Zwykły mobbing

Obrazek użytkownika jazgdyni
Kultura

Była solidnie zmęczona. Lecz spokojna a nawet radosna. Ten program wysysał z niej tyle energii. Zawsze chciała być mediatorem, wysłuchiwać różnych racji, by mozolne budować wspólną płaszczyznę, na której możliwe byłoby wzajemne zrozumienie i porozumienie. Po to nawet kandydowała na prezydenta państwa, bo oczami wyobraźni widziała, jak zrobi z całego narodu prawdziwą wspólnotę.
Była naiwna. Teraz już wie. Nauczyła się, również w tym studio, że jednoczenie ludzi, którzy mają diametralnie różne poglądy na życie, którzy cenią i opierają się na zupełnie innych kanonach i kulturze, jest zadaniem niemalże niewykonalnym.
Zaczęła to pojmować, gdy jeden z ważnych gości programu, prywatnie jej wyłożył: - "Cenię, co pani robi, lecz praca jest nic nie warta – to gówno. Liczy się tylko by robić pieniądze."
To nieprawda, pomyślała wtedy, to co robimy, to,co jest naszą pracą jest bardzo ważne. Głównie dla nas, a jak jesteśmy szczęściarzami, to dla dużej rzeszy ludzi.

Otworzyła drzwi wejściowe i wyszła na zewnątrz.

Zatrzymała się porażona: - nie, nie... program się przecież skończył, a ja nie mam siły, by dalej spokojnie uspokajać zwaśnionych. Tylko, że tutaj stron nie ma. Oni wszyscy przyszli, by walczyć ze mną – pomyślała – teraz ja jestem wrogiem.

Jeszcze przed chwilą rozkoszowała się myślą o domu... jak przyjdzie, zje, jak zwykle lekką kolację, wykąpie się i pójdzie spać i zmęczenie wraz z satysfakcją zamknie jej oczy w minutę.
Dzisiaj tak nie będzie.
Nie, nie cofnie się. Tego by chcieli. Uwięzić mnie w gmachu. Jak by triumfowali, że mogą nami sterować.

Nigdy nie była dzielna. Nie była odważna, taka, która w potrzebie adrenaliny rzuci się ze szczytu, by polatać nad skałami. Wprost przeciwnie – zawsze była wrażliwa, delikatna. Unikała wojny i konfliktu. Lecz teraz musi iść do przodu.

Natychmiast nastąpiła gwałtowna reakcja organizmu odpowiadająca sytuacji zagrożenia. Nastąpił niekontrolowany wyrzut hormonów stresu – kortyzolu i adrenaliny. Serce zaczęło bić, jak oszalałe. Puls przekroczył 150 uderzeń na minutę. Zaczęła drżeć i nagle poczuła się bardzo słaba.
Jeszcze bardziej wrażliwym potrafią wówczas puszczać zwieracze i kompulsywnie wymiotują.
Na szczęście panowała nad tym – nie da satysfakcji tym ludziom. Musi iść.

Nie wpadaj w panikę – powtarzała sobie – nie daj się złamać. Łatwo powiedzieć, gdy tętno szalało, a kolana ledwo utrzymywały ciało w pionie.
Przywołała uśmiech na twarz, by przykryć gryzący niepokój, gdy wyszła za róg budynku zdążając do parkingu, gdzie zostawiła samochód.
Tam właśnie oni byli i na nią czekali. Jej wrogowie, ludzie, których nie znała, a oni też znali ją wyłącznie z programów telewizyjnych. Nienawidzili ją i gardzili nią. Tak zupełnie bezinteresownie. Tylko dlatego, że należała do przeciwnego obozu. Tych, o których ich wodzowie i mentorzy mówili: - "wszyscy będziecie siedzieć":, czy: "będą wyskakiwać z okien". My – szarańcza, która obsiadła Polskę i ją zabija.

