WEZMĘ NIEBO W RAMIONA...
WEZMĘ NIEBO W RAMIONA…
Wezmę niebo w ramiona daleko od ludzi
Dziś gorzka niczym piołun w smaku wolność moja
Ci co uwierzyli że można ją kupić
Stoją z naiwną wiarą w cudzych przedpokojach
Śpieszę się zatem kochać to co pozostało
Z naszej prawdziwej wiary dumy i pamięci
Odmawiam coraz dłuższe modlitwy za zmarłych
Z nadzieją że mnie słyszą wszyscy polscy święci
Bóg patrzy coraz mroczniej z przydrożnego krzyża
Rozmawia czasem długo z ptakiem lub kamieniem
Niewielu dziś przystaje aby Go posłuchać
Świat słucha brzęku monet ... reszta jest milczeniem...
A tyle trudnych pytań stoi wciąż przed nami
O los naszej Ojczyzny - o nasze sumienie
Na żadne z nich nie znamy przecież odpowiedzi
Prócz tej że Bóg jest dobry - dobry nieskończenie
Że wciąż nam przecież rzuca ratunkowe koła
Że wciąż nam daje z nieba nadzwyczajne znaki
Że w nas nie zwątpił dotąd - chociaż my wątpimy
Czy potrafimy odnaleźć Jego boże szlaki..?
Sam oto czule pukasz różańcem do nieba
Bóg tych co w Niego wierzą nie trzyma za progiem
I choć mój Naród ciężko poraniony grzechem
Wierzę że w imię Matki będzie stał przed Bogiem !
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 34 odsłony