Atrofijno/trofiejne# wykształciuchy!

To wstyd, że człowiek o nazwisku kojarzącym się z maestrią, elegancją muzyczną uderza w tak toPOrne i fałszywe tony.

Na... pole! takiego dziada!

Nie tylko słuchać tego hadko!

Ba!
Hańba!, hańba!, hańba!

Po trzykroć hańba! że profesor prawa tak szacownej uczelni w histerycznym obrażaniu prezydenta Andrzeja Dudy postanowił się ścigać, postanowił rywalizować z hałaśliwą, krzykliwą, prostacką bankstereczką z nowośmiesznego sejmowego ugrupowania.

To skandal!, że profesor prawa najstarszej polkiej uczelni, zademonstrował taką wrednąnaw, paskudną, obrzydliwą nawet na te wykształciuchowate elity kaprawej III RP prostaczkowatą manierę!
Prostaczkowatą, bowiem wystająca mocno ponad prostackość!

Wstyd, że promotor rozprawy doktorskiej obecnie urzędującego prezydenta postanowił dorównać tej prymitywnej sejmowej głupawkowatej gawiedzi, mającej w swym cv takie osiągnięcia jak parzenie kawy w barze przy British Muzeum czy motorniczej łamistrajk.

I w takie buty! w gumiaki i kufajkę też!
W klimaty sowieckich donoso/potępień!(Pawka?)
W takie oto towarzystwo ... wlazł! krakowski profesor prawa.
Ba! zapisał się jako jeden z tych modelowych wręcz atrofijno/trofiejnych wykształciuchów!

Tako onegdaj mawialiśmy, gdy coś nie grało "wpuścić takiego do biura, to i ...."

I wlezli do biur, urzędów, na katedry, do senatu, sejmu, sądu.....!
I wlazło toto w to salonowe bagno!
I wylazło z niego, znaczy się z tegoż niby profesora usłużne ... uprzejmie donoszę, że mój doktorant...
Co za obrzydliwość!
Dno! zero klasy!
A pfu! a fuj!
...na pole! z takim!

O innych profesorach wykształciuchach, co to ich atrofia tak mocno dopadła krótko, pięknie i celnie napisał dziś prof.Nowak( wPolityce )

Przepięknie i przecelnie i grzecznie!
Antysalon już z samej definicji jest zwolniony z tego.
Piszę więc dosadnie.

Te atrofijno/trofiejne# wykształciuchy po raz kolejny dają wyraz zjawisku jakby totalnie usłużnego salonowego odmóżdżenia.
Atrofia wyziera z nich co rusz!

A prześmiewcze, pogardliwe staropolskie; doctor bullatus, asinus coronatus, to doprawdy byłoby dla nich wyróżnieniem.

pzdr

p.s.dziś spotkałem znajomego, też profesora i jego zachowanie przekonało mnie żeby wklikać powyższe słowa.
Opowiedział mi niby dowcip; durny, głupawy, chamski, wulgarny n/t aktualnych zdarzeń. Ja bym się nawet wstydził go opowiedzieć menelkom
z Bydgoskiego, gdzie mieszkam.

# dla nie znających rosyjskiego, trofiejny czyli zdobyczny, to ulubiony termin sowieckiego sołdata w czasie II wojny św. I te wykształciuchy widocznie w tern sam sposób zdobyli tego profesora, dra czy mgr.