Taktycznie usadowili się wokół jej samochodu, bo raczej nie miała innej drogi odejścia, jak chciała szybko dostać się do domu.
Szła więc spokojnie w tym kierunku. I coraz bardziej czuła smród nienawiści, niechęci i pogardy. Pytała się siebie tylko – do czego tym razem zdolni są się posunąć.
W tym samym czasie pracująca na najwyższych obrotach wyobraźnia podsuwała jej całkiem świeże sceny.
Ta nieszczęsna muzułmanka zakopana w ziemi po szyję ukamieniowana przez dyszący żądzą krwi tłum. Kamienie musiały być nie za duże, aby od razu nie zabić i nie za małe, by żadnych szkód ofierze nie poczynić.
I najświeższe – prezydent Gdańska, który na oczach rozbawionego tłumu, zostaje zamordowany trzema fachowymi ciosami bojowego noża w ręku szaleńca.
Jak człowiek może być tak okrutny, by zadawać tyle cierpienia? I ta bezsensowna nienawiść i pogarda...

Musiała się przez tych ludzi przedostać do drzwi samochodu. Jak na jakimś horrorze, miała nadzieję, że jak się już w aucie zamknie i zapali motor, to koszmar się skończy, będzie bezpieczna i szybko o wszystkim zapomni.

Tylko te zombie naciskały i atakowały.

Bardzo się bała przypomnieniem strachu, jaki odczuwała z okresu swych lat dojrzewania w szkole. Rozwijała się, jak to często bywa, szybciej. Była wyższa, traciła cechy dziecka i stawała się piękną dziewczyną. A niestety, na dodatek była mądrzejsza i dobrze wychowana. Co, jak w każdej szkole, czyniło ją obiektem nieustannych ataków, nierozwiniętych i rozkapryszonych dzieciaków. Chłopcy, ciągle jeszcze dzieci, dręczyli ją nieustannymi, w ich mniemaniu zabawnymi wygłupami. A dziewczyny, koleżanki... cóż, nieustannie coś knuły, szeptały, a potem patrząc na nią pogardliwie, śmiały się okrutnie. A na dodatek, co było chyba największym grzechem, nauczycielę ją lubili i wyróżniali. Ile to poplamionych zeszytów (nie dociekała czym) musiała przepisywać. Iść w szkolnych kapciach do domu, bo buty jej schowali. Wszędzie – w kinie, autobusie, stołówce, czy na uroczystościach, miała najgorsze miejsce; nawet gdy przyszła pierwsza, to wszystko było już pozajmowane.
To wtedy nauczyła się uśmiechać i spokojnie oczekiwać na następny cios. Lecz była to fasada – wielki wysiłek włożony w utrzymanie swojej prywatności i integralności. A wewnątrz strasznie te poniżanie i dręczenie przeżywała.

Uwagę jej tu i teraz, przywróciła pięść o centymetry od jej nosa, którą wymachiwał wrzeszczący, spocony i nienajładniej pachnący młody człowiek. Widziała go już kiedyś w tv na demonstracji, jak szarpał policjantów. Wrzeszczał i pluł na nią, ale ona już wyłączyła słuch.
- Boże! Błagam, niech mnie nie uderzy i nie szarpie. Nie wytrzymam już więcej. - błagała w myślach.
Towarzyszki szalonego agresora, młode i stare kobiety, z brzydkimi twarzami wykrzywionymi wściekłością, którą nie wiadomo jak w sobie zbudowały, judziły, wrzeszczały i zachęcały do większej agresji. Zaczęły pluć i przyklejać karty z nienawistnymi tekstami do karoserii i szyb auta. Wyraźnie dążyły, by coś się stało. Coś, co by je zaspokoiło, hieny, które się wreszcie dorwały do wymęczonej ofiary.
A ona siedząc już w środku samochodu i uruchomiając silnik rozmyślała: - Jeszcze bezpieczna nie jestem. Mogą samochód przewrócić. Albo mogą zbić szyby i wywlec mnie na ulicę. A gdybyśmy byli na pustkowiu, to czy bym została zbiorowo zgwałcona, czym często taki atak się kończy? I skąd mam wiedzieć, czy ktoś z nich, mężczyzna, lub kobieta, nie ma ukrytej w dłoni żyletki, by mnie pociąć.

