KBW jak KBW?
Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo przemienia się w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm
Jesteśmy oto świadkami jak powyższe słowa dziś już świętego Jana Pawła II wypowiedziane w 1999 roku do przedstawicieli obu izb polskiego parlamentu stały się ciałem. Powiem więcej, byliśmy również bezpośrednimi świadkami jak dzień za dniem, miesiąc za miesiącem i rok za rokiem owe słowa w to ciało się konsekwentnie przeistaczały. Powiedzieć, że to, co dzieje się w Polsce tu i teraz to zamach na demokrację nie bardzo odzwierciedla stan faktyczny. Trzeba sobie jasno i otwarcie uzmysłowić, że dokonano nikczemnego zamachu na naszą wolność i fakt ten nie powinien być zaskoczeniem dla żadnego myślącego Polaka. Zawiązany ponad ćwierć wieku temu związek przestępczy, którego symbolami są dzisiaj Magdalenka i okrągły stół od samego początku zakładał wprowadzenie w Polsce sterowanej demokracji fasadowej, której cel tak naprawdę nie różnił się od planów Stalina po zakończeniu II wojny światowej. Mówiąc w skrócie plan w 1944/45 i 1989 roku zakładał, że w Polsce nie ma miejsca dla „sił reakcyjnych”, czyli dla polskich patriotów kierujących się dewizą Bóg Honor Ojczyzna. Dzisiaj z Bogiem trwa kontynuowana już od 70 lat nieustanna wojna. Honor sięgnął bruku, po którym bezczelnie i z tupetem maszeruje walonkowa arystokracja III RP. Ojczyzna zaś, czyli polski patriotyzm z niezwykłym zaangażowaniem i determinacją spychany jest na margines z etykietą faszyzmu, nacjonalizmu i antysemityzmu. Aby uzmysłowić sobie, do jakiego etapu naszej historii cofnęliśmy się proponuję zestawić dwa cytaty. Pierwszy pochodzi z września 1944. Słowa te wygłosił w Lublinie Edward Ochab, współpracownik NKWD i członek powołanego w Moskwie tajnego Centralnego Biura Komunistów Polskich (CBKP) i co nie dziwi teść towarzysza Longina Pastusiaka z SLD: Organizuje się w Polsce rząd demokratyczny i dawne chwasty nie mogą więcej istnieć, wrócić do władzy
Drugi cytat pochodzi z ostatniego wywiadu jakiego „Gazecie Wyborczej” udzielił Stefan Niesiołowski: Trzeba stworzyć kordon sanitarny wokół PiS i nie dopuścić tych podpalaczy do rządzenia. I to jest rola moja czy PO
Oczywiście skrót PiS w każdej chwili można zastąpić nazwą innej znaczącej politycznej siły, która zakwestionuje obecny system i będzie nawoływała do jego zmiany bądź obalenia odwołując się do wiary w Boga, honoru i patriotyzmu. Niesiołowski nadaje Ochabem i nie jest w tym odosobniony. Może w sposób bardziej zawoalowany, ale w tym samym stalinowskim duchu wypowiadają się funkcjonariusze z Czerskiej i Wiertniczej oraz mianowane przez nich autorytety. Przypomnijmy jeszcze słowa przewodniczącego rady Fundacji Batorego, profesora Marcina Króla, którego rozumienie demokracji jest najwyraźniej inspirowane Ochabem i komunistycznymi zbirami. W wywiadzie udzielonym tygodnikowi „Wprost” proponował taki sposób rozprawienia się z opozycją:Wzywam władze państwa polskiego do zdecydowanej i twardej reakcji, nawet jeżeli nie będzie ona zgodna z prawem. Wzywam, jako mieszkaniec demokratycznego kraju
To, co stało się z ostatnimi wyborami przedstawiane jest Polakom jako przykry wypadek przy pracy, incydent wynikający jedynie z niekompetencji i bałaganu. Dmucha się i chucha w obawie, żeby Polacy nie nabrali podejrzeń i nie zwietrzyli kolejnego bezczelnego antydemokratycznego przekrętu. Podobnie było po smoleńskim zamachu, kiedy komuch Marek Siwiec tak modelowo określił przyczyny katastrofy: bałagan, brak kompetencji, niskie kwalifikacje i gorzała
Kilka milionów nieważnych głosów. System elektronicznego liczenia tak ułomny, że nawet informatyk hobbysta amator mógł sobie do niego wejść i dowolnie dodawać głosy oraz wstawiać wziętych z sufitu kandydatów. Setki ujawnionych naruszeń prawa wyborczego no i ta cała „Izba Pamięci PRL”, jaką stanowią leśne dziadki z PKW. I jeszcze to ciągle powracające pytanie. Dlaczego członkowie PKW nie byli wysyłani na szkolenia do takich krajów o ugruntowanej demokracji jak USA czy Wielka Brytania, ale do Moskwy, czyli tam gdzie wybory się bezczelnie fałszuje? Tak samo można zapytać, dlaczego na odprawy polskich ambasadorów przybywał do Warszawy Siergiej Ławrow, rosyjski minister spraw zagranicznych?
