Groming i Stuu
Groming to termin z repertuaru uszkodzonych starych lampucer po zderzeniu ze ścianą. Spadają one z karuzeli i kują takie terminy. Oznacza on bajerowanie młodych dziewczyn przez starszych facetów i jest wyrazem frustracji z powodu malejącej wartości na rynku matrymonialnym, połączonej z ego przebijającym stratosferę. Nie rozumieją one, że mężczyźni to nie kobiety i przenoszą na nich swoje kryteria. Tymczasem to co na lampucerach robi wrażenie, nie robi go na mężczyznach, szczególnie takich wysokiej wartości, którzy mają wybór. Konkretnie zasoby nie robią wrażenia, pozycja społeczna itp. Podoba się młody wiek, aparycja, zgodność, miłe zachowanie itp. 23 lata to jest wiek największej atrakcyjności nie jest to skokowe i jest to analiza statystyczna, może się zatem nieco różnić. Wniknijcie w nauczanie tzw szkół dla żon milionerów, czego tam uczą?
W każdym razie mężczyzną w sposób naturalny podobają się młode dziewczyny a młodym dziewczynom imponują zasoby starszych mężczyzn, którzy już pracują i mają kasę, którą mogą na nie wydawać. Kto pamięta jeszcze paszkwil filmowy „Galerianki”? Ano właśnie.
Tu wchodzi nam problem legalności: zalecam używanie kodeksowej terminologii z art 200 Seksualne wykorzystanie małoletniego, z przyczyn oczywistych, o których się nie będę po raz kolejny rozwodzić: pedofilia oznacza bowiem „stan, w którym głównym lub wyłącznym sposobem osiągania satysfakcji seksualnej jest kontakt z dziećmi w okresie przedpokwitaniowym lub wczesnej fazie pokwitania” (tak was poucza Wikipedia) i są tu zagwozdki takie, że po pierwsze jeśli dla indywiduum satysfakcja z dziećmi nie jest główna albo wyłączna, a okazjonalna to nie jest zgodnie z definicją pedofilia (zachowanie pedofilskie to jest). Dalej: spytajcie się 14latków czy są dziećmi czy może już młodzieżą? Element bezmyślny się tu pruje bo nie rozumie, że owszem, 99% pedofilii podpada pod ten artykuł 200 ale podpadają pod niego pewne zachowania niepedofilskie: np. jak zachodzi w ciążę to już nie jest we wczesnej fazie, tylko w późnej. Itp. Podobnie jak nauczycielka sobie zrobiła dziecko z 14-latkiem to on już nie był w przedpokwitaniu itp. I pyskacze od pedofilii puszczają takich luzem bo mózg wzmożonego pyskacza nie funkcjonuje (o funkcjonowaniu mózgu jeszcze będzie). Ciekawe czy już ktoś się procesował o to? Pewnie linii orzeczniczej nie ma bo to jest sytuacja taka, że ktoś kradnie auto a zarzucają mu rozbój. A on idzie się sądzić bo nie tego przestępstwa się dopuścił.
Z kolei jak pedofil znajdzie dziecko, które rozwija się wolniej i skończyło 15 lat ale jest we wczesnej fazie pokwitania to wtedy pedofilia będzie legalna. Może się to zdarzyć, w sensie taki przypadek.
Wiadomo, że tezy te przekraczają horyzonta i będzie tu zaraz prucie. Ale co tam (podobnie jest z naruszeniami prawa autorskiego i pokrewnego jako kradzieżą) taki lajf. W każdym bądź razie niejaki Stuu tutaj przekroczył, doprowadził bowiem 13-latkę do wysłania rozbieranego zdjęcia co wyczerpuje znamiona. Przy czym stan prawny tutaj również może budzić zaskoczenie wzmożenia: legalne jest zakochanie się w 13-latce, można wyznawać jej miłość i np. wysyłać sonety. Ze spotykaniem się jest taki problem, że dla sporej części jest to określenie na uprawienie seksu. W tym, zdegenerowanym znaczeniu zatem nie, ale w normalnym tak.
