Polityk i Sportowiec oraz Dupiarz
Jakoś tak lubiem cięngiem i online. Czuję się wmądralony przez redaktora Ziemkiewicza bo to za jego poduszczeniem miałem Sportowca za mąciciela. najwyraźniej żyłem w naszej bańce. Zdaje się tylko moja uwaga o Klewkach dla mocnych ludzi sens miała, ale to nie dla sarmackich naszych reprezentantów, naszymi głosami wyniesionych.
A tymczasem.. Zdaje się przygotowanie kampanii było po tamtej stronie niby ad hoc a tak naprawdę dobrze przemyślane jak nasza obecna gospodarka. Gotowy projekt licencyjny wprowadzony z twórczą i typowo polską fantazją. Są w naszym kraju rachunki krzywd, sumienia ciągle szlachetne ale i krzywd tych sprawcy. Jak na przykład w piosence Kuby Sienkiewicza, co dwunasty kapuś był. A potem kanty i przewalanki. Nasi se markowe garniaki na miarę dopiero jakichś siedem lat temu nabyli. Do majętności doszli. Znaczenie zwrotu "polityka prorodzinna" zmieniali. I zdaje się do użycia ciemnych sił, ciemnej materii każdego państwa nie doszli. Nie darzył ich szacunkiem i przyjaźnią świat służb. Tajniaki swojerobili i burczeli. A owi z drugiej strony, co to garniaki mieli już dawno ale w drogie sportowe ciuchy odziewać się od przekroczenia czterdziestki zwykli. A więc owi mieli w wątpiach, jak smok wawelski po zjedzeniu barana miał. Motyle, paniki, drżenia i paranoje. Spieprzali za granicę w wielkiej liczbie, choć ich nikt nie gonił. Z łatwością spieprzali (w liczbie niewielkiej jednakowoż) choć gonieni byli. Ale jakiś rok temu zaczęła się konsolidacja środowisk. Tworzenie lokalnych akcji rekreacji na kształt nowej świeckiej tradycji. I tam pewnie propaganda szeptana, mobilizacja, zadania. Kształtowanie emocji. Szantarz w środowiskach, moda, rekolekcje z TVNu etc. Jak tak patrzyłem na blond peowiszcza na półtorej metra w głąb rozwrzaskujące programy w telewizji, to jakbym Jandę w fertycznej roli zwykłej kobiety widział. Czy one tylko z wielkomiejskim talentem idolkę naśladowały? Ja przez chwilę pomyślałem, że to sama Krystyna Janda tym paniom lekcji aktorskich udzielała. Jakkolwiek było się nie dowiemy, a służby jeśli nawet wiedzą, to nie powiedzą. Bo tamtych lubią. A Amerykanie, to jak z tym kawałem z pigmentododatnim agentem na Sybir zrzuconym... Jeśli syn prezydenta Stanów to zaćpany dupiarz, na tle którego na ten przykład inny Sportowiec- Trzaskowski wydaje się kapitanem Ameryką... Służby na cudzych paskach chodzące zawodnymi bywają... No może poza tradycyjnie u nas obecną piąta kolumną z barokowymi korzeniami w jurgielcie.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 225 odsłon