Choroby układu krążenia to poważny problem społeczny, a można nawet posunąć się dalej i powiedzieć, że w III RP to także problem polityczny i już prawdziwa epidemia.
Bywa i tak, że atakują one ludzi uchodzących za okazy zdrowia, jak na przykład 38 letniego inspektora NIK, Michała Falzmanna, którego choroba dopadła tuż po wykryciu afery FOZZ.
Zapomnianą już dziś ofiarą tego zdradliwego...