Elity III RP - szkoda prądu na komentarze ich postaw

Czytając zarówno prawicowe blogi jak i prasę zauważam przesadne emocjonowanie się bieżącą sytuacją PO - "czy wydobędą się z kryzysu, przetrwają, utoną...?" etc..

Ostatnie osiem lat to ruina wszystkich dziedzin życia gospodarczego, politycznego i społecznego, nieprawdopodobne kolesiostwo i korupcja przy których nawet SLD odpada (sic!). Obsadzanie bezmózgowcami, narcyzami, bezideowcami lub wręcz ignorantami ministerstw (Mucha, Sikorski, Boni, Grad, Grabarczyk, Nowak, Klich, Rostowski et consortes) stało się zasadą rządów PO.  Emigracja trwa, a Kopacz reklamuje owoce z Biedronki...

Od zeszłego roku (taśmy prawdy), poprzez, delikatnie mówiąc, pełne arogancji i pychy wypowiedzi ustępującego prezydenta aż po totalną butę i żenadę Evity "Peron" Kopacz ziemia zaczęła się usuwać spod nóg luminarzy. "Co robić, co robić...?" - taki jest przekaz PO w walce o przetrwanie. I jedyne co robi, to klasyczne plucie na PIS i na Kaczora.

Myślę, że nasz komentarz powinien się ograniczyć jedynie do listowania bieżących, kompromitujących coraz bardziej PO występów "terenowych, medialnych, celebryckich, polemicznych, podróżniczych etc..

Ale przede wszystkim trzeba na codzień listować "występy" legislacyjne typu:

- referendum, w którym jedno pytanie jest już nieaktualne,

- rewelacyjność tuskowego prawa o odpalaczach (nagle ponad 100 osób w szpitalach),

- przesunięcie nominacji generalskich z 15 na 1 sierpnia (patrz buta i arogancja Bredzisława przed wyborami prezydenckimi),

- zmiana kodeksu postępowania karnego (nagrani będą mogli łatwiej się obronić),

- wakacyjne zniesienie opłat na jednej z autostrad (dlaczego nie na wszystkich i kto za to płaci? - no przecież budżet, w którym nie ma pieniędzy),

- itd., itp..

PO jest w sytuacji po opuszczeniu Titanica w szalupach, ale nie zauważyła, że szalupy nie były konserwowane i mają dziury od korników, szczurów i innej maści baziewia. Nie warto im poświęcać więcej uwagi ponad to, co jest ważne do ich całkowitego pogrążenia.