guma z peweksu z franczyzą Disney'a
Mości Zagłoba - 27 Marca, 2024 - 01:40
Jak u Harrego Pottera nie wymieniajmy jego imienia, podobnie w demonologii nie wymieniamy ani w świętych miejscach. Z tą gumą jest jak z prewencją narkomanii w jej początkach. Wizyta oświeconych chemicznie degeneratów w liceum bywała wtedy reklamą z instruktarzem heroinizmu, kompocizmu i wogle polish politoksykomani. Słowem antyprewencja, raczej promocja. Tutaj używanie imienia pewnego kaczora...