JAK WYRWAĆ NARÓD Z LETARGU SUMIENIA...
Jak wyrwać Naród z letargu sumienia
Z tej chorobliwej śpiączki i niemocy
Gdy nie pamięta żadnej swoje rany
Nieszczęścia klęski zdrady i przemocy
Historii męstwa swojego Narodu
Drogi co wiodła w trudzie poprzez wieki
A dziś nie umie ocalić pamięci
Ofiar i zbrodni okrutnej bezpieki
I nie pamięta grozy fabryk śmierci
Zbrodni i prawa zadośćuczynienia
Sprzedając wolność za ochłapy wroga
W niemieckim kłamstwie i nędzy sumienia
A ile jest jeszcze tych Stacji Cierpienia
Bolesnych paciorków krwawego różańca
Aby pamiętać drogę do wolności
I nieustanną drogę tragedii skazańca
Dramaty powstań Listopada Stycznia
Sybirskie łagry i dramat niewoli
Zbyt krótkie dwadzieścia lat wolności
I koalicji bestii która wciąż nas boli
Te dwa kamienie wschodu i zachodu
Żarna historii co nad Wisłą mielą
Nasze marzenia o niebie wolności
Które pamięcią i zbrodnią nas dzielą
A nam zabrakło pamięci i dumy
Honoru prawdy i sprawiedliwości
Ci co zdradzili hańbią naszą godność
Przyjmując ochłap niemieckiej czułości
Dzisiaj upiory wojny znowu straszą
Historia uczy tych którzy czuwają
A ten co zdradził zdradzi po raz wtóry
Jedynie krzyże jeszcze pamiętają…
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 56 odsłon
Komentarze
Lwow47
7 Lipca, 2024 - 23:04
Świetny wiersz, ale smutny!
Pzdr
krzysztofjaw