Sędzia Tomasz Szmydt poprosił o azyl na Białorusi

Obrazek użytkownika Zawiedzony
Kraj

 

 

O motyla noga.
Bohater "nadzwyczajnej kasty", "wolne sądy" i te sprawy. Komentator GWna,TVN i innych szczujni ryżego. "Celebryta" uśmiechniętej Polski, odnalazł się na, UWAGA, BIAŁORUSI!
Taaaa.
Ale to PiS jest prorosyjski, probiałoruski.

 

Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi. Sędzia sprzeciwia się polityce polskich władz. Poinformował o tym na konferencji prasowej w Mińsku. - Łukaszenka dużo zrobił, żeby w naszym regionie była spokojna i stabilna sytuacja - powiedział na konferencji prasowej. Sędzia był zamieszany w tzw. aferę hejterską
Ciekawe, czy Tusk poprosi dziś o odwiedziny panów prokuratora generalnego i koordynatora służb w sprawie kluczowej dla bezpieczeństwa państwa: ucieczki sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, Tomasza Szmydta na Białoruś?

Pytanie brzmi: gdzie są nasze służby specjalne? A drugie pytanie brzmi: co teraz zrobią nasze służby specjalne?
Dobitny dowód na to, że sędziowska kasta na polecenie Rosji i UE rozwalała najbardziej antyrosyjski rząd w Polsce.
Teraz po prostu wrócił do swoich

Czyli podsumujmy:

1. W 2012 roku Komorowski na szefa WSA powołuje Szmydta.
2. Zmienia się władza na antyrosyjską, która chce dokonać reformy sądownictwa.
3. Kastowy sędzia i jego żona nagle twierdzą, że w MS są hejterzy.
4. Wykazuje "skruchę" i idzie do antyrządowych mediów.
5. Przez lata atakuje PiS.
6. Zmienia się władza, na tą którą "wspierał".
7. Spierdala po azyl polityczny na Białoruś.
8. Te same media, którego go promowały, teraz chcą go sklecić z rządem, który atakował.
9. ze strony tych "prawdziwych sędziów" Iustitia.pl już zniknęły artykuły na jego temat.Szybko poszło.

Fakty.
Sędzia okazał się po prostu agentem Putina. Nie wiemy kiedy zwerbowany. Działał po obu stronach sporu politycznego, co jest zachowaniem typowym dla agenta. Nie ma tu jednak symetrii. Bowiem jego "szczyt sławy" przypada na moment, gdy "skruszony", nadawał na PiS, z zachwytem pompowany przez media na pasku PO, z GW i TVN na czele. To, jak widać, było jego główne zadanie, do którego został operacyjnie przygotowany, tak miała się skończyć jego kariera, to był cel ostateczny, do którego został wykorzystany. Dziś już możemy być pewni, że nie była to żadna "skrucha", tylko działanie na polecenie rosyjskich służb. Po raz kolejny media PO, TVN, GW I resztą, okazały się, świadomie bądź nie, sojusznikami tego dyktatora. Jak w wypadku granicy. Zaś my widzimy, że, z jakichś przyczyn, moim zdaniem dość oczywistych, Putinowi zależało, żeby TVN i GW miały wtedy swojego bohatera.
Typowy szpion z zadaniem.
Wykonanym.

Ciekawe jak długo pożyje w raju baćki Łukaszenki ?Tyle co Czeczko?
- pies go jeb.....ł

 

Źródła tekstu;
PortalX

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (8 głosów)