Nie ma wroga na prawicy

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

Wrzask w niebo uderza wysokie
I z trzaskiem krzyżują się kije.
Pod zmierzchu złocistym obłokiem
Co sił w grzbietach swój swego bije

Nie ma wroga na prawicy - nawoływałem nie raz na łamach „Warszawskiej Gazety” nawet wtedy kiedy już rozpoczęły się wyjątkowo podłe i kłamliwe ataki na nasz tygodnik. Nasi Czytelnicy zapewne pamiętają, że „Warszawska’ nie unikała cytowania ciekawych wypowiedzi czy fragmentów artykułów pojawiających się w mediach Tomasza Sakiewicza czy braci Karnowskich. Oni jednak wytrwale milczeli, a wymienienie choćby samego tytułu „Warszawska Gazeta” nie przechodziło im przez gardła z obawy, żeby o „turbo niepokornych” nie zrobiło się czasem zbyt głośno.  Wiem, że już dawno temu docierały do naszej redakcji głosy od osób związanych z „Klubami Gazety Polskiej” mówiące, że na klubowych spotkaniach publicyści GP puszczają oko do widowni sugerując, że „Warszawska” to ruska agentura. W największym skrócie kierowane do nas przestrogi brzmiały tak: Uważajcie, bo wy ich cytujecie i traktujecie jak bojowników stojących po tej samej stronie barykady, a oni na was plują.

Zareagowaliśmy na te ataki dopiero, kiedy Sakiewiczowi już zupełnie puściły hamulce i jak pijany toreador zaczął wymachiwać muletą przed naszymi oczami zapominając gdzie jest prawdziwy byk. Dzisiaj wiemy, że nie chodziło o poglądy, ideologię czy różnice w ocenie i spojrzeniu na biegu politycznych wydarzeń. Tu cały czas chodziło o niszczenie rosnącej w siłę konkurencji nie tyle przez rycerską uczciwą rywalizację ile przez oszczercze ataki i plucie zza węgła. Dzisiaj ku uciesze „Gazety Wyborczej”, Tomasz Sakieiwcz starł się z mediami braci Karnowskich i władzami TVP. Nie ulega wątpliwości, że jest to walka o wpływy i kasę, a nie jak pisze Sakiewicz, „próba charakterów”. Ma rację Michał Karnowski pisząc: Jak widać, ktoś tu chce być nowym Michnikiem prawicy. Nie będzie na to zgody. Wypadałoby jednak redaktorze Karnowski choćby półgębkiem i dla przyzwoitości podać autora określenia „Michnik prawicy” i w końcu wykrztusić z siebie tytuł „Warszawska Gazeta” gdzie pojawiło się ono po raz pierwszy. Ma również wiele racji publicysta GP i GPC, Piotr Lisiewicz pisząc: Karnowscy dołączyli, gdy potencjał ludzki, na który pracowali inni, był wystarczający, by można było na nim zarobić. Wcześniej nikt nie słyszał o takich radykałach.

Z „Warszawską Gazetą” macie koledzy z prawicy ten problem, że nie można nam zarzucić ani chęci bycia Michnikiem prawicy ani braku radykalizmu, tak kiedyś jak i dziś. Dlatego jedynym pomysłem jest przemilczanie, albo opluwanie i nazywanie nas obcą agenturą. I to - nie bójmy się tego słowa - jest połączenie goebbelsowskiego kłamstwa z komunistyczno-ubecką metodą dyskredytacji przeciwnika.  

Moja propozycja jest taka. Zaprzestańcie bratobójczej walki i nie dawajcie pożywki oraz satysfakcji lewackim mediom. Nie dawajcie pretekstu wrogom, żeby znowu mogli oni  z wykrzywionymi szyderczo gębami mówić i pisać o kłótliwej prawicy, która jak to ma w zwyczaju znowu się bierze za łby. Jako, że niezależność kosztuje, my nie przebieramy nogami i nie zabiegamy o dostęp do mediów publicznych czy reklam ze spółek skarbu państwa i ministerstw. Pod tym względem „Warszawska Gazeta” w żaden sposób wam nie zagraża. Jeżeli Tomasz Sakiewicz się nie opamięta to szybciej niż wam się to wydaje nastaną czasy wielkiej smuty, a chochoł zaśpiewa nam wszystkim: „Miałeś chamie złoty róg, miałeś chamie czapkę z piór…”. Co trzeba teraz uczynić? Przekazać prawdziwy znak pokoju. Redaktorze Sakiewicz szkoda, że 3 grudnia nie udał się pan do Torunia na 25. rocznicę „Radia Maryja”, by tam paść na kolana przed wiadomym kapłanem, ucałować go w rękę, zrobić rachunek sumienia i wyrazić żal za grzechy oraz gorąco oraz szczerze przeprosić. Kolejnym krokiem powinno być postanowienie poprawy. Rozpocząłem ten tekst pierwszą zwrotką z piosenki Jacka Kaczmarskiego, „Okładający się kijami”, a zakończę dwoma ostatnimi, bo to pieśń-przestroga adresowana właśnie do prawicy.    

 

Ich twarze od wrzasku skarlałe.                                                                          
Potężni się czują i wzniośli
Rachując korzyści i kości
Bezwzględnym klekotem pałek.

Prócz plucia i stania w rozkroku
O niczym nie mają pojęcia;
Lecz mimo to wierzą głęboko,
Że czeka ich cud Wniebowzięcia...
Gdy tylko zatłuką się w mroku.
               

            

 

Artykuł opublikowany w ogólnopolskim tygodniku „Warszawska Gazeta”

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (14 głosów)

Komentarze

w pieni...

 

w pieni ich górnolotnych słów

potoku górskiego bieg zmylicie

on porwie was z hukiem w dół

gdzie oni już będą przy korycie

Vote up!
4
Vote down!
0

jan patmo

#1527427

Komentarz ukryty i zaszyfrowany

Komentarz użytkownika Verita został oceniony przez społeczność dość negatywnie. Został ukryty i zaszyfrowany poprzez usunięcie samogłosek. Jeśli chcesz go na chwilę odkryć kliknij mały przycisk z cyferką 3. Odkrywając komentarz działasz na własną odpowiedzialność jakkolwiek ciężko Ci będzie go odczytać. Pamiętaj, że nie chcieliśmy Ci pokazywać tego komentarza..

...brdz chcłbym by tk był, jk C sę mrzy, l nstty pók c są t tylk pbżn życzn, pdbn d tych któr przydnt snj wspólnym Mrsz Npdlgłśc z pprwnym pltyczn. Brdz cnę "Wrszwską Gztę" dltg plcm "Prwcw Dzc" L.Msk. Mż t lktr pmż pzbyć sę złdzń. Zklnn rzczywstśc nwl zmn. Pzdrwm
Vote up!
3
Vote down!
-6

Verita

#1527432

śmierć komunie.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1527491

Podobno Wyborcza i Tygodnik Powszechny powołują "Episkopat cieni"

Vote up!
3
Vote down!
0
#1527505

Dziękuję Autorowi za ten tekst, potrzebny zwłaszcza gdy lokalny PiS uważą,że zdobył władze na 100 lat a medialna prawica dostęp do publicznych środków choćbyz reklam spółek skarbu państwa na 200 lat...

Vote up!
2
Vote down!
0

Yagon 12

#1527518

rzeczywistej, właściwej opozycji.

Bo ta "totalna" to absolutny szajs.

Pzdr,

Vote up!
0
Vote down!
0

_________________________________________________________

Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie

katarzyna.tarnawska

#1527602