Możemy domyślać się tylko cóż takiego wydarzyło się 16 listopada 2014 roku. Czy Prawo i Sprawiedliwość wygrało z tak dużą przewagą, że zapanowała wśród współczesnych Ochabów trwoga? Kiedyś aby zwalczać „karły reakcji” powołano specjalną formację wojskową KBW, czyli Korpus Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Czy to kolejny przypadek, że dzisiaj identycznym skrótem posługuje się Krajowe Biuro Wyborcze (KBW)? Czy nie jesteśmy dzisiaj świadkami walki nowego KBW z „siłami reakcyjnymi”? Jak daleko są oni zdolni się posunąć skoro widzimy wyraźnie, że władzy raz zdobytej dobrowolnie nigdy nie oddadzą? Wcześniej czy później musi dojść do decydującego rozstrzygnięcia. Świadczy o tym dobitnie to, że dziesiątki tysięcy Polaków zamiast darmowej grochówki zaoferowanej im przez gajowego i system III RP wybrało Marsz Niepodległości, po raz kolejny narażając się na gazowanie, pociski z broni gładkolufowej i prowokacje reżimowych służb specjalnych.
Nieistniejące w milczeniu narasta,
Aż prezydenci i gwiazd korce bledną,
Coś się na pewno wydarzy - to jasne,
Ale nam wtedy będzie wszystko jedno
Jacek Kaczmarski, „Wróżba”
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3253 odsłony
Komentarze
KBW
1 Grudnia, 2014 - 15:19
"Nieistniejące" rzeczywiście narasta, poziom napięcia społecznego rośnie. Po "wyborach" 16 listopada coraz więcej osób zdaje sie rozumieć co naprawde przykrywano " wadliwym działaniem systemu informatycznego". Myślę, że mimo szwindli i lawiny kłamstw w me(n)diach nowotwór PO-PSL kombinuje nowa "Magdalenkę", która ma uprzedzic powszechny wybuch niezadowolenia. "Coś sie na pewno wydarzy, to jasne..."
Yagon 12
To wszystko prawda
1 Grudnia, 2014 - 15:28
... brakuje tylko jednego - stwierdzenia, że demokracja już umarła, już stała się totalitaryzmem, tyranią, faszyzmem i komunizmem razem, nadto na tle satanizmu i jego kłamstw i manipulacji.
Brakuje wezwania do bezkompromisowości w obronie watości - naszych ludzkich wartości wyższego rzędu, zaczynając od nieustępliwego głoszenia prawdy - bazy dla ładu słołecznego LUDZI DOBRYCH.
Pozdrawiam
miarka
@miarka
1 Grudnia, 2014 - 15:30
PRAWDA zwycięży na końcu, tylko kiedy ten koniec nastąpi ?
Bzdura!
1 Grudnia, 2014 - 15:49
A niby skąd miałaby się wziąć zasada, że "prawda zwycięży na końcu"?
Prawda zwycięża NA POCZĄTKU. Zwycięża już kiedy jest głoszona, przyjmowana, uświadamiana sobie.
Ona już od początku stanowi o naszej normalności, o naszym "być" w relacji do tego, co "jest" To jest sedno prawdy - i to jest zwycięskie.
Pozdrawiam
miarka
To nie bzdura !!
1 Grudnia, 2014 - 15:56
A kto ma ocenic czy to" na początku" jest prawdą
kto ma ocenić
1 Grudnia, 2014 - 16:39
"A kto ma ocenic czy to" na początku" jest prawdą".
Bóg.
Bo „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga”.
To tylko na pozór jest trudno zrozumieć, nawet często wymaga głębokiego namysłu, ale jak zauważyć, że wszystko, co JEST jest zarazem prawdą i Bogiem, to staje się jasne, że uznanie naszej relacji do Boga jest źródłem prawdy, a zarazem kluczem do rozróżniania, co nią jest w każdej z sytuacji życiowych, pozwala zauważyć ślady, jakie w naszym postrzeganiu rzeczywistości pozostawia ojciec kłamstwa szatan i ci wszyscy, którzy nie widzą Boga na początku wszystkiego, a zwłaszcza ci, co siebie, czy swoje idole by chcieli stawiać na Jego miejscu.
Trudności z postrzeganiem prawdy, a więc i z konstruktywną organizacją życia mają właśnie ci, co nie chcą uwierzyć Bogu, a nawet negują Jego istnienie.
