To wstyd, że człowiek o nazwisku kojarzącym się z maestrią, elegancją muzyczną uderza w tak toPOrne i fałszywe tony.
Na... pole! takiego dziada!
Nie tylko słuchać tego hadko!
Ba!
Hańba!, hańba!, hańba!
Po trzykroć hańba! że profesor prawa tak szacownej uczelni w histerycznym obrażaniu prezydenta Andrzeja Dudy postanowił się ścigać, postanowił rywalizować z hałaśliwą, krzykliwą, prostacką...