Bzykanko na całego! Ewa Kopacz za Kaplera! Mucha min. zdrowia! Sport włączony do transportu!, Grodzki(a) marszałkiem!

Chcieli bzyknąć Muchę, a ona sama jedna wszystkich wybzykała! Już słychać jak słupki idą w górę! Po raz kolejny wychodzi sport na zdrowie! Mimo kpin, jajców, żartów min. Mucha wspólnie ze swoim fryzjerem biegała, latała i kiedy już wszyscy myśleli, że to kibice ją wybzykali! ona sama z siebie, bez pomocy Ostachowicza wymyśliła takie roszady w rządzie Donalda Tuska, że tenże aż zaniemówił!
Przerwał poniedziałkowy jogging na polarnej sopockiej plaży i grubo przed południem już pakował się do Embraera na lotnisku im Wałka czyli TW Bolek!

Genialne!
Najwierniejsza z najwierniejszych!
Najpracowitsza, z najpracowitszych!
Najżarliwsza z wielbicielek geniuszu/ wedle S. Nowaka/ premiera D. Tuska, Ewa Kopacz wraca do rządu.
Zastąpi biznesowego nieuka, niedorobionego Kaplera na stolcu prezesa NCS!
Wiadomo wszak nie od dziś, że obecnie na nieoddanym, rozbabranym stadionie są dwa główne problemy.
Łączność i murawa!
A dzielna dr, znaczy się lekarz ogólna Ewa z Szydłowca już w Smoleńsku nie z takimi zagwozdkami radziła!
Łączność to dla niej betka!
Ona połączy wszystko!
Wiadomo powszechnie, że jest tak niesamowicie pracowita i kontaktowa, że 10 kwietnia 2010 r. pomimo bariery
językowej oraz braku doświadczenia radziła sobie jak wytrawny patomorfolog dokonując anatomopatologicznego rozpoznania przyczyny zgonu naszych rodaków a tamtej straszliwej katastrofie.
Tak więc już żaden strażak, ani policjant jej nie fiknie w sprawie braku łączności między LV a XXXIII poziomem podziemnego parkingu.
Murawa!
Nasza genialna lekarz ogólny, Ewa z Szydłowca niczym najlepszy archeolog-meliorant potrafiła zmusić leniwych Rosjan, aby bagnisty grunt smoleński przesiać do metra wgłąb!
Tak więc żaden wykonawca ani betonowej posadzki-podłoża na narodowym, ani tym bardziej holenderski krętacz od sztucznej trawki-murawy jej nie zafika!
Więc jak mawiają w miasteczku Chełmża k/Torunia:
Fiut fiutem fiuta nie przyfiuta!/w XIXw. powstała tam największa cukrownia w Europie i chełmżyniacy tak mówią na melasę -,która powstaje podczas produkcji cukru- FIUT,/
Nie ma takie siły!
No!
Jak mawiał Nikodem Dyzma!
Do roboty nieroby!
Zamykać dach!
Łączność i murawa ma być na 29 lutego gotowa!, aby Smuda z Latą strzelili Portugalczykom po min. dwie bramki!
Bo jak nie to i Owsiak z bańki wam przywali!

Słupki już szybują!
Premier odzyskuje swe dżwięczne "r"!
Czuję to nawet ja, taki niedowiarek!
Aż mi w uszach szumi!
A co dopiero wierne lemingi.

Kilkudniowa minister sportu wykazała się już takim hartem, taką pochwałą zdrowego trybu życia i odpornością nie tylko na siarczyste mrozy, że nie może tam się dalej marnować.
Ona musi się sprawdzać!
Ona musi mieć nowe wyzwania!
Ona musi zastąpić Arłukowicza!
Bo jak on wygląda?
Jak nieszczęście!
Ba!
Jak zestaw, jak multicomplex nieszczęść!
Smutny, przygarbiony, zgaszony!, spięty!
Kompresja depresji!
Totalna porażka!
I to ma być min. od zdrowia!?
Wszak już na sam jego widok, mimo wielkiej ilości pudru, szminki i starań zaprzyjażnionych tv lekarze mylą się w receptach, a pacjenci w popłochu znów gnają w apteczne kolejki!
A ona!
Czyli Mucha!
Luz blues!
Uśmiech, pogoda ducha, żadnych problemów!
Nie da się wybzykać tak od razu!
Co prawda polscy schorowani emeryci, renciści, pacjenci mogą jeszcze jej pamiętać tę głupawą wypowiedż , że przedkładają wizyty w gabinetach lekarskich nad dyskotekę teatr, kino!
Ale od czegoż jest szklane i siatkowe medium!
Zaprzyjażnieni jurnaliści zrobią swoje!
Teraz jest kilku wolnych, bez zajęcia co to odeszli wprost!
Tomuś zgarnie ich na klakę do swego programu, wyślą tysiące email i ...mucha!!! nie siada!
Taki sam jeden Hołdys czy Machała to wielka siła rażenia!
I Joanna Mucha zanim pan premier powoła ją na minister zdrowia już zostanie ogłoszona człowiekiem roku 2012 lub nawet trzech lat najbliższych!
Wszak ten mały pluszowy lisek przyniesiony w ub. tygodniu przez D. Tuska do auli Politechniki Warszawskiej do czegoś ... zobowiązuje!
Nieprawdaż!

W tym rozdaniu została osierocona wysoka Izba!
Wysoko Izbo!
Proszę się nie martwić!
Pan premier i jego maszynka do głosowania trzyma rękę na większości przycisków przy pulpitach do głosowania!
Skoro ktoś tak głupi w potocznym tego słowa rozumieniu jak poseł od Januszka została przepchana do prezydium sejmu, to jaki problem, aby marszałkiem sejmu został? została? Grodzki? Grodzka? z królewskiego Krakowa!
A jakiż to problem dla Tuska i jego sejmowej klaki, aby pani marszałek nosiła co prawda rajstopy, ale miała kilkudniowy zarost?!

No a sport?
Właśnie!
To pikuś!
Jest taki minister w ekipie D. Tuska co to bierze na klatę!
Weżmie bez oporów sport!, a euro 2012 w szczególności!
Wszak ma drogi, mosty, autostrady, dworce, lotniska i wiadukty, które wszystkie razem i każde z osobna prowadzą na tak ulubione przez premiera D. Tuska miejsca, na stadiony! na które zobowiązał się zapewnić przejezdność podległych mu dróg i autostrad!
A klata min. Sławka Nowaka może wiele!, podobno nawet więcej niż Pudziana!
Tak więc ministrze Sławku więcej koksu i.....! będzie dobrze, a nawet i lepiej!

pzdr