Przepowiednia prezydenta Kaczyńskiego sprawdza się

Obrazek użytkownika jazgdyni
Idee

Oficjalny komunikat władz państwa był krótki. Lecz taki, że miliony Polaków już nie położyło się dalej spać.

 

„Dziś nad ranem wojska rosyjskie atakując z okręgu kaliningradzkiego, w okolicach miejscowości Bezledy i jednocześnie atakując z terytorium Białorusi graniczny Terespol, przekroczyły polską granicę państwową, rozpoczynając wojnę z naszym państwem. Wojska polskie przystąpiły do obrony terytorium. Biuro Bezpieczeństwa Narodowego w poszerzonym składzie, wraz ze Sztabem Generalnym pracuje nad oceną sytuacji oraz podjęło niezbędne działania.

O godzinie szóstej, prezydent Rzeczypospolitej we wszystkich stacjach telewizyjnych i radiowych przemówi do narodu.

Równocześnie w Brukseli dowództwo NATO zwołało nadzwyczajne posiedzenie, a siły sojuszu zostały postawione w stan gotowości.”

 

 

Przez pół wieku wmawiano Polakom, że taki komunikat oznaczałby dla narodu niesłychaną tragedię i nieuniknioną klęskę. Autentycznie baliśmy się potencjalnej wojny z sowietami, a następnie z Rosją. Wdrukowano wszystkim ten strach. A ile było w tym prawdziwego powodu, a ile propagandowej manipulacji agentury wpływu, nie wie chyba nikt.

Do dzisiaj liczne środowiska polityczne, nie tylko pro-komunistyczne, socjalistyczne i opozycyjne, lecz również wielu prawicowych ważnych publicystów nawołuje do uległości i ocieplenia stosunków z Rosją i Putinem.

Poprzedni rząd Donalda Tuska, wraz z prezydentem Komorowskim, otwarcie deklarowali wolę zacieśniania stosunków z rosyjskim imperium. Ile było w tym obaw i strachu przed militarną potęgą sąsiada?

 

*****

 

 

 

Z wielkim zainteresowaniem i przyznam, odetchnąłem z ulgą, gdy przeczytałem analizę prawdopodobnego konfliktu zbrojnego miedzy Polską a Rosją, z użyciem sił konwencjonalnych i z wykluczeniem broni atomowej, co jest najbardziej realnym scenariuszem wojennym.

Żadne tam wymachiwanie szabelką i hurra – optymizm, tylko fachowe opracowanie tematu.

Opracowanie nosi tytuł „Polska kontra Rosja. 10 powodów, dla których wygramy konwencjonalną wojnę z Rosją” i zostało opublikowane w połowie roku 2015, czyli tuż po zwycięstwie w wyborach prezydenta Andrzeja Dudy, lecz jeszcze długo przed miażdżącym zwycięstwem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Sejmu. Oznacza to, że autorzy nie mogli się jeszcze opierać na dzisiejszej strategii militarnej RP – na wzmacnianiu liczebności armii, utworzeniu wojsk terytorialnych, odbudowie przemysłu zbrojeniowego, stacjonowaniu silnych oddziałów amerykańskich na terytorium Polski, oraz traktatowym umocnieniu sojuszu NATO.

Mimo tego ich analiza doprowadziła do tak korzystnych dla nas wniosków. Nie ważne, że pewnie zaraz większość dyżurnych malkontentów padnie ze śmiechu i zacznie dzielić włos na czworo. Fakty i wnioski z nich płynące są niezaprzeczalne.

Jak wielkimi siłami zbrojnymi Rosja może zaatakować Polskę?

Tu, na początek, ważne zastrzeżenie: Rosji nie uda się nas zaskoczyć. Aby poważnie dobrać się do Polski, Moskwa najpierw musi się rozprawić z państwami bałtyckimi. Gdyby tego nie zrobiła, może spodziewać się sojuszniczego ataku na swoje tyły.

