Nowa wydmuszka polityczna?

Obrazek użytkownika civilebellum
Kraj

Po Palikocie i Petru objawił się dziś kolejny projekt: Jakubiak. „Patriota niewierzący” (jak donosi Wiki). Wg zgrabnie skrojonego życiorysu – self-made-man, który porzucił wojsko (ludowe) choć pozostało mu zaledwie rok do przejścia na wojskową emeryturę (piszą, że to dlatego iż wojsko nie udzieliło mu zgody na rozpoczęcie studiów – taki ambitny, choć z żoną i dwójką dzieci na karku): anteny sat zaczął w Warszawie montować z kumplami z wojska. Z tej monterki wskoczył do branży piwowarskiej i odwrotnie niż to było z PPPP (tymi piwoszami z Wiejskiej) – dorobił się nie na dietach poselskich. Ładna historia, nieprawdaż? I prawie nic w niej niepokojącego (choć nie lubi, jak mu tą służbę w LWP przypomnieć), gdyby nie jedno zdanie z pobieżnie dokonanego researchu: Bronisław Komorowski zna Jakubiaka, odwiedził go nawet w ciechanowskim browarze (]]>https://www.newsweek.pl/biznes/marek-jakubiak-wlasciciel-browaru-ciechan-sylwetka-na-newsweekpl/4q4vfz9]]> ) - hola, hola! kiedy to było? Odwiedził jako prezio, czy już jako emeryt? Bo oni się politycznie „minęli” przecież i nie chodzi o poglądy, tylko pan Marek za prezydentury pana Bronka był zaledwie obywatelem, a jak został posłem, to odwrotnie! Musi, że jednak odwiedziny miały miejsce akurat wtedy, gdy pan Bronek walczył z pamięcią przed sądem Sumlińskiego (i pewnie też wtedy, gdy z niepowstrzymanie męskim apetytem zaglądał w oczy p. Irminie Ochenkowskiej – obecnej partnerce życiowej pana Marka – fotka tu: ]]>https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/irmina-ochenkowska-partnerka-marka-jakubiaka-bedzie-kandydowac-do-sejmiku/0442s57#slajd-8]]> )… więc może jednak chodzi o poglądy – a raczej o wspólne „około wojskowe” sympatie obu panów?

 

Szykuje się nowy pomysł polityczny i na mojego nosa – pomysł chwyci: sieroty po muzyku (trzeba będzie kiedyś, ze sceny zejść, niepokonany) zdobyły sobie przecież jakąś tam pozycję (towarzysko-medialną) i żal by było im zejść, więc będą wspierać co sił i po środki, które pomysłodawca niechybnie (patrz Petru) zapewne z łatwością dostarczy, a cały rok do wyborów to jednak więcej, niż pół… a i te nowo uzyskane środki ze sprzedaży Browaru Tenczynek panu Palikotowi (krąży, krąży, Złoty Pieniądz – jak to w Rodzinie?) też zapewne się przydadzą (o ile to nie było zwyczajowe „odstępne”). Szykuje nam się istnie husarska szarża (husaria to konik pana Marka) na elektorat i tylko patrzeć, jak nasze media polskojęzyczne wejdą do gry: 10 % murowane, bo i kandydat zacny, nasz, polski- nie kreolski (i nie rumuński) i wojak, nie cywil-banda, a że ludowy, to i te kamysze chętnie poprą.

 

Przy okazji: mówią, że portal kresy.pl (który pan Marek patriotycznie wspierał) jest jakiś podejrzany, bo niby krypto prorosyjski – nie mnie to sprawdzać, kto ciekaw dlaczego może rzucić okiem tu: ]]>http://www.eastbook.eu/2016/09/19/na-kolanach-przed-rosyjska-potega-o-dzialalnosci-portalu-kresy-pl/]]>

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (19 głosów)

Komentarze

Sugestia, że to coś w rodzaju Ruchu Palikota, czy Nowoczesnej, nie ma oparcia teoretycznego. RP był wydmuszką , a wydmuszki są produkowane jako wioski potiomkinowskie przez układ postkomunistyczny, dla wprowadzenia elektoratu w błąd.. Nie sądzę by Ruch Kukiza czy Jakubiak mieli powiązania z układem postkomunistycznym. Ruch Kukiza nie ma formuły partyjnej i dyscypliny, stąd te wibracje.

