D. Tusk, guru sekty; od zeptera pod Mansona. Od akwizycji rondli po zbrodnię (e?)?

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

To co wyczynia Donald Tusk, aby zdobyć utracona władzę ma wszelkie znamiona sekciarstwa.

Kłamstwo, manipulacja, półprawdy, faki, lżenie, zachęcanie do przemocy, brak szacunku dla reguł demokratycznych.

Z bardzo uproszczonej analizy ( nie mam do tego ani specjalistycznej wiedzy, ani narzędzi), obserwacji życia politycznego wnioskuję, że D. Tusk ze wszech miar już zasłużył sobie na naczelnego sekciarza IIIRP, a PO na główną sektę.

Tę, jego sekciarską działalność, a gwoli ścisłości przywództwo nad sektą ( można się spierać jeno o kwestię formalną), rozpatruję w trzech przedziałach czasowych;
1- 2005-2007
2. 2007-2010
3. 2010-2023 ( tu można by jeszcze wyodrębnić trzy okresy;2010-2015, 2015-2022 oraz 2022 do dziś, czyli sekciarskie szczytowanie w wydaniu, raczej osobistym wykonaniu i kierowaniu 2022-i rok bieżący.

Jak to możliwe, że z jednej strony można tak ogłupić, otumanić swoich zwolenników, wyborców? z drugiej zaś pozbawiać ich pieniędzy z OFE, wydłużą im pracę.
Możliwe, można.

Skoro za cały program ma służyć odsunięcie PiS od władzy.
Tusk w swoich publicznych wystąpieniach od spotkań ze zwolennikami poprzez media społecznościowe, po media tradycyjne, nie tylko usiłuje zdyskredytować rządzących, zohydzając ich, odczłowieczając, zarzucając wbrew faktom nieistniejące, niepopełnione przewiny.
Kłamstwa, oskarżenia, pomieszanie, nieczyste aluzje, wręcz oczywiste brednie.

I czerpie z tego jakby wręcz perwersyjną przyjemność.
Żyje tym, żywi się agresją, kłamstwem, zachętą do przemocy, agresji.

Ta jego, Tuska sekciarska działalność, przywództwo sekcji, miała swój początek taki na wskroś ...garnkowy.
Kierował, zarządzał swoją sektą na wzór tych, którzy kierowali sprzedażą garnków, rondli, patelni zeptera.
Taka sobie, jeszcze lekka, momentami amatorska komiwojażerka.

Jednakże póżniejsze lata, to już spece od czarnego pr wyposażyli go w agresywne narzędzia do niszczenia oponentów.

Era rondli się skończyła.
Wszystkie ręce na pokład; silni razem, sok z buraka, palikociarnia.
Guru sekty PO, Donald Tusk już się zbliża powoli do Mansona.

Marek Rosiak został zabity przez Cybę, jednego z gorliwych wyznawców sekty Tuska.

Oczywiście, że spectrum wyznawców tej sekty Tuska jest szerokie.
Sekta jest pojemna.
Jest tam miejsce dla dobrogłupków, uważających, że D. Tusk, PO chce dobrze.
Zatroskani niby o praworządność, liberalizm, wartości, mniejszości, ale za ciepłą woda w kranie, mogą w sumie o nich zapomnieć

Lumpenproletariat; ani wykształconych, ani młodych, ani z dużych miast; czyli obciążonych wszystkim polskimi wadami; cwaniactwem, kombinatorstwem, złodziejstwem, nieróbstwem, wulgarnością, zawiścią.

Grupa, kategoria bardzo pojemna niewyuczalnych ( zapożyczam ten termin od p. prof. A. Nalaskowskiego, bez jego wiedzy i zgody), którzy swoje nieuctwo i frustracje, jak przystało na wiernych członków sekty, nie tylko wyrażają graficznie ośmioma gwiazdkami, lecz pójdą także demolować kościoły, zakłócać nabożeństwa, dewastować pomniki ofiar zamachu smoleńskiego.

Tusk i jego przyboczni manipulując nimi, na swój sekciarski sposób skanalizowali ten ich obskurantyzm, rozczarowanie PiSem i umieścili ich w bańce, która z jednej strony jest hermetyczna na oczywiste fakty, logikę, prawa fizyki.
Z drugiej zaś wchłania zmanipulowane brednie; tytanowa brzoza, czereśnie po 300 zł, chleb po 30 zł, brak opału, malowane na czarno kamienie zamiast węgla, zimne domostwa.

Sekciarska głupota, przekora ( nie, bo nie, aby było jak było....), to wszystko można by potraktować z uśmiechem, ironią, gdyby nie to, że jest to niebezpieczne dla Polski, albowiem D. Tusk i jego najbliższe zaplecze, hodują otumanionych, zaczadzonych nienawiścią, ludzi cynicznych, demolujących nasze życie społeczne.