Autorzy opracowania tak piszą o sile armii rosyjskiej w przypadku napaści na Polskę”

„Przy porównywaniu potencjałów wojskowych należy pamiętać, że Rosja w konfliktach regionalnych wykorzystuje maksymalnie od 25% do 35% swojego potencjału, z powodu ogromnego terenu, który musi zabezpieczać. Konflikty w Czeczenii, konflikt w Gruzji a teraz na Ukrainie dokładnie pokazuje, jak Rosja prowadzi takie wojny. Wystarczy sobie uświadomić to, że na wschodniej granicy jest wiele tysięcy km2 do pilnowania przed zakusami sąsiadów, Chin i Japonii, z którymi Rosja toczy nieustannie spory terytorialne.

Właśnie dlatego na papierze, wszystkie statystyki dotyczące liczby czołgów, samolotów i żołnierzy robią wrażenie:

  • Wojska Lądowe 250 tys. żołnierzy ( 2013 rok)
  • Czołgi 2800
  • Artyleria 5436
  • Śmigłowce bojowe 378
  • Samoloty bojowe 1462
  • Wozy bojowe piechoty 15 000 „

 

Gdy jednak przyjmiemy ważne zastrzeżenie, że Rosja w napaści może użyć tylko 25 do 35% procent swoich sił, to sytuacja przestaje tak groźnie, determinując nieuchronna klęskę, wyglądać.

Mamy więc 50 tyś. polskich żołnierzy przeciwko 55 – 77 tyś. Rosjan; 680 naszych czołgów kontra 1359 – 1902 rosyjskich; 111 samolotów i 365 – 511 wroga; 2000 wozów bojowych i 3750 -5250 Rosjan; tylko 50 helikopterów naprzeciwko 365 – 511; 740 wyrzutni rakietowych polskich i 1359 1902 rosyjskich.

Może to jeszcze nie wygląda na równowagę, ale już nie jest to walka zająca z niedźwiedziem. Na dodatek same liczby zafałszowują właściwy potencjał.

50 tyś. naszych zawodowych żołnierzy, wielu z nich z 10-letnim stażem, naprzeciwko nawet 77 tyś. świeżego wojska, z najwyżej 2-letnim szkoleniem, daje nam zdecydowaną przewagę. Siła czołgów też jest po naszej stronie: polskie Leopardy 2 w wersji A5 nie mają przeciwnika w rosyjskich T72, czy nawet T90. Również 2000 naszych Rosomaków powinno sobie gładko poradzić z wozami bojowymi BWP.

[ Uwaga JK: w 2015 autorzy opracowania nie mogli jeszcze wiedzieć o najnowszym uzbrojeniu. Głównie chodzi o nową artylerię. Do końca 2025 roku wojska pancerne zostaną doposażone w 120 armatohaubic Krab [2] i 75 p-panc wyrzutni rakietowych Langusta, oraz 18 zakupionych amerykańskich HMIMWV z wyrzutniami p-panc rakiet Spike LR]

 

Marynarka wojenna i lotnictwo będzie miało znaczenie marginalne w takiej wojnie. Na najszybszą pomoc ze strony NATO, niemalże natychmiastową, możemy liczyć ze strony sił powietrznych. Praktycznie wyeliminują one ataki i rajdy nad Polską Rosjan. Także my musimy się liczyć ze strony przeciwnika na silną obronę przeciwlotniczą systemów s-300 i s-400.

 

Wyjaśnienia wymaga też zafałszowana opinii publicznej ranga i status Kaliningradu. Te zabawy z instalowaniem, lub wycofywaniem pocisków Iskander były mocno nagłaśniane.

„Tymczasem każdy, kto interesuje się chociaż trochę strategią wojskową, wie w jak fatalnym położeniu znajdą się jednostki stacjonujące w Kaliningradzie. Siły stacjonujące w Kaliningradzie w przypadku wojny, są całkowicie otoczone, zdane na dostawy zaopatrzenia z powietrza bądź drogą morską. To powoduje, że Kaliningrad jest spisywany na straty już w momencie konfrontacji. Stacjonują tam słabo wyposażone jednostki a nie doborowe oddziały.”

 

And last but not least - reakcja sojusznicza NATO w wypełnienie pkt.5 traktatu.

