celebryta

 Ledwo rano człowiek wstanie,

Już ich widzi na ekranie.

Od Brukseli w ruskie strony,

Świecą blaskiem już Salony.

Saloniki zaś prasowe,

Są Salonem? -  zachwycone.

Wchodzisz?! - a tu tyylee twarzy,

Coś lepszego Ci się zdarzy?.

Czujesz jak ten świat Cię wciąga?

I z uśmiechem kasę ściąga?.

Zaś Salony, wciąż wietrzone,

Okoliczną chwalą "Żonę".

Mówią "Wprost", jak "Playboye,"

Fircykowe noszą stroje.

...

 Jest dzień tygodnia - ranne godziny

Włączamy radio i co słyszymy?.

Pierwsze doznanie, że są obawy

Jaki liczebnik jest miarą kawy.

Granie muzyki w  angielskim stylu

Radio w Facebooku jest na profilu.

Rozkładasz kompa, wkładasz słuchawki

Świat przed oczami - w głowie "migawki".

Słychać w słuchawkach, że Rząd się stara

Cóż zatem w głowie, robi "niewiara".

Dach na stadionie, asfalt się kładzie

W...

A na fejsie siedzi cham, chamski ch..
Spasiony salonowiec, zgorzkniały posunięty wiekowo celebryta.
Dla salonu to mistrz i dlatego ucztuje w walterowni w sobotnim śniadaniu "mistrzów" Mellera.
W przerwach ćwierka sobie na tłiterze, a ostanio rzuca mięchem niczym zwykła szumowina i nowoczesny zul.

Szumowinę w furię wprowadzili organizatorzy marszu w dniu 13 grudnia.
To CHUJE - wrzasnął...

Salon IIIRP postkomunistycznej ma swojego lumpa albo inaczej żula, czy menela.

Oto menel salonu IIIRP postkomunistycznej, michnikoid, lewacki lump.

Oczywiście jak przystało na "młodego" i wykształconego z wielkiego miasta niemal zawsze w aksamitnym kapelutku.

Agresywny, pełen nienawiści do prawicy, a zwłaszcza do JK z wypasioną mordą pełną łajna wprost z rynsztoku.
Trudno się dziwić,...

Oto ON.
Ludzik z plasteliny.
Salonowiec, przedstawiciel michnikowszczyzny.

Dobry w każdym ustroju.
Zawsze tam, skąd okruchy lecą z pańskiego stołu.
I zawsze z salonem i na salonach.

I sekretarz KC PZPR Edward Gierek odznacza Orderem Sztandaru Pracy II klasy Andrzeja
Wajdę podczas obchodów 30-lecia kinematografii polskiej, listopad 1975

Dzisiaj krzyczy - Odpieprzcie się od Tuska!

- "Ja się...

Taki obraz: statki stojące na redzie u morskich bram Gdańska, Szczecina, Gdyni i cień małego samolotu, prześlizgujący się między nimi po falach. Towarzyszy tym zdjęciom muzyka, która ma nastrajać lękiem, oraz groźnie brzmiące słowa komentatora dziennika telewizyjnego o "nieodpowiedzialności i pogrążaniu gospodarki". Koniec sierpnia 1980 roku. Koniec wakacji. Kiedy przypominają mi się te kadry,...

Panuje przekonanie, że dla celebryty etos sprowadza się do własnego ego. Tak było wczoraj. Dzisiaj jedno i drugie tworzą spece od marketingu.

Znany w pewnych kręgach celebtyta Janusz P., przeżywający aktualnie pewne mało istotne problemy ze strony nieprzyjaznego państwa, bawi dzisiaj w Krakowie. Lider Ruchu Poparcia Samego Siebie, zastrzega się jednak, że na Wawel nie pójdzie. To

dobra...