Odjechać szybko nie mogła. Ci z tłumu w amoku rzucali się pod koła, by zostać bohaterami swojego towarzystwa.
A policjanci? Cóż...biedne chłopaki, którym rozkazano zachować bierność i pasywność, a standardy III RP nie wyrobiły w nich empatii i współczucia. Pan minister, któremu te służby podlegają tak boi się międzynarodowej opinii, że najchętniej tej terrorystycznej grupie dostarczałby kawę, herbatkę i zakąskę.

To właśnie ta pobłażliwość i brak zdecydowanej reakcji, a przede wszystkim sądowa bezkarność prowadzi do rozbestwienia tych niby to spontanicznie protestujących osobników.
I jakoś nikt na szczycie władzy nie widzi, czy nie pojmuje, że ta spirala nienawiści do legalnej władzy i jej zwolenników, coraz bardziej i coraz szybciej się nakręca, by w końcu zgodnie z prawami fizyki przekroczyć punkt krytyczny i wybuchnąć. I co wtedy panie premierze, panie ministrze, czy panie komendancie?

Wreszcie zrobiła się wolna droga i odjechała. Lecz nie za daleko. Nie mogła prowadzić, tak się trzęsła. Reakcja po minięciu zagrożenia. Rozpłakała się.
Znajdowała się przez pewien czas w stanie fizycznego i psychicznego zagrożenia. Wszystko się mogło zdarzyć.

Długo będą jej się śniły koszmary i będzie się budziła z krzykiem. Może nawet zagraża PTSD – zespół stresu pourazowego. Taki sam, z którym nie mogą sobie dać rady amerykańscy żołnierze po walkach w Iraku.

To jedno głupie zdarzenie, coś na co nie miała najmniejszego wpływu, a co zgotowali jej źli ludzie,pozostanie już z nią do końca życia.
A może zacznie się powoli zacierać? Lecz nie za szybko.

#####

To oczywiście fikcja. Lecz niewątpliwie wysoce prawdopodobna.
Oparłem to również na swych własnych doświadczeniach. Już w niesławnym grudniu 1970, na dworcu kolejki elektrycznej w Gdańsku, po wielogodzinnych walkach z siłami ZOMO, poznałem co to strach i upokorzenie, gdy, aby dostać się do domu, musiałem przejść przez stosowaną wówczas przez oprawców "ścieżkę zdrowia", czyli szpaler zomowców z pałami, którzy tłukli każdego gdzie popadnie.
Z mobbingiem mam do czynienia nawet dzisiaj. Kompletnie nieznanymi osobiście ludzie plują w moim kierunku, ubliżają i starają się wyprowadzić z równowagi. Niestety, czasami to im się udaje.
Wzbudzanie nienawiści i pogardy to stara sprawa. Za komuny mieliśmy stale wyznaczane kolejne cele dla naszych najniższych instynktów. A to krwawi imperialiści, bo "u nich biją murzynów". W kraju byli to kułacy, potem badylarze i cały czas żydzi i cyganie.
Natomiast zjawisko mobbingu, czyli okrutnego dręczenia konkretnej osoby, w takiej skali i na forum publicznym, jest czymś nowym. Widać, teoretycy walki lewactwa o władzę, nie zawahają się użycia każdego, nawet najpodlejszego sposobu.
No dla nich już jesteśmy odczłowieczeni – takie karaluchy, czy szarańcza, którą ze wstrętem należy rozdeptać.
Albo jesteśmy dinozaurem, w którego trzeba walić kamieniami tak długo, aż w końcu padnie.

