SKANDAL - jak długo jeszcze będziemy tolerować gadzinówki?

Prezydent Chin (oficjalnie: przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej) przyleciał do Polski z tygodniową wizytą.

Jest to wydarzenie (sam przyjazd i długość pobytu) bez precedensu w historii RP.

Dzisiaj odbyło się oficjalne powitanie w Pałacu Prezydenckim. Po plenarnym posiedzeniu delegacji obydwu państw, Andrzej Duda i Xi Jinping w południe podpisali oświadczenie o strategicznym partnerstwie między Polską i Chinami.

Zadałem sobie trud sprawdzenia, jak o tym chyba od wielu lat najważniejszym dla Polski wydarzeniu politycznym i ekonomicznym informują główne portale internetowe. Otóż ok. (dane z godz. 14-tej) :

na czołówce info dały: ]]>http://www.pap.pl/]]> ]]>http://www.polskieradio.pl/130,PolskieRadio24]]> ]]>http://telewizjarepublika.pl/]]>

poniżej: ]]>http://www.tvp.info/]]> 2 m. ]]>http://www.interia.pl/]]> 3 m. ]]>http://www.polsatnews.pl/]]> 7 m.

głęboko w tle: ]]>http://www.wp.pl/]]> 18 m. ]]>http://www.dziennik.pl/]]> 27 m.

w ogóle (tak! – w ogóle!) nie ma wzmianki w: ]]>http://www.rmf24.pl/]]> ]]>http://www.fakt.pl/]]> ]]>http://www.onet.pl/]]> ]]>http://www.gazeta.pl/]]>

Nie trzeba zgadywać, właścicielami których mediów nie są Polacy:

TAK DALEJ BYĆ NIE MOŻE!

P.S. Ja już nie chcę kolejny raz pisać o rządowym portalu ]]>http://www.polskieradio.pl/130,PolskieRadio24]]> - ale popatrzcie, jak tam jest komentowana wizyta:

"– Można się tylko cieszyć, że także Prawo i Sprawiedliwość i prezydent Andrzej Duda zrozumieli, że cały świat robi dziś biznesy z Chińczykami – mówił w Polskim Radiu 24 Wiesław Dębski, komentator polityczny. To komentarz do trwającej w Polsce oficjalnej wizyty przewodniczącego Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinpinga."

Kto zacz?

W latach 1982–1990 pracował dla "Trybuny Ludu", był m.in. korespondentem w Moskwie. Po upadku PRL przeszedł do "Trybuny", której redaktorem naczelnym był w latach 2005–2006.

Prawo i Sprawiedliwość i prezydent Andrzej Duda zrozumieli – mówi ten czerwony pająk, a „Polskie Radio” skwapliwie mu podtyka mikrofon i czołowe łamy.

Niby kiedy „nie rozumieli” – jak Tusk rządził? On „rozumiał”? a może Komorowski?

Ręce opadają…