W ciągu kilku dni od rozpoczęcia konfliktu, powinna zapaść decyzja USA o pomocy wojskowej dla broniącej się Polski. W Niemczech stacjonuje 48 tyś żołnierzy wraz ze sprzętem wojskowym, w Norwegii 15 tysięcy Marines. Siły z Niemiec, będą w stanie szybko dołączyć do walk na wschodzie Polski. [ … ]. Pomoc marynarki Nato w basenie morza Bałtyckiego, wyeliminuje działania floty Rosyjskiej. Natomiast siły powietrzne Nato zniwelują przewagę lotnictwa rosyjskiego nad polskim.”

 

[Uwaga JK: Autorzy oczywiście nie wiedzieli o stacjonujących dzisiaj na terenie Polski siłach amerykańskich w ramach operacji Atlantic Resolve. A jest to nie byle co i wkrótce może być jeszcze więcej: obecnie w RP jest około 5 000 amerykańskich żołnierzy z pełnym wyposażeniem bojowym w tym pancernym. A jak poinformował po wizycie w USA szef MON Błaszczak, są duże szanse na zwiększenie tej liczby i zainstalowanie stałych baz armii Stanów Zjednoczonych na naszym terytorium.]

 

Co również jest istotne, w przypadku takiej agresji Rosja może się spodziewać kłopotów ze strony Chin, swojego największego konkurenta. Musi więc bacznie pilnować swojej wschodniej flanki.

Niepewne są również reakcje Białorusi. Łukaszenko najbardziej lubi lawirować, jak nie wiadomo, kto jest zwycięzcą. Białoruś może zachować neutralność, nie włączając się w konflikt, wyłącznie przepuszczając przejazd wojsk rosyjskich przez swoje terytorium.

 

Nie można też zapomnieć o sytuacji gospodarczej Rosji.

Wzmocnienie sankcji gospodarczych, spowoduje osłabienie gospodarki, a w ostatecznym efekcie kryzys państwa, który może doprowadzić do buntu społeczeństwa. Jak wiemy Rosja ]]>nie jest samowystarczalna]]> jeśli chodzi o produkcje rolną, oraz produkcje na potrzeby cywilne. Wiemy co się dzieje z cenami żywności w momencie, w którym zaczyna brakować jej na rynku. Nie ma substytutów dla żywności, nie można jej zamienić innym towarami. Właśnie dlatego, cena żywności jest tak wrażliwa na braki w podaży. Nie pomoże żadne urzędowe nałożenie cen maksymalnych.

W przypadku wprowadzenia przez wszystkie państwa Nato, embarga całkowitego, Rosję czeka katastrofa gospodarcza i w ostatecznym rozrachunku, wycofanie wojsk oraz przegrana wojny z Polską. Nikt nie jest w stanie walczyć sam z całym światem, nawet tak duże państwo jak Rosja.”

 

*****

 

Płonące rosyjskie czołgi na przedpolach Warszawy, wszechobecni rosyjscy dezerterzy uciekający, w ukradzionych cywilnych autach na Białoruś, oddziały Gromu opanowujące port wojskowy w Kaliningradzie. Wielkie 140 milionowe mocarstwo nuklearne rzucone na kolana , czy tak może wyglądać finał hipotetycznej wojny polsko-rosyjskiej? Czy możemy powtórzyć drugi cud nad Wisłą, sprzed prawie 95-ciu lat? Tak, możemy tego dokonać i nie jest nam w tym potrzebny drugi Piłsudski.”

 

Ps. Jako zysk dodatkowy konfliktu należy uznać fakt, że po napaści Rosjan, prezydent jest zmuszony ogłosić stan wojenny. A to pozwoli raz na zawsze załatwić sprawę totalnej opozycji, targowicy i wszelakich wewnętrznych wrogów Polski. A ich przyjaciele i często zagraniczni mocodawcy, głównie z Unii Eurpejskiej, będą wyłącznie mogli bezsilnie się przyglądać rozwojowi zdarzeń.