#####

Mobbing – prześladowanie, uporczywe nękanie i zastraszanie, stosowanie przemocy psychicznej wobec podwładnego lub współpracownika w miejscu pracy. Termin wywodzi się od ]]>angielskiego]]> czasownika to mob (nagabywać, napadać, zaczepiać) i rzeczownika mob (motłoch, tłum). W języku angielskim termin ma szersze znaczenie, które nie dotyczy wyłącznie miejsca pracy; odpowiednikiem polskiego mobbingu po angielsku jest na ogół workplace bullying lub workplace harassment. Workplace mobbing używany jest w tym znaczeniu jedynie w literaturze naukowej. Terminu mobbing w odniesieniu do zachowań występujących w ]]>grupach społecznych]]> użył jako pierwszy szwedzki naukowiec ]]>Peter-Paul Heinemann]]>.
Mobbing zazwyczaj ma na celu lub skutkuje: poniżeniem, ośmieszeniem, zaniżeniem samooceny lub wyeliminowaniem albo odizolowaniem pracownika od współpracowników.
[...]
]]>Międzynarodowa Organizacja Pracy]]> definiuje pojęcie mobbingu jako obraźliwe zachowanie poprzez mściwe, okrutne, złośliwe lub upokarzające usiłowanie zaszkodzenia jednostce lub grupie. Obejmuje ono sprzysięganie się lub mobbing przeciwko wybranemu pracownikowi, który staje się przedmiotem psychicznego dręczenia. Mobbing charakteryzuje się stałymi, negatywnymi uwagami lub krytyką, społecznym izolowaniem danej osoby, plotkowaniem lub rozprzestrzenianiem fałszywych informacji.
]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/Mobbing]]>

 

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.6 (17 głosów)

Komentarze

Co do sądów. I dzisiaj bandyci czują się bezkarnie, bo wiedzą że towarzysze w togach nie pozwolą ich ukarać.

Czego dowodem jest pucz w sejmie i pod sejmem, blokowanie ulic przez UBewateli podczas miesięcznicy smoleńskiej, oraz atak na Policje jak w przypadku Frasyniuka.

Czy kogoś ukarali za Poznań 1956, za wybrzeże 1970, za Radom 1976, za kopalnie Wujek 1981 i za całą Polskę.

Nawet ustawę degradacyjną Duda zawetował, by nie można było tych czerwonych bandytów ukarać, bo mu żal się zrobił, komunisty i bohatera ZSRR odznaczonego orderem Lenina, kosmonauty Hermaszewskiego.

I dzisiaj sądy zamykają i karzą Polskich patriotów, a nie bandytów łamiących prawo.

Czy tak ma wyglądać "dobra zmiana" tylko nie pisz mi że to polityka i przemyślana gra rządu i nadstawianie drugiego policzka, by przechytrzyć bandytów z opozycji.

Vote up!
11
Vote down!
-3

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1580090

Może tak coś w temacie?

Masz przecież wiedzę o mobbingu.

Szabasgoj

Vote up!
6
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580092

Jak jesteś bez grzechu, to rzuć kamieniem w tych co grzeszyli.

A jeśli chodzi o mobbing, to spójrz w lustro, to na pewno masz większą wiedzę i doświadczenie niż ja.

I nie będę przytaczał przykładów z twojej strony, wobec innych, co nie zgadzali się z twoim punktem widzenia.

Więc miej szacunek do siebie i trochę samokrytyki i nie brnij dalej w kłamstwach, jak to inni ten mobbing stosują, tylko nie ty.. I też posyp sobie głowę popiołem i powiedz me culpa, jak ja to uczyniłem.

Tylko praktycznie z tobą była zła krew, z innymi na NP miałem i mam poprawne relacje. I ja już napierdzielanie z tobą, definitywnie zakończyłem. Co ty zrobisz, to twoja sprawa???