Zaś Donald Tusk, onegdaj ten garnkowo-rondelkowy patelniarz vide rodem od zeptera coraz bardziej przybiera pozy, język, inżynierię Ch. Mansona.
Sznur co prawda z wiersza, ale sznur! dla urzędującego prezydenta.
Żelazna miotła ( zapożyczenie z czasów hitlerowskich).
Wyrzucanie siłą legalnie urzędujących, demokratycznie wybranych osób, instytucji.
Ulica.

cyt. "Charles Manson sam nigdy nie zabił człowieka, ale członków swojej sekty nakłonił do kilku strasznych zbrodni.
...
Posiadał w sobie charyzmę, która sprawiała, że jego wyznawcy byli gotowi zrobić dla niego wszystko."

Zabójstwo M. Rosiaka, podpalanie biur poselskich z PiS, europosłów.
Agresywne zakłócanie spotkań posłów z partii rządzącej.
Życzenie śmierci.
Granie na najniższych instynktach, manipulowanie faktami.
Podgrzewanie atmosfery, straszenie Polaków horrendalnymi cenami, bredniami o sojuszu rządzących ze zbrodniarzem Putinem.
Zachęta do atakowanie policjantów, szkalowanie Straży Granicznej.

To na razie taka jeszcze przemocowa pigułka D. Tuska.
Co dalej? w co? w kogo? uderzy guru sekty?
Na kogo skieruje strumień wydumanych nienawistnych oskarżeń, podejrzeń?

Reasumując, nie tylko ja dostrzegam tę niszczącą, demolująca polskie życie sekciarską działalność Donalda Tuska.

Czy i co go ostudzi?
Kto zreflektuje D. Tuska?

Albowiem dalsza brutalizacja, podjudzanie, szczucie na rywali politycznych, urojona werbalizacja wroga w AD 2023 przez guru sekty Tuska, czyni go grożnym, zbliża naprawdę coraz bardziej do Mansona, a oddala od tamtego drobnego akwizytora rondelków i patelni, jakim był D. Tusk jeszcze w l. 2005-2007.

pzdr

;

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (7 głosów)

Komentarze

W okresie panowania komunistycznej Polskiej Zjednoczonej  Partii  Robotniczej (PZPR) kontynuującej zbrodnicze, sowieckie tradycje PPR — komunistyczna propaganda w PRL mówiła, że PZPR jest leninowską „Awangardą klasy robotniczej” oraz „Przewodnią siłą narodu”…

Od upadku PZPR-owskiej mafii minęło ponad trzydzieści lat. Jednak działalność PO, a więc dzisiejszej nowej „przewodniej siły narodu”, czyli mafijnej partii Tuska i Kopacz czy Komorowskiego ze Schetyną jest wyraźnym dowodem na to, że w okresie rządów PO–PSL stworzono — z wykorzystaniem wzorów z PRL na tworzenie PZPR-owskiej nomenklatury — szczelny system selekcji negatywnej z którego przez lata bezkarnie korzystali przestępcy.*

Teoretyczne państwo psychopatycznej elity III RP

Łobaczewski w swojej „Ponerologii Politycznej” znakomicie więc wyjaśnia sposób w jaki psychopatyczna elita III RP, czyli PRL-bis „odkrywa swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”, jednocześnie podporządkowując swoim interesom społeczeństwo złożone z ludzi normalnych. A także pozbawiając przy tym wiele osób zdrowego rozsądku za pomocą zezwolenia na „kręcenie lodów” lub pośrednictwa agenturalnych, podporządkowanych, albo wysługujących się mafijnej PO mass mediów, często przy tym współpracujących z tajną agenturą różnego rodzaju tajnych, postpeerelowskich służb.

Tym samym, ta postsowiecka władza działała jako znacząca destruktywna siła w państwie, którym zarządzała. W ten sposób ta psychopatyczna PO  sama określa się jako mafijna oraz antynarodowa. Jednocześnie PO jest partią tworząca swój „światek o swoistych prawach i obyczajach”, w jakim normalne jest odbieranie instrukcji przez posłów PO od przestępców czy członków mafii w czasie spotkań np. na cmentarzu.

Tak więc - sądząc po liczbie przestępców w szeregach PO jacy są chronieni przez PO immunitetem poselskim - mafijna PO jest partią gotową do rabunku mienia państwowego, a nawet i do „wyrzynania watah”, byleby tylko — nawet za cenę zniszczenia państwa zdobyć władzę dla mafii…

_______________________________

* Zob. https://niepoprawni.pl/blog/andy-aandy/banalizacja-zla-przez-mafijne-elity-iii-rp

** Zob. "Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt — stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności"

Vote up!
2
Vote down!
0

Przemoc nie jest konieczna, by zniszczyć cywilizację. Każda cywilizacja ginie z powodu obojętności wobec unikalnych wartości jakie ją stworzyły. — Nicolas Gomez Davila.

#1650529