Z cyklu: „Od Mazowieckiego do Tuska” (2)
Zachowując pewną chronologię, dzisiejszy odcinek cyklu poświęcony jest Tadeuszowi Mazowieckiemu, choć o tej postaci pisano tu niedawno.
Tadeusz Mazowiecki ps. „Żółw”
Otóż Tadeusz Mazowiecki to... człowiek znikąd. Jego prawdziwe nazwisko - Gutmann (niektóre źródła podają Icek Dickmann). W publikacjach brak jakichkolwiek informacji o jego rodzicach. Ocalony w czasie holokaustu. W czasach stalinizmu, gomułkowszczyzny i gierkowszczyzny w Polsce, jego głównym zajęciem było rozbijanie Kościoła od wewnątrz. Jako zdeklarowany katolik miał ułatwione zadanie w sianiu zamętu i waśni wśród społeczeństwa, niedoinformowanego z powodu cenzury komunistycznej. Ten „Zatroskany katolik” był specjalistą w „kopaniu leżącego” poprzez pisanie oszczerstw przeciwko hierarchom kościelnym, prześladowanym przez UB i SB oraz prekursorem „Kościoła otwartego”.
W latach 1951-1952 pełnił funkcję zastępcy redaktora naczelnego „Słowa Powszechnego”. Tygodnik ten wydawany był pod egidą stowarzyszenia PAX, a publikowane w nim treści uderzały w Kościół Katolicki w Polsce. Od roku 1953 był redaktorem naczelnym „Wrocławskiego Tygodnika Katolickiego” (WTK), w którym specjalizował się w deprecjonowaniu kleru. Kiedy dnia 22 września 1953 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie po sfingowanym śledztwie ogłosił wyrok w sprawie ks. bp. Kaczmarka (fot. 2.) oraz ks. J. Danilewicza, ks. Wł. Widłaka, ks. J. Dąbrowskiego i siostry W. Niklewskiej – fałszywie oskarżonych o zorganizowanie ośrodka prowadzącego działalność dywersyjną, wymierzoną przeciwko państwu ludowemu, działalność godzącą w najżywotniejsze interesy naszego narodu, – Mazowiecki już 5 dni później opublikował w WTK słynny paszkwil na kieleckiego księdza biskupa Czesława Kaczmarka. W nim to między innymi czytamy: „Każdy, kto jest wiernym Kościoła, a zarazem uczciwym obywatelem ludowej ojczyzny rozumie, że religijna misja Kościoła trwająca przez wszystkie czasy może i powinna być pełniona w ustroju socjalistycznym. Dlatego więc nie tylko bolejemy, ale i odcinamy się od błędnych poglądów ks. bp. Kaczmarka, które doprowadziły go do akcji dywersyjnej wobec Polski Ludowej i kierowały w tej działalności jego postawą. (…) Ku tej szkodliwej działalności kierowały ks. bp. Kaczmarka i współoskarżonych poglądy prowadzące do utożsamiania wiary ze wsteczną postawą społeczną, a dobra Kościoła z trwałością i interesem ustroju kapitalistycznego. Z tego stanowiska wynikało wiązanie się z imperialistyczną i nastawioną na wojnę polityką rządu Stanów Zjednoczonych”.
Przez 2 lata sadyści i oprawcy z UB „przygotowywali” biskupa do tego procesu. Maltretowany, torturowany, będący u kresu wytrzymałości biskup, przyznał się do „rzekomego szpiegostwa” na rzecz USA i Watykanu. Po licznych interwencjach Episkopatu u ówczesnego premiera J. Cyrankiewicza (fot. 3.) oraz własnoręcznym napisaniu przez bpa Kaczmarka prośby o zwolnienie z odbywania kary, biskup powrócił do diecezji w 1957 r. Ale był to już „wrak człowieka”, bowiem odebrano mu nie tylko godność jako osobie ludzkiej i duszpasterza, ale także odebrano zdrowie. W prośbie o zwolnienie opisał metody, jakimi posługiwali się komunistyczni oprawcy z UB w trakcie śledztwa.
T. Mazowiecki, wyzuty z poczucia winy, nigdy nie przeprosił prywatnie, ani publicznie za współudział w nagonce na biskupa. Szalejąca stalinowska walka z Kościołem miała poplecznika w osobie T. Mazowieckiego, który ciętym piórem dzielnie wspierał aparatczyków z PZPR jako „bolejący” katolik. Trzeba przyznać, by uprawiać tak „podjazdową” metodę, trzeba było wykazać się nietuzinkowym kunsztem. W roku 1963 dezyderaty takich osób jak: Tadeusza Mazowieckiego, Stanisława Stommy (fot. 4.), Jerzego Turowicza (fot. 5.) i Andrzeja Wielowieyskiego (fot. 6.)
miały zmusić prymasa Wyszyńskiego (fot. 7.) do przyjęcia liberalnej, zachodniej opcji katolickiej, a jak sądził Peter Raina, chodziło w istocie o „odizolowanie czy zneutralizowanie niewygodnych dla komunistów kapłanów”. Mazowiecki w swoim paszkwilanckim działaniu nie zastosował „taryfy ulgowej” nawet wobec ks. Kardynała Prymasa Stefana Wyszyńskiego, którego w rezultacie komunistyczna ubecja uwięziła, jako niebezpiecznego wroga komunizmu.