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1574310

Czujność - zdradza. Pewnie będzie się pan fatygował zagadywać, więc od razu - gdzie tu mowa o Ruchu Kukiza? przecież Jakubiak tworzy partię - nie zauważył pan z tego czekistowskiego pospiechu? 

Vote up!
4
Vote down!
0
#1574316

Sugestie, że "starsi i mądrzejsi" postanowili przebudować znów scenę polityczną są bardzo ciekawe. Czyli porzucono pomysł z Biedoniem, mającym skupić lewicowy elektorat, a Jakubiak ma coś zdziałać na prawicy. Zgromadzić dawny elektorat Kukiza i podebrać co się da Korwinowi (Jakubiak będzie prowadził akcję polityczną pod hasłami liberalnymi). No i ciekawe co z Ruchem Narodowym? Czy też zagospodaruje go Jakubiak? To wszystko spekulacje spiskowe, ale kto wie? Wyhamowanie Biedronia oznaczałoby, że lewicę pozostawiono Koalicji Obywatelskiej. Jakubiak i Jego nowa siła polityczna ma odbierać elektorat PiS i całej reszcie. Kto wie? Może jest taki zamysł, ale trzeba poczekać co się stanie w najbliższych dniach u kukizowców.

Vote up!
5
Vote down!
0

Traczew

#1574320

Standardowo przestrzegam przed naiwnym przecenianiem możliwości intenetowego komentowania polityki i przed wynikającym stąd złudzeiem, że takie komentowania ma jakikolwiek wpływ na rzeczywistość. Internet sprzyja bieżączce emocjonalno-politycznej, szkodliwej dla rozwoju politycznego myślenia i dzialania. Nie da się przewidzieć rozwoju sytuacji i jedynie rozsądne rozwiązania to albo komentowanie zaszłości w oparciu o zgromadzone fakty i teorie albo aktywne włączenie się do polityki. Popiskiwanie na portalach do niczego dobrego nie prowadzi.

Vote up!
1
Vote down!
-4
#1574336

przepisów drogowych. Ja rozumiem, że pan się starasz sprostać zamówieniu, ale jak pan będziesz tak partaczył, jak z tym durnym przestrzeganiem, to zlecą Onuckinie: sit transit gloria. Masz pan jakieś tam IQ, ale za małe, jak na tutejszych Blogerów.

Vote up!
3
Vote down!
0
#1574352

Gdybym musiał sprostać wszystkim zamówieniom o jaki jestem posądzany, najczęściej z przeciwstawnych stron, nie mógłbym odejść od komputera.

Jak rozumiem, psuję komuś wizerunek, obiektywnego, rozumnego, racjonalnego komentatora, który pilnie śledzi najdrobniejsze nawet zmarszczki na powierzchni polskiej polityki i ma na ich temat coś nie cierpiącego zwłoki do powiedzenia. 

Vote up!
1
Vote down!
-2
#1574363

Do informacji podanych w notce szanownego autora dodam że w programie minęła 20ta już przedstawiciel tego koła poselskiego siedział w studio. Pompowanie ruszyło choćby dlatego że Pruska Ofensywa chodzi tylko do WSI24.

Vote up!
6
Vote down!
0

norwid

#1574346

- ale info Kolegi jest godne też uwagi: zobaczymy, jak to dalej będzie się toczyć; mnie chodziło tylko o to, byśmy byli przygotowani na ten rozwój wypadków.

P.S.

Miałem wczoraj zbyt mało czasu, żeby poszperać głębiej - każde nowe info warte jest zachodu! Zachęcam więc Kolegów, bo ci nasi wybrańcy mogą się jak zwykle obudzić za późno...

Vote up!
4
Vote down!
0
#1574353

Zacznijmy od próby definicji: abandonacja (wł. abbandonare - opuszczać, zostawiać samopas; fr. abandonner - porzucać; ang. to abandon - wyrzec się) to technika operacyjna służb mająca na celu wprowadzać frustrację w szeregach wroga poprzez wykreowanie fałszywego przywódcy, który podprowadza "wyznawców" i w jakimś kulminacyjnym momencie osiągniętych wpływów jako grupa nagle pozostawia swoich zwolenników zazwyczaj poprzez samoośmieszenie się jako guru-idol; wówczas akolici są zażenowani, zawiedzeni, tracą wigor i siłę oddziaływania jako drużyna.