 

[1] Wszystkie zaznaczone cytaty pochodzą z ]]>http://www.biegunwydarzen.pl/polska-kontra-rosja-10-powodow-dla-ktorych-wygramy-konwencjonalna-wojne-z-rosja]]>

[2] ]]>https://pl.wikipedia.org/wiki/AHS_Krab]]>

 

.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (18 głosów)

Komentarze

Otóż osobiście jestem przekonany, że napaść na Polskę ze strony Rosji długo, długo nie nastąpi. Oni mają swoich analityków wojskowych i geopolitycznych i dobrze wiedzą, czy to im by się opłacało. No nie opłacało by się. Poza jednym wyjątkiem: - desperacji Putina. Gdyby uznał, że jego pozycja wewnątrz kraju, z powodu narastającego kryzysu, jest poważnie zagrożona, to uznałby, że musi zrobić coś spektakularnego, na przykład napaść na znienawidzoną w Rosji Polskę. Postawiłby wszystko na jedną kartę. Naród i tak go kocha, ale jest bezsilny. Natomiast oligarchowie. generałowie i towarzystwo kręcące tam lody, za bardzo go nie kochają. Jeszcze trochę a ktoś go może poczęstować koktajlem z nowiczokiem. Pragę przeciąć ukazujące się już spekulacje, czy można liczyć na Amerykanów. Jasne, że można, jeśli Trumpwcy będą kontynuować tą linię geopolityki, i - najważniejsze - czy USA będzie miało z tego poważny interes (win - win sytuacja). Bez rozwijania tematu, powiem, że wsparcie Polski i dalej, idei Międzymorza (Niemcy się właśnie połapali, że to dla nich śmiertelna pułapka) jest dla Amerykanów, obok poskramiania Chin i rujnowania Rosji, najwyższym priorytetem. Głupie są odniesienia do traktatów z 1939 roku. I  Niemcom, czy Francuzom pokazać można środkowy palec. Na nich rzeczywiście nie można liczyć. Bardziej można liczyć na Brytyjczyków, choć nie do końca. Oni też muszą mieć w tym interes. Ale Europa jest już inna. Pociski artyleryjskie robimy wspólnie ze Słowacją, a ładunek miotający dostarczają Czesi. Chorwacja też się pali do wojskowego udziału. Norwegia jak najbardziej ma wspólny interes w wstrzymywaniu ruskich, Rumunia też. W sumie z tych niedużych kontyngentów uzbiera się znaczna siła.
Ktoś stwierdził, że w wojnie polsko - rosyjskiej nie trzeba się ruszać z własnego kraju. TAKA wojna przecież się już toczy od paru lat. A w kosmos ani Polska, ani Rosja nie pójdzie. Lecz czytelnicy są nieuważni - ja piszę o konwencjonalnych działaniach zbrojnych bez użycia broni jądrowej. Takiej, jaką Rosja lubi i zastosowała w Gruzji, na Ukrainie i w Czeczenii.

Vote up!
9
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571567

Policzyłeś jak im dokopiemy!

Po cóż Rosja ma do nas wchodzić? Co my takiego mamy? Co, przejmie nasze zadłużenia od Eskimosów? Pomyśl lepiej jak to będzie wyglądało, gdy my będziemy wypełniać zobowiązania sojusznicze, gdy nasi zachodni przyjaciele staną okoniem naszym najlepszym przyjaciołom zza oceanu? Ile tych rosomaków i wyzłomowanych australijskich korwet trzeba będzie użyć, aby powstrzymać sojusz obu naszych sąsiadów, do którego prą bez względu na okoliczności (np. rury pod Bałtykiem, czyli zapewnienie Niemcom dostaw rosyjskiego gazu w przypadku zablokowania przesyłu lądowego). A NATO?, na to jak na lato.

Jak gdybać, to gdybać

Pozdrawiam

Vote up!
5
Vote down!
-2

Apoloniusz

#1571597

Zapytałeś: Po cóż Rosja ma do nas wchodzić?

Takie samo pytanie zadaje sobie wielu internautów. Przytoczę:

9-08-2018 [10:37] - mjk1 |

Jednego pytania nikt, włącznie z autorem nie zadał. Dlaczego Rosja miałaby na nas napadać skoro nic jej to nie da a wręcz grozi klęską? Chyba, że zakładamy iż Rosjanie to idioci?
 

29-08-2018 [12:17] - smieciu |

Ja tam to pytanie często tu zadaję. Póki co odpowiedzi nie otrzymałem.