Ten judaszowy publicysta, stosując wyssaną z mlekiem matki cechę, potrafił „wkręcić” się wszędzie tam, gdzie mógłby jątrzyć, poróżniać, siać zamęt i destrukcję, nie ponosząc przy tym szwanku. Po Marcu‘68, kiedy jego pobratymcy ponieśli porażkę i opuścili terytorium Polski (nie wszyscy!), będąc posłem, stać go było na publiczne złożenie deklaracji w imieniu dziesiątków milionów katolików. Wówczas z trybuny sejmowej powiedział: „Wysoka Izbo! Zasadą ustrojową jest w Polsce socjalistycznej założenie, że kierownictwo polityczne sprawuje Polska Zjednoczona Partia Robotnicza. Na uzasadnieniu tej zasady i my opieramy swoją działalność. (...) Nie stawiamy na erozję socjalizmu”. Przecież nie otrzymał żadnego przyzwolenia, zarówno od Episkopatu Polskiego, jak i od społeczeństwa polskiego, by publicznie wypowiadać się w jego imieniu!
W sierpniu 1980 roku 5 członków Klubu Inteligencji Katolickiej (KIK) z Tadeuszem Mazowieckim, Andrzejem Wielowieyskim (fot. 6.) i Bohdanem Cywińskim (fot. 8.) zostało ekspertami gdańskiego Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego. Mazowiecki i inni wysłani zostali do Gdańska specjalnym samolotem w asyście oficera MSW. Wszystkie swoje posunięcia konsultowali z ówczesnymi władzami. Wpływając na decyzje podejmowane przez Komitet Strajkowy starali się zrealizować dwa cele: po pierwsze: – jak najszybsze zakończenie strajku, po drugie: – nie dopuszczenie do rozprzestrzenienia się strajku na cały kraj.
Biorąc udział w negocjacjach z rządem, Mazowiecki – samozwańczy rzecznik Polaków tak upodobał sobie tę funkcję, że kierując się „zatroskaniem o pokojowe przeobrażenia ustrojowe” przemawiał w imieniu związkowców „Solidarności”! Nie inaczej postąpił w obradach Okrągłego Stołu. Środowisko KIK-u w końcu lat osiemdziesiątych odegrało rolę pomostu, który umożliwił negocjacje rządu z opozycją i stroną kościelną w postaci tzw. Okrągłego Stołu. W lutym 1989 roku przy Okrągłym Stole w Warszawie, w ramach reprezentacji "Solidarności" zasiadło 20 członków KIK. We wrześniu 1989 roku Lech Wałęsa (fot. 9.) zaproponował kandydaturę Tadeusza Mazowieckiego, jako jednego z trzech na stanowisko premiera rządu. Wówczas jeszcze (nie)miłościwie nam panująca oligarchia komunistyczna zatwierdziła tę kandydaturę. Czyżby Wałęsa nie wiedział, czym się mogą dla Polski skończyć rządy Mazowieckiego? Mimo jego niedouczenia i głupoty nie sądzę, aby nie był zorientowany, że T. Mazowiecki to „bomba z opóźnionym zapłonem”, która – jak pamiętamy – eksplodowała opanowaniem polskiej gospodarki i finansów Polski przez grabieżców i aferzystów.
Mianowany pierwszym premierem III Rzeczpospolitej skutecznie dopilnował, by Polakom przestała się śnić wolna i suwerenna Polska, choć miał historyczną szansę, by zadośćuczynić narodowi ciemiężonemu przez komunistów przez dziesięciolecia powojennej historii. Miał ku temu dwa powody, by nie doprowadzić do tego zadośćuczynienia. Po pierwsze: masońsko-żydowskie zachodnie ośrodki dały wytyczne unicestwienia polskich finansów, gospodarki, jako „przygotowania gruntu” do wchłonięcia Polski przez Unię Germańsko-Żydowską. Drugi powód, – to wciąż wyznawane przeświadczenie o niezniszczalności komunizmu i służalczość wobec „wschodnich braci”.
Mazowiecki objął władzę w czasie galopującej inflacji, która była główną zmorą tego okresu. Została ona drastycznie zahamowana, ale metodą okradania Polaków. "Ratował" polską gospodarkę uwłaszczając nomenklaturę. Znacznie większą winą Mazowieckiego i jego formacji był „kontrakt” zawarty z komunistami – zdrajcami, ludźmi, którzy walczyli z Polską i polskością, także zawarty z agentami obcego mocarstwa, – kontraktu na współrządzenie i na ochronę zdrajców, zbrodniarzy i złodziei. Kontrakt ten do dzisiaj owocuje ogromnymi negatywnymi konsekwencjami w życiu politycznym, społecznym i ekonomicznym Polaków.
Rząd pod wodzą T. Mazowieckiego zaciekle bronił upadającego Układu Warszawskiego i blokował działania dążące do wyprowadzenia wojsk sowieckich z terytorium Polski. Nie kto inny, jak on jest odpowiedzialny za zrzeczenie się odszkodowań od Niemców na rzecz poszkodowanych Polaków, pracujących niewolniczo dla III Rzeczy Niemieckiej. Pełniąc funkcję premiera rządu, przygotował grunt swoim pobratymcom i wpisał się niechlubnie na listę tych, którzy „wyprowadzili olbrzymią kasę”.
Jak tragicznie wyglądał bilans jego niechlubnych rządów, najlepiej obrazuje poniższe zestawienie starannie udokumentowanych afer gospodarczych i finansowych:
– rublowa – 15 bilionów złotych
– import rublowy z NRD – 15 bilionów złotych
– paliwowa – 2 biliony złotych
– papierosowa – 15 bilionów złotych
– alkoholowa – 10 bilionów złotych
– składów celnych – 3 biliony złotych
– ART-B – 6 bilionów złotych
– FOZZ – 10 bilionów złotych
Razem: 76 bilionów złotych!!!
