu. W Polsce coraz bardziej wszystko dzieje się na niby. Mamy rząd na niby, mamy ministrów na niby, mamy szkolnictwo na niby, rolnictwo i górnictwo też już coraz bardziej są na niby, że o służbie zdrowia już nic tu nie wspomnę. Prowizorka i tandeta stały się naszym chlebem powszednim, chociaż nazwać ten bajzel jako nasz modus operandi, to brzmi jakoś łaskawiej.
U nas w Miastowsi.
30 Sierpnia, 2025 - 08:32
Tam gdzie jest dzielnica poniemieckich bloków. Zlikwidowano bezmyślnie specjalnie osłonięte boczne wejścia/ wyjścia do piwnic. Stropy- podłogi parterów wzmocnione i.t.d.
Zostały tylko wewnątrz piwnic specjalne drzwi.
Głupota czy sabotaż?
Dr.brian
Po usłyszeniu sygnału
30 Sierpnia, 2025 - 09:03
Po usłyszeniu sygnału alarmowego przykryć się prześcieradłem i czołgać w stronę najbliższego cmentarza
Z broszury MON wynika
30 Sierpnia, 2025 - 08:55
Z broszury MON wynika przesłanie: Polaku, ratuj się sam
Ja czuję się bezpieczny