Nie musiałem odpowiadać, bo zrobił to mądry profesor:

29-08-2018 [15:05] - Imć Waszeć |

Żeby stworzyć warunki do destabilizacji reszty Europy i uwolnienia się Niemiec spod wpływu USA. Szczegóły poniżej. Właśnie Niezależna zamieściła artykuł, jak to Makron łasi się do Putina. Należy zwracać uwagę na tego rodzaju szczegóły i ciche deklaracje, a wtedy pytanie "po co?" stanie się czysto retoryczne.

Od czasu Lenina i powstania Niemiec, ich wzajemne stosunki to nieustanne "hate & love". Raz po cichu zrobią pakt Ribbentrop - Mołotow, a już za pół roku będą się bić do ostatniego żołnierza.

W tej hipotetycznej analizie Niemcy się do Rosji nie przyłączą, choćby nie wiem jak, tego pragnęli, bo są członkami sojuszu NATO, a w Ramstein ciągle jest około 54 000 amerykańskich żołnierzy. To potężniejsza siła, niż 200 tyś. żołnierzy,  przeżywającej ciężkie kłopoty, Bundeswehry.

Chyba wystarczy.

Vote up!
5
Vote down!
-4

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571614

  Witaj! Dzięki Janusz, za bardzo potrzebny na czasie artykuł. Mamy wielkie odrodzenie Polskiego patriotyzmu młodego pokolenia. Widzę, że starsze pokolenie nadal z pozycji klęczącego niewolnika sowieckiej byłej okupacji i propagandy. Niektórym udało się suchą nogą przejść pokoleniowo przez lata okupacji sowieckiej, jedząc okruchy ze stołu okupanta, ba nawet wychowując część społeczności w kłamstwie propagandy podległości. Jeżeli Rosja zaatakuję, więc stawimy im zbrojnie czoło. Walczyliśmy za wolność narodów Świata, więc swoją wolność też obronimy. Pozdrawiam!

Vote up!
6
Vote down!
-3

ronin

#1571616

Witaj!

 

Ja tu jeszcze specjalnie nie wspomniałem o wojskach terytorialnych. A z historii wiemy, że partyzantka zawsze była naszą wielką siłą i tajną bronią. To szczególnie ważne wobec ruskiej taktyki zielonych ludzików, a także, gdyby Ukraińcom coś głupiego przyszło do głowy

Dziękuję Tobie, że też zwracasz uwagę na potrzebę podniesienia ducha narodu. Tchórze i malkontenci zawsze będą, ale trzeba to minimalizować.

 

Serdeczności

Vote up!
4
Vote down!
-3

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571618

    OTK solą i pieprzem w oczach komuchów. Jak te czerwone łajzy chodziły po reżimowych mediach wylewając pomyje na początki zawiązania się patriotycznej formacji Obrony Terytorialnej Kraju. Musimy głośno krzyczeć o szybkiej repolonizacji mediów. Pozdrawiam!

Vote up!
8
Vote down!
-3

ronin

#1571628

xxxxx

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1571721

Witaj JzG J :-))

Widać sezon ogórkowy w pełni - tematy abstrakcyjne na wyczerpaniu, więc odsmażyłeś kotlet z 16 czerwca 2015 r. tajemniczego don Pedro… tfu… tajemniczego Alexandra M.?

Polecam kilka istotnych komentarzy lasujących wapno w kadzi...

http://www.biegunwydarzen.pl/polska-kontra-rosja-10-powodow-dla-ktorych-wygramy-konwencjonalna-wojne-z-rosja/

PS

Każda wojna jest ostatnią.

~ Jean Giraudoux

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-4

casium

#1571598

Miło, że zachęciłem cię do przeczytania źródła.

Czy kotlet? Dzisiaj temat jest chyba bardziej aktualny niż trzy lata temu. I miło jest sięgnąć do historycznych prognoz, by móc zobaczyć, co przez ten czas się zmieniło.

Nie wiesz kto to jest Alexander M. Więc nie ufasz. Byś się zdziwił, gdybyś wiedział. Powiem tylko, że pod tym nickiem działa zespół. Podobnie jak pod słynną Kataryną.

Jak chcę weryfikacji i poważnych analiz, a jednocześnie cenię George Friedmana, to korzystam z opracowań Stratfordu.