Kto zatem wyrówna ogromne straty w wysokości 76 bilionów starych złotych, które powstały w wyniku afer za rządów „żółwia”?
Niemalże każdy Polak kojarzy sobie tę postać jako zażartego przeciwnika lustracji i dekomunizacji, autora polityki grubej kreski, której idee i mechanizm wyłuszczył z trybuny sejmowej. Przeszła ona do historii jako akt zdrady narodu polskiego. Krótko streszczając zasadę tej polityki, którą przedstawił Mazowiecki, można powiedzieć tak: zostawmy przeszłość w spokoju. Zapomnijmy o zbrodniarzach i zbrodniach systemu komunistycznego, o zniewoleniu narodu przez Związek Sowiecki, a także zapomnijmy o moim „dorobku”. Zwróćmy uwagę tylko ku przyszłości!
Nic z tego, panie „żółwiu”! Takich zbrodni nie wolno nam zapomnieć!
T. Mazowiecki wpisał się w polską kartę historii jako współautor antypolskiej i antykatolickiej Konstytucji III Rzeczpospolitej. Wpis to był niechlubny, albowiem tygodniami walczył – zresztą z pozytywnym skutkiem – o wyrugowanie z Konstytucji takich słów, jak: Bóg, naród, ojczyzna. Ustawa Zasadnicza – Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, jest aktem zdrady, także autorstwa: B. Gieremka (fot. 10.), Z. Kuratowskiej (fot. 11.), J. Kuronia (fot. 12.), A. Kwaśniewskiego (fot. 13.) , B. Łabudy (fot. 14), A. Michnika (fot. 15.), I. Sierakowskiej (fot. 16.).
W artykule 90 Konstytucji czytamy: „Rzeczpospolita Polska może na podstawie umowy międzynarodowej przekazać organizacji międzynarodowej lub organowi międzynarodowemu kompetencje organów władzy państwowej w niektórych sprawach”.
Natomiast w artykule 86 ust. 2 wrogowie i zdrajcy przyznają wyższość prawu międzynarodowemu nad prawem polskim deklarując, iż umowa międzynarodowa ma pierwszeństwo przed ustawą, jeżeli ustawy tej nie da się pogodzić z umową. Z kolei w artykule 86 ust. 3 dekretują: ”Jeżeli wynika to z ratyfikowanej przez Rzeczpospolitą Polską umowy konstytuującej organizację międzynarodową, prawo przez nią stanowione jest stosowane bezpośrednio, mając pierwszeństwo w przypadku kolizji z normami prawa krajowego”.
Należałoby żądać naprawy tego stanu rzeczy, ale nie ma takiego trybunału. Woła to o pomstę do Nieba, bo organa ścigania i prawo nie gwarantują postawienia tych zdrajców przed sądem pod zarzutem zdrady Polski, osądzenia i skazania, adekwatnie do popełnionego czynu, tj. na dożywocie, ale nie w zakładzie karnym, tylko w obozie pracy. Mieliby w nim możliwość zapracowania na swoje utrzymanie, bo ja, jako podatnik nie mam zamiaru utrzymywać tych zdrajców. A tyle jest w Polsce pracy za przysłowiową miskę zupy w kopalniach, kamieniołomach, przy budowie dróg i autostrad, itp.
Dziś Mazowiecki jest doradcą Prezydenta RP. Doradzanie Bronisławowi Komorowskiemu jest dowodem kontynuacji poprzednich zadań, jakie wykonywał na korzyść komunizmu i postkomunizmu. 2 sierpnia 2009 roku obecny na młodzieżowym „Przystanku Woodstock” Tadeusz Mazowiecki powiedział m.in.: „(…) rocznica Powstania Warszawskiego nie powinna być świętem narodowym (…)”. A o tej imprezie Owsiaka dla zdziczałej młodzieży wyraził się, cyt. „To dowód naszej wolności, a to, że mnie słuchacie, to dowód waszej dojrzałości”.
Reasumując charakterystykę tej postaci, wypada stwierdzić, iż „żółw” mimo swej powolności, nieźle „namieszał” w naszej Ojczyźnie, a skutki jego działania będą się jeszcze naszym wnukom „odbijać czkawką”.
Satyr
____________
Przy opracowywaniu niniejszego artykułu posiłkowałem się:
1) Bloger Polak2013, http://niepoprawni.pl/blog/7195/drugi-ogien-–-mial-byc-niesiolowski-bedzie-tadeusz-mazowiecki z dn. 19.01.2013.
2) Bloger Mix, http://niepoprawni.pl/blog/3988/materialy-do-cyklu-od-mazowieckiego-do-tuska-sklady-wszystkich-rzadow z dn. 22.01.2013.
3) Edmund Krasowski, Afery. UOP, Mafia, Wyd. Antyk 1993 s. 64.
4) Paweł Siergiejczyk Nasza Polska Nr 42 (781), z dn. 19.10.2010.
5) Rzeczpospolita z dn. 3.08.2009.