Pańska notka ciekawa, rozwojowa, a więcej w tej kwestii, skąd wysnułem definicję powyżej, tutaj: http://naszeblogi.pl/51799-pies-poza-buda-czyli-abandonacja

Polecam.

Vote up!
6
Vote down!
0

insurekcjapl

#1574360

Przeczytałem nie tylko tekst pana Korusa, ale też nadspodziewanie szeroką i sensowną dyskusję (wraz z częstymi odsyłaczami) pod nim; znamienne, że dyskutanci wydają się nastawieni pesymistycznie, choć przecież mogli zapoznać się na swoim portalu z tekstem, który daje receptę na tę bezradność: http://naszeblogi.pl/51707-o-rewolucje-republikanska; obecni postpeesowcy z PiS tego nie uczynią, co więcej - przygarnęli Republikanów od Kukiza i mają ich w garści...

Popularyzowanie idei republikańskich to najlepszy sposób, by przygarnąć także narodowców, bo na sam PiS to oni z pewnością nie pójdą, a narodowcy to pole minowe, które w każdej chwili może eksplodować - dużo by o tym gadać.

 

pzdr  

Vote up!
4
Vote down!
0
#1574370

Wszystkim którzy teraz pieją z zachwtyu nad M. Jakubiakiem przypomnę tylko że robi on milionowe interesy z Palikotem

A tej łajzie za to co wyprawiał po Smoleńsku nie powinno się nawet podawać ręki

Tak tylko sobie pomyślałem.

Ale pewnie się nie znam

 

 

Tutaj nie chodzi o formułę która się niby wyczerpała tylko o to że WSI wycofuje swoje poparcie dla KUKIZ-a bo już więcej zadań dla niego nie mają, bo przestał się liczyć na politycznym podwórku

 

Vote up!
7
Vote down!
0

Prezydent Zbigniew Ziobro 2025
Howgh

#1574359

wiedział, że krótko będzie potrzebny.

Vote up!
5
Vote down!
0
#1574371

Niezależnie czy fałsz czy prawda żydoPiSowi musi powstać przeciwwaga narodowa.

Vote up!
5
Vote down!
0

antyleming

#1574386

Czas najwyższy na frakcje biznesu w PiS, małego biznesu ale z sukcesami międzynarodowymi i/lub silną pozycją w Polsce. Nie ma PiS żadnych powiązań z takimi biznesmenami, startupami etc.? Potrzebny jest obraz sukcesu, poparcie silnych i młodych. Wg mnie nowa partia powinna powstać, z którą będzie można założyć koalicję po wyborach. Chyba lepsze to niż stanięcie w rozkroku...

Vote up!
3
Vote down!
0

Anna

#1574404

Przypominam, że istnieje bardzo użyteczne narzędzie, chyba zapomniane, do wycinania zbędnych bytów, brzytwa Ockhama się nazywa. Bardzo by się przydała w niektórych okolicznościach.

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1574405

zbędne byty wycinają się same, ale swoje zadanie spełnią. Mamy w Polsce demokrację, a ta ma w swych założeniach wybór. Skoro elektorat PiS się skończył, samobójstwem jest przybieranie drugiej twarzy dla tych nie uczestniczących w wyborach. Nie mówiąc o tym, że stosowanie zbyt często owej brzytwy skazuje nas na monopol, ewentualnie duopol, który całej Polsce już obrzydł.

Vote up!
4
Vote down!
0

Anna

#1574406

"Mamy w Polsce demokrację, a ta ma w swych założeniach wybór. Skoro elektorat PiS się skończył, "

 

Demokracji jeszcze pełnej nie mamy, dopiero zaczynamy ją wdrazać powoli, to po pierwsze, a co z tym końcem elektoratu PIS, po drugie ?

Vote up!
0
Vote down!
-1
#1574519

Ciągle w służbie coś się dzieje
Jeden znika drugi wstaje
Tak jak wańka stańka staje
Pozdrawiam

Vote up!
4
Vote down!
0

"Z głupim się nie dyskutuje bo się zniża do jego poziomu"

"Skąd głupi ma wiedzieć że jest głupi?"