Polecam  https://www.stratfor.com/

Trzeba mieć zaufane źródła. W innych dziedzinach często korzystam z Nature i Lancet, a przede wszystkim Science. Też polecam   http://www.sciencemag.org/ 

Vote up!
6
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571613

JzG!

Pałami, jak sam dobrze wiesz, rzeczywistości się nie zmieni! Jak trafiłeś w chciejstwo to druga afrona pieje wysokim PLUS.

Analizy nagina się od lewej półsfery do prawej półsfery w zależności od kupca! Zespół Alexandra M. wykonał wiele analiz, porównań oraz postawił wiele tez w różnych aspektach militarnych i obronności państwa. Nie wszystkie są optymistyczne o czym doskonale wiesz. 

Aby wyrobić sobie wiarygodny  pogląd na sprawy "Zagrożenia Państwa w czasie pokoju i wojny" trzeba mieć dojście do utajnionych analiz wykonywanych co roku dla głowy państwa, a przynajmniej porównać analizy pochodzące z minimum trzech niezależnych źródeł informacji.

Można generała Mieczysława Gocuła nie tolerować, ale warto poznać zdanie byłego szefa Sztabu Generalnego WP negocjującego kilka lat temu z  szefami  sztabów obronnych, sojusznikami z NATO, wzmocnienia wschodniej flanki?

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/kraj/1755560,1,gen-mieczyslaw-gocul-o-dramatycznym-stanie-polskiej-armii.read

PS

Generał jest od planowania i dowodzenia w żadnym przypadku nie jest od "uprawiania polityki" .

Pozdrawiam.

Vote up!
5
Vote down!
-1

casium

#1571661

Czasami coś niecoś do mnie przenika. Dzisiaj zaprezentowano rzeczywiście bardzo dobre p-lot Poprady. Wiedziałem o tej prezentacji wcześniej. Powinny w tym roku być jeszcze dwie prezentacje nowoczesnego uzbrojenia.

Czy ktoś się zastanawiał, dlaczego na zakończenie defilady powietrznej puszczono cztery F-22 Raptor? To nie było ku radości zgromadzonych, tylko sygnał dla ruskich. Bo Raptory są specjalnie do niszczenia rosyjskich statków powietrznych. Mig 29, czy Su 27 nie mają szans.

A generał? Cóż, nie ma za dużo wyobraźni.

Vote up!
2
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571662

Do czego Rosji potrzebna Polska żeby na nią napadać?  Nawet najwięksi rusofobi nie są w stanie logicznie odpowiedzieć na to pytanie obrzucając pytającego epitetami "ruskiego agenta". (patrz na stajnię Sakiewicza)

Vote up!
5
Vote down!
-3

antyleming

#1571612

Widocznie jednocześnie pisaliśmy, bo na to identyczne pytanie powyżej odpowiedziałem @Apoloniuszowi. Proszę zajrzeć.

Poza tym dodam - Czy śp. prezydent Lech Kaczyński był mężem stanu godnym szacunku i zaufania? I jak powiedział w Tbilisi - ... a potem będzie mój kraj, Polska - to sobie tylko ot, tak gadał wiecowo? Filozofia cywilizacji turańskiej, mongolskich i tatarskich hord, których Rosja jest spadkobiercą, to ukochany batiuszka, który prowadzi ekspansję i nieustannie podbija innych.

To ja też zadam pytanie z tej kategorii: - Czego szukali Tatarzy w Legnicy?

Vote up!
6
Vote down!
-5

JK

Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.

 

 

 

 

#1571615

po co? 

 

po co

po co

onuce 

nocą?!

Vote up!
4
Vote down!
-3

jan patmo

#1571630

......i mówił Zamoyski - schroniliśmy się tu z własnej woli z żonami i dziećmi, oddając się w opiekę Najświętszej Pannie, z niezachwianą zatem wiarą postanowiliśmy żyć z wami, a jeśli tak Bóg zachce to i umierać razem. Zaiste, lepiej nam tak niż przyjąć haniebną niewolę, lub patrzeć na zniewagę świętości... O! zapewne Ta Matka Najwyższego Boga, Która natchnęła piersi nasze żądzą bronienia Jej przeciw bezbożnym i bluźnierczym heretykom, przybędzie w pomoc pobożnym usiłowaniom sług swoich i sprawę słusznej obrony wesprze!.....