Tyle spraw jest ważniejszych, niż jałowe naparzanie się, które nic nie dają i tak każdy zostaje przy swoim.

Obrona dzieci nienarodzonych, to moje wyzwanie, a nie pyskówki z tobą.

 

Vote up!
6
Vote down!
-2

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1580097

 ...po tym skandalicznym "incydencie" będącym zwykłym zbiorowym sterowanym bandyckim ohydnym poniżaniem bezbronnej kobiety, lepsze Twoje opowiadanie niż Tuskie i oPOzycyjne szczekanie.

Vote up!
8
Vote down!
0

niezależny Poznań

#1580104

Pozdrawiam niezależny Poznań.

Upodlić dobrą kobietę, to świństwo najbardziej ohydne. Jak ci ludzie zachowują się w swoich rodzinach? Pewnie patologia.

 

Pozdrawiam powtórnie.

Vote up!
9
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580107

   Witam! Janusz, dlaczego się tak dziwisz? Przecież rodziny SBków  tak mają. Cwaniactwo, kasa, bezkarność, zero zasad, zero jakiejkolwiek moralności, jałowość dzikiego zwierzęcia. Można jeszcze wiele wymieniać... Jakich potomków oni mieli wychować? Czarę przelała utrata nieuprawnionych przywilejów Obecnie, tak obecnie, bo wcześniej to była norma. Przecież oni po kanciastym stole kręcili całym interesem schedy ludowej w kraju i w Europie. Ale, to są narzędzia, którymi w zaplanowany sposób ktoś steruje pewnie na różnych płaszczyznach. A Kto, to sobie dopowiedz...To wytrawnie zmontowana pajęczyna. Oni mieli, aż 8 lat, aby to usadowić. Tu chyba trzeba wielu lat, aby to wypalić. Pozdrawiam!

Vote up!
9
Vote down!
0

ronin

#1580134

Oni mieli duzo wiecej czasu (1944-1989) - zdazyli w tym czasie zamordowac tysiace polskich patriotow, sami nauczyli sie jezyka polskiego (do 1956 r. nie bylo to konieczne...), wyksztalcili dzieci i wnuki, ktore teraz wychowane w dobrobycie przezywaja szok. Okazuje sie, ze koncza sie czasy dobrobytu dla wybranych...

Vote up!
8
Vote down!
0

mikolaj

#1580156

 Witaj! I tu się zgadzamy. Mówi się ogólnie, że 89 r. jest datą obalenia komuny w Polsce, ale to nieprawda. Bo jak się to ma do faktu, wyjścia  z Polski sowieckich wojsk okupacyjnych dopiero w 1993 r. Sowieckie okupacyjne wojska w Polsce, były parasolem ochronnym kolejnych komunistycznych rządów i ciągłości siłą narzuconej Polakom komuny.

Vote up!
6
Vote down!
0

ronin

#1580171

Dziwię się każdorazowo. Że tu, niby w cywilizowanej Europie może mieć miejsce taka dzicz. Z oburzeniem reagujemy, jak islamscy imigranci wyczyniają barbarzyńskie ekscesy. A czym się od tego różnią te występy pod TVP. Tylko, ze tam są tylko gówniarze, a u nas nawet stare baby,

I oczywiście - to nie jest spontaniczne. To jest precyzyjnie reżyserowane.

Serdecznosci

Vote up!
7
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580189

Nie tylko reżyserowane ale wysoko opłacane...

Ppzdrawiam

 

Vote up!
6
Vote down!
0
#1580221

Tego jakoś dziwnie nikt nie widzi.

Przypadkowo wiem jakie są koszty organizowania imprez i eventów.

Nawet taki skromny protest pod TVP wymaga sporych nakładów. Sprzęt,  druki, wspólne hasła, to nie są robione w wolnych chwilach przez harcerzy.

Demonstracje KODu z estradą i nagłośnieniem ocierał się o koszty jednego mln.

