Nowa koalicja

Obrazek użytkownika Traczew
Kraj

O nowej koalicji (RN i Wolnościowcy) pisze Łukasz Kuk, dodając trafne uwagi o poparciu Polaków dla pozostawania RP w UE. Wynika z nich że poparcie to ma charakter warunkowy. Tak, możemy być w Unii, ale... Czyli jeśli będzie trzeba oddać suwerenność kraju w ręce Brukseli (raczej łapy), to sprzeciw większości będzie zdecydowany. Mam taką nadzieję.

Ale chcę pisać o czym innym.

Powstała koalicja Ruch Narodowego i Wolnościowców. No dobrze. Wolnościowcy mają znany powszechnie liberalny program, a RN...? No nie znam. I tu jest pierwsza słabość. Idee narodowe są mi bliskie, ale niestety RN nie trafia do społeczeństwa swymi ideami szerzej. Tak niestety jest. Oczywiście, RN jest flekowany konsekwentnie przez media lew-lib, Tu nie ma żadnych wątpliwości, ale też zdziwień nie ma. Jest także mało zauważalny w mediach prorządowych. Tak, to prawda. Ale dlaczego? No tak, ale jeśli hasłem RN jest: "PiS PO to samo zło", to zdziwienia nie ma. Liderzy RN działają niestety schematycznie. Nie widzą różnic między działaniami poprzedniej ekipy rządowej z obecną. Można wskazywać, na słabości i błędy rządu Zjednoczonej Prawicy, ale te rządy odróżniają się pozytywnie od poprzedników. Należy je surowo recenzować, ale widzieć różnice. A zwłaszcza brać pod uwagę ciągły atak mediów niemieckich na obecne władze RP. I co, żadnych z tego nie wyciągamy wniosków? To pytanie do liderów RN. Dalej pokrzykujemy: "PiS PO to samo zło"? No można, ale po co?

I druga sprawa - znacznie ważniejsza. Zawarta koalicja ma tło. Tym tłem jest fizjonomia Korwin-Mikkego, co wzbudza moje obawy. Są to obawy egzystencjalne - nie dotyczą mojej egzystencji, lecz egzystencji nowej koalicji. Coś mi się wydaje, biorąc pod uwagę doświadczenia wielu lat minionych, że jeśli notowania nowej koalicji (RN i Wolnościowców) niebezpiecznie zbliżą się do 5% poparcia, to wtedy Korwin smrodliwie pierdnie, ogłaszając swoje mądrości, że "za Hitlera" było więcej wolności niż w UE, albo, że kobiety powinny zarabiać mniej niż mężczyźni, bo są słabsze fizycznie. Takich  smrodliwych pierdów Korwin wydusił z siebie sporo i okazały się niezwykle skuteczne dla osiągnięcia bezpiecznych wyników wyborczych Jego ugrupowania w granicach 3-3,5%. Zawsze tych % komuś zabrakło i wyborcy głosujący przeciw Balcerowiczowi, dostawali po wyborach .... Balcerowicza! To było szczególnie widoczne w 1997 roku, kiedy wybory wygrał AWS. Okazuje się, że smrodliwe pierdnięcia Korwina są skuteczne w kampaniach wyborczych, dlatego mimo moich sympatii dla RN, wybiorę sobie innego wyborczego faworyta. Dwukrotnie głosowałem na UPR w latach 90-tych, ale po raz trzeci nie będę idiotą. A Narodowcom dam przyjazną radę. Uważajcie na polityczne smrodliwe pierdnięcia Korwina, bo możecie być skazani na wąchanie dłużej tego smrodu politycznego. 

Pozdrawiam narodowców i przepraszam za szczerość.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.3 (5 głosów)

Komentarze

Świetna notka. Ten temat chodzi mi po głowie od paru dni, siłuję się ze sobą czy pisać. Co prawda szanowny autor napisał o bączysławach starszego pana ale tak naprawdę "nie oto nie oto nie oto".

To że Korwin wjedzie na słoniu do Warszawy czy pochwali złodziejskie praktyki twórcy naszej klasy tudzież gadugadu to mały pikuś. Problem zasadniczy jest w nazwie partii "Wolność". U zarania nowego ekranu napisałem "etymologiczny słownik polityczny norwida" tam też umieściłem kilka twierdzeń odnośnie "nowej" oraz "prawicy". Przypuszczam że moje uzasadnienie trafiło do wyobraźni pana Janusza i niedługo później powstała partia "Nowa Prawica". Pech chciał że dla błyskotliwego brydżysty standard kon-libu był mocno krępujący. Dlatego postanowił nieco unowocześnić prawicę aby "nowa" miała swój szczególny i niepowtarzalny wydźwięk. Konserwatyści partyjni oburzyli się jednak na praktykę pana Janusza który nie widział nic zdrożnego w potomstwie które wypracował z dwoma aktywistkami "nowej prawicy". Dlatego też zrzucając brzemię skostniałego konserwatyzmu obyczajowego prawicowych liberałów założył on nową partię o nazwie "Wolność". Dokładnie chodziło w moim przekonaniu o wolność do chędożenia wszystkiego co się rusza. Teraz nikt Januszowi zarzucić nie może że postępuje niemoralnie wobec wartości jakie powinna reprezentować jego partia.

Ruch Narodowy to ludzie młodzi i pakują się nie w maliny ale w cierniste krzaczory o których nawet nie zdają sobie sprawy.

Vote up!
2
Vote down!
0

norwid

#1576804