   Tu umilkł pan miecznik sieradzki; wszyscy rozważali słowa jego, krzepiąc się ich treścią, a Kmicic, jak to wprzód zawsze czynił, niż pomyślał, skoczył i do ust rękę starszego męża przycisnął.

   Zbudowali się tym widokiem obecni i każdy dobrej wróżby w tym młodzieńczym zapale dopatrzył, a chęć bronienia klasztoru wzrosła i ogarnęła serca.  Wtem zdarzyła się i nowa wróżba;  za oknem refektarza rozległ się niespodzianie drżący i stary głos żebraczki kościelnej Konstancji śpiewającej pieśń pobożną:

                        

                        Próżno przegrażasz mi, husycie srogi,

                        Próżno diabelskie wzywasz w pomoc rogi,

                        Na próżno palisz i krwie nie żałujesz,

                        Mnie nie zwojujesz!

                        Choćby tu przyszły poganów tysiące,

                        Choćby na smokach wojska latające,

                        Nic nie wskórają miecz, ogień ni męże,

                        Bo Ja zwyciężę!

                                       fragment II tomu Potopu Henryka Sienkiewicza.............

Vote up!
2
Vote down!
-1
#1571722

Czy Pan na prawdę wierzy w to co tutaj przepisał?

Zna Pan sprawę braku kalesonów i pozostałych części umundurowania dla polskich żołnierzy, która ujawniła się podczas ostatnich ćwiczeń NATO-wskich? Hełmach z lat 60-tych dla rezerwistów itd.?

Tutaj najbardziej soczysty passus: "Na skutek takiego „zaopatrzenia” żołnierzy, po pierwszej nocy spędzonej w polu, szosy i drogi wokół poligonu szybko zaroiły się od samochodów zaniepokojonych rodzin, które zaczęły żołnierzom przywozić ciepłe ubrania na noc, foliowe płaszcze i plandeki przeciwdeszczowe oraz inne wyposażenie, które powinni dostać z MON, a nie dostali. W krótkim czasie wojsko w polu zaczęło przypominać ubiorem ukraińską armię i jej ochotników z lata 2014 roku. „Modernizacja” armii chyba jednak nie poszła w tym kierunku, o którym w licznych wypowiedziach informował szef MON niezorientowaną w rzeczywistości wojska opinię publiczną."

https://www.mpolska24.pl/post/15381/dragon-17-czyli-najwieksza-kompromitacja-w-dziejach-mon-czesc-1

O tych dwóch pociskach rakietowych odpalonych z wielką pompa. pierwszy raz od 18 lat Pan słyszał? Robi wrażenie!

"Dla fregat typu Oliver Hazard Perry to pierwsze, od czasu wprowadzenia ich do służby w polskiej Marynarce Wojennej, tego typu zadanie bojowe z faktycznym użyciem uzbrojenia rakietowego." -- data przyjęcia do służby 2000 r.

https://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/ORP-Pulaski-postrzelal-na-Wyspach-Brytyjskich-n126934.html

 

Kwestia "panowania w powietrzu" wygląda następująco:

https://innpoland.pl/115231,na-wypadek-wojny-polskie-f-16-beda-dzialac-z-niemiec

oraz

https://www.defence24.pl/polskie-jastrzebie-znowu-w-powietrzu-awaria-naprawiona-problem-pozostal

Ciekawe, czy zapewniono od tego czasu jakiekolwiek lotniska zastępcze? Śmiem twierdzić, że raczej wątpię.

Itd., etc., itp....

 

 

 

 

 

 

Vote up!
3
Vote down!
-1

"Jak tam było, tak tam było, zawsze jakoś było. Jeszcze nigdy tak nie było, żeby jakoś nie było."
--- Józef Szwejk

#1571745

Umiera Łukaszenka. Putin decyduje się na wchłonięcie Białorusi. Efektem sankcje, blokada, głęboki kryzys gospodarczy i upadek reżimu.Ukraina próbuje wykorzystać sytuację chaosu i odbić utracony Krym. Robi się wielki bajzel, Z którego wyłania się nieobliczalny przeciwnik.  

Vote up!
0
Vote down!
0
#1571802