6) Satyr, Europejskie Eldorado, Wyd. Protechnica-Poland, wyd. II, 2009, s. 131.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 9637 odsłon
Komentarze
Długi cykl
29 Stycznia, 2013 - 19:15
To wszystko prawda, ale nie ma co demonizować tej postaci. nie bylby ten, byłby inny. Rezerwę kadrową maja ogromną. Pomysly tez. Świetnym pomyslem np. jest wmawianie wszystkim, że jeśli ktos nie lubi żydow, to musi być moskalem, albo rusofilem. Tym sposobem zamyka sie mozliwość dyskusji na naprawdę ważne dla Polski tematy.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
@synteticus
29 Stycznia, 2013 - 19:34
Może dla Ciebie przypomnienie tej postaci, a w dalszym ciągu cyklu innych "rozkładaczy" Rzeczpospolitej nie jest ważne. Ale dla innych jest. Naświetlając ich "dobre uczynki" dla Ojczyzny, - chciałem dać do zrozumienia, iż pod żadnym pozorem społeczeństwo nie powinno na nich głosować w czasie wyborów na każde stanowisko w parlamencie czy samorządzie terytorialnym.
Czyżby powiedzenie: "historia jest nauczycielką życia" miało według Ciebie "pójść w zlew"???
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Opozycjonista.blog.pl
29 Stycznia, 2013 - 20:01
opozycjonista.blog.pl witam, świetny materiał ukazujący cała prawdę. Zapraszam na swojego bloga, którego adres jest powyżej. Jeśli nie było by problemu to chciałbym skopiował ten artykuł na swojego bloga oczywiście jako autora i źródło podał bym pańskiego bloga. Ponieważ chce udostępniać jak najwiecej prawdy o Polsce. Prosiłem także o kontakt na opozycjonistapl@interia.pl, ponieważ nie mogę tutaj znaleźć Pana e-maila. Pozdrawiam
opozycjonista
Opozycjonista.blog.pl
29 Stycznia, 2013 - 20:01
opozycjonista.blog.pl witam, świetny materiał ukazujący cała prawdę. Zapraszam na swojego bloga, którego adres jest powyżej. Jeśli nie było by problemu to chciałbym skopiował ten artykuł na swojego bloga oczywiście jako autora i źródło podał bym pańskiego bloga. Ponieważ chce udostępniać jak najwiecej prawdy o Polsce. Prosiłem także o kontakt na opozycjonistapl@interia.pl, ponieważ nie mogę tutaj znaleźć Pana e-maila. Pozdrawiam
opozycjonista
Witaj Satyr
29 Stycznia, 2013 - 20:01
10 dla ciebie za tak dobry tekst,dla mnie niema znaczenia czy to Żyd,Rusek,Niemiec,czy sprzedajna świnia polska,jeśli niszczy moją Ojczyznę Polskę,staje się dla mnie wrogiem,
czekam na dalszy wykaz sprzedajnych świń udających Polaków
pozdrawiam
co sie stalo - czy sie odstanie?
29 Stycznia, 2013 - 21:44
przeciez na biezaco szykuja sie nowe szwindle ,tylko malo kto np zainteresowal sie tym
http://niepoprawni.pl/blog/2802/wada-prawna-zasoby-ludzkie
Witaj Emir
29 Stycznia, 2013 - 22:06
Ja się zainteresowałem Twoim artykułem, którego link tu podałeś. Przeczytałem go wczoraj, ale na komentarz już zabrakło mi czasu. Do tej sprzedaży PKL naleźy jeszcze dodać usiłowanie sprzedaży Geotermii Podhalańskiej. I tak zakład po zakładzie, przedsiębiorstwo po przedsiębiorstwie nadal platformersi sprzedają bezkarnie. Qrwa! Czy się w końcu opamiętają?
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
coś się dzieje
29 Stycznia, 2013 - 22:10
wypuszczają (?) Starucha, może puszczą film Gargas w TV, czuję, że Bronek wystawia Donka.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Jeżeli bronek kazał
30 Stycznia, 2013 - 00:26
wypuścić Starucha i napuścił gowina na donka, to wiedz, że na pewno coś się dzieje. A dla Satyra 10, bo było to dla mnie świetne repetytorium z czasów mego dzieciństwa.
Witaj all10101
30 Stycznia, 2013 - 00:36
Dzięki Ci all10101 za uznanie, ale wiesz, że piszę tu nie dla splendoru.
Zerknij niżej na komentarz TŁ. Przyznam Ci się, że ta informacja mnie poraziła. Literatura milczy na temat jego rodziców, a tu taki "kwiatek". Może Tobie coś więcej wiadomo na ten temat?
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
"PIENIADZ JEST CHYTRY"
29 Stycznia, 2013 - 22:29
mawial jeden stary gracz gieldowy wiec oni
NIGDY SIE NIE OPAMIETAJA !
Poki jeszcze mozna cokolwiek z koryta lub jak mawial Zagloba urwac z Sukna Rzeczypospolitej
pozdr
Opozycjonista.blog.pl
29 Stycznia, 2013 - 20:02
opozycjonista.blog.pl witam, świetny materiał ukazujący cała prawdę. Zapraszam na swojego bloga, którego adres jest powyżej. Jeśli nie było by problemu to chciałbym skopiował ten artykuł na swojego bloga oczywiście jako autora i źródło podał bym pańskiego bloga. Ponieważ chce udostępniać jak najwiecej prawdy o Polsce. Prosiłem także o kontakt na opozycjonistapl@interia.pl, ponieważ nie mogę tutaj znaleźć Pana e-maila. Pozdrawiam
opozycjonista
¸@synteticus ty tak z urzedu czy od siebie?