Zgodnie z literą prawa występek stanowi nakłanianie do wysyłania zdjęć, rozpowszechnianie ich a samo otrzymywanie nie. Jeśli 13-latka wyśle swoje rozbierane zdjęcia różnym, losowym ludziom to oni nie popełniają przestępstwa w tym momencie. Zwróćcie jednak uwagę na wyznania owej ofiary Stuu, który był gwiazdą Jutube dzięki strimowaniu Majnkrafta. Nie był jednak kapłanem lewicy, postępu i wszelakiego feminizmu:
https://youtu.be/F5Wh0z63M4w?si=l8yQG8bAejrVGYyG
Wywodzi ona, że umysł 13-latki nie funkcjonuje z czego wniosek jest taki, że ktoś (rodzice, opiekun prawny) powinien kontrolować jej smartfona aby sprawdzać, czy nudesów nie wysyła. Tymczasem są postulaty prywatności dzieci, co sprowadza się do umożliwienia nieskrępowanego wysyłania przez nie rozbieranych zdjęć. Ciekawe, w jakim wieku mózg im zaczyna funkcjonować, bo starym raszplom po staremu nie funkcjonuje? Przypominam też, że polski stan prawny jest niezgodny z tzw. standardami WHO, wg których nawet 9-latek może uprawiać seks, jeśli chce. Nie może być zmuszany do niego, ale jak chce to i owszem.
Wysyłanie zdjęć przez nieletnie jest zjawiskiem nowym o tyle, że teraz mogą a kiedyś nie wysyłały bo nie mogły. Smartfony tu stały się przełomem, bo wcześniej to musiały być zwabiane w sidła, robiący zdjęcia musiał mieć własną ciemnię itp. A teraz w 2 minuty w łazience sobie dziecko zrobi i wyśle ukochanemu. Społeczeństwo nie jest na to gotowe a jest zaskoczone: moja córka wysyła nudesy? Pół biedy jak nie za pieniądze a ukochanemu, który natychmiast puści je w obieg. Ale poszukiwanie atencji jest.
Po 10 latach złapanie sprawcy jest trudne, organa ścigania też nie są gotowe do ścigania tego i im się nie chce. Jakoś ciężko idzie im nawet ściganie gości, o których Latkowski filmy robi. Jutuber Polski Inkwizytor nadał sprawie bieg prawny i zobaczymy.
*
Gargamel, którego potraktowałem po macoszemu w poprzedniej notce, porusza się w sferze legalności. Chociaż raszple potrafią nazwać bajerowanie 20-latki pedofilią. 16-latka jest legalna obecnie i ma szereg zalet: ma niski smv, czyli ilość wcześniejszych partnerów seksualnych, zgodliwa, itp. Do okresu największej atrakcyjności jeszcze jej trochę brakuje. Przy czym mózg nie działa jak każdej. Z kolei znany jutuber Gargamel miał zasoby, dawał atencję, również środowiskową. I tu pojawiają się pytania: czy ona w wieku 16 lat mieszkała sama? Czy mieszkała z Gargamelem w wieku 16 lat? Co na to prawni opiekunowie? Dalej mamy jakieś manipulacje, jak w kwestii pizzy: to nie Gargamel ją kontrolował ale umówili się, że będą jeść zdrowo i on się rzucał. Chyba że ona powiedziała, że przymusił ją do zdrowego jedzenia. Ale nie powiedziała? Interpretacja jej jest tu kreatywna. Jest druga kwestia, że nie chciał żeby go zdradzała i trzecia: dlaczego ona go nagrywała? Czwarta: realność mizoginistycznych siepaczy Gargamela: czy w ogóle istnieją? Kreowanie się tu na ofiarę to taktyka naturalno-reprodukcyjna.
Po 8 klasie powinie(albo 6) n być egzamin ale nie z wiedzy tylko z takich rzeczy: czy wiesz, że woda jest mokra, że w zimie jest zimno a w lecie gorąco? Że prąd poraża? Że ludzie nie są idealni? U nas jeszcze jest tu jakaś wiedza bo ludzie wiedzą co to rachunek sumienia: na podstawie listy patrzysz, jakie grzechy popełniłaś. A grzech co to jest? I wiadomo, że ludzie są grzeszni i nie są idealni. Tu robią aferę z normalnych konfliktów, oplucie na pewno jest przedstawiane gorzej niż obmowa za plecami i inne takie. Bawi mnie realne oblicze Gargusia, dość zachowawcze.
A tu oświadczenie mecenasa Stuu:
https://youtu.be/Z5koagjCXgY?si=9swzHZRxUz_FKDeB
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 122 odsłony