Pozdrawiam
miarka
@miarka
1 Grudnia, 2014 - 16:43
Dla mnie jako katolika ta odpowiedz jest w miare wystarczająca,lecz co byś w tym przypadku odpowiedzial sporej rzeszy ateistów
.A i takich na naszym portalu nie brakuje.( ich sprawa, nie zarzut)
To dobre pytanie
1 Grudnia, 2014 - 17:08
... - co w tej sytuacji powiedzieć ateistom.
Bo oni nie szukają prawdy - oni szukają dla siebie pozycji, w której to oni mieliby być wyrocznią w sprawie prawdy, czy rzeczywistość próbować dostosować do swojego wyobrażenia prawdy (weźmy np. "zmianę płci").
Oni już weszli w zniewolenie od szatana, który schlebia ich pysze. Oni wolą trwać w swoich iluzjach, jak zmagać się z życiem realnym.
To wciąż ich wola. Przynajmniej dokąd swoją postawą nie próbują wpływać na nasze życie.
Tym, co próbują wpływać powiedziałbym: dość tego.
Tym, co chcą żyć po swojemu, powiedziałbym : a spróbujcie - wrócicie z płaczem.
Tym, co jeszcze nie wiedzą co robić, powiedziałbym: szukajcie prawdy, szukajcie, a znajdziecie.
Pozdrawiam
miarka
@miarka
1 Grudnia, 2014 - 17:13
Ja sądzę że za dużo w Twoich notkach i komentarzach podejścia filozoficznego i to w niemal każdym temacie. Ale to nie zarzut,trochę bardziej dostępnego języka dla wszystkich.Zbyt emocjonalnie podchodzisz do języka filozofii, a wpływ mają (pewnie) Gottlob Frege, Bertrand Russell czy Ludwig Wittgenstein.Specjaliści w tym temacie.
pozdrawiam
To nie język filozofii
1 Grudnia, 2014 - 17:31
... a logiki.
Filozofii nigdy nie studiowałem. Szczytem moich nauk "humanistycznych" była "Ekonomia polityczna".
Problemem więc nie jest przekładanie idei, o których piszę na język potoczny, a raczej jest nim brak pytań Czytelników, kiedy coś nie wydaje im się dość jasno wyrażone.
Pozdrawiam
miarka
@miarka
1 Grudnia, 2014 - 17:36
Wiec zapewne poleciłbyś książkę Krzysztofa A.Wieczorka - Logika dla opornych !!
Czytałeś ??
Jozio z Londynu
1 Grudnia, 2014 - 18:47
Logika dla opornych? To jest taka?
Czyż można nauczyć myśleć kogoś, kto tego nie chce, albo nie widzi swoich problemów do rozwiązania, komu dobrze z jego głupotą? Przecież tacy są najszczęśliwsi. Unieszczęśliwiać ich?
Toć i sam Bóg pomaga dopiero tym, którzy szukają pomocy, co sami robią co w ich mocy, żeby swoje problemy rozwiązywać przy siłach i środkach już posiadanych?
Czyż dopiero chcieć nie znaczy móc?
Pozdrawiam
miarka
@miarka
1 Grudnia, 2014 - 21:28
Gdyby takowej nie było to nie polecałbym Ci abyś przeczytał,podając tytuł i autora.
Pozdr.
Nie zrozumiałeś pytania
2 Grudnia, 2014 - 06:49
To była niewinna prowokacja - zaproszenie abyś coś powiedział o tej logice.
"Logika dla opornych? To jest taka?" Wyrażało pytanie o tą logikę, a nie o książkę. Zauważ, że nie było cudzysłowu, który by był, gdybym pytał o książkę.
Tak więc rozumiem, że książki nie czytałeś, albo zawarta w niej logika nie trafiła do Cebie.
Pozdrawiam
miarka
@miarka
2 Grudnia, 2014 - 07:47
Do CEBE nic nie TRAFA
jeszcze podaj wzór matematyczny na Twoje LOGICZNE dywagacje i dyskusja będzie zakończona
pa,pa
Jak to "kiedy" - zgodnie z
1 Grudnia, 2014 - 15:54
Jak to "kiedy" - zgodnie z EWANGELIĄ!
Stasiek
zgodnie z EWANGELIĄ
1 Grudnia, 2014 - 16:50
Można i tak powiedzeć, że koniec będzie "zgodnie z EWANGELIĄ". Jednak tu chodzi o jak najbardziej doczesny koniec naszego procesu poznania, naszego "stanięcia w prawdzie", która wyzwala.
Inaczej mówiąc - tu nie chodzi o nasze pełne wyzwolenie, zwłaszcza w sensie skłonności do grzechu, a o wyzwolenie od tych kłamstw, które nam narzuca "świat", a które nas zniewalają w naszym życiu doczesnym.
Pozdrawiam
miarka
za wzór
1 Grudnia, 2014 - 17:01
za wzór
po to mamy za wzór
słowa towarzysza Ochaba
żeby nie dać odciąć
kawałka od kości schab(u)!
jan patmo