Dekalog sprawy "Air HEAD Kuchciński" - analiza i wnioski
MOTTO
1. "Jeden tam tylko jest porządny człowiek: prokurator; ale i ten, prawdę mówiąc, też latał."
[parafraza Gogola]
"samogonny Mefisto w leninowskiej kurtce
posyłał w teren wnuczęta Aurory
chłopców o twarzach ziemniaczanych
bardzo brzydkie dziewczyny o czerwonych rękach"
[Zbigniew Herbert]
1. Prawo nie zostało złamane
Kłamstwo powtarzane przez całą partię i prezesa, byle uniknąć POKORY (przecież hasła wyborczego!), czyli PRZYZNANIA SIĘ DO WINY
2. Obyczaj nie został złamany
Absurd: przecież ten obyczaj tworzyła “kryminalna Platoforma”, a więc KONTYNUUJEMY OBYCZAJE PRZESTĘPCÓW?
3. Oni też latali (domyślnie: niezgodnie z prawem)
Autokompromitacja burząca narrację dobrej ZMIANY, trzeba więc zmienić nazwę z DOBRA ZMIANA na DOBRE “JEST JAK BYŁO”, absurd porównywania lotów o statusie HEAD Gulfstreamem do lotów samolotem rejsowym
4. Oni latali więcej (domyślnie: niezgodnie z prawem)
Autokompromitacja plus absurd mierzenia stopnia łamania prawa, my łamiemy prawo mniej niż oni, więc wszystko jest OK! (bo oni przez 8 lat, a my dopiero przez 4?)
5. W samolocie były miejsca
Idiotyzm i buta, we wszystkich lotach HEAD są wolne miejsca, więc pakować samolot do pełna i łamać prawo wożąc nieuprawnione osoby? (wg instrukcji uprawnione są tylko: personel i oficjalna delegacja na szczególne wydarzenia)
6. Koledzy (Piotrowicz, Karski, Krasnodębski, Ziobro, Karczewski, Brudziński, Mazurek, Gliński etc.), których podwoził z żonami lub bez, w trybie HEAD marszałek - mieli ważne powody
Bezczelność (ukradłem, bo miałem ważny powód)
7. Marszałek był dobrym marszałkiem miał więc prawo łamać prawo (którego "nie złamał")
Dobrzy mogą więcej, są równiejsi od równych - mentalność komunistyczna
8. Marszałek przeprosił, choć "nie był winny"
Sprzeczność - populizm stosowany, hipokryzja, nb. przeprosił nie dość, że BEZ PRZEKONANIA ("skoro tak SĄDZI OPINIA") czyli wg siebie NIESŁUSZNIE, to przeprosił tylko za 23 loty, kiedy jeszcze nie "okazało się", że woził kumpli i że wszystkich lotów było ponad 100. Przeprosiny uważane za NIESŁUSZNE i z pozycji "niewinnego" to idiotyzm (zaprzeczenie definicji słowa "przeprosiny")
9. Wprowadzamy nowe standardy
Szyderstwo, cynizm i kpiny z opinii publicznej: wprowadzamy wysokie standardy, bo złapali nas za rękę (oficjalnie: z powodu krytycznej oceny przez PRZEWAŻAJĄCĄ część opinii publicznej, czyli: jeśli nie byłaby to PRZEWAŻAJĄCA część, to... nie podwyższalibyśmy standardów :)10. Prezes “odwołuje” doskonałego i niewinnego marszałkaSchizofrenia lub w wersji łagodniejszej: hipokryzja sondażowa
W całym tym DEKALOGU widać jak na dłoni mechanizm DOBREJ ZMIANY, jego 3 główne cechy:
1. Waaadzy należy się więcej, dobrej waaadzy należy się dobrze więcej ("dobrej" znaczy tu: ogłaszanej przez szefa partii jako "dobra") - zaprzeczenie hasłu SŁUŻBY (zamiast SŁUŻBY - żądanie ponadnormatywnych PRZYWILEJÓW)
2. Niezdolność organiczna do PRZYZNANIA SIĘ DO WINY - zaprzeczenie hasłu wyborczemu POKORY (zamiast POKORY - BUTA I BEZCZELNOŚĆ)
3. Hipokryzja: wycofywanie się z przywilejów i łamania prawa DOPIERO będąc przyłapanym i nie pod hasłem zrozumienia wykroczenia, przyznania się do winy i zapewnienia, że to się nie powtórzy, lecz jako wzniosłe słuchanie głosu opinii publicznej i zaprowadzanie wysokich standardów - szczyt amoralnej sofistyki - zaprzeczenie hasłu PRAWDY (zamiast PRAWDY - rozmnażane KŁAMSTWA). Ogłaszamy więc kolejny sukces...
To nie jest tylko ten przypadek jednostkowy "sprawy Air Taxi HEAD". Jak się dobrze przyjrzeć, to zauważymy, że jest to sposób sprawowania władzy, pewien określony styl. Są to tradycje pewnej partii z czasów słusznie minionych, które niedawno Morawiecki nazwał expressis verbis: "„robotnicza myśl socjalistyczna". Dzisiaj zwołano nawet "aktyw robotniczy" (samorządowcy Podkarpacia) w celu "wyrażenia poparcia".
Nie chodzi o te pieniądze podatnika... Chodzi o styl i zaprzeczenie jakiejkolwiek klasy. To bijąca w oczy kontynuacja tradycji minionych (Myślecki nazwał to: "asekuracja odgórna" ).
"Zanim zgłosimy akces trzeba pilnie badać
kształt architektury rytm bębnów i piszczałek
w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo"
I to by było "na tyle". Tylko tyle i aż tyle...
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1167 odsłon
Komentarze
nowe Dekalogi
8 Sierpnia, 2019 - 22:18
nowe Dekalogi
coraz więcej idzie w Bogi
i układa nowe Dekalogi
jan patmo
Bazgranina typowa dla sowieckiej agentury ze ścierwoneonówki...
9 Sierpnia, 2019 - 00:36
wawel24 z desantem z sowiecko-rosyjskiej ścierwoneonówki...
Opara ze „ścierwoneonówki” w filorosyjskich gęstych oparach putinowskiej V kolumny z centrum w Królewcu
Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.