#1574409

Padła tutaj powyżej sugestia stosowania narzędzia z logistyki zwanego Brzytwą Ockhama (potem przetransplantowanego do ekonomii). Trzymajmy się jednak pierwocin, czyli scholastyki. Ową "brzytwą" jest hiatus w rozumowaniu, cięcie pomiędzy składowymi zdania (wywodu) we wnioskowaniu. Np. takie przekłamanie: "[...] i gdy z niepowstrzymanie męskim apetytem zaglądał w oczy p. Irminie Ochenkowskiej – obecnej partnerce życiowej pana Marka." Pomiędzy Komorowskim a Jakubiakiem piękna pani Irmina akurat w tym akapicie nie istnieje. Brzytwa Ockhama się kłania, drogi Autorze. Pomiędzy 1 plus dwa owego + nie ma. Przy całym szacunku dla Jego spostrzegawczego wpisu.

Vote up!
2
Vote down!
0

insurekcjapl

#1574427

dziękuję i już poprawiam - zabrakło powtórzenia "wtedy", nieprawdaż? To przez ten zapał do drobnej złośliwości :) 

Vote up!
0
Vote down!
0
#1574433

pomiędzy: "Bronek walczył z pamięcią przed sądem Sumlińskiego [...]"  i w tym samym czasie "[...] (i pewnie też wtedy, gdy z niepowstrzymanie męskim apetytem zaglądał w oczy p. Irminie Ochenkowskiej[...]" jako "[...]– obecnej partnerce życiowej pana Marka – fotka tu:[...]", bo pod odnośnikiem na zdjęciu widzimy szczęśliwe małżeństwo Jakubiaków bez śladu KomoRuskiego; tym bardziej, po takim przekłamaniu bez faktów, nawet ich cienia, trudno jest potraktować  jako zabawną złośliwość podprowadzenie tego akapitu pod sugestię o trójkącie (łóżkowym?) w postaci niby podobnych zainteresowań (agenturą?) poprzez końcówkę zdania w brzmieniu: "[...] … więc może jednak chodzi o poglądy – a raczej o wspólne „około wojskowe” sympatie obu panów?"

Taki nieopatrzny "kwiatek" w narracji (zdarza się niejednemu piszącemu), oparty na ewidentnym hiatusie w myśleniu logicznym (typowa Brzytwa Ockhama), jest nie do uratowania. Ino wywalić! Co do zniuansowanych, ironicznych przekazów pisanych, to tutaj raczej zaleca się iść bardziej w konkretną dosadność, niż w dżentelmeńskie esy floresy, bo wygibasów logicznych na zbyt wysokim poziomie czytelnik zwyczajnie nie kupuje. Tak mnie przynajmniej uczono, gdy byłem młody i jako dziennikarz próbowałem przemycać złośliwości wobec ustroju.

Pozdrawiam "partyzanta po cywilu", całe szczęście, że nie w mundurze, czyli bezpośrednio ze Strefy Wolnego Słowa... wicie, rozumicie... aj-waj!

 

Vote up!
2
Vote down!
0

insurekcjapl

#1574472

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
5
Vote down!
0

Janusz40

#1574435

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
3
Vote down!
0

Janusz40

#1574436

"to nigdy nie było LWP; zawsze było WP"
Dobre sobie!
Niech zgadnę:
Tatuś trep kazał odmawiać taki pacierz?
Naczytał się poprawnych biografii ludowych gierojów?
Nie zdaje sobie sprawy, że tu większość to pokolenie takich, co tamtą Rotę przysięgi wojskowej musieli wykuć na blachę?

Vote up!
2
Vote down!
-2
#1574465

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574437

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574438

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574439

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574440

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574441

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574442

Taki nick sugeruje jakieś ciągotki do wojska, może jakies kompleksy. Nie wdając się w dyskusję na temat rzeczywistych intencji i poglądów Pana Marka Jakubiaka poczynię tylko kilka uwag do notki. 

Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków. Po pierwsze, to nigdy nie było LWP; zawsze było WP. Po drugie, konsekwentnie tak należałoby zakwalifikować wszystkich oficerów słuźących w armiach zaborców; począwszy od Piotra Wysockiego, gen, Dwernickiego, Prądzyńskiego, zreszą także gen. gen. Maczka, Rozwadowskiego, nawet Pilsudskiego i Sosnkowskiego (Ci jednak odmówili przysięgi wierności Niemcom) i killkudziesięciu tysięcy innych. To ci oficerowie walczyli w powstaniach, to ci oficerowie dali łupnia bolszewikom w 1920 r. Gdyby nie wyszkolona kadra wojskowa, to Polska nie odzyskałaby niepodległości. Gdyby nie kadra WP, to Chruszczow urzadziłby w Warszawie jatkę podobną do tej w Budapeszcie.