 

Ps. A jak to jest zorganizowane i jakie jest zaplecze, niech świadczy fakt z Gdańska, że Aleksandra baronessa Dulkiewicz w parę godzin zebrała 25 000 podpisów. Cud! Adamowicz z góry spowolnił czas.

Vote up!
7
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580232

Tytuły filmów w gwarze poznańskiej:
1." Harry Potter i kamień filozoficzny" - Żgajok w brylach i fifny kamlot
2." Chłopaki nie płaczą" - Szczuny nie dudlają
3. "Obcy" - Warszawiok
4. "Chłopi" - Bambry
5. "Ziemia obiecana" - Swarzyndz!!!

Vote up!
5
Vote down!
0
#1580239

Bimba- tramwaj 

bana- pociąg

wyje bana w lesie- jedzie pociąg i gwiżdże w lesie

w sieni na ryce stoją pyry w tyce- w przedpokoju na taborecie stoją pyry w papierowej torebce.

Szkieł-policjant.

wiaruchna szkieł się rychla- chłopaki policjant idzie do nas.

blałka-szkolne wagary

Eda się bahał i dał kepa i zaorał kalafą w kamlot-Edek się kąmpał i zanurkował i uderzył głową w kamień.

świętojanki-porzeczki

dźuzgawki-truskawki

gimela-wysypisko

ajzol-złom

Kiedyś nawijałem gwarą poznańską i to bardzo dobrze, ale to było dawno, teraz to martwa gwara, bo starzy poumierali, a młodzi nie umieją, a dużo po prostu przywędrowało i się osiedlili.

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1580256

Wiele tych poznańskich słów rozpowszechniło się po całym kraju. Przynajmniej na Kaszubach są one popularne.

Vote up!
4
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580270

Mam kupli kaszebów tu w Poznaniu, jeden kibicuje Lechowi Poznań, a drugi Arce Gdynia i zawsze się spierają, ale zawsze gwarą kaszubską i nikt ich nie rozumie.

Więc gwara kaszubska, chyba jet najtrudniejsza i to chyba odrębny język, ale nie jestem fachowcem 

Natomiast gwara poznańska i śląska, mają sporo słów z języka niemieckiego

 

Vote up!
3
Vote down!
0

Jestem jakim jestem

-------------------------

"Polska zawsze z Bogiem, nigdy przeciw Bogu".
-------------------------

Jestem przeciw ustawie JUST 447

#1580271

Jak popatrzeć na początki, to Kaszubi stanowią specyficzną mieszaninę Słowian, Holendrów, Skandynawów i Niemców.

Kaszubskie spodnie to buksy. A w Norwegii też buksy.

Rozumiem kaszubski, ale nie gadam.

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580274

Nwm, czy warto łączyć to z mobbingiem, to jednak coś innego. A tu mamy do czynienia z atakiem ewidentnie zaburzonych, sfanatyzowanych osób. Ten problem jest ukazywany w tv w celach propagandowych i wiele osób przykłada do niego zbyt wielką wagę. Ty też, swego czasu traktowales to jako zagrożenie bezpieczeństwa państwa, wstęp do puczów i wojny domowej wręcz. Problemem jest pobłażanie takim. Zero tolerancji, natychmiastowa reakcja i problem zniknie, bez zbędnego nagłaśniania, które czyni naśladowców i pochlebia ich ważności. Nie trzeba żadnych wyjątkowych środków ani prześladowań. Rząd się boi, bo źle wypadnie w mediach i UE, zresztą to nie ich skóra, chce też mieć monopol na własne męczeństwo w propagandzie. Ogórek zaś zapewne chciała pokazać, że się nie boi i zapunktować u swojej widowni, dlatego szła sama a absolutnym przypadkiem obok była kamera, wiadomo. Policja nie jest od ochrony osobistej, nie popisała sie jednak, bo nie było wezwań ani uniemozliwienia tarasowania drogi- nic to dziwnego, przy innych okazjach mieli wytyczne tak działać. kamerka i parę mandatów poleci później, by nie eskalować ale to niczego nie rozwiązuje