29 Stycznia, 2013 - 19:58
Co znaczy ze nie jak Mazowiecki to byl by inny ? to znaczy ze ta szmata jest nie winna.
Tylko czlowiek zalezny od ....moze takie bzdety wypisywac.
Mazowiecki, a jego gruba kreska.
29 Stycznia, 2013 - 20:10
Tylko dodam ze wymyslona gruba kreska przez Mazowieckiego i wmawianie Polakom ze katolicy nie powinni sie domagac rozliczenia mordercow i bandytow ESbeckich, to byl jeden z glownych punktow uwlaszczenia sie tej bandy na dorobku powojennych pokolen.
Ta gruba kreska miala tez sluzyc samemu Mazowieckiemu ,zeby czasem jego nikt nie chcial rozliczyc z jego UBeckiej przeszlosci.
Wspomne fakt ze Mazowiecki bardzo sie staral wysadzic z siodla Boleslawa Piseckiego szefa PAXu, kopal doki gdzie sie dalo,ryl pod nim jak mogl, ale mu sie nie udalo,Piasecki byl za silny i za duze mial popracie.Piasecki pogonil go jak psa.
¸Mazowiecki tego mu nie zapomnial.
Rytualny mord syna Piaseckiego po porawniu,mimo ze byli swiadkowie i wiadomo, kto to zrobil do tej pory nie zostalo wyklarowane, zbrodniarze jakis czas po tym wyjechali do Palestyny.
Witaj Wilku na kacapy
29 Stycznia, 2013 - 20:34
Dziękuję Ci Wilku za wspomnienie o tym fakcie. Wątek z Piaseckim - szefem PAX-u jest mi znany, ale z uwagi na ograniczenie objętościowe artykułu, nie sposób było mi go zamieścić. Mazowiecki tak się "zasłużył", że na jego temat spokojnie można by było napisać 500-stronicową książkę.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Gruba kreska, tego brakowało w notce
30 Stycznia, 2013 - 13:43
Pozdrawiam PS
Witaj PS. Już wyjaśniam.
30 Stycznia, 2013 - 14:19
Rozumiem, że przy czytaniu bardziej obszernego artykułu, mógł ujść Twojej wadze ten wątek. Ale tuż po podsumowaniu kwot wynikłych z afer, napisałem,
cyt.: "Niemalże każdy Polak kojarzy sobie tę postać jako zażartego przeciwnika lustracji i dekomunizacji, autora polityki grubej kreski, której idee i mechanizm wyłuszczył z trybuny sejmowej. Przeszła ona do historii jako akt zdrady narodu polskiego. Krótko streszczając zasadę tej polityki, którą przedstawił Mazowiecki, można powiedzieć tak: zostawmy przeszłość w spokoju. Zapomnijmy o zbrodniarzach i zbrodniach systemu komunistycznego, o zniewoleniu narodu przez Związek Sowiecki, a także zapomnijmy o moim „dorobku”. Zwróćmy uwagę tylko ku przyszłości!
Nic z tego, panie „żółwiu”! Takich zbrodni nie wolno nam zapomnieć!"
Jednakże nie rozwijałem tego wątku z uwagi na to, że artykuł to nie książka i trudno w nim rozwijać każdy fragment z jego życiorysu. Zauważ, że pominąłem także konflikt Mazowieckiego z Piaseckim - szefem PAX-u. Nie sposób pisać o wszystkim w tak krótkim artykule.
Serdecznie pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Przypomnę też o akcji „Narodowe czytanie Pana Tadeusza”
30 Stycznia, 2013 - 14:38
No i Pan Tadeusz doczekał się notki, bo zgoda buduje. To niewątpliwie wielki bojownik o wolność i demokrację w Polsce. I doczekał się godnego następcy - nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale syn Pana Tadeusza, to Wojciech Mazowiecki, nie mylić z Dawidem Warszawskim
Pozdrawiam PS
Wygląda na to, że autor
8 Lutego, 2013 - 14:32
Wygląda na to, że autor dokładnie posprawdzał życiorys TM. Nie widzę tu żadnego "demonizowania postaci" - prawda jest straszliwa, ale cóż, "pierwszy niekomunistyczny" premier III RP tak żyje!
pzdr
Petronela
Brakuje jeszcze
29 Stycznia, 2013 - 20:30
Odpowiedzialności za mordy w Bośni -
Tak krew na rękach powinna być rozliczona.
@Harcerz
29 Stycznia, 2013 - 20:59
O ile mi wiadomo, od początku konfliktu na Bałkanach, do połowy lipca 1995 r. Serbowie wykonali egzekucje, w których zginęło co najmniej 7414 bośniackich muzułmanów. Po tych morderstwach w Srebrenicy w 1995 r. specjalny wysłannik ONZ Tadeusz Mazowiecki demonstracyjnie zrezygnował ze swojej funkcji. Ogłosił raport w sprawie łamania praw człowieka przez wszystkie strony konfliktu, zwinął dupę w troki, wyjechał z Bałkanów i... tyle go widziano.
Nie bardzo natomiast wiem, na czym miałoby polegać uczestnictwo Mazowieckiego w tych zbrodniach.
Jeśli zatem wiesz coś więcej na ten temat, to napisz, - z chęcią przeczytam.
Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
wysłannik ONZ Tadeusz Mazowieck
29 Stycznia, 2013 - 21:10
Satyr.
"zwinął dupę w troki"
Panie Satyr w polskim prawie za nieudzielenie pomocy grozi 3 latka wczasów za kratkami.