Fakt służby wojskowej i posiadanie stpnia oficerskiego to honor i zaszczyt. nie odwołam się do członków królewskiej rodziny brytyyjskiej, ale do neutralnej Szwajcarii, gdzie całkiem cywilni dyrektorzy (np. banków) rywalizują między sobą, kto z nich uzyska wyższą oficerska rangę i to nie "po znajomości", tylko w wyniku odbycia odpowiednich szkoleń i zdaniu trudnego praktycznego egzaminu w warunkach poważnych bojowych ćwiczeń... 

Vote up!
2
Vote down!
0

Janusz40

#1574443

ale chętnie się w to wdam, co Pan proponuje, Szanowny Januszu (z wieku mu i z urzędu ten zaszczyt należy), żeby wyjaśnić, co oznacza mój nick: otóż - "wojnę domową", a jak wiadomo to partyzantka jest i nie trzeba być wojskowym, że walczyć o dobro Ojczyzny. Nie wiem, skąd Pan wywiódł rzekome moje uprzedzenie to żołnierzy LWP, ale muszę dobitnie podkreślić, że do stopnia majora włącznie to byli ludzie tacy jak wszyscy - wykonywali swój zawód: dopiero awans na pułkownika to już inna bajka, bo mało, że taki musiał być partyjny, to jeszcze musiał w "dobrze rokować" towarzyszom radzieckim (generalnie rzecz biorąc, bo wśród kadry podoficerskiej też trzeba było mieć "swoich" - zaprzeczy Pan?). Mimo tych uwag Pańskie stwierdzenie "to nigdy nie było LWP; zawsze było WP" jest tak samo nieprawdziwe, jak to, że "na Polskę napadli i bestialskich zbrodni dokonali naziści"...  Generalnie zaś - nie jest prawdą, choć z uwagi na Pański wiek (Janusz 40) nie traktuję tego co Pan o mnie napisał jako potwarz - że, cytuję, " Autor kwalifikuje wszystkich, którzy służyli w Wojsku Polskim przed 1989 rokiem jako podejrzanych komunistycznych sprzedawczyków": Pańskie wzburzenie jest nieuprawnione.

Co do pana Marka, to był chorążym i nie wiem skąd go tytułują kapitanem, skoro nie miał wyższego wykształcenia - a to jednak nie te czasy, gdzie "nie matura, lecz chęć szczera"...

 

Vote up!
1
Vote down!
-1
#1574445

Może trochę bezmyślnie kilkakrotnie naciskąłem przycisk "publikuj", bo się nie publikowało i teraz jest chyba z 8 komentarzy tej samej tresci. Próby ich kasowania zdają się bezowocne.  Przepraszam

Vote up!
3
Vote down!
0

Janusz40

#1574444

Te wklejenia tekstów po kilkakroć to wina "agregacji" portalu, który jest mułowaty jak mało co (porównywalny do "szybkości" myślenia KomoRuskiego). Mnie w dodatku co i rusz jakiś sterownik-dobroczyńca z Niepoprawnych rozłącza, komunikując, że robi to dla mojego dobra, bo przekroczyłem czas lektury, czyli kontaktu z "macierzą". Niezłe jaja! Dlatego alergicznie reaguję na ponaglenia mejlowe od administratora tego forum "Blogerze, dawno nie odwiedzałeś naszego portalu." Publikuję tu zatem tylko wtedy, gdy nachodzi mnie chęć pokonania wrogiej materii (niesubordynacja edycji, spowolnienia działań, dziwaczne ścieżki dostępu do różnych zabiegów para-redakcyjnych, np. owe usunięcia powtórzeń, w  komentarzu zrobienia korekty po pewnym czasie, itp, itd). Cóż, piszę to z umiarkowaną złośliwością, bo dobrych piór tutaj sporo, a poprawiać technikę można.

"Ukłony" zatem w kierunku zawiadujących portalem.

Vote up!
2
Vote down!
0

insurekcjapl

#1574447