Efekty wołania na akademickiej puszczy

Obrazek użytkownika Józef Wieczorek
Kraj

Od lat ujawniam w przestrzeni publicznej patologie akademickie, wskazując na przyczyny słabości nauki uprawianej w Polsce. Wielokrotnie spotykam się z akceptacją moich argumentów, także przez osoby wysoko umieszczone w hierarchii akademickiej, z jednoczesną opinią, że to raczej wołanie na puszczy, niezbyt trafiające do adresatów, którzy nie chcą ich słuchać, a tym bardziej realizować.

Czyli co? Lepiej nie zakłócać błogostanu środowiska akademickiegi spokojnie, wygodnie patrzeć, jak następuje degradacja uniwersytetów? Faktem jest, że etatowi członkowie domeny akademickiej takich działań na ogół nie podejmują, wiedząc, że to może skończyć się wydaleniem z domeny, co wielu już spotkało. Domena jest odporna na takie zakłócenia i trzyma się heroicznie status quo, dążąc jedynie do zwiększania jej budżetu.

Pewne efekty mojej działalności jednak zauważyłem, choć na ogół spotykam się z unieważnianiem w ramach funkcjonującej w domenie cancel culture. Liczne teksty, postulaty, także książki i serwisy internetowe zwróciły jednak uwagę decydentów na destrukcyjne dla nauki znaczenie mobbingu akademickiego czy nepotyzmu. Podjęto działania. Inne pomijano milczeniem: o nienależytym dostępie do informacji publicznej, standardach rekrutacji i awansowania pracowników naukowych, realizacji projektów badawczych, nierespektowaniu praw pracowniczych… Niektóre co prawda były uwzględniane, ale przekształcane w kierunku odwrotnym do postulowanego, jak na przykład rzecznika praw akademickich skierowanego na prawa odmiennie zorientowanych seksualnie, z pomijaniem praw odmiennie zorientowanych intelektualnie i moralnie.

Część tych problemów była podnoszona w ramach zorganizowanego przeze mnie Niezależnego Forum Akademickiego, w którym – o dziwo – istotną rolę odgrywali naukowcy z polskiej diaspory akademickiej, z różnych stron świata (Europa Zachodnia, USA, Japonia, Australia). Im bardziej zależało na naprawie polskiej domeny akademickiej, do której mogliby wracać, ale w obecnym stanie nie miałoby to sensu.

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (7 głosów)