Tu pozwolono na mordy, gwałty, niszczenie świątyń (jakie by one nie były) - i to pod skrzydłami ONZ i narodów europy (z małej za tak nikczemne zachowania)
Ludzie pokroju mazowieckiego, geremka, solany i wielu innych - powinni razem ze zbrodniarzami odpowiadać przed Trybunałem d/s mordów w b. Jugosławii.
10.
@Harcerz to jest wielkie TABU i malo znany udzial Mazowieckiego
29 Stycznia, 2013 - 20:57
w masakrze w Bosni.Za to powinien go rozliczyc trybunal podobny do Norynbergi.
@autor
29 Stycznia, 2013 - 20:34
Dałbym 20-tkę, ale mogę tylko 10-tę...
Świetny teskt, rzeczowy i napisany z polskiego, narodowego puntu widzenia. Tak własnie winniśmy oceniać i opisywać zdrajców - wedle mnie - naszej Ojczyzny.
Mam nadzieję, że będzie kontynuacja...
Pozdrawiam serdecznie
P.S.
Taka dygresja... Jakoś tak oni, niemal wszyscy, negatywni bohaterowie porodu III RP to tak naprawdę... etnicznie nie byli i nie są Polakami a jedynie posiadającymi nazwiska polskie, które zmienili sobie dla niepoznaki...
Nie mam nic przeciwko temu, aby żyli w Polsce, ale tu jest właśnie Polska i Polacy winni tym krajem zarządzać. Nie wyobrażam sobie np. aby premierem czy członkiem rządu Izraela był ktoś, kto nie jest rodowistym Żydem. Winniśmy brać przykład z żydowskiego, państwowego patriotyzmu!
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Witam Cię Krzysztofie
29 Stycznia, 2013 - 21:35
Muszę się tu z Tobą zgodzić. Dlatego będę przypominał "do bólu" o tych ludziach i ich dzieciach tylko po to, aby społeczeństwo wiedziało (jeśli przeczyta)... who is who. Ja też nie mam nic przeciwko temu, aby mieszkali w Polsce. Ale do jasnej cholery! - wara od rządzenia nami!!!
Może warto, abyś zaglądnął do mojego artykułu tutaj: http://niepoprawni.pl/blog/6583/co-polska-zawdziecza-zydom-cz1 . Zmieniając w zalinkowanym adresie ostatnią cyfrę na 2, 3, 4 lub 5 otworzysz kolejne 4 części tego artykułu.
Serdecznie pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Satyr
29 Stycznia, 2013 - 21:55
Nie zawsze jest czas na śledzenie wszystkiego, co ukazuje się na portalu... więc jutro zajrzę do Twoich artykułów.
A... Balcerowicz to też nie rodowe jego nazwisko ;) i... przypomniała mi sie jeszcze takowa persona, która w latach przełomu była dla opisywanych przez ciebie person niemal guru działającym oczywiście z cienia, czyli Jan Józef Lipski. To tak tylko na marginesie.
A Twój cykl sobie zarchwizuję dla innych... :)
Pozdrawiam
krzysztofjaw
krzysztofjaw
Niestety, owa komunistyczna cenzura była skuteczna -
29 Stycznia, 2013 - 20:38
wtedy nie wiedzieliśmy, że takie bydło się wkradło do 'S', ufaliśmy im.
To straszne, że daliśmy się tak ogłupić i uważaliśmy go za 'naszego premiera'.
Ale nie zdołają się schronić za tą swoją grubą krechą przed sprawiedliwością - ta dopadnie każdego. Tu lub tam.
Pozdrawiam
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
______________________________________________
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Witaj Anno
29 Stycznia, 2013 - 21:19
Mazowiecki nie był moim premierem. O nim już wówczas trochę wiedziałem, kiedy przyjeżdżał do Stoczni Gdańskiej (sprawa konfliktu z szefem PAX-u - Piaseckim, no i paszkwil na bpa Cz. Kaczmarka). "Żółw", to... "mały pikuś" przy tych ancymonach, o których zamiaruję napisać w tym cyklu. Następnym będzie L. Balcerowicz - wicepremier i minister finansów w rządzie Mazowieckiego. Ten to dopiero jest ziółko!
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
Mazowiecki-Gutman wzorem swoich pobratymców czynił zło
29 Stycznia, 2013 - 20:46
On się chyba urodził by czynić to
Ciekawe dlaczego znający go pozwolili jego awansowi?
Było wiadomo , nie ufa się żadnemu posłowi
Tym bardziej po paszkwilu na biskupa Kaczmarka
Bo to była typowa stalinowska trucizny miarka
To zombie bezduszne z samego piekła rodem
Roznosi się wciąż po Polsce swoim smrodem
Czy nikt na jego drodze nie stoi?
Kto, kiedy uczynione przez niego rany zagoi?
Pozdrawiam
"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"
"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"
padły moje ostatnie złudzenia :((((((((((((
29 Stycznia, 2013 - 21:07
co do Zofii Kuratowskiej i Jerzego Turowicza. Miałam tych dwoje za porządnych ludzi. :(((((
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Tak mi przykro Markowa,...
29 Stycznia, 2013 - 21:11
,,, że Kuratowska i Turowicz Cię zawiedli. Dla mnie to nihil novi.
Ale... życie jest brutalne, prawda?
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
29 Stycznia, 2013 - 22:04
life is brutal & full of zasadzkas :-)
dziś mam dawkę podwójną: w Kościele p.w. Stanisława Kostki odbył się wykład profesora Andrzeja Nowaka - historia Polski, okres cara Piotra I-go (co za potworna analogia do dnia dzisiejszego), a teraz następne rozczarowanie.
Dla Niepoprawnych - miłośników historii: następny wykład prof. Nowaka 12 lutego, 16:30 aula AMICUS przy kościele ul. Hozjusza 2 w Warszawie. Wstęp wolny.
W czwartek 31 stycznia w Legionowie spotkanie z Anita Gargas w Legionowie w sali ratusza. Godziny nie pamiętam.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
Afera weglowa zaczela sie tez za Mazowieckiego
29 Stycznia, 2013 - 22:02
"minister T. Syryjczyk ( z rzadu Mazowieckiego) poinformował , że rząd RP wy-słał list intencyjny do Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego, który zawiera
zobowiązanie, że rząd nie będzie podtrzymywał de-ficytowych przedsiębiorstw, będzie ograniczał dotacje, a do końca 1993 r. całkowicie przestanie dotować kopalnie. Ceny węgla w kraju osiągną poziom cen światowych."- Z raportu inz Malary.
Wiec jednym zamachem zalatwiali nam
CENY SWIATOWE
a pozostawiali
WYPLATY KRAJOWE,
TAKA DROBNA DYSPROPORCJA - na przelomie lat 80/90
tona wegla kosztowala ok 35 $ a dzisiaj ok 180 $
Ponadto juz w 89 zamrozili etaty i nagle okazalo sie, ze pojawili sie bezrobotni, ktorym Kuron laskawie rozdawal zupki - prawie jak u Brata Alberta.
To Mazower zaczal PRODUKCJE BEZROBOCIA W POLSCE,
stary brzydki dziad.
tak, brzydki! paskudny!
29 Stycznia, 2013 - 22:07
odrażający, szczególnie na plakatach "siła spokoju" z tym obmierzłym grymasem imitującym uśmiech.
Bóg - Honor - Ojczyzna!
@Satyr
30 Stycznia, 2013 - 00:13
Tytułem uzupełnienia:
Podczas kampanii prezydenckiej, jesienią 1990 roku, publikowano w prasie zdjęcia grobu rodziców Mazowieckiego na cmentarzu w Płocku. Miało to zaprzeczać pogłoskom o jego żydowskim pochodzeniu.
Pozdrawiam
PS. Niewykluczone też, że przy okazji Wszystkich Świętych `90 był też jakiś materiał w TVP pokazujący Mazowieckiego odwiedzającego grób rodziców. Nie pamiętam dokładnie...
@TŁ
30 Stycznia, 2013 - 00:27
Jeśli już był przy grobie swoich rodziców, to zapewne na płockim... kirkucie.
Literatura milczy na temat jego rodziców. Przekopałem ją "na metr w głąb" dosłownie, nie tak, jak b. minister Kopacz. :-)
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
30 Stycznia, 2013 - 00:35
http://www.premiermazowiecki.pl/zyciorys/
"Tadeusz Mazowiecki urodził się 18 kwietnia 1927 r. w Płocku w rodzinie znanego w mieście lekarza. Pierwsze dramatyczne doświadczenia jego życia wiążą się z okupacją niemiecką, wysiedleniami i zbrodniami, na które patrzył jako dorastający chłopiec. W 1944 r. aresztowany został starszy brat, wywieziony do Stuthoffu, przepadł bez śladu. Krótko po wojnie Tadeusz Mazowiecki ukończył szkołę średnią – Małachowiankę w Płocku."
Trzeba byłoby popytać starych, rodowitych mieszkańców Płocka... ;-)
Pozdrawiam
Tak, czytałem tę stronę...
30 Stycznia, 2013 - 01:22
... i wiele mi się nie zgadzało w jego życiorysie. Ale gdy doczytałem do końca,... popatrzyłem na nazwisko autora i... już wiedziałem, dlaczego ten życiorys "Żółwia" to lipa.
Napisał go... prof. Andrzej Friszke. To ten sam, który w 1999 z rekomendacji Unii Wolności został powołany w skład Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, a w 2007 już z ramienia PO ponownie był kandydatem na to stanowisko. Ale nie został wybrany. Dopiero w 2011 roku wszedł w skład nowo powołanej Rady IPN-u.
Tak więc ów życiorys Friszke pisał "na zamówienie" zainteresowanego.
Nie przeczę, że Mazowiecki mógł mieszkać w Płocku. Bodajże jesienią roku 1940 powstało tam żydowskie getto w kształcie wieloboku między ulicami: Szeroką (obecnie Kwiatka), Tylną, Synagogalną, Jerozolimską, Niecałą i fragmentem ulicy Bielskiej. 21 lutego 1941 r. Niemcy otoczyli teren getta i rozpoczęli realizację akcji wysiedlenia Żydów z Płocka pod kryptonimem „Tempo“. Wywożono ich przeważnie do obozu w Działdowie, potem do obozów w radomskiem, częstochowskiem i kieleckiem. Nie wspomina się o wywożeniu do obozu w Stuthoffie. Mazowiecki być może zamieszkiwał tam wraz z rodzicami i bratem. Źródła milczą o losie jego rodziców. Sam też nie puszcza pary z ust. Coś w tym jego życiorysie jest za dużo niejasności.
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".
(ks.J.Popiełuszko)
@Satyr
30 Stycznia, 2013 - 01:36
Następnym razem zaczynaj czytanie od nazwiska autora. To pomaga czytać... ze zrozumieniem ;-)))!
Friszke jeszcze jako student - w latach `70 - flirtował z warszawskim KIK. A sam jest chyba protestantem ;-)?
A w sensie źródłowym: bez sprawdzenia akt stanu cywilnego w Płocku - co może być trudne, a poza tym nie wiadomo, czy akta te się zachowały - nic pewnego. Jeszcze lepiej - i łatwiej - byłoby sprawdzić akta parafialne. Może jakiś Niepoprawny z Płocka lub jego bliskich okolic mógłby to zrobić?
Pozdrawiam
Parę spraw widziałem jak i pamiętam nieco inaczej
30 Stycznia, 2013 - 02:58
[quote]Mianowany pierwszym premierem III Rzeczpospolitej.....[/quote]
Według mego widzi mi się to był raczej ostatni premierem PRL, a dopiero po podmianie nazwy pierwszy premier III RP.
No i najbardziej utkwiły w mojej pamięci te ich bajki opowiadane delegatom w MSK o ich podróży z Warszawy do Gdańska starymi samochodami "polnymi drogami" i załatwione na ich własną rękę lokum w 3Mieście.
Tym lokum był hotel, w którym nocami obmyślali i planowali strategię jak Nas Stoczniowców, Portowców i pozostałych strajkujących wyprowadzić z zakładów na manowce i na pola minowe.
A tak ogólnie to oni wszyscy byli dla mnie i są po dziś dzień turystami łonowymi, na których najchętniej zaordynowałbym świeży i nie zwietrzały azotox.
Pozdrawiam,
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
" nigdy nie przeprosił
30 Stycznia, 2013 - 12:57
" nigdy nie przeprosił prywatnie, ani publicznie za współudział w nagonce na biskupa."
Możnaby powiedzieć, że raz prawie przeprosił. W czasie kampanii wyborczej odwiedził Lubin, (spotkanie w II LO - daty nie pamiętam), udało się zadać pytanie o bp. Kaczmarka - odpowiedział coś w tym rodzaju: ..teraz to on może tylko przeprosić.
Czekam na dalsze... i pozdrawiam
Stasiek
"nigdy nie przeprosił"
28 Lutego, 2013 - 11:40
gość z drogi
nie tylko nie przeprosiła,ale jeszcze POuczał...:(
Wszystko to,co napisał Satyr,jest bolesna prawdą,podobnie TO ,ze knuli jak wykurzyć Marynarzy,Portowców i Stoczniowców ze Stoczni...
Geremki ,Zółw...i cała ta banda rodem z piekła...wykurzyła ...Stocznie,Porty Marynarkę Polską,Rybołóstwo ,Huty,Kopalnie,Cukrownie,Cementownie
...zniszczyli dorobek wielu pokoleń..
balcerowicze,i jemu podobni...a czuwał nad nimi Gruba Krecha...kreująca nowych niszczycieli
kiedyś w sieci pisał szlachetny człowiek o niku "Rybak"opisywał te szkolenia geremkowe nad Morzem ,szkolenia
jak Polsce odebrać Wszystko ,jak samorządy mają stać się narzędziem ...onych...
Piszmy o tym, pamietajmy o tym i wciąż przypominajmy ,bo ludzka pamięć skróciła się do jednodniowych wrzutek tvn24...nowej biblii dzisiejszych czasów...
pozdr z 10
gość z drogi
W czwartek w audycji
6 Lutego, 2013 - 15:10
PS.Można zrobić audiobooka. ktoś chętny do wykonania okładki ?
Proszę pisać na kontakt@niepoprawneradio.pl
pozdrawiam
NiepoprawneRadio.PL
pozdrawiam
NiepoprawneRadio.PL
Satyr
28 Lutego, 2013 - 12:22
"Zachowując pewną chronologię, dzisiejszy odcinek cyklu poświęcony jest Tadeuszowi Mazowieckiemu, choć o tej postaci pisano tu niedawno."
Nie ważne , że o tej postaci już pisano . Pańskie bogate uzupełnienie jest nie do przecenienia. jednym słowem kapitalne opracowanie.
dziękuję
/10/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
"Środowisko KIK-u w końcu
28 Lutego, 2013 - 14:21
"Środowisko KIK-u w końcu lat osiemdziesiątych odegrało rolę pomostu, który umożliwił negocjacje rządu z opozycją i stroną kościelną w postaci tzw. Okrągłego Stołu."
Knieczne uzupełnienie: z częścią opozycji nazwaną "konstruktywną", wyselekcjonowaną przez okres stanu wojennego; było to chyba podstawowe zadanie: uwiarygodnić w społeczeństwie (jakże brak wiedzy odbija się czkawką!) nawet poprzez niby-internowania, by oddać im stery.
"Czyżby Wałęsa nie wiedział, czym się mogą dla Polski skończyć rządy Mazowieckiego? Mimo jego niedouczenia i głupoty nie sądzę, aby nie był zorientowany, że T. Mazowiecki to „bomba z opóźnionym zapłonem”, która – jak pamiętamy – eksplodowała opanowaniem polskiej gospodarki i finansów Polski przez grabieżców i aferzystów. "
Oczywiście, że wiedział, przecież był jednym z nich. Przecież to "oni" zadekretowali parasol ochronny nad rządem tym i następnymi, osłaniając złodziejstwo. Proponowałbym o sprawach oczywistych nie pisać w trybie przypuszczającym.
Stasiek