Vote up!
6
Vote down!
0

„Od rewolucji światowej dzieli nas tylko Chrystus” J. Stalin

#1580113

Moim zdaniem gdyby dziś Pani Magda Ogórek wyszła na wizję w TVP Info w koszulce OTUA, krzycząc jednocześnie "jeb*ć PiS!" to z miejsca miałaby statuetkę Człowieka Roku Gazety Wyborczej i okładkę w Wysokich Obcasach.

Vote up!
13
Vote down!
-1
#1580141

"A policjanci? Cóż...biedne chłopaki, którym rozkazano zachować bierność i pasywność, a standardy III RP nie wyrobiły w nich empatii i współczucia. Pan minister, któremu te służby podlegają tak boi się międzynarodowej opinii, że najchętniej tej terrorystycznej grupie dostarczałby kawę, herbatkę i zakąskę."

Odnoszę wrażenie, że rządzący pragną majdanu na równi z totalniakami. Tylko tych odważnych żal, bo mogą się stać ofiarami partyjnych rozgrywek, lub co gorsza, rozgrywek agentury obcych wpływów w Rzeczpospolitej.

Vote up!
9
Vote down!
-1

...

#1580148

Mylisz się.

Rządzący wszelkimi sposobami (co tak nas wkurza) starają się uniknąć majdanu, czy nawet jakiś ulicznych bijatyk.

Bo każde takie zdarzenie będzie demonstrowane na świecie jako totalitaryzm i dyktatura.

Vote up!
6
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580190

To jest zwykły bolszewicki czy nazistowski bandytyzm. Lewaccy bandyci nie atakują silniejszych od siebie.

Nienawidząca Polaków i polskiego patriotyzmu pewna bezkarności banda zwyrodniałych lewackich degeneratów napadła na spokojną kobietę.

Vote up!
11
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1580155

Świadomie użyłem określenia mobbing, bo to jest światowe określenie dręczenia i niszczenia człowieka.

We wielu państwach mobbing, jak i stalking, jest czynem karalnym.

A, że to degeneraci, to pełna zgoda.

Vote up!
8
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580191

Z Europejskiego Centrum Solidarności wypisała się Solidarność?

To teraz można oficjalnie napisać, że to Europejskie Centrum Skurwysyństwa?

Vote up!
9
Vote down!
0
#1580238

Faktycznie, piękny numer odwalili z tym ECS. Oczywiście z powodów pro-niemieckich. Szefem tego centrum jest zresztą facet z niemieckim paszportem, a na dodatek pół Irakijczyk. Są tu silne powiązania z ubezpieczalnią Allianz.

Lecz w końcu odbijemy ten kawałek Polski, tak jak i Oświęcim.

Vote up!
4
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580269

..., że rządzący oczekują na coś więcej? Na coś więcej, niż tylko Gdańsk?

Vote up!
6
Vote down!
0

...

#1580315

Rozpoczęto bardzo ważną akcję. Nie powiem co, bo wroga nie należy uprzedzać.

Powiem tylko, że mamy w tym roku 80 rocznicę wybuchu II WŚ.

Vote up!
3
Vote down!
-1

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1580343

Uważam, że to nie bierność a zwykłe cackanie się z zadymiarzami. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego tak się dzieje bo w efekcie takiego stanowiska policji ludzie zaczynają czuć się bezbronni wobec wszelkiej agresji. To w końcu może doprowadzić do stanu, w którym ludzie sami zaczną dbać o swoje bezpieczeństwo, ale nie wynoszeniem zadymiarzy leżących na jezdni lecz jakimś niełamiącym się kijem. Czy o to chodzi rządowi? Nie potrafię rozwikłać.

Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